Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Grzegorz Andrzejczyk -1 na 1 Istotnie prowokacja, powiało nieodległą przeszłością, brrr. Ciekawe, czy Autorka prowokowała, czy to wyraz jej przekonań
Autor: Grzegorz Andrzejczyk Dodano: 04-05-2008
Reklama
mędrek - Bardzo ładny artykuł 1 na 1 Może ja rozpocznę tę wielką debatę, od podziękowań i gratulacji. Racjonaliście dziękuję za wartościową publikację tekstu, a gratulację składam jego autorce. Najpilniej chciałbym się odnieść do drugiego postulatu Filozofii Przyszłości(brzmi zupełnie jak tytuł znanej książki Feuerbacha!)- ćwiczenia się w zdobywaniu niewyrażalnej Prawdy. Rzecz w tym, że problem jest stary jak świat i był eksplikowany w wielkich narracjach filozoficznych, np. doktrynie Platona. Autorka twierdzi, że ową nadludzką prawdę można zdobyć poprzez ćwiczenia duchowe. Chciałbym wiedzieć, czy autorka potrafi wymienić chociaż jedno ćwiczenie duchowe, które prowadzi do poznania Prawdy? Rzecz w tym, iż podejrzewam, że autorka nie zna żadnych takich ćwiczeń, jeno mami nas wszystkich pozorami głębszej znajomości sprawy. Drugie pytanie: Jeśli Prawda jest niewyrażalna, to mamy co najmniej dwa jej rodzaje. Jeśli można, chciałbym aby autorka rozwinęła koncepcję niewyrażalnej Prawdy i przewstawiła ją prawdzie wyrażalnej. Za szybką i równie piękna jak tekst odpowiedź bardzo dziękuję.
Autor: mędrek Dodano: 04-05-2008
autorka - odp -1 na 1 Poglądy zawarte w tekście są z pewnością kontrowersyjne, trudne czy jakkolwiek je nazwać inaczej. Nie jestem do nich przywiązana, cały czas szukam, aczkolwiek nie odrzucam ich całkowicie. Odnośnie ćwiczeń duchowych odsyłam do książki P. Hadota "filozofia jako ćwiczenie duchowe" ( i np. fragmentu mojego tekstu:"Ćwiczenia duchowe starożytnych o jakich pisał Filon z Aleksandrii to na przykład dialog z samym sobą i z innymi, lektura, słuchanie, uwaga, panowanie nad sobą, spełnianie obowiązków życia społecznego, medytacje, leczenie namiętności, wspomnienia tego, co dobre czy też obojętność na rzeczy obojętne". )Odnośnie Prawdy- nie do końca rozumiem o co Panu chodzi. Mnie chodzi o to, ze nauka nie jest w stanie wyjaśnić wszystkiego, że język ma pewne granice o jakich pisało już wielu. Poza tymi granicami pozostaje tylko doświadczenie. I nie chodzi o to że jest kilka Prawd. Wszystko dopełnia się w całość, myć może na zasadzie prawa antropologii przestrzennej Frankla.
Autor: autorka Dodano: 04-05-2008
Grzegorz Andrzejczyk "Po pierwsze, powinna uwzględniać badania współczesnych nauk na coraz szerszą skalę i utworzyć JEDEN, syntetyczny, wyrażalny słowami pogląd na świat." O ile to zdanie w Pani artykule mnie zaniepokoiło,to kolejne obudziło nadzieję "Wydaje mi się słuszne stwierdzenie, iż kiedy patrzymy na rzeczywistość z wielu perspektyw, lepiej ją poznajemy." Pamięta Pani co Sokrates twierdził o sobie, a co powiedziała o nim Wyrocznia Delficka ("Uczta"- o ile dobrze pamiętam)? Serdecznie pozdrawiam Grzegorz Andrzejczyk
Autor: Grzegorz Andrzejczyk Dodano: 04-05-2008
Dymitriadis - Epitafium XIX filozofii......... Taaak! Młodość pisze, opierając się o starość, o przyszłości, językiem XIX-go wieku...Sądzę, że połowa tekstu stała by się zbędna po przeczytaniu przez Autorkę dwóch popularnonaukowych "elukubracji" Antonio Damasio: "Błąd Kartezjusza" i "W poszukiwaniu Spinozy". Postulaty autorki są maksymalistyczne, a baza ruchoma, jak piaski pustyni. Przewidywania bardzo nie popperowskie. Problem polega na tym, myślę, że brak nam nie tyle filozofii, co asumpcji teraźniejszości. Fakt, coś powinno mas integrować mentalnie z osiągnięciami teraźniejszości, ale zważywszy na to, że filozofia jest dzieckiem czasów deficytu przewidywań nauk podstawowych, to w czasach ich hipereksplozji trudno postulować jej nadrzędny charakter! Mniemam, że coś na kształt filomechanobiolozofii, powinno zastąpić jej(go?) protoplastę? Czy już się to staje? Mniemam, że tak!
Autor: Dymitriadis Dodano: 04-05-2008
@ffe? - Kiepska perspektywa Nie zanosi się na realizację postulatów Autorki.Chyba, że stanowiska filozofów obsadzą emerytowani wybitni przyrodnicy.
Autor: @ffe? Dodano: 05-05-2008
Scorp - XXII wiek A mi się wydaje, że praewidywanie czegokolwiek w XXII wieku, również filozofii, z pominięciem rozwoju inteligencji komputerów jest grubym błędem. Bardzo prawdopodobne, że komputery będą wtedy mądrzejsze niż ludzie. Co wtedy?
Autor: Scorp Dodano: 05-05-2008
ats42 Czy nie lepiej by było, gdyby filozofia była wolna od jakichkolwiek założeń programowych?
Autor: ats42 Dodano: 05-05-2008
Głąbiński - błędy Zaraz na wstępie artykułu dwa konieczne do sprostwania błędy: Nasza wiedza jest - co przyznaje autor - cząstkowa, co powoduje, że istnienie poglądów sprzecznych jest nie tylko dopuszczalne, lecz konieczne: jeden pogląd jest możliwy tylko w wypadku poznania całkowitego! Rozwój cywilizacji spowodował zasadnicze zmiany środowiska, w którym żyjemy. Poprzestanie na etyce, czy innych czynnikach powstałych jako rezultat przystosowania się naszego gatunku do warunków, które ukształtowały naszą psychikę, spowoduje katastrofę! Zmiany genotypu, w którym zapisane są nasze skłonności, następują bardzo powoli, a w sytuacji cywilizacyjnego ograniczenia naturalnej selekcji osobników nieprzystosowanych, w ogóle trudno określić ich kierunek. Jeśli chcemy, by nasz gatunek przetrwał, musimy zastąpić powolny i wątpliwy proces naturalny wykorzystując te możliwości, jakie daje nam rozum.
Autor: Głąbiński Dodano: 05-05-2008
barycki Cesarstwo filozoficzne, które Pani proponuje, już istniało w średniowieczu, ale nie musi Pani czekać na XXII wiek, ono już na nas uszczęśliwia, na razie jak alpejska mgła, ale niebawem runie jak lawina. Dla tego proszę się nie martwić różnorodnością, ona zniknie przykryta lawiną, jak i wszystko inne. Zostaną tylko absoluty: prawda, dobro, miłość, sprawiedliwość itd., tak jak już są w Korei Północnej. Absolutna prawda, przybrała tam nawet postać cielesną. Adam Barycki
Autor: barycki Dodano: 05-05-2008
jet - a Stephen powiedział... Chciałbym zacytować cytat z pewnej książki: "Jak dotąd, większość naukowców była zbyt zajęta tworzeniem, rozwijaniem i weryfikowaniem nowych teorii opisujących Wszechświat, aby zadawać pytania o przyczyny. Z drugiej strony, ludzie, którzy zajmują się zawodowo pytaniami o przyczyny, czyli filozofowie, nie nadążali za postępami teorii naukowych. W osiemnastym wieku filozofowie traktowali całą ludzką wiedzę, łącznie z nauką, jako swoją dziedzinę i dyskutowali także na takie tematy, jak początki Wszechświata. Lecz w XIX i XX wieku nauka stała się tak rozległa, technicznie i matematycznie zaawansowana, że przestała być zrozumiała dla filozofów, a właściwie dla każdego oprócz wąskiej elity specjalistów. Filozofowie do tego stopnia zredukowali zakres swoich badań, że Wittgenstein, najsłynniejszy filozof XX wieku, stwierdził, iż "jedynym zadaniem filozofii pozostała analiza języka". Cóż za upadek w porównaniu z wielkimi tradycjami filozofii od Arystotelesa po Kanta!" - "Jeszcze krótsza historia czau" S. Hawking, L. Mlodinow Podsumowując uważam że filozof to nikt wyjątkowy - człowiek który lubi dyskutować. To naukowcy rozwijają nasze technologie i tworzą nasz piękny Świat!:)
Autor: jet Dodano: 05-05-2008
palyk Naukowcy nie zajmują się etyką, estetyką czy też szeroko rozumianą filozofią społeczną (w więc na przykład filozofią prawa czy filozofią państwa). A zawsze mi się wydawało, że i te dziedziny - cytując Pana - "tworzą nasz piękny Świat". A to jest filozofia! Naukowy nie tworzą również literatury pięknej i poezji. Zalecam więc trochę więcej szacunku dla nauk humanistycznych. Technologie to nie wszystko.
Autor: palyk Dodano: 06-05-2008
nousferatu - scientyzm "...to naukowcy i technologie tworzą nasz piękny świat" - prawda - z drobnym zastrzeżeniem: oprócz nich świat towrzą: polityka, ekonomia, showbiznes, ludzka chciwość, potrzeba bezpieczeństwa, przygody, piękna, zmiany, stałości, nienawiść, miłość, przypadek, itd., itp., czyli wszystko to, czego żaden naukowiec z Hawkingiem włącznie, nie ogarnia i nigdy do ich wyspecjalizowanych, ograniczonych umysłów nie dotrze ów banalny fakt, że tworzone przez nich kosmiczne teorie, uważane za język, którym mówi sam Bóg, są tylko jednym z nieskończenie wielu możliwych sposobów opisu rzeczywistości. Nauka, tak jak ją rozumieny, jest faktem historycznym - (owszem doniosłym, ale tylko epizodem), mającym swój początek i jak wszystko na tym świecie - koniec. Byś może będzie nim eksperyment przeprowadzony we właśnie zbudowanym super - Wielkim Zderzaczu Cząstek, w którym rozpędzone do granic przyzwoitości kwarki, po zderzeniu pokażą zdziwonym naukowcom wielką figę z makiem ; ). Ale tak ogólnie to try to read between the lines: lepiej, że nauka jest, niż jakby jej miało nie być, co nie?
Autor: nousferatu Dodano: 06-05-2008
jet - uhmm ja jednak nadal gloryfikuje nauke i naukowcow, dlaczego? kazdy z nas ma wrodzone poczucie piekna, estetyki, etyke i nie pamietam co jeszcze wymienialiscie. jednak zeby dokonac takich odkryc trzeba zrobic cos wiecej niz tylko "filozofowac" - trzeba dzialac. to wlasnie robia naukowcy.
Autor: jet Dodano: 07-05-2008
Grzegorz Andrzejczyk - filozof darmozjad? JET< Czy uważasz,że filozofia jest zbędna? Jest niepotrzebną paplaniną - marnowaniem czasu i energii? Czy może chodzi Ci raczej o proporcje - działania i refleksji o tym działaniu?
Autor: Grzegorz Andrzejczyk Dodano: 10-05-2008
Marcus Platonicus - Żart - byłby dobry, gdyby świadomy 1) Zaciekawiło mnie wprowadzenie redakcyjne, i wzbudziło nadzieję. (Fatalne tylko - "filozofia racjonalistyczna". Literalnie to już było, np. Kant! Inaczej określać!). 2) Moja krótka odpowiedź na redakcyjne pytanie - Filozofia powinna stać się Nauką. Tzn. być ścisła. Aparat poznawczy oprzeć wyłącznie na Faktach i Logice: Dedukcyjnej i Indukcyjnej oraz procedurze Metody Naukowej. Wtedy dżungla mniemań i roszczeń sama zniknie. (Co nie oznacza bynajmniej żadnego dyktatu!). 3) Po co z tym czekać do XXII wieku? To zadanie na wczoraj! 4) Pierwszy akapit tekstu Autorki odebrał mi jednak wszelkie nadzieje. On zamknął Debatę, zanim została otwarta. 5) Postulaty 1 i 3 były i są obecne w F. od zawsze. To naprawdę nic nowego! 6) Przed Postulatem 2 klasyczna definicja Prawdy - to własność Zdań Oznajmujących (języka!), polegająca na ich zgodności z Obserwacjami Rzeczywistości. 7) "Prawdy .. nie jesteśmy w stanie wyrazić słowami" - to wyklucza z góry samo pojęcie Prawdy, w konsekwencji wszelkie poznanie naukowe. To też już było - XIV i XV wiek! 8) Autorka oferuje w zamian spirytualizm, spirytyzm, wizje epileptyczne, narkotyczne, itp. Też stare. Pozdrawiam Racjonalistów, M.P.
Autor: Marcus Platonicus Dodano: 12-05-2008
autorka - hmm Witam, odnoszę wrażenie po raz kolejny że nie potrafię sprawnie spisywać swoich myśli. Otóż nie proponuję spirytualizmu zamiast nauki. Uważam, że język i nauka są czymś najcenniejszym co mamy. Filozofia powinna uzgadaniać swe poglądy z nauką, a nauka powinna czerpać z filozofii. Obie są ważne i niezbędne w zdobywaniu wiedzy (czasem mniemań być może..). Stąd też nauka i filozofia są na równi, żadna z nich nie jest wyżej czy niżej. Nauczmy się wzajemnej akceptacji i szacunku. Ale, oprócz nich istnieje jeszcze taka sfera, jakiej nie możemy wyrazić słowami ( a więc ani filozofią ani nauką). I właśnie ta sfera może być tylko doświadczona i podkreślam, nie chodzi mi o Boga. Tutaj wkracza intuicja... Jeśli ktoś wierzy że za pomocą nauki możemy wszystko poznać i zrozumieć to gratuluję optymizmu. Są pewne sprawy dla opisania których brakuje nam języka, przykładem jest miłość... A Prawda jest jedna, i mimo sprzecznych często poglądów naukowych, filozoficznych one gdzieś jej "dotykają" (znowu odwołuję do prawa antropologii przestrzennej Frankla). Uwaga: nie dam sobie uciąć ręki za to co napisałam wyżej, to są poglądy których nie można ani całkowicie obalić ani potwierdzić argumentami...
Autor: autorka Dodano: 12-05-2008
Marcus Platonicus - Polemika Witam. 1) Każde z powyższych zdań upewnia mnie, że nie ma problemu trafności wyrażania myśli. Tworzą spójny, klarowny i stabilny obraz. Jeśli problem jest, to gdzieś indziej. 2) Filozofia - albo będzie Nauką, albo jej wcale nie będzie. Sposób uprawiania literatury, czy uzasadniania nietrzeźwości, nie ma powodu opatrywać tą nazwą. 3) F. i Nauki Szczegółowe nie są "na równi", ale w hierarchii. F. jest zawsze "u podstaw" każdej z nich i wszystkich łącznie - czyli niżej i wyżej jednocześnie, zależnie od użytego kryterium. 4) Teza, że "za pomocą nauki możemy wszystko poznać i zrozumieć", byłaby bezpodstawna i naiwna. Ale poznać niezawodnie i zrozumieć cokolwiek, można wyłącznie za pomocą Nauki. 5) Rzekoma immanentna ograniczoność języka to mit. Jego przyczyna - nieświadomość mechanizmu języka; jego cel - sakralizacja własnej nieudolności. 6) "Poglądy których nie można ani obalić ani potwierdzić", nie zasługują na to, aby je w ogóle wyrażać. Kłania się Nauka, jak ją scharakteryzowałem wyżej. Pozdrawiam Racjonalistów, Marcus Platonicus.
Autor: Marcus Platonicus Dodano: 13-05-2008
autorka - odp Napisał Pan iż "Poglądy których nie można ani obalić ani potwierdzić", nie zasługują na to, aby je w ogóle wyrażać. Kłania się Nauka, jak ją scharakteryzowałem wyżej." Jednak mam odmienne zdanie, już na 1 roku filozofii dowiedziałam się że istnieje dowód na potwierdzenie że 2+2=4 i dowód na obalenie tego równania. Chodzi więc o CAŁKOWITE obalenie lub przyjęcie. Wszelkie "naukowe dowody" są zawsze w ramach jakiegoś paradygmatu i zawsze znajduje się inny paradygmat który swoimi argumentami jest w stanie obalić daną teorię. Stąd też wbrew pozorom bycie przekonanym o 100% naukowości może być błędem, gdyż w obrębie samej nauki znajduje się wiele sprzecznych teorii. Skoro mamy argumenty za i przeciw danej teorii to wnioskuję, że nie jest ani całkowicie do obalenia ani całkowicie do odrzucenia. Spójrzmy chociażby na fizykę i wiele współczesnych sporów...
Autor: autorka Dodano: 25-05-2008
Piotr Napierała - lib. 1 na 1 Myślę, że filozofia XXII wieku powinna dążyć do zabezpieczenia rozmaitych swobód, poprzez odkurzenie haseł liberalnych: Locke'a, Hume'a i Voltaire'a i odciąć się od totalizmu pochodzącego z marksizmu i kantyzmu. Flizofoia jako nauka o konstrukcji wielkich systemów patrzenia na świat nie jest chyba zbytnio potrzebna, lecz jako nauka moralna piętnująca nadużycia wobec wolności, własności i prawa może się przydać
Reid - więcej pokory 1 na 1 Znamienne, że autorka wykazuje o wiele większą znajomość poruszanej tematyki niż cała kupa jej pracę komentujących krytykantów, a jednocześnie ma najwięcej w sobie intelektualnej pokory. Świat nauki, jak i każda inna dziedzina życia, nie jest wolna od uprzedzeń, sofisterii oraz wiary w najlepszym razie. Praca autorki przede wszystkim zwraca uwagę na potrzebę rozwoju etyki zachowań i postaw ludzi, bo wprawdzie wiemy intuicyjnie co jest dobre a co złe, ale tylko jeżeli chodzi o bardzo podstawowe problemy w tym zakresie. Ludzkość robi bardzo małe postępy etyczne, gdy zestawimy je z rozwojem nauki i technologii. Państwo nawet nie potrafią sumiennie i uczciwie przeczytać tekstu autorki, a pchają się do polemiki i wyrażają niespecjalnie mądre poglądy, mając się za racjonalistów, naukowców, czy cholera wie jeszcze kogo.
Autor:
Reid Dodano:
26-08-2013 Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama