Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Marcel - Oj.., Oj...! A przeciez na pierwszej stronie "Racjonalisty" "stoi jak byk" ... gdzie rozum spi, budza sie demony..! Czyzbys Wasc nie "imal" o co tu chodzi ? Nie doczytalem do konca panskich wypocin, niedoczytalem poniewaz... zaczalem sie obawiac, ze Wacpan sie rozplacze...!
Autor: Marcel Dodano: 03-05-2005
Reklama
Kagan - "Dobra" robota JPII 1 na 1 1) Ja sie bynajmniej nie martwie tym, ze kosciol kat. upadnie w Europie szybciej dzieki Wojtyle. 2) Nie widze tez sensu straszyc na "inwazja" Islamu. Chyba po to UE sie otwiera na wschod Europy, aby zastapic nieeuropejskich "gosci" na jej zachodzie Europejczykami ze wschodu. 3) Akurat we Francji najodwazniej w Europie sie walczy z kleryklalizmem, w tym i muzulmanskim. A co robia wlasciciele prywatnych knajpek to ich sprawa. Moga je tez zamykac w szabas, aby nie urazic zydow. Tyle, ze traca wtedy klientow i bankrutuja... 4) W Australii rozwod nie wymaga niczyjej winy tylko orzeczenia przez sad rozpadu malzenstwa. Czyby w Kanadzie obowiazywalo wciaz prawo z XIX wieku? Pozdr.
Autor: Kagan Dodano: 03-05-2005
Shrek - Mam mieszane uczucia. Z jednej stronu brak mi obiektywnego spojrzenia na osobe JPII. Z wieloma przykładami wymienionymi w artykule zgadzam się na 100%. Jednak niektóre argumenty tu przytoczone wydają mi się bardzo wielkim uproszczeniem. Skromnością nie grzeszył, nie poradził sobie z rozwiązłością kleru (co biorąc po uwagę ilość zainteresowanych i rozprzestrzenienie terytolialne nie jest łatwe), brakowało mu w wielu wypadkach konsekwencji. Jednak przytaczanie jako negatywnych przykładów stanowiska wobec sexsu, antykoncepcji, swięceń kobiet, czy takich czy innych decyzji o beatyfikacjach uważam za nie trafione. Nie wierze w Ducha Świetego kierującego konklawe i decyzjami biskupa Rzymu. Dla mnie ten Duch Święty nosi nazwę 'Polityka'. Trudno oceniać decyzje wyniesienia na ołtarze nie znając wszystkich faktów i korzyści własnie politycznych. Jednak najbardziej dziwi mnie argument na kwestie sexsu, rozwodów czy antykoncepcji. W/g mnie postawa którą prezentował JPII wynika z dogmatów religii i nie ogranicza się tylko do religji chrzescijańskich. Trudno oczekiwać, że osoba mająca stać na straży wiary/moralności nie sprzeciwi się krokom ku, konsumpcjonizmu, braku odpowiedzialności i rozwiązłości. Pewien czas temu Tomasz Lis zaprosił Jerzego Urbana w związku z jego stanowiskiem po śmierci JPII wyrażonym w gazecie. W/g mnie, Urban krzyczał 'LUDZIE!!! OBUDZIE SIE!!! ZACZNJCIE MYSLEC!!!'. Zgadzałem się z Urbanem w większości racji jednak nie rozumiem dlaczego Urban, jako negatywny przykład rządów JPII, przytoczył tylko sex i antykoncepcję. Czy ten pontyfikat nie miał więcej ważniejszych niepowodzeń?
Autor: Shrek Dodano: 03-05-2005
Leslaw Kawalec - księża i prezerwatywy Zgadzam się z Panem w olbrzymiej większości Pańskich spostrzeżeń z tym, że: - jak KK upadnie, źle nie będzie. Islamiści w Europie długo miejsca nie zagrzeją. Jak tam wybuchną ukryte konflikty to dopiero będzie się działo. Znaczenie islamistów w islamie porównałbym do pozycji chuliganów wśród kibiców - rola brutalnej siły w obliczu oporów moralnych ziomków. Ale to ma krótkie nogi. - AIDS. Owszem, kierowany troską o public image mógł w tej sprawie nie mówić nic - przynajmniej nie oskarżanoby go o współudział w zbrodni. Ale, czy wyobraża sobie Pan misjonarzy religii nawołującej do życia, w którym wartością jest wstrzemięźliwość seksualna, goniących z kondomami za murzynami? Ludźmi, którzy niekoniecznie - z powodów o których nie będę się tu rozwodził - musieliby chcieć ich używać... Czy księża nie powinni na tej samej zasadzie apelować do gejów w dark-roomach by nie zapominali o nałożeniu sobie...(tylko czekam, aż ktoś zwali odpowiedzialność za plagę aids wśród homoseksualistów na sankcjonowanie tej orientacji przez papieża poprzez niedostateczne potępianie pederastii w łonie kleru, gdzie ponoć jest on powszechny) ? AIDS w Afryce bierze ze stylu życia, bezkarnej dominacji mężczyzny i większej dawki testosteronu niż u nas, połączonej z tak jakby mniejszą odpowiedzialnością. Nie dziwię się misjonarzom katolickim, że próbowali namawiać do wierności, choć chylę czoła przed uporem w tej beznadziejnej sprawie. Owszem, taka Tanzania - kraj najbardziej zdziesiątkowany przez AIDS - jest w dużej mierze katolicka, ale jest też w dużej mierze muzułmańska. Czytałem sporo o tzw. obrzezywaniu kobiet w islamie - a może to być coś co jeszcze bardziej służy rozprzestrzenianiu się hiva niż brak prezeratyw. Już nie mówiąc o wyznawcach religii pogańskich, w których przecież seks może mieć charakter rytualny.
Autor: Leslaw Kawalec Dodano: 04-05-2005
Tomasz - To wszystko prawda !!!! 1 na 1 Jak w tytule..... Mam identyczne odczucia, co autor tego tekstu. Szkoda tylko że jest tak mało osób, które potrafią spojrzeć "chłodnym" okiem i bez emocji na ten temat...
Autor: Tomasz Dodano: 05-05-2005
Dariusz Kulczynski - Obrona Jana Pawla II Pan Jan Sidorowicz poprosil mnie o przedstawienie rzeczowych kontr-argumentowbroniacych tezy, ze polski Papiez zasluzyl na Pokojowa Nagrode Nobla, a zarzuty stawiane Mu przez tzw. "kregi postepowe" sa niesluszne. Jestem praktykujacym katolikiem i to takim, ktory zna troche swoja religie, a takze troche innych religii lub para-religii takich jak masoneria. Osoby stawiajace zarzuty Janowi Pawlowi II odsylam do nowego Katechizmu Religii Katolickiej, wydanegp za pontyfikatu polskiego Papieza. Zarzuty o wykleciu srodkow antykoncepcyjnych i skrobanki mozna odeprzec bardzo latwo. Skrobanka jest przeciwna biologii i powoduje w wielu wypadkach bezplodnosc lub choroby nowotworowe. Skrobance sa przeciwne wszystkie sensowne religie, a wiec Islam, Judaizm, powazne Chrzescijanstwo itp. Poza tym chyba kazdy rozsadny czlowiek nie uzna skrobanki za metode regulacji urodzin. Co do srodkow antykoncepcyjnych to jest bzdura, ze zakaz ich uzywania przez Kosciol cokolwiek zmienia w praktyce wiernych. Kosciol sankcjonuje jedynie seks w obrebie malzenstwa. W zwiazku z tym utyskiwanie, ze Kosciol zabrania uzywania kondomow (czy spolczone: kondonow) jest bezzasadne. Jesli ktos odbywa stosunki pozamalzenskie i uzywa przy tym prezerwatyw, to nie popelnia ani wiekszego ani mniejszego grzechu niz jak to robi "na golaska". To samo dotyczy stosunkow homoseksualnych. Sa z definicji pozamalzenskie, bo Kosciol nie uznaja i nie uzna malzenstw pederastow, czy jak sie to obecnie mowi 'gejow'.Wspomniany Katechizm nie potepia odchylenia homoseksualnego wynikajacego z genow, ale nakazuje osobom niezdolnym do malzenstwa zycie w czystosci. Homoseksualista, ktory ma stosunki plciowe popelnia taki sam grzech, jak osobnik hetero-seksualny kiedy ma stosunki pozamalzenskie. Kosciol stoi na stanowisku, ze Czlowiek jest osoba godna i powinien hamowac swoje popedy. Poza tym istotnie pigulki, a nawet kondony sa przeciwne naturze, biologii. Oczywiscie stanowisko Kosciola jest pewnym idealem, od ktorego istnieja odstepstwa. Polacy, ktorzy czesto demonstruja swoj katolicyzm maja smutny rekord w ilosci skrobanek na glowe mieszkanca. Natomiast to, ze ludzie sa ulomni nie znaczy, ze ideal, czy tez Prawda za jaka katolicy maja objawienie ewangeliczne, powinny byc dostosowywane do ulomnosci. Smieszy mnie Dr Henryk Morgetaller, ostatnio Doctor Honoris Causa University of Western Ontario kiedy motywuje, że pobyt w Oświęcimiu nauczył Go szacunku dla życia i dlatego walczył o prawo Kanadyjek do swobodnego dostępu do skrobanki (dodajmy, że finansowanej przez Medicare). To jest bez sensu, skobanka to był dla Pana Doktora, który pochodzi z Polski, wspaniały biznes. Dodam, że w Polsce za skrobanki się z reguły płaciło w takich spółdzielniach jak Alfa itp., w Kanadzie płaci podatnik, nie niedoszła matka lub ojciec. Trudno mi wiec dyskutowac z zarzutami stawianymi wobec Jana Pawla II z osoba niewierzaca. Jako socjaliste bolalo mnie jedynie niewlasciwe moim zdaniem podejscie Papieza i Jego Nastepcy do 'teología de la liberación'. .Wyjasnilem to w artykule ponizej, ktory byl opublikowany w numerze 8-ym "Nowego Kuriera" (wisi obecnie na www.nowykurier.com). Mysle zreszta, że sam Jan Paweł II inaczej patrzył na Teologie Wyzwolenia pod koniec swojego pontyfikatu. Dariusz Witold Kulczynski (ponizej artykul 'Habemus Papam') Habemus Papam! D. W. Kulczyński Na zakończenie Swiatowych Dni Młodzieży w Toronto w 2002, Jan Paweł II ogłosił, że następny zlot młodzieży katolickiej odbędzie się nie za dwa, ale za trzy lata w niemieckiej Kolonii. Biorąc pod uwagę stan zdrowia Jana Pawła II wyglądało, że chciał On aby tę papieską inicjatywę kontynuował już jego następca. Kiedy zobaczyłem, że mszę pogrzebową odprawia kardynał Joseph Ratzinger byłem już prawie pewien, że to on zasiądzie niebawem na tronie piotrowym. W dniu 19.kwietnia 2005 moje przypuszczenia się potwierdziły i 265-tym papieżem w historii Kościoła Powszechnego został wybrany 78-ośmio letni kardynal z Niemiec. Elementy tzw. "postępowe" na dostatnio żyjącym Zachodzie już rozdzierają szaty, że Benedykt XVI jako konserwatysta nie dopuści do małżeństwa księży, kapłaństwa kobiet nie zaaprobuje związków homoseksualnych i używania środków antykoncepcyjnych. Media północno-amerykańskie podnoszą również fakt, że kardynał Ratzinger był od 1981 roku Przewodniczącym Kongregacji do spraw Doktryny Wiary czyli naczelnym inkwizytorem kościoła rzymsko-katolickiego. W 1997 roku kardynał Ratzinger ekskomunikował Tissa Balasuriya, teologa katolickiego ze Sri Lanki, który podważał dogmaty o grzechu pierworodnym i niepokalanym poczęciu Matki Boskiej. Podobny los spotkał księdza Charles'a Curran'a, teologa wykładającego na katolickim uniwersytecie w Waszyngtonie oraz kilku duchownych z Ameryki Łacińskiej, którzy wyznawali "teologię wyzwolenia" (teología de la liberación). Przeciwko upolitycznieniu Kościoła w celu dokonania postępowych reform występował w 1980. roku tak kardynał Ratzinger jak i sam papież Jan Paweł II. Obaj obawiali się przedostawania się elementów maksistowskich do dzialań kleru. Okazało się jednak, że największe zagrożenie leżało po stronie wspieranej przez USA prawicy, która dopuściła się zbrodni zabójstwa na Arcybiskupie Salvadoru Oscar'ze Romero. Na jego grobie modlił się w kilka lat później Jan Paweł II. Rozprawa z "teologią wyzwolenia" negatywnie wpłynęła na popularność kościoła rzymsko-katolickiego w Ameryce Środkowej gdzie coraz bardziej obecne są różne sekty protestanckie. Joseph Ratzinger był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II; rozmawiali ze sobą po niemiecku. Komentatorzy powątpiewają czy Benedykt XVI będzie w stanie tak porywać tłumy jak czynił to Jan Paweł II. Na pogrzebie polskiego papieża tysiące skandowały przecież "Santo subito" (zróbcie go świętym natychmiast). Pomimo masy obowiązków, bo Watykan ma przecież status państwa, polski papież prawie do ostatnich dni codziennie chodził do spowiedzi i codziennie odprawiał mszę . Odmawiał też każdego dnia trzy Różańce, a w herbie umieścił literę "M" od Marii, Matki Chrystusa. W 1992 roku zakończyły się prace nad nowym Katechizmem Kościoła Katolickiego. W dokumencie tym, wydanym w języku polskim w październiku 1994, Jan Paweł II nakreślił kontynuację postanowień Soboru Watykańskiego II. Katechizm tłumaczy stosunek Kościoła do zagadnień frapujących współczesny świat takich jak przerywanie ciąży, antykoncepcja i homoseksualizm. Jana Pawła II wspominają z żalem nie tylko katolicy, ale protestanci, prawosławni , a także wyznawcy judaizmu, islamu, hinduizmu i buddyzmu. Ludzkość doceniła wielką pasję Jana Pawła II jaką było zbliżenie wszystkich religii wyznawanych przez dzieci tego samego Boga. Swoimi przemyśleniami na temat ekumenizmu Papież podzielił się z nami w obszernym wywiadzie jaki w 1994-tym roku spisał i zredagował Vittorio Messori. Na podstawie tego wywiadu powstała książka "Przekroczyć próg nadziei" (ver. ang. 'Crossing the threshold of hope'). Dodajmy do tego szereg encyklik i "Nauczanie społeczne Jana Pawła II". Karol Wojtyła odszedł, ale pozostawił po sobie monumentalne dzieło, z którego możemy czerpać mądrość do końca naszych dni. Papież Jan Paweł II to nie tylko najsławniejszy w dziejach Polak, ale fenomen na skalę ludzkości, bo w sprawach moralnych nigdy się nie omylił i świat to dziś dostrzega. Papież potępił znany Mu z czasów okupacji hitleryzm i choć był również przeciwnikiem komunizmu, to bardzo realnie patrzył na podłoże społeczne jego powstania. Jan Paweł II nawoływał do powstrzymania agresji na Irak i nigdy nie zmienił zdania, że był to zbędny, wręcz zbrodniczy krok. Nieomylność papieży w sprawach wiary i moralności, którą zakwestionowała Reformacja, wygląda dziś zupełnie wiarygodnie kiedy analizuje się postępowanie i decyzje Jana Pawła II. Polacy i to nie tylko praktykujący katolicy odczuwają Jego odejście szczególnie boleśnie. Był oto taki nasz rodak, z którego zdaniem liczył się cały świat, a przez to lepiej patrzono na naszą Ojczyznę i na nas samych. Pamiętam dobrze dzień, w którym usłyszałem o wyborze Karola Wojtyły na Tron Piotrowy. Było to podczas praktyki SOR-owskiej w sekcji komputerowej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności w Zegrzu k. Warszawy. 16-ego października 1978 wieczorem siedzieliśmy z kolegą w pokoju susząc grzyby nad maszynką elektryczną. Mieszkaliśmy w tzw. "Akademiku", gdzie na niższych piętrach znajdowały się kompanie czwartego roku podchorążych służby zawodowej. Padał deszcz. W 'Radio-Luxemburg' leciały non-stop przeboje Boney M., szczególnie ten, którego refren brzmiał "Oh, oh, Rasputin, Russian greatest love machine...". 'Radio Luxemburg' było radiem angielskim nadającym spoza terenu Wielkiej Brytanii, bowiem ówczesne ustawy o Radiofonii i Telewizji zabraniały istnienia radiostacji komercyjnych na terenie Zjednoczonego Królestwa. My SOR-owcy, u schyłku klasycznego PRL-u , w zdecydowanej większości ignorowaliśmy wszystko związane z Polską Ludową na czele z LWP. Chodziło nam tylko o to żeby jak najszybciej "odwalić" SOR, odpracować trzy lata po studiach (inaczej władze żądały zwrotu ich kosztów) i wyjechać na Zachód. Jakie były alternatywy? Codzienne kłamstwa w środkach masowego przekazu, że "Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej" chociaż coraz bardziej brakowało mięsa, slogany w rodzaju "Polak potrafi!". Transparenty z tym hasłem powiewały na budowie Huty Katowice gdzie "przedstawiciele robotników" nie tylko zaśpiewali "Sto lat!" odwiedzającemu budowę premierowi ZSRR Aleksiejowi Kosyginowi, ale jeszcze go poprosili: " Zawieźcie tę pieśń jako prezent Polskiej Klasy Robotniczej drogiemu Towarzyszowi Breżniewowi, który z Wami nie mógł tu dziś przyjechać"! To wszysko można było oglądać codziennie w "Wieczorze z Dziennikiem", jak pod k
Autor: Dariusz Kulczynski Dodano: 19-06-2005
Dariusz Witold Kulczynski - Obrona Jana Pawla II (c.d) Przekroczylem limit, wiec zamieszczam caly artykul jeszcze raz, moze sie teraz zmiesci, jak nie, zapraszam na www.nowykurier.com: Pan Jan Sidorowicz poprosil mnie o przedstawienie rzeczowych kontr-argumentowbroniacych tezy, ze polski Papiez zasluzyl na Pokojowa Nagrode Nobla, a zarzuty stawiane Mu przez tzw. "kregi postepowe" sa niesluszne. Jestem praktykujacym katolikiem i to takim, ktory zna troche swoja religie, a takze troche innych religii lub para-religii takich jak masoneria. Osoby stawiajace zarzuty Janowi Pawlowi II odsylam do nowego Katechizmu Religii Katolickiej, wydanegp za pontyfikatu polskiego Papieza. Zarzuty o wykleciu srodkow antykoncepcyjnych i skrobanki mozna odeprzec bardzo latwo. Skrobanka jest przeciwna biologii i powoduje w wielu wypadkach bezplodnosc lub choroby nowotworowe. Skrobance sa przeciwne wszystkie sensowne religie, a wiec Islam, Judaizm, powazne Chrzescijanstwo itp. Poza tym chyba kazdy rozsadny czlowiek nie uzna skrobanki za metode regulacji urodzin. Co do srodkow antykoncepcyjnych to jest bzdura, ze zakaz ich uzywania przez Kosciol cokolwiek zmienia w praktyce wiernych. Kosciol sankcjonuje jedynie seks w obrebie malzenstwa. W zwiazku z tym utyskiwanie, ze Kosciol zabrania uzywania kondomow (czy spolczone: kondonow) jest bezzasadne. Jesli ktos odbywa stosunki pozamalzenskie i uzywa przy tym prezerwatyw, to nie popelnia ani wiekszego ani mniejszego grzechu niz jak to robi "na golaska". To samo dotyczy stosunkow homoseksualnych. Sa z definicji pozamalzenskie, bo Kosciol nie uznaja i nie uzna malzenstw pederastow, czy jak sie to obecnie mowi 'gejow'.Wspomniany Katechizm nie potepia odchylenia homoseksualnego wynikajacego z genow, ale nakazuje osobom niezdolnym do malzenstwa zycie w czystosci. Homoseksualista, ktory ma stosunki plciowe popelnia taki sam grzech, jak osobnik hetero-seksualny kiedy ma stosunki pozamalzenskie. Kosciol stoi na stanowisku, ze Czlowiek jest osoba godna i powinien hamowac swoje popedy. Poza tym istotnie pigulki, a nawet kondony sa przeciwne naturze, biologii. Oczywiscie stanowisko Kosciola jest pewnym idealem, od ktorego istnieja odstepstwa. Polacy, ktorzy czesto demonstruja swoj katolicyzm maja smutny rekord w ilosci skrobanek na glowe mieszkanca. Natomiast to, ze ludzie sa ulomni nie znaczy, ze ideal, czy tez Prawda za jaka katolicy maja objawienie ewangeliczne, powinny byc dostosowywane do ulomnosci. Smieszy mnie Dr Henryk Morgetaller, ostatnio Doctor Honoris Causa University of Western Ontario kiedy motywuje, że pobyt w Oświęcimiu nauczył Go szacunku dla życia i dlatego walczył o prawo Kanadyjek do swobodnego dostępu do skrobanki (dodajmy, że finansowanej przez Medicare). To jest bez sensu, skobanka to był dla Pana Doktora, który pochodzi z Polski, wspaniały biznes. Dodam, że w Polsce za skrobanki się z reguły płaciło w takich spółdzielniach jak Alfa itp., w Kanadzie płaci podatnik, nie niedoszła matka lub ojciec. Trudno mi wiec dyskutowac z zarzutami stawianymi wobec Jana Pawla II z osoba niewierzaca. Jako socjaliste bolalo mnie jedynie niewlasciwe moim zdaniem podejscie Papieza i Jego Nastepcy do 'teología de la liberación'. .Wyjasnilem to w artykule ponizej, ktory byl opublikowany w numerze 8-ym "Nowego Kuriera" (wisi obecnie na www.nowykurier.com). Mysle zreszta, że sam Jan Paweł II inaczej patrzył na Teologie Wyzwolenia pod koniec swojego pontyfikatu. Dariusz Witold Kulczynski (ponizej artykul 'Habemus Papam') Habemus Papam! D. W. Kulczyński Na zakończenie Swiatowych Dni Młodzieży w Toronto w 2002, Jan Paweł II ogłosił, że następny zlot młodzieży katolickiej odbędzie się nie za dwa, ale za trzy lata w niemieckiej Kolonii. Biorąc pod uwagę stan zdrowia Jana Pawła II wyglądało, że chciał On aby tę papieską inicjatywę kontynuował już jego następca. Kiedy zobaczyłem, że mszę pogrzebową odprawia kardynał Joseph Ratzinger byłem już prawie pewien, że to on zasiądzie niebawem na tronie piotrowym. W dniu 19.kwietnia 2005 moje przypuszczenia się potwierdziły i 265-tym papieżem w historii Kościoła Powszechnego został wybrany 78-ośmio letni kardynal z Niemiec. Elementy tzw. "postępowe" na dostatnio żyjącym Zachodzie już rozdzierają szaty, że Benedykt XVI jako konserwatysta nie dopuści do małżeństwa księży, kapłaństwa kobiet nie zaaprobuje związków homoseksualnych i używania środków antykoncepcyjnych. Media północno-amerykańskie podnoszą również fakt, że kardynał Ratzinger był od 1981 roku Przewodniczącym Kongregacji do spraw Doktryny Wiary czyli naczelnym inkwizytorem kościoła rzymsko-katolickiego. W 1997 roku kardynał Ratzinger ekskomunikował Tissa Balasuriya, teologa katolickiego ze Sri Lanki, który podważał dogmaty o grzechu pierworodnym i niepokalanym poczęciu Matki Boskiej. Podobny los spotkał księdza Charles'a Curran'a, teologa wykładającego na katolickim uniwersytecie w Waszyngtonie oraz kilku duchownych z Ameryki Łacińskiej, którzy wyznawali "teologię wyzwolenia" (teología de la liberación). Przeciwko upolitycznieniu Kościoła w celu dokonania postępowych reform występował w 1980. roku tak kardynał Ratzinger jak i sam papież Jan Paweł II. Obaj obawiali się przedostawania się elementów maksistowskich do dzialań kleru. Okazało się jednak, że największe zagrożenie leżało po stronie wspieranej przez USA prawicy, która dopuściła się zbrodni zabójstwa na Arcybiskupie Salvadoru Oscar'ze Romero. Na jego grobie modlił się w kilka lat później Jan Paweł II. Rozprawa z "teologią wyzwolenia" negatywnie wpłynęła na popularność kościoła rzymsko-katolickiego w Ameryce Środkowej gdzie coraz bardziej obecne są różne sekty protestanckie. Joseph Ratzinger był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II; rozmawiali ze sobą po niemiecku. Komentatorzy powątpiewają czy Benedykt XVI będzie w stanie tak porywać tłumy jak czynił to Jan Paweł II. Na pogrzebie polskiego papieża tysiące skandowały przecież "Santo subito" (zróbcie go świętym natychmiast). Pomimo masy obowiązków, bo Watykan ma przecież status państwa, polski papież prawie do ostatnich dni codziennie chodził do spowiedzi i codziennie odprawiał mszę . Odmawiał też każdego dnia trzy Różańce, a w herbie umieścił literę "M" od Marii, Matki Chrystusa. W 1992 roku zakończyły się prace nad nowym Katechizmem Kościoła Katolickiego. W dokumencie tym, wydanym w języku polskim w październiku 1994, Jan Paweł II nakreślił kontynuację postanowień Soboru Watykańskiego II. Katechizm tłumaczy stosunek Kościoła do zagadnień frapujących współczesny świat takich jak przerywanie ciąży, antykoncepcja i homoseksualizm. Jana Pawła II wspominają z żalem nie tylko katolicy, ale protestanci, prawosławni , a także wyznawcy judaizmu, islamu, hinduizmu i buddyzmu. Ludzkość doceniła wielką pasję Jana Pawła II jaką było zbliżenie wszystkich religii wyznawanych przez dzieci tego samego Boga. Swoimi przemyśleniami na temat ekumenizmu Papież podzielił się z nami w obszernym wywiadzie jaki w 1994-tym roku spisał i zredagował Vittorio Messori. Na podstawie tego wywiadu powstała książka "Przekroczyć próg nadziei" (ver. ang. 'Crossing the threshold of hope'). Dodajmy do tego szereg encyklik i "Nauczanie społeczne Jana Pawła II". Karol Wojtyła odszedł, ale pozostawił po sobie monumentalne dzieło, z którego możemy czerpać mądrość do końca naszych dni. Papież Jan Paweł II to nie tylko najsławniejszy w dziejach Polak, ale fenomen na skalę ludzkości, bo w sprawach moralnych nigdy się nie omylił i świat to dziś dostrzega. Papież potępił znany Mu z czasów okupacji hitleryzm i choć był również przeciwnikiem komunizmu, to bardzo realnie patrzył na podłoże społeczne jego powstania. Jan Paweł II nawoływał do powstrzymania agresji na Irak i nigdy nie zmienił zdania, że był to zbędny, wręcz zbrodniczy krok. Nieomylność papieży w sprawach wiary i moralności, którą zakwestionowała Reformacja, wygląda dziś zupełnie wiarygodnie kiedy analizuje się postępowanie i decyzje Jana Pawła II. Polacy i to nie tylko praktykujący katolicy odczuwają Jego odejście szczególnie boleśnie. Był oto taki nasz rodak, z którego zdaniem liczył się cały świat, a przez to lepiej patrzono na naszą Ojczyznę i na nas samych. Pamiętam dobrze dzień, w którym usłyszałem o wyborze Karola Wojtyły na Tron Piotrowy. Było to podczas praktyki SOR-owskiej w sekcji komputerowej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności w Zegrzu k. Warszawy. 16-ego października 1978 wieczorem siedzieliśmy z kolegą w pokoju susząc grzyby nad maszynką elektryczną. Mieszkaliśmy w tzw. "Akademiku", gdzie na niższych piętrach znajdowały się kompanie czwartego roku podchorążych służby zawodowej. Padał deszcz. W 'Radio-Luxemburg' leciały non-stop przeboje Boney M., szczególnie ten, którego refren brzmiał "Oh, oh, Rasputin, Russian greatest love machine...". 'Radio Luxemburg' było radiem angielskim nadającym spoza terenu Wielkiej Brytanii, bowiem ówczesne ustawy o Radiofonii i Telewizji zabraniały istnienia radiostacji komercyjnych na terenie Zjednoczonego Królestwa. My SOR-owcy, u schyłku klasycznego PRL-u , w zdecydowanej większości ignorowaliśmy wszystko związane z Polską Ludową na czele z LWP. Chodziło nam tylko o to żeby jak najszybciej "odwalić" SOR, odpracować trzy lata po studiach (inaczej władze żądały zwrotu ich kosztów) i wyjechać na Zachód. Jakie były alternatywy? Codzienne kłamstwa w środkach masowego przekazu, że "Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej" chociaż coraz bardziej brakowało mięsa, slogany w rodzaju "Polak potrafi!". Transparenty z tym hasłem powiewały na budowie Huty Katowice gdzie "przedstawiciele robotników" nie tylko zaśpiewali "Sto lat!" odwiedzającemu budowę premierowi ZSRR Aleksiejowi Kosyginowi, ale jeszcze go poprosili: " Zawieźcie tę pieśń jako prezent Polskiej Klasy Robotniczej drogiemu Towarzyszowi Breżniewowi, który z W
Autor: Dariusz Witold Kulczynski Dodano: 19-06-2005
Dariusz Witold Kulczynski - Habemus Papam! Przepraszam, w poprzednim komentarzu wkleilem nie to co trzeba: Habemus Papam! D. W. Kulczyński Na zakończenie Swiatowych Dni Młodzieży w Toronto w 2002, Jan Paweł II ogłosił, że następny zlot młodzieży katolickiej odbędzie się nie za dwa, ale za trzy lata w niemieckiej Kolonii. Biorąc pod uwagę stan zdrowia Jana Pawła II wyglądało, że chciał On aby tę papieską inicjatywę kontynuował już jego następca. Kiedy zobaczyłem, że mszę pogrzebową odprawia kardynał Joseph Ratzinger byłem już prawie pewien, że to on zasiądzie niebawem na tronie piotrowym. W dniu 19.kwietnia 2005 moje przypuszczenia się potwierdziły i 265-tym papieżem w historii Kościoła Powszechnego został wybrany 78-ośmio letni kardynal z Niemiec. Elementy tzw. "postępowe" na dostatnio żyjącym Zachodzie już rozdzierają szaty, że Benedykt XVI jako konserwatysta nie dopuści do małżeństwa księży, kapłaństwa kobiet nie zaaprobuje związków homoseksualnych i używania środków antykoncepcyjnych. Media północno-amerykańskie podnoszą również fakt, że kardynał Ratzinger był od 1981 roku Przewodniczącym Kongregacji do spraw Doktryny Wiary czyli naczelnym inkwizytorem kościoła rzymsko-katolickiego. W 1997 roku kardynał Ratzinger ekskomunikował Tissa Balasuriya, teologa katolickiego ze Sri Lanki, który podważał dogmaty o grzechu pierworodnym i niepokalanym poczęciu Matki Boskiej. Podobny los spotkał księdza Charles'a Curran'a, teologa wykładającego na katolickim uniwersytecie w Waszyngtonie oraz kilku duchownych z Ameryki Łacińskiej, którzy wyznawali "teologię wyzwolenia" (teología de la liberación). Przeciwko upolitycznieniu Kościoła w celu dokonania postępowych reform występował w 1980. roku tak kardynał Ratzinger jak i sam papież Jan Paweł II. Obaj obawiali się przedostawania się elementów maksistowskich do dzialań kleru. Okazało się jednak, że największe zagrożenie leżało po stronie wspieranej przez USA prawicy, która dopuściła się zbrodni zabójstwa na Arcybiskupie Salvadoru Oscar'ze Romero. Na jego grobie modlił się w kilka lat później Jan Paweł II. Rozprawa z "teologią wyzwolenia" negatywnie wpłynęła na popularność kościoła rzymsko-katolickiego w Ameryce Środkowej gdzie coraz bardziej obecne są różne sekty protestanckie. Joseph Ratzinger był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II; rozmawiali ze sobą po niemiecku. Komentatorzy powątpiewają czy Benedykt XVI będzie w stanie tak porywać tłumy jak czynił to Jan Paweł II. Na pogrzebie polskiego papieża tysiące skandowały przecież "Santo subito" (zróbcie go świętym natychmiast). Pomimo masy obowiązków, bo Watykan ma przecież status państwa, polski papież prawie do ostatnich dni codziennie chodził do spowiedzi i codziennie odprawiał mszę . Odmawiał też każdego dnia trzy Różańce, a w herbie umieścił literę "M" od Marii, Matki Chrystusa. W 1992 roku zakończyły się prace nad nowym Katechizmem Kościoła Katolickiego. W dokumencie tym, wydanym w języku polskim w październiku 1994, Jan Paweł II nakreślił kontynuację postanowień Soboru Watykańskiego II. Katechizm tłumaczy stosunek Kościoła do zagadnień frapujących współczesny świat takich jak przerywanie ciąży, antykoncepcja i homoseksualizm. Jana Pawła II wspominają z żalem nie tylko katolicy, ale protestanci, prawosławni , a także wyznawcy judaizmu, islamu, hinduizmu i buddyzmu. Ludzkość doceniła wielką pasję Jana Pawła II jaką było zbliżenie wszystkich religii wyznawanych przez dzieci tego samego Boga. Swoimi przemyśleniami na temat ekumenizmu Papież podzielił się z nami w obszernym wywiadzie jaki w 1994-tym roku spisał i zredagował Vittorio Messori. Na podstawie tego wywiadu powstała książka "Przekroczyć próg nadziei" (ver. ang. 'Crossing the threshold of hope'). Dodajmy do tego szereg encyklik i "Nauczanie społeczne Jana Pawła II". Karol Wojtyła odszedł, ale pozostawił po sobie monumentalne dzieło, z którego możemy czerpać mądrość do końca naszych dni. Papież Jan Paweł II to nie tylko najsławniejszy w dziejach Polak, ale fenomen na skalę ludzkości, bo w sprawach moralnych nigdy się nie omylił i świat to dziś dostrzega. Papież potępił znany Mu z czasów okupacji hitleryzm i choć był również przeciwnikiem komunizmu, to bardzo realnie patrzył na podłoże społeczne jego powstania. Jan Paweł II nawoływał do powstrzymania agresji na Irak i nigdy nie zmienił zdania, że był to zbędny, wręcz zbrodniczy krok. Nieomylność papieży w sprawach wiary i moralności, którą zakwestionowała Reformacja, wygląda dziś zupełnie wiarygodnie kiedy analizuje się postępowanie i decyzje Jana Pawła II. Polacy i to nie tylko praktykujący katolicy odczuwają Jego odejście szczególnie boleśnie. Był oto taki nasz rodak, z którego zdaniem liczył się cały świat, a przez to lepiej patrzono na naszą Ojczyznę i na nas samych. Pamiętam dobrze dzień, w którym usłyszałem o wyborze Karola Wojtyły na Tron Piotrowy. Było to podczas praktyki SOR-owskiej w sekcji komputerowej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Łączności w Zegrzu k. Warszawy. 16-ego października 1978 wieczorem siedzieliśmy z kolegą w pokoju susząc grzyby nad maszynką elektryczną. Mieszkaliśmy w tzw. "Akademiku", gdzie na niższych piętrach znajdowały się kompanie czwartego roku podchorążych służby zawodowej. Padał deszcz. W 'Radio-Luxemburg' leciały non-stop przeboje Boney M., szczególnie ten, którego refren brzmiał "Oh, oh, Rasputin, Russian greatest love machine...". 'Radio Luxemburg' było radiem angielskim nadającym spoza terenu Wielkiej Brytanii, bowiem ówczesne ustawy o Radiofonii i Telewizji zabraniały istnienia radiostacji komercyjnych na terenie Zjednoczonego Królestwa. My SOR-owcy, u schyłku klasycznego PRL-u , w zdecydowanej większości ignorowaliśmy wszystko związane z Polską Ludową na czele z LWP. Chodziło nam tylko o to żeby jak najszybciej "odwalić" SOR, odpracować trzy lata po studiach (inaczej władze żądały zwrotu ich kosztów) i wyjechać na Zachód. Jakie były alternatywy? Codzienne kłamstwa w środkach masowego przekazu, że "Polska rośnie w siłę, a ludzie żyją dostatniej" chociaż coraz bardziej brakowało mięsa, slogany w rodzaju "Polak potrafi!". Transparenty z tym hasłem powiewały na budowie Huty Katowice gdzie "przedstawiciele robotników" nie tylko zaśpiewali "Sto lat!" odwiedzającemu budowę premierowi ZSRR Aleksiejowi Kosyginowi, ale jeszcze go poprosili: " Zawieźcie tę pieśń jako prezent Polskiej Klasy Robotniczej drogiemu Towarzyszowi Breżniewowi, który z Wami nie mógł tu dziś przyjechać"! To wszysko można było oglądać codziennie w "Wieczorze z Dziennikiem", jak pod koniec dekady Gierka przemianowano "Dziennik Telewizyjny". Nawet w Wojsku jedyną drogą do awansu była służba w "Pionie Politycznym". Tam to właśnie się przeniósł nasz były "Dowódca IX Kompanii Szkoły Oficerów Rezerwy, kapitan, Baczność! Inżynier, Zbigniew S. Spocznij!. Tak podpisywał on rozkazy dzienne, odczytywane na Apelu Porannym przez naszego, sympatycznego zresztą, Szefa Kompanii, Chorążego K. Tego wieczoru, 16-ego października, 1978, nagle zanikł sygnał "Radia Luxemburg", kolega zaczął kręcić gałką strojenia i nagle w Radiu Watykańskim usłyszeliśmy "Habemus Papam Cardinalem [Karolum] Wojtyła[m]". To był prawdziwy cud i tak się rozpoczął upadek "Gierkowskiej Drugiej Polski". Natępnej wiosny zaciągnąłem się do "Straży Papieskiej" i 2-ego czerwca 1979, stałem przed barierą ze sznurów przy pomniku Lotnika. W tym miejscu, biały "Star", wiozący Jana Pawła II i Kardynała Wyszyńskiego skręcał ze Żwirki i Wigury w Wawelską-początek Trasy Łazienkowskiej. Chór Parafii Św. Jakuba śpiewał "Christus Vincit, Christus Regnat", dziewczynki w bieli rzucały płatki kwiatów. Przybysze z okolic Warszawy w strojach łowickich i kujawskich i tysiące warszawiaków, wszyscy bili brawo. Jak krótko trwał ten przejazd... Wpadłem do domu; babcia i jej siostra, zresztą obie luteranki, były przykute do ekranu telewizora prześcigając się w komplementach pod adresem polskiego papieża. Wraz z kolegą z parafialnych spływów kajakowych poszliśmy na piechotę z Ochoty na Plac Saski [Piłsudskiego], który komuniści przemianowali na "Plac Zwycięstwa". Mieliśmy ze sobą małe, drewniane krucyfiksy, które później, wraz z dziesiątkami tysięcy innych krzyży wędrowały w górę podczas papieskiej homilli. Biały "STAR" zatrzymał się pod Grobem Nieznanego Żołnierza; modlitwa ponad stu tysięcy ludzi w centrum stolicy kraju rządzonego od trzydziestu czterech lat przez ateistów. Jan Paweł II mówił:"Minęło wiele długich lat zanim Bóg pozwolil Papieżowi stanąć tu w Warszawie, na Placu Zwycięstwa. Kościół przyniósł Polsce Chrystusa, bez którego nie można zrozumieć człowieka. I dlatego, Chrystusa nie można wyłączać z dziejów człowieka w jakimkolwiek miejscu ziemi!" Dwudziesto-minutowe oklaski, chociaż już bolały dłonie wyrażały jak bardzo czuliśmy się z Papieżem solidarni. Trzymaliśmy nad głowami duże i małe krzyże. A On mówił, że 35 lat wcześniej kiedy powstańcza Warszawa konała, pod gruzami stolicy leżał również Chrystus z kościoła Świętego Krzyża. Agonię miasta upamiętniały brązowe tablice na kratach Grobu Nieznanego Żołnierza. "Na ilu to miejscach Europy i świata przemawiał swoją śmiercią, że nie może być Europy sprawiedliwej bez Polski niepodległej na jej mapie...I wołam ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja: Jan Paweł II, papież, wołam z całej głębi tego tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania: "Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi! Amen". Plac był jak falujące pole pszenicy, wznosiliśmy krzyże nad głowy aby za chwile opuścić je i klaskać. Klaskać patrząc na siebie ze zdumieniem, że nasze twarze są inne, bo czujemy jedność. Las krzyży i wiatr wiejący
Autor: Dariusz Witold Kulczynski Dodano: 19-06-2005
Sebastian - "nie znaju, ja ateist" to co przeczytałem w punkcie 11 jest dowodem na to że nie dość że autor jest ateistą, to jeszcze wypowiada się na temat spraw o których nie ma pojęcia. Nie zamierzam tutaj W. Sz. (Wątpliwie Szanownego) autora pouczać. Z pewnością jednak nie było go na tej lekcji katechezy o której była mowa o kulcie Maryjnym. Pozdrawiam Seba
Autor: Sebastian Dodano: 27-07-2005
Zbigniew Lisiecki - nierówna polemika Szanowny Panie, z postawą JPII polemizować można na płaszczyżnie doktryny i polityki. Jakkolwiek w dziedzinie doktryny przedstawia Pan w miarę kompletną listę dziedzina polityki pozostaje niezrozumiała, a tekst staje się przez to nierówny. Odnosi się to np. do uwag dot. mahometanizmu pod koniec tekstu. Także niezrozumiała jest uwaga w zdaniu poprzedzającym odnośnik do M.Fallaci. Wg mnie najlepiej to wszystko opuścić. Jeśli jednak chce Pan podjać także tu polemikę należałby wspomnieć o trudnościach w zrozumieniu, że hasła komunizum niosą w innych częsciach świata inne treści niż w Polsce i niż można przenosić tych słów bez refleksji. Nalżałoby wspomnieć o trudnościach w zrozumieniu popularnej w Południowej Ameryce teologii wyzwolenia, oraz ogólnie o powierzchownym stosunku JPII do innych kultur. Pozdrawiam Pana serdecznie, o artykule dowiedziałem się z wpisanego na moich stronach (http://zbyszek.evot.org) odnośnika. Z.Lisiecki
Autor: Zbigniew Lisiecki Dodano: 25-05-2006
Art Polak - Fałsz -1 na 1 Nie podoba mi się to co wypisuje pan Jan Sidorowicz. Wcześniej czytałem opracowanie dotyczące jego negacji Powstania Warszawskiego, teraz próbuje deptac Naszego papierza. To nie jest próba rozważań i polemiki, mam wrażenie, że to celowa manipulacja i niezrozumiała dla mnie zakamuflowana nienawiść, ukryta pod pozorem obojętnego i obiektywnego spojrzenia. Myślę, że ten i inne teksty nie napisał Polak, tylko ideowy komunista podważający największe polskie świętości.
Autor: Art Polak Dodano: 21-02-2007
mars - memento jp2 gejem Karol Wojtyła był homoseksualistą potwierdzają to różne żrudła począwszy od komisji poborowej do wojska w drugiej R P nieposzedł bo był gejem póżniej bedeąc na parafi w negowici na zakrysti odbywały sie libacje gejowskie potwierdza to gosposia i jej syn.
Autor: mars Dodano: 04-03-2007
luk - komentujew a w Boga nie wierzy ateista i mowi jak koscioł ma byc ułozony. hehe gosciu nie wypowiadaj sie o człowieku którego nauczania nie szanujesz bo to co mówisz uwłacza twojej godnosci. a jak nie wierzysz w boga to po co zaczynasz takie wątki wierz w nicośći nie komentu niczego bo ty w to niewierzysz i twierdzisz że to co głosił JPII to fikcja. to po co komentujesz? sam sie ośmieszasz.
Autor: luk Dodano: 01-05-2007
Marian - no cóz... -1 na 1 Mam dwie uwagi: jęsli ktoś nie rozumie, a tym bardziej nie wyznaje religii katolickiej nie powinien krytykować modlitw i obrzędów:np."ogłupiający różaniec". Po drugie to mit jakoby prezerwatywy chroniły przed AIDS. Z prostej przyczyny. POd dobrym mikroskopem widać że w prezewwatywie są mikrodziurki jak w większości sztucznych tworzyw, a taki wirus HIV jest od tej dziórki mniejszy.
Autor: Marian Dodano: 11-09-2008
google - gumka Drogi Marianie, AIDS przenosi się tylko przez krew, czyli przez płyn. Prezerwatywa nie przepuszcza wody. Nie mają więc znaczenia pory, bo żadna zarażona komórka się nie przedostanie. W takim razie to mit, że AIDS przedostanie się przez gumkę. Inna sprawa, że gumka to nie gwarancja, może pęknąć.
Autor:
google Dodano:
11-09-2008 Fredator - Marian jak widać przez te "dziórki" rozsądek ci ucieka
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama