Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.219.484 wizyty
Ponad 1064 autorów napisało
dla nas 7362 tekstów.
Zajęłyby one 29015 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Ludzie cyborgi a zasady chrześcij..
Analfabeta nie powinien być dzien..
Czy PSR powinno iść śladami ateis..
Pieluchy w szkole
Pendrivy z bitcoinami w rękach sł..
Lebensraum 2.0 szlag trafil?
Jestem zdruzgotany
Szarley, czy twoja teoria rzeczyw..
Życie pozaziemskie a religia kato..
Ogłoszenia
:
dobre szkolenia lub materiały dotyczące Arc..
the topic of customer communications manage..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 56 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Ars Regia Nr 18
Ars Regia. Czasopismo poświęcone myśli i historii wolnomularstwa. Nr 1/1993
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Hipokryzja to wstydliwośc łajdaka."
Demonstenes
Komentarze do strony
Czynniki wiarotwórcze a świetlana przyszłość
Dodaj swój komentarz…
kakakakakaka - ?
Nietypowy ten artykul , czytajac ma sie wrazenie ze dwa rozne texty przecieto w pol i sklejono w jedno.. Pierwsza czesc artykulu ma zupelnie inne przeslanie niz koncowka
Autor:
kakakakakaka
Dodano:
09-05-2004
Reklama
joanna - na zdrowy bądź niezdrowy damski rozum
Odnośnie pierwszej części artykułu dot. wolnego wyboru światopgladu dla dzieci od najmłodszych lat : uważam iż należałoby sie zastanowić nad konsekwencjami takiego działania . Dziecko nie jest psychicznie gotowe do dokonania świadomych wyborów. Myślę że zdrowym jest nadanie "kręgosłupa" moralnego przypisanego na przykład religii katol. czy też ateizmowi - zależnie od rodziców , a dopiero z czasem , z gotowością psychiczną ukazanie możliwości krytycznego podejścia , weryfikacji poglądów . Chciałabym żeby moje dziecko wiedziało dlaczego i przeciw czemu się buntuje, co tak naprawdę wybiera zamiast być wiązką mniej lub bardziej przypadkowo wybranych przez siebie już od wczesnego dzieciństwa "świadomych poglądów"
Autor:
joanna
Dodano:
21-12-2004
Małgorzata Karska-Wilczek - Ustawowe męczeństwo
Akademickie rozważania bez oglądu rzeczywistości, zawsze zaprezentują się jako demagogia - niestety. Domagam się wejścia autora na wyższy poziom.
Przyjrzyjmy się praktyce.
Niejaki George Gabell z Phenix w USA, kompetencji nieokreślonej (nazwiska niesprawdzalnego) - więc przymijmy że równej mi - został powołany przez Gazetę Wyborczą (numer z 30 III 2006r.) do skomentowania kazań biskupów katolickich na temat konieczności udzielania pomocy obcokrajowcom przebywającym na terenie tego kraju. I podzielił się następującą obawą: "Biskupi chcą chyba uczynić z Ameryki kraj trzeciego świata. Nie mają żadnego szacunku dla suwerenności i praw naszego kraju".
Jak już nie wiadomo jaką racjonalną przeszkodę wskazać do wzajemnego szanowania się ludzi i wspierania, to najlepiej utworzyć demona w postaci zagrożonego nacjonalizmu i nieszanowanego kraju naszego... Im większy wór pojęciowy do ogarnięcia, tym lepszy, bo nikt nie będzie go chciał penetrować.
Patriotyzm w istocie, to jest piękna cecha, warta pielęgnacji tak przez narody jak i pojedyńczych ludzi, ale jak każda miłość powinien być rozumiany jako przejawiający się w aktach ofiarnych, uczynkach poświęcenia, a przynajmniej pracy dla kraju, który uznaje się za swoją ojczyznę. Aż tyle - i nic więcej.
Tworzenie dobrego ustawodawstwa w państwie, to jest przykład wkładu pracy dla kraju, a więc - patriotyzmu.
Gdyby ów amerykański Grzegorz wiedział co to słowo znaczy, to nie martwiłby się, że Kościół rzymskokatolicki w jego kraju (składający się z ok. 65 000 000 ludzi) upomina się o szcunek dla kilkunastu milionów zupełnie konkretnych ludzi. Ludzi znajdujących się w jego kraju, a nie mających zrobić na niego najazd. A jeżeli uważa, że rolą Kościoła wobec owych ludzi jest upominanie za grzech nielegalnego przekroczenia granicy - bo nie wiem co należy rozumieć ze zdania Grzegorza: "Jednak w nauce społecznej Kościoła nie ma nigdzie zapisu o prawach imigrantów do bezprawnego przekraczania granicy innego kraju tylko po to, by poprawić sobie swój status ekonomiczny." - to niech najpierw sprawdzi czy to jest niedopełniane.
Utożsamianie woli pracowania ludzi z wolą do kradzieży i jeszcze sugerowanie, że do złodziejstwa - łamania przykazania: "Nie kradnij" - skłania Kościół, jest godne politowania. Kim jest osoba, która mówi (czy też pisze własnoręcznie?): "Kościół uczy, że człowiek musi walczyć o przetrwanie, nawet jesli oznacza to, że jest zmuszony do kradzieży." Albo - czemu jest winna osoba zmuszana?
Nie dziwi mnie, że takie poglądy wypływają w formie praktycznie anonimowej.
A jeżeli komuś się wydaje, że Kościół w jakimkolwiek kraju powinien milczeć słysząc, iż ustawodawca zamierza wprowadzić karanie za pomoc bliźniemu (pół roku więzienia), to znaczy że w ogóle nie rozumie racji stanu takiej instytucji jak państwo. To owi biskupi wystąpują w obronie trwania USA, przeciwstawiając tak karygodnej ustawie, a nie pseudo patrioci w stylu Grzegorza.
Wiatrem powiało, czy światlem?
Autor:
Małgorzata Karska-Wilczek
Dodano:
01-04-2006
Gianna06
Pierwsza część teksu bardzo interesująca. Zawiera trafne spostrzeżenia na temat czynników wiaro twórczych. Powinien Pan rozbudować te część. Słuszne jest również stwierdzenie, że nie należy odwodzić na siłę ludzi dorosłych od wiary. Skoro dobrze się czują z tym... Żyjemy w świecie, gdzie każdy ma wolny wybór. Przykro mi jednak, że moje podejście nie zawsze działa w drugą stronę i ludzie niewierzący niekiedy znajdują się w niezręcznych sytuacjach.
Natomiast druga część wypowiedzi - ciekawa, ale wyczuwa się napięcie piszącego. Swoisty rodzaj agresji. A przecież chodzi o to, aby być ponad tym wszystkim i podchodzić do sprawy roztropnie a nie emocjonalnie.
Autor:
Gianna06
Dodano:
06-01-2009
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365