Dodaj swój komentarz… oczlik Nie podoba mi się, że ten artykuł znajduje się na tym serwisie. Autorka nie zawarła w nim żadnych głębszych przemyśleń, bawi się jedynie koncepcją memu. Dla mnie jest to zabawa czysto estetyczna, zbyt płytka intelektualnie (a uważam, że Racjonalista nie powinien takich zabaw publikować).
Autor: oczlik Dodano: 09-04-2005
Reklama
Symbian - Czy mem jest pasożytem? "Jest to zaraźliwy (czego można się domyślić po przeczytaniu moich wcześniejszych słów) wzorzec informacyjny (myślowy), PASOŻYTUJĄCY w ludzkich umysłach, modyfikujący zachowanie ludzi powodując rozpowszechnianie się wzorca." Pasożytnictwo kojarzy mi się z wykorzystywaniem organizmu żywiciela jego kosztem. Nie dostrzegam w każdym memie tej cechy. Czy PASOŻYTNICTWO jest nieodłącznym elementem definicji mema?
Autor: Symbian Dodano: 06-06-2005
Anna Słota - Odp. Masz rację, bo pasożyt to organizm cudzożywny, wykorzystujący żywiciela jako źródło pożywienia. (np. wikipedia) Natomiast "mem powinien być postrzegany jako jednostka informacji mieszcząca się w mózgu". (R. Dawkins, Fenotyp rozszerzony) Zatem słowo "pasożytujący" jest tu pewnym nadużyciem, jeśli weźmie się pod uwagę przytoczoną definicję. Jednak słowo "pasożytować" ma także swoje znaczenie potoczne i oddaje w przybliżeniu sens: wykorzystywać kogoś, coś dla własnych korzyści (tu do rozpowszechniania się). I w tym sensie zostało tu użyte. Artykuł nie jest tekstem naukowym, a raczej żartobliwą próbą przybliżenia teorii memów. Dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam.
Autor: Anna Słota Dodano: 06-06-2005
Symbian - pasożytniczy mem Swobodna i żartobliwa impresja przybliżająca teorię to przyjemna sprawa. Dlatego trochę może na siłę chwyciłem się tematu :). Mem 'pasożytuje' w ludzkich umysłach. Patrzę za okno i widzę płot będący kiedyś ideą w czyimś umyśle. Jest więc to mem który wyszedł poza swoje pierwotne środowisko. Czy mem w takim przypadku 'pasożytuje' na obiekcie fizycznym pozbawionym możliwości myślenia? Czy to jest dalej mem? Według mnie - tak. Zastanawiam się tylko, czy coś z tego wynika. Czy coś nowego wynika z teorii memów. Czy jest ona tylko przyjemną zabawa, żonglerka pojęciami czy może czymś więcej. Użyteczna teoria powinna dawać nowe wyniki, nowe przewidywania. Czy teoria memów wnosi coś takiego?
Autor: Symbian Dodano: 06-06-2005
Anna Słota - efekt Mem to wzorzec (jednostka) informacyjny w mózgu, to wszystko, płot jest fenotypowym efektem memu, zewnętrznym i widocznym (albo słyszalnym w innym przypadku), nie jest już memem, należy umieć to odróżniać: memy i ich efekty. Czy to coś wyjaśnia?
Autor: Anna Słota Dodano: 06-06-2005
Symbian - mem poza głową Mam MEM-PŁOT w głowie. Nie rozmawiałem z sąsiadem na jego temat. Po dwóch latach się spotykamy i sąsiad nawiązuje w rozmowie do płotu który miałem w głowie jako MEM-PŁOT. Rozumiem więc, że musiał się gdzies moim memem zarazić. Widzę to tak, że MEM-PŁOT przyczaił się na PŁOCIE który stał się tym samym jego nośnikiem. Płot fizyczny jest nosnikiem dla memu z mojej głowy. Więc mem na nim 'pasożytuje'. Nie potrafię inaczej wyjaśnić, w jaki sposób sasiad został zarażony moim memem. Albo inaczej: jaka jest różnica pomiędzy wzorcem płota wzniesionym w przestrzeni mózgu a wzorcem płota wzniesionym w przestrzeni fizycznej rzeczywistości pozwalająca wzorzec z głowy nazywać memem a wzorzec z RL już nie. Czy chodzi tylko o nośnik danych czy o jakąś wewnętrzną cechę obiektu zwanego memem?
Autor: Symbian Dodano: 06-06-2005
Anna Słota - Dawkins Bardzo mi miło, że mój tekst tak Ciebie poruszył, jednak w związku z takim przebiegiem dyskusji proponuję abyś przeczytał teksty Richarda Dawkinsa, twórcy pojęcia memu, oraz Susan Blackmore (również w Racjonaliście: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3743). Jestem przekonana, że informacje pochodzące bezpośrednio od tych osób dadzą Ci lepszy pogląd na to, czym jest teoria memów, niż mój, wtórny przecież, tekst. Jeśli zainteresowała Cię teoria memów, powinieneś zainteresować się także (a może przede wszystkim) tymi nazwiskami. Powiedziałabym nawet, że jest to konieczne dla zrozumienia tej idei. Między innymi w powołanym już przeze mnie "Fenotypie rozszerzonym" Dawkins opisuje jasno i wyraźnie sposób replikacji memów. Pisze tam również o tym, że w "Samolubnym genie" nie wprowadził wystarczającego rozróżnienia między memem i jego efektem. Mogę jego słowa zacytować, ale uważam, że lepiej przeczytać dłuższy fragment, niż to, co mogłabym przepisać.
Autor: Anna Słota Dodano: 06-06-2005
Symbian - źródła Dzięki za namiary do tematy. Chociaz prawdę mówiąc miałem ochotę o memach podyskutować, nie czytać materiały źródłowe - dyskusja zawsze przyjemniejsza. Ale i tak miło bylo kilka słów wymienić. Pewnie jeszcze się do czegoś tam przyczepię :) Pozdrawiam
Autor: Symbian Dodano: 06-06-2005
Biczysko - kontrola memu Teoria zdaje się być przystająca dla racjonalisty, za jakiego się uważam, choć zapoznałem się z nią dopiero teraz, gdy terafiłem na ten artykuł. Wydaje mi się, że jest ona dobra do dookreślenia pojęcia racjonalisty. Mem, bowiem, nie jest istotą samoistną. Pojawia się na gruncie rozumu a zatem jego przyswajalność i czas istnienia właśnie racjonalista powinen kontrolować, nie tylko za pomocą zasiedziałych memów ale i analizy rzeczywistości.
Autor: Biczysko Dodano: 07-06-2005
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama