Do treści
Światopogląd
Religie i sekty
Biblia
Kościół i Katolicyzm
Filozofia
Nauka
Społeczeństwo
Prawo
Państwo i polityka
Kultura
Felietony i eseje
Literatura
Ludzie, cytaty
Tematy różnorodne
Znalezione w sieci
Współpraca
Pytania i odpowiedzi
Listy od czytelników
Fundusz Racjonalisty
Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.039.051 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało
dla nas 7364 tekstów.
Zajęłyby one 29017 stron A4
Wyszukaj na stronach:
Kryteria szczegółowe
Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..
Ostatnie wątki Forum
:
Niebiedni niebogaci
Prezenty od Niemca
Putin to geniusz czy Zachód to id..
uczmy dzieci kraść
okrągły ma obowiązek czynić publi..
czemu wybory są tajne?
Czy ludzie byliby zdrowi i piękni..
Troska o ekosystem - terapia
Leí sobre la matriz del destino y..
Ogłoszenia
:
the topic of customer communications manage..
Czy ktoś może polecić jakiś sprawdzony edyt..
casino
Szukam rekomendacji na temat blogów poświęc..
Dodaj ogłoszenie..
Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Ludwik Bazylow -
Obalenie caratu
Niall Ferguson -
Cywilizacja. Zachód i reszta świata
Znajdź książkę..
Złota myśl Racjonalisty:
"Nie zalety ciała i majątek dają szczęscie, lecz prawość charakteru i zalety umysłu."
Demokryt
Komentarze do strony
Jak ja to pamiętam czyli wspominam czekając na normalność
Dodaj swój komentarz…
mario100 - Gorzka prawda
Przeczytałem tekst z uwagą i utwierdziłem się w przekonaniu, że masy ludzkie potrzebne są jednostkom, aby lepiej działo się wyniesionym na piedestał władzy.Historia zatacza koło nie po raz pierwszy. Smutne realia naszej rzeczywistości...
Autor:
mario100
Dodano:
31-08-2010
Reklama
Poniecki - Złapał Kozak Tatarzyna...
To, że Solidarność rozwinęła się w ruch o charakterze politycznym wynikało tylko z tego, że wtedy wszystko było polityczne. Jakie zresztą mogło być, jeśli PARTIA decydowała o wszystkim? Domaganie się przydziału papieru toaletowego też by było antypaństwową akcją wywrotową.
Nigdy nie miałem poczucia, że naprawdę coś osiągnięto. Wprawdzie ZZ Solidarność zarejestrowano, ale zdążono ją rozwiązać, zanim zdążyła się czymkolwiek wykazać. Wykazać jako związek zawodowy dbający o interesy swoich członków. 13-go grudnia całe towarzystwo zamknięto, wypuszczono gdy
uznano to za stosowne. Pewnie i zmiany na Kremlu miały na to niemały wpływ, bo nie tylko było już widać, że ZSRR jest zupełnie niewydolny, ale że się rozpada. No to zrobiono Magdalenkę i Okrągły Stół i podział: "My bierzemy kasę, Wy - tzn. neo-Solidarność - dostajecie część władzy i odpowiedzialności." Z upływem czasu czerwoni przejęli biznesy, a solidarnościowcy żrą się miedzy sobą o władzę.
A gdzie tu miejsce dla Wałęsy, JP-II, Reagana - tych obalaczy komunizmu? Ano, ludzie lubią pomniki i symbole. I lubią doszukiwać się dziwnych związków przyczynowo skutkowych.
Ale to przecież Kiszczak wsadził Wałęsę, a nie Wałęsa Kiszczaka.
Autor:
Poniecki
Dodano:
01-09-2010
robert.forysiak - uwagi do art.
Skoro złożono Partii 21 postulatów, to chyba jednak wiadomo po co był ten cały ruch i jego sprzeciw. Z listy żądań wynika, że chodziło o więcej pieniędzy, więcej wolnego czasu, większego wyboru, swobody obywatelskiej itd. Skoro w sklepach nie było prawie nic, a doszły do tego jeszcze podwyżki, i nie mozna było mieć na nic wpływu ani nikt nie chciał słuchać głosu potrzeb narodu,to logiczne skąd wzięła sie frustracja i determinacja. A skoro system zdychał, to lepiej było spróbować go dobić i zacząć szybko od nowa, niż czekać na dalszy rozwój zgnilizny. Nikt nie lubi pływać w bagnie, tylko chce jak najszybciej się wydostać...
Autor:
robert.forysiak
Dodano:
01-09-2010
luxforos (Stanisław Pietrzyk) - bez tytułu
Panie "robercie.forysiak", mam Pan rację - lepiej szybko wyleźć z szamba. Też tak uważałem wtedy (dzisiaj też podobnie mam), choć dzisiaj wiem, że wtedy niewiele wiedziałem. Za ileś tam lat też tak powiem. Człowiek przecież z wiekiem mądrzeje, choć zwykle jest to wieko od trumny. Rzeczywiście w sklepach było niewiele. Niektórzy tylko widzieli ocet i musztardę (też zresztą z octu). Ale ludzie na tym przeżyli! Ciekawi mnie receptura. Co w tym było. Oczywiście sobie żartuję. Wielu w tamtym bagnie nieźle sobie pływało. A większość (lub prawie wszyscy)żyło nawet nieźle dzięki inicjatywom wyzwolonym przez tamte ograniczenia.
Autor:
luxforos (Stanisław Pietrzyk)
Dodano:
01-09-2010
robert.forysiak - luxforos
Pamiętam, że w 2 poł. lat 80 dzieki wiekszej swobodzie w sektorze prywatnym, niektórzy się pieknie wzbogacili i robili dobre interesy, ale po 1989 w nowym warunkach ustrojowych i ekonomicznych się pogubili i zbankrutowali. Ja z racji swego wieku, nie będąc świadkiem ani uczestnikiem powstania Solidarności, kieruję sie w ocenie sytacji logiką dziejową. Pan miał okazję widzieć wszystko z bliska, a teraz ma Pan szansę widzieć z dystansu i z góry. Z góry lepiej widać, jak mówią górale, no i nie widzi sie tych wszystkich mankamentów, tylko ma się piekny widok na doline historii...
Autor:
robert.forysiak
Dodano:
01-09-2010
kraken
Mnie interesuje inna sprawa-mianowicie w jaki sposob wywalili cie z wojska??Byles trepem,czy zasadniczym??Podczas sluzby(1977-79) staralem sie o to kilkakrotnie,nawet kontrwywiad sie mna zainteresowal-ale bez skutku,wiec moze zechcesz pzyblizyc kulisy tej sprawy?
Autor:
kraken
Dodano:
01-09-2010
luxforos (Stanisław Pietrzyk) - odpowiadam "krakenowi"
Do odbycia zasadniczej sł. wojskowej wzięto mnie w moje urodziny (27 kwietnia)do Kaszubskiej brygady WOP. Po okresie unitarnym nastąpiła rekrutacja (głównie do służby w MO, bo po 70-tym nie było chętnych). Ci, którzy zdecydowali się przejść na Biskupią Górkę, dostali po 3 dni urlopu i 1250 (żołd wtedy wynosił, o ile dobrze pamiętam, chyba 170 zł., więc chętnych było sporo). Służba, jak służba. Najpierw, przez pół roku intensywne szkolenie. Ponieważ ten typ służby był nowością (zaczął się rok wcześniej)nawet nie wiadomo było, czy my jesteśmy jeszcze żołnierzami czy już pracownikami KW MO. A wyleciałem (wraz z kolegą, z którym chodziłem do podstawówki i zawodówki) za rzekomy bunt i "zmuszenie kompanii do ucieczki z miejsca zakwaterowania grożąc pobiciem" (tak było w protokole). Tak naprawdę, to udaliśmy się na należny urlop, który zakwestionował jeden z przełożonych. Ja zrobiłem listę udających się na urlop (kolega podpisał się na niej zaraz za mną).
Autor:
luxforos (Stanisław Pietrzyk)
Dodano:
02-09-2010
Pokazuj komentarze
od najnowszego
Aby dodać komentarz, należy się zalogować
Zaloguj jako
:
Hasło
:
Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a -
załóż konto..
Reklama
[
Regulamin publikacji
] [
Bannery
] [
Mapa portalu
] [
Reklama
] [
Sklep
] [
Zarejestruj się
] [
Kontakt
]
Racjonalista
©
Copyright
2000-2018 (e-mail:
redakcja
|
administrator
)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365