Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.060.098 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Nie było wielkiego geniuszu bez przymieszki szaleństwa.

Dodaj swój komentarz…
dpc - Dobrem?  -1 na 1
Dopłacanie komuś dlatego, że jest chory nie jest dobre, ani sprawiedliwe.

Czy jąkający się powinni płacić mniej za rachunki telefoniczne? Czy mniej inteligentni powinni dostawać dodatki za to, że nie są w stanie tyle samo zarobić? Czy niscy powinni dostawać pieniądze, bo nie mogą tak samo dobrze grać w koszykówkę?

Z tego co mi wiadomo w Polsce zabieg In Vitro jest zupełnie legalny, więc nie rozumiem oburzenia w tej akurat sprawie. Widzę tu sporo bzdurnego socjalistycznego myślenia, zupełnie niezwiązanego albo pomylonego z pozycją światopoglądową. Widzę też próbę okradania przeciętnego obywatela przy pomocy socjalistycznej maszyny państwowej na fundowanie wybranym drogiej, luksusowej i mało skutecznej terapii.

Taka roszczeniowa pozycja i świadoma próba przedstawienia tematu, które ma podłoże wyłącznie finansowe w ramach walki światopoglądowej wydaje mi się niegodziwa i godna potępienia.
Autor: dpc Dodano: 23-12-2007
Reklama
Maciej - chyba jakiś żart...
To chyba jakiś żart... albo kompletnie nie zrozumiał Pan "o co się rozchodzi", bo te porównania pasują jak pięść do nosa. Ja też nie rozumiem gadania biskupów o "zabijaniu braci i sióstr dziecka poczętego" a raczej rozumiem z tego tyle, że upadli oni na głowę. Zgodnie z Pańską logiką wszystkie finansowane publicznie zabiegi medyczne powinny być zakazane, bo jest to "niesprawiedliwe dopłacanie do chorych". Nie ma przecież różnicy między finansowaniem zapłodnienia in vitro a leczeniem złamanej nogi czy czegokolwiek innego. Radzę podciągnąć się z erystyki.
Autor: Maciej Dodano: 23-12-2007
Goliasz - in vitro !   1 na 1
Puki co ! Zabieg jest dość drogi. Na pewno nas nie stać na pełną odpłatność. Odpłatność wi
nna być uzależniona od zasobności małżonków. Cel rzeczy jest nadrzędny i winien być respe
ktowany. Małżonkowie winni zabiegać o posiadanie swojego potomstwa. Jest to naturalna
rzecz. Ja bym tego zjawiska nie nazwał chorobą. Po prostu w naturze tak jest. Nie ma dosko
nałosci. Jacyś dziwni mi się wydają być Ci katolicy wyznawcy Jezusa.
Autor: Goliasz Dodano: 12-01-2008
Czarodziej - Do Racjonalistów
Racjonalnym byłoby nie regulowanie takich problemów prawem.
Po cóż to czynić, mając na uwadze m.in. to , że ustawodawcy się zmieniają, a ich mentalność jest różnej maści...
Pozostawmy problem ludziom, ich wolna wola powinna zdecydować.
Zwolennicy i ich adwersarze niech zmierzą się na rozumy a nie na ustawy.
Jednak o jednym warto pamiętać. Ten jak i wiele podobnych problemów starają się za wszelką cenę rozwiązać regulacją prawną ci sami ludzie, którzy uwierzyli{sic!} w geniusz człowieka. Zajęli pewnie miejsce piastowane przez wieki przez Stwórcę i nie mając innych możliwości, dążą naśladując kiepsko Stwórcę do "stworzenia" Nowego Lepszego Porządku. Brniecie w ślepą uliczkę.....nie ma możliwości uregulowania życia człowieka przepisami, a próba ta zmierza to do obalenia jednej z dwóch zasadniczych Prawd tj. wolnej woli, którą nam podarowano. Z drugą, Prawdą Życia jak widać skutecznie walczycie...
Autor: Czarodziej Dodano: 12-01-2009
Agnostic - in vitro a katolicy   2 na 2
katolicy nie maja prawa wypowiadac sie w sprawach moralnosci
gdyz wierza w wyjatkowo okrutnego boga.

Maly dowodzik:

Zgodnie ze swoja doktryna, katolicy wierza ze:
1) czlowiekiem jest sie od momentu zapolodnienia
(polaczenia plemnika z komorka jajowa) - dlatego z
takim poswieceniem walcza o kazda zygote
2) kazdy czlowiek jest obarczony grzechem pierworodnym
od poczatku swojego istnienia.
3) grzech pierworodny jest grzechem smiertelnym.
4) czlowiek obarczony grzechem smiertelnym trafia do piekla.

Fakty:
1) od momentu zaplodnienia do momentu porodu obumiera
ok. 30% zygot/embrionow/zarodkow.
2) na Ziemi urodzilo sie i zyje dzis ok. 6 mld ludzi.

Wniosek:
6 mld ludzi to 70% wszystkich ludzi -to osoby ktore
dotrwaly do porodu. Stad wniosek ze 30% (ci co nie dotrwali
od zaplodnienia do porodu) to jakies 2.6 mld ludzi.
2 600 000 000 ludzi (!) zeslal dobry,
katolicki bog na WIECZNE meki ! (wszak byli
obarczeni grzechem smiertelnym).

Wniosek drugi:
Katolicki bog zniszczyl kilkadziesiat razy wiecej ludzi niz
w sumie uczynili to Stalin i Hitler.
Stalin i Hitler to okrutnicy.
Tym bardziej jest nim katolicki bog.

Nie jest moralny bog
ktory sam morduje MILIARDY (tych nienarodzonych) a kaz
Autor: Agnostic Dodano: 14-01-2009
compleks9 - światopoglądowe mielenie
Jestem po lekturze dwóch tekstów: katolickiego sprzeciwmu wobec 'in vitro' pt. 'Sztuczne zapłodnienie "in vitro" dobrem- dla kogo?' i tektu niniejszego autorstwa dwóch panów.
Katolicki lub jeśli ktoś woli katolski sprzeciw jest przemyślanym- 10 stronicowym tekstem, który analizuje argumenty przeciw począwszy od medycznych- wpływ nadowulacji na zdrowie kobiety, przez 'statystyczne'- dokładne zestawienie liczb, przez argumenty społeczne- wpływ zapłodnienia 'in vitro' typu heterologicznego na życie rodziny, skończywszy na religijnych.
Po czym czytam tekst z marnymi chwytami retorycznymi- typu przesada- symbol nauki zdaniem katolicyzmu winna być bomba atomowa. Ale o czym mówimy właściwie- o strosunku KK do zapłodnienia 'in vitro' czy do postępu naukowego?
Mówienie o 'niskiej zawiści niektórych wyznań' to już stoswanie chwytu 'ad personam', ktory z reguły świadczy, że merytorycznych argumentów brak.
Panowie- co to znaczy, że jesteśmy cywilizacją śmierci- bo chyba nie to, że się mało dzieci rodzi- gdyż to jest jedynie pokłosie, końcowy efekt tejże cywilizacji.
Po lekturze tych dwóch tekstów dochodzę do wniosku, że to dwaj autorzy powyższego tekstu reprezentują postawę "Wierzę, bo to absurdalne", tylko nie do końca wiem w co?
Autor: compleks9 Dodano: 03-03-2009
fer - brak logiki i konsekwencji nauki
Każdy zgodzi się, że życie jest wartością najwyższą, przynajmniej w normalnych warunkach. Każdy też, chyba zgodzi się, że w kwestii życia, gdy mamy wątpliwości należy je rozważyć na korzyść życia. Medycyna jako nauka stworzyła metodę in vitro, która jest bez wątpienia dużym osiągnięciem, ale ta sama nauka nie daje odpowiedzi, na pytanie, od kiedy embrion, zarodek czy płód, staje się człowiekiem. Ja przynajmniej nie znam ugruntowanego stanowiska nauki w tej sprawie. Medycyna stworzyła metodę w ramach której powołuje i niszczy życie, ale medycyna nie jest w stanie powiedzieć czy jest to życie ludzkie, czy nie! Racjonaliści są za in vitro, jednoczśnie stawiając życie ludzkie za jeden z ważniejszych elementów światopoglądu. Kompletny brak logiki i konsekwencji. Już KK jest bardziej logiczny, można się tam bowiem doszukać zasady domniemania życia ludzkiego. Pytanie jest takie: od kiedy człowiek? Kto zna odpowiedź?
Autor: fer Dodano: 28-06-2009
Szymon Oporski
Pytanie, które zadała moja poprzedniczka w komentarzu jest tak na prawde podstawą rozważania na temat oceny in vitro. A nalezy zauważyć ze w debaciew publicznej w ogóle na ten temat sie nie dyskutykuje. Od kiedy życie?? Żeby odpowiedziec na to pytanie należy zadac pomocnicze: Co jest objawem człowieczeństwa- cechą, którą istota musi posiadać aby zostać uznaną za istotę ludzką. Czy objawem człowieczestwa jest posiadanie rąk- nie!- sa ludzie po amputacji którym człowieczeństwa nie odbieramy, czy jest nią świadomość- nie!- osoba w spiączce dalej jest człowiekiem, czy jest nią możiwość samodzielnego przetrwania (argument zwolenników in vitro- zarodek poza ciałem kobiety nie może się rozwijać)- nie! - osoby niepełnosprawne, będące całkowicie zależne od drugiego człowieka też są ludżmi.

Chciałbym powiedzieć, że ja odnalazłem odpowiedź na to pytanie, ale niestety. Jedno jest oczywiste, każdy człowiek o pewnym poziome wrażliwości, wyobrażni i wiedzy na temat rozwoju człowieka nie skreśli człowieka z powodu iloścki komórek z których sie składa.

pozdrawiam
Autor: Szymon Oporski  Dodano: 25-10-2010
Szymon Oporski
Chciałbym zauważyc jeszce jedną rzecz, iż ta kwestia którą tu poruszam nie zależy w ogóle od podejścia KK czy jakkiejkolwiek iinej doktryny. I jeżeli zwolennicy in vitro- używają jako jedyne argumenty- negowanie argumentów kościoła- to ta debata do niczego nie doprowadzi.  "Wartośc człowieka poznaje się po sile jego wrogów". Nie mierzmy sie z Kościołem a z naukowym, biologicznym, etycznym pytaniem- od jakiego momentu możemy mówic o życiu ludzkim??.
Autor: Szymon Oporski  Dodano: 25-10-2010
konserwatysta2
Większość dyskusji o zapłodnieniu in vitro koncentruje się na wpływie KK i na prawie wolnego wyboru. Tymczasem

TO NIE JEST KWESTIA WIARY !

Skoro staramy się myśleć racjonalnie, to pomyślmy. Nauka udowodniła to bezdyskusyjnie, że życie ludzkie zaczyna się od pierwszej komórki. Dla mnie człowiek jest człowiekiem niezależnie od ilości posiadanych komórek, formy rozwoju, posiadania świadomości itp. Człowiek zaczyna się wtedy, kiedy zaczyna się jego życie, nawet gdy musi żyć w brzuchu innego człowieka, zanim się urodzi.
To nie jest kwestia przekonań religijnych. Tak mi po prostu wychodzi z logicznego myślenia i nie mogę znaleźć racjonalnych argumentów przeciw.
In vitro to może i dobra metoda, ale dopóki jest związana z unicestwianiem życia zarodków (ludzi), to na obecnym etapie rozwoju tej metody, nie powinna być stosowana.
Może kiedyś tak.
Autor: konserwatysta2  Dodano: 07-11-2010
tomana - konserwatyście
Nie uchwycił Pan istoty sprawy. Nie ucieknie Pan od dylematów etycznych zajmując takie stanowisko. Przykład? Jest w Pańskim dekalogu powiedziane "nie zabijaj" i kropka. Nie "nie zabijaj chyba, że ktoś chce zabić Twoje dziecko" a jednak to Pana kościół usprawiedliwiał zabijanie i zbudował doktrynę tzw. wojny sprawiedliwej, uzasadniając to względami praktycznymi . Podobne przykłady można mnożyć. Przechodząc do in vitro - stajemy wobec problemu bezpłodności na skalę masową. Jeśli degradacja naturalnego rozmnażania bedzie postępować w takim tempie jak dotąd, stanie Pan przed dylematem - sztuczne wspomaganie w rodzaju in vitro, czy wyginąć? Każdy wybór będzie zły i trzeba będzie wybierać mniejsze zło. Spekulacje typu "bóg nas kocha i na pewno nas ustrzeże" to odsuwanie od siebie odpowiedzialności i przyniesie katastrofalne skutki.  W tym świetle in vitro to może być droga ocalenia którą podsuwa "stwórca" jak w tym dowcipie o facecie pokładającym ufność w boże ocalenie, który podczas powodzi nie korzysta ani z niosących ratunek łodzi  ani z helikoptera mówiąc że "bóg go uratuje". W końcu ginie i na tamtym świecie ma pretensje do boga, a bóg mu na to, że zsyłał mu łodzie i helikoptery które głupiec odrzucił.  
Autor: tomana  Dodano: 08-11-2010
luniak - Nie potępiać
Niestety bardzo wiele osób, których nie dotyczy ten temat, potępia osoby decydujące się na in vitro. Niezależnie od tego czy podoba nam się ta metoda czy też ją potępiamy nie wolno nam potępiać osób, które się na nią zdecydowały i, przede wszystkim,  dzieci tak poczętych. Jest mi to temat szczególnie bliski, gdyż dzięki temu, że moja szwagierka leczyła się w ten sposób w Gamecie mam ślicznego siostrzeńca. Nie chce by kiedykolwiek spotkały go z tego powodu jakieś nieprzyjemności! Dlatego też pamiętajmy- każdy ma prawo do własnych poglądów i życia wg nich do puki nie krzywdzi innych.
Autor: luniak  Dodano: 25-12-2012

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365