Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.030.093 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 284 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
Kiedy ludzie są tego samego zdania co ja, mam zawsze wrażenie, że się pomyliłem.

Dodaj swój komentarz…
małoletnia. - co było..
..do przewidzenia :) dobry, solidny artykuł.
Autor: małoletnia.  Dodano: 14-09-2008
Reklama
placownik - Nie dajmy się zwariować   1 na 1
IQ poniżej 68 świadczy o upośledzeniu umysłowym. Czy można traktować poważnie wnioski wyciągane na podstawie danych zgodnie z którymi całe, wcale niemałe populacje (Liberia – 3,2 mln, Senegal – 12,5 mln, Sierra Leone – 6 mln, Mozambik – 21 mln, Zimbabwe – 12,3 mln) charakteryzuje taki właśnie średni poziom IQ?

files.meetup.com/411954/Intelligence.pdf
Autor: placownik  Dodano: 14-09-2008
would - Śmieszne  -2 na 2
Jestem jak najbardziej ateistą ale tego typu artykuły tylko ośmieszają racjonalistę i ludzi czytających go. Zajmijcie się lepiej czymś lepszym, niż to wykazując na przykład w jakimś porządnym artykule, że religia jest czymś negatywnym, abstrahując od teorii (nie)istnienia boga.
Autor: would Dodano: 14-09-2008
amdman23 - Bez komentarza   2 na 4
Szkoda słów, czytam od jakiegoś czasu "Racjonalistę" i naprawdę wiele tekstów było na dobrym poziomie, czasem zdarzały się gorsze...Ale ten 2/10. Test jest całkowicie nieobiektywny, porównywanie np średniej inteligencji przeciętnego Europejczyka (dostęp do edukacji, poziom życia, itp ) do mieszkańców Afryki? Ludzie Ci nie są nic gorsi od nas, warunki w jakich żyją powodują że mają "niższą inteligencję", ciekawe jakby autorzy tego testu urodzili się np w Etiopii jakie bym im wyniki wyszły. Mózg to organ, który gdy go używamy się rozwija...czytamy, piszemy, uczymy się to wszytko rozwija nasz mózg, powoduje że "rośnie nam inteligencja"...A ci ludzie nie mają warunków do rozwoju intelektualnego. Jeśli już ktoś ich edukuje to równocześnie indoktrynuje (misjonarze ) a jedyną książki które mogą czytać to PŚ, albo Koran. Dalej stawiając znak równości między głupi=wierzący do ciekawych wniosków dochodzi się jeśli chodzi o kobiety (większy procentowy udział wśród wierzących )czy znaczy że są głupie? Jak dla mnie to zwykły prowokacyjny tekst na poziomie trolli z portali internetowych..szkoda:-(
Pozdrawiam.
Autor: amdman23 Dodano: 14-09-2008
camel - amdman...  0 na 2
Proszę panów krytykantów o skromne zastanowienie się PRZED napisaniem komentarza: "czy zrozumiałem artykuł? A może na hasło "krytyka religii" przytkały mi się wejścia poznawcze i treść do mnie nie dotarła"? Zarzut, że nie można porównać średniej inteligencji mieszkańca biednej Afryki i Europejczyka, bo ten pierwszy nie ma dostępu do edukacji, wynika (chyba) tylko z zaślepienia poprawnością polityczną. Czy ktoś sugerował, że ten z mniejszym IQ jest gorszy? Zauważono i zilustrowano tylko pewną, jasną dla nas od zawsze korelację - ktoś kto jest w stanie uwierzyć w istnienie boga na podstawie biblii czy katechizmu, po prostu musi być mniej inteligentny od osoby odrzucającej owe nauki. Przyjęcie treści biblijnych za obiektywną prawdę, wymaga złamania (lub nieposiadania) elementarnych zasad logiki, zaprzeczenia obserwacji i doświadczeniu. Bez kłopotu pozbywają się balastu logiki czy wniosków z obserwacji tylko osoby, do których ani logika ani wnioskowanie nie mają dostępu. I tyle.
Autor: camel Dodano: 14-09-2008
google - badania
O ile opieranie się na niepewnych, jak sami autorzy przyznają, danych do określenia IQ w całych krajach, szczególnie tak różnych kulturowo, może być błędne i daje przejaskrawiony obraz, o tyle artykuł zawiera mocne przesłanki na rzecz tezy o silnej ujemnej korelacji poziomu wiedzy i inteligencji z religijnością i wiarą w bóstwa. Nie trzeba wylewać dziecka z kąpielą, raczej drążyć temat.
Autor: google  Dodano: 14-09-2008
amdman23 - @camel
Zdaje mi się że nie zrozumiałeś mojego komentarza. Wcale tu nie stoję w obronie religii ale stwierdzam fakt że inteligencja wiąże się z edukacja. Człowiekowi wyedukowanemu łatwiej jest samemu dojść do wniosków że wiele historii opisanych np. w biblii jest wysoce nieprawdopodobnych, na podstawie wiedzy, sama logika nie wystarcza. Zresztą tabelka na ostatniej stronie jest ciekawa....Polska średnia inteligencja na dość dobrym poziomie a ateizm deklaruje 3%. Zresztą same te testy na inteligencje również mogą dawać nieobiektywne wyniki. Kiedyś z ciekawości zrobiłem sobie test...pora podobna jak teraz...wynik mnie trochę przygnębił. Dwa dni później zrobiłem go po śniadaniu 15% lepszy. Zgadzam się z badaniami które mówią że odsetek wierzących spada wraz ze wykształceniem, bo to jest fakt. Zresztą również poziom życia ma wpływ na wiarę, tym jest wyższy tym spada liczba wierzących, i zależność ta nie musi wcale wiązać się z inteligencją. Ludzie nawet inteligentni a biedni/w trudnej sytuacji łatwiej radzą sobie z problemami wmawiając sobie, że "ktoś" im pomoże nawet jeśli to irracjonalne.
Autor: amdman23 Dodano: 15-09-2008
kleryk11 - Wspaniały artykuł
Oczywiste jest , jakby to powiedział Jarek, że w wielu przykładach i porównaniach i analizach należy raczej mówić o intelekcie (popartym lepszym poziomem edukacji) niz inteligencji jako takiej.
Artykuł jest troche rwany ale jest bardzo wartościowy, dlatego, że często mamy do czynienia z faktem imputowania nam przez kościół, że należą do niego elity naukowe. Fundacja Tempeltona w tym przoduje.

Korelacja pomiedzy IQ i ateizmem rzeczywiscie istnieje ale naprawdę mocna jest pomiedzy intelektem (czyli inteligencją popartą wiedzą) a ateizmem. Rozum, wiedza i nauka opierajacy się na dowodach jest wrogiem religii, której sednem jest właśnie wiara wbrew dowodom. I to jest powód dla którego religia w szkole (skarbnicy wiedzy przyszłych pokoleń ) jest tak bardzo szkodliwa.
Autor: kleryk11  Dodano: 15-09-2008
edge - afryka...
>(...)stwierdzam fakt że inteligencja wiąże się z edukacja. Człowiekowi wyedukowanemu łatwiej jest samemu dojść do wniosków że wiele historii opisanych np. w biblii jest wysoce nieprawdopodobnych, na podstawie wiedzy, sama logika nie wystarcza.

Wlasnie z edukacja w pierwszym rzedzie wiąże sie wiedza, a nie inteligencja.
Inteligencja to jest umiejętność korzystania ze zdobytej wiedzy.
A uwarunkowania geograficzne sprawiły, ze afrykańczycy nie musieli specjalnie korzystać z pracy umysłu aby przezyc. Wiec inteligencję, w pojeciu bialych ludzi, bo tylko wzgledem nas mozna to odniesc, maja nizsza. Za to my gorzej biegamy.
Statystycznie oczywiscie, bo zgodnie z rozkladem gaussa, istnieja wyjatki.
Po prostu inna specjalizacja... I teraz (zakladajac że nie dojdzie do wojny na dzidy:) przewyzszamy ich intelektem, jednoczesnie narzucajac im kryteria, według których porównujemy.

zakladam, ze byliby szczesliwsi bez 'naszej'(tfu!) biblii i bez mozliwosc porownywania
Autor: edge Dodano: 15-09-2008
kleryk11 - religijny matrix
Założenia i "fakty" religijne należałoby w kategoriach rozumu rozpatrywać jako hipotezy. Hipotezy te w wyniku rozwoju cywilizacji legły w gruzach do tego stopnia, że możemy nazwać je już tylko mitami. Co ciekawe kościół także to zauważył, ciągle spotykamy się ze stwierdzeniami ze strony kościoła, że Biblii nie należy rozumieć dosłownie, że wszędzie w biblii są alegorie. Alegorie są właśnie podstawowym składnikiem mitów i bajek.

Najwyższe wyrazy szacunku dla twórców tego portalu. Ponad połowa obywateli tego kraju ciągle żyje w matriksie religijnym, w którym czarni agenci robią wodę z mózgu naszym dzieciom, w dodatku za nasze pieniądze.
Autor: kleryk11  Dodano: 15-09-2008
Przemysław Piela - Badania Nyborga
Artykuł jest ciekawy, ale być może wcześniejsze uprzedzenia co do prof. Nyborga i ogólnej idei IQ każą mi zachować dużą dozę sceptycyzmu. Prof. Nyborg w swoim rodzinnym kraju nie ma najlepszej prasy - w 2003 r. zasłynął "badaniem" dowodzącym wyższej inteligencji mężczyzn od kobiet. Jeśli chodzi o to badanie to zarzuca mu się szereg błędów metodologicznych - czytałem kilka artykułów w najpoważniejszych duńskich pismach, które określiły efekty jego pracy "morzem błędów". Najcięższym zarzutem dla Nyborga jest nieuwzględnienie w badaniach rozwoju edukacji i systemu socjalnego - równie dobrze niskie IQ może być efektem niskiego wykształcenia. Nie ufałbym tak do końca konkluzjom tego artykułu. Proponuję przejrzeć załączoną listę krajów, w której jest szereg krajów odbiegających od postulowanej reguły, vide Polska: IQ 99 i 3% niewierzących (swoją drogą, ciekawe skąd te 3%?).
Autor: Przemysław Piela  Dodano: 15-09-2008
hith - skad te 3%
"(swoją drogą, ciekawe skąd te 3%?)"
w bardzo prosty sposob: 100% - 97% ochrzczonych (w obrzadku rzymsko-katolickim i prawoslawnym) = 3% :-)
i z powodu takiej metodologii liczenia jestem zaliczony do wierzacych :-(
Autor: hith Dodano: 15-09-2008
TyDraniu
Korelacja rzędu 0.6 jest dość słaba (wskazuje na duży rozrzut wyników) i nie należy na jej podstawie wyciągać zbyt kategorycznych twierdzeń. Gdyby uwzględnić tylko kraje europejskie, korelacja wychodzi ok. 0.45. Ogólnie są to zależności typu hiperbolicznego, czyli najpierw średnie IQ rośnie bez żadnego udziału ateistów, po czym ilość ateistów rośnie gwałtownie, z minimalnym wzrostem IQ. Mając takie dane, nie ważyłbym się napisać takiego artykułu, z takim wnioskiem, jak zawarto w tytule.
Autor: TyDraniu  Dodano: 15-09-2008
Day - Parę błędów
Trzeba pamiętać o tym że w krajach "komunistycznych", czy byłych, "ateistów" jest więcej, znowu w krajach typu Iran, bycie ateistą jest karalne, nie należy do końca wierzyć statystykom w tej kwestii, bo istnieje zbyt wiele innych czynników. Za to jeśli chodzi o inteligencję, to jest coś takiego jak inteligencja wrodzona, której nie można nabyć, trzeba się z nią urodzić. Definicja inteligencji jako zdolności kojarzenia faktów, odnosi się do inteligencji wrodzonej jak i "inteligencji" nabytej, ale człowiek z wysoką inteligencją wrodzoną, szybciej i łatwiej poradzi sobie w zupełnie nowej (obcej) sytuacji, niż ktoś z wysoką "inteligencją nabytą" którą powinno się raczej nazywać doświadczeniem, wyuczonymi odruchami i wiedzą.
Nie należy też zapominać że istnieje też sporo czynników których testy nie obejmują, a które, wpływają na to jak odbieramy ludzi. Ktoś może być inteligentny, a jednocześnie naiwny, rozkojarzony, lub mocno ukierunkowany, jak sawanci.

Jednak wszystkie te statystyki i tabelki, chociaż nie doskonałe wystarczająco dobrze pokazują zależność między inteligencją i wiarą. Trzeba tylko pamiętać, że w każdej grupie, znajdą się idioci i geniusze tylko w innych proporcjach.
Autor: Day Dodano: 15-09-2008
Poziom X - A jak jest w późniejszym okr. życia?
W artykule pokazano zależnośc między IQ a wiarą w Boga w okresie dojrzewania, natomiast jak ta zależność wygląda (oczywiście obiektywnie) w procesie wchodzenia w okres jesieni życia?
Autor: Poziom X  Dodano: 15-09-2008
A.H. - Seksizm P. Pieli
Przemku, jeżeli dla ciebie o różnicy między „badaniem” a badaniem decyduje to, czy jesteś wobec niego uprzedzony i czy wykazuje ono na temat kobiet to, co ty i Skandynawskie społeczeństwa, z którymi jesteś związany uważają na temat inteligencji kobiet, to nie powinieneś siebie w ogóle nazywać racjonalistą a z pewnością nie publikować w tym serwisie.

Byłem studentem uniwersytetu w Aarhus, na którym wykładał Nyborg, choć dopiero po fakcie, kiedy został wyrzucony, i chciałem Ci powiedzieć, że krytykowanie za jego badania naukowca, który przeprowadzenie tych badań przypłacił represjami w postaci szykan i zwolnienia jest podłe i nie tylko niegodne racjonalisty ale też człowieka. Wykładowcy z którymi rozmawiałem mają mieszany stosunek do tego faktu. Ogólnie nie boją się poruszać tematu sami ale nie lubią też dyskusji studentów na ten temat. Lars Larsen uważa na przykład, że Nyborg nie został wyrzucony za badania, ale za hałas jaki wokół nich robił. Lasr Bo Gundersen uważa po prostu że to totalitaryzm i kontrola wyników badań. Z innymi nie poruszałem tematu.

Nie tylko Nyborg wykazywał różnice w inteligencji mężczyzn i kobiet. A jego spora 8 punktowe różnica wcale nie należy
Autor: A.H. Dodano: 15-09-2008
A.H. - C.D. o seksizmie Pieli
Nie tylko Nyborg wykazywał różnice w inteligencji mężczyzn i kobiet. A jego spora 8 punktowe różnica wcale nie należy do najmniejszych, zdarzały się też większe.

I tak, w badaniach przeprowadzonych przez Richarda Lynna mężczyźni wykazali się o 4 punkty (czyli ponad ćwierć odchylenia standardowego) wyższym ilorazem inteligencji niż kobiety . W powtórzonych przez niego badaniach było to już 5,09 punktu . Z badań przeprowadzonych przez Oleva Musta wynika, że mężczyźni posiadają aż o 9,75 punktu (czyli prawie 2/3 odchylenia standardowego) wyższą inteligencję niż kobiety i jest to najwyższa wykazana w ostatnich latach przewaga mężczyzn nad kobietami pod względem inteligencji ogólnej. W badaniach przeprowadzonych przez Po Wah Tse Chana przewaga ta wynosiła tylko niecałe 4 a w badaniach Roberto Coloma tylko trochę powyżej 4 punktów . W badaniach inteligencji ogólnej prowadzonych przez Juriego Alika mężczyźni uzyskali jedynie 2,9 punktu więcej niż kobiety . W badaniach Sylwii Wilberg mężczyźni znowuż uzyskali 4 punkty więcej niż kobiety . Podobnie stało się w badaniach Jacksona i Rushtona .
Autor: A.H. Dodano: 15-09-2008
A.H. - C.D. seksizm Pieli
W badaniach Helmutha Nyborga mężczyźni okazali się być aż o 8,55 punktu (czyli ponad pół odchylenia standardowego ) inteligentniejsi od kobiet . Podobne wyniki dały badania H. Stumpfa i Douglasa N. Jacksona, które wskazały na wyższą od kobiecej o 8,4 punktu inteligencję męską . Warto przy tym zauważyć, że w badaniu tym niektóre podtesty rozwiązywane były lepiej przez kobiety, a mimo tego nie zmieniło to faktu, że pod względem inteligencji ogólnej przeważali mężczyźni (w dodatku różnicą aż 8,4 punktu).

Ci ludzie nie są manipulantami, wręcz przeciwnie, już w latach 80-tych Wechsler wyciął ze swojego testu mnóstwo pytań tak, aby średnie inteligencji kobiet i mężczyzn się zgadzały. Robił to oficjalnie, nie niepokojony zarzutami o stronniczość, nienaukowość, brak obiektywizmu, dorabianie danych do teorii czy cokolwiek innego. Oprócz tego, wśród naukowych stwierdzeń istnieje mnóstwo sformułowanych tak, aby przypadkiem nie urazić kobiet a często dosrać mężczyznom. Są one zupełnie poprawne, ale sformułowane tak, że niewprawne oko wyciąga z nich mylne wnioski. Tutaj są zaprezentowane tego typu manipulacje: www.maskulizm.org/viewtopic.php?f=10&t=26
Autor: A.H. Dodano: 15-09-2008
A.H. - C.D. o seksizmie
Co więcej, czy to nie dla kobiet wymyślono 1000 pseudo inteligencji, aż po inteligencję muzyczną…?

Na koniec dodam jeszcze jedno. Kobieta podlega selekcji naturalnej, mężczyzna selekcji naturalnej i selekcji płciowej. Nikt nie przeczy, że samiec ptaszka umie z tego powodu lepiej śpiewać czy wykonywać jakieś inne skomplikowane czynności a samiec szczura lepiej pokonywać labirynt, skąd więc taki jazgot gdy chodzi o człowieka. Przecież nie z pobudek naukowych.

A innemu z moich przedmówców poradzę, że jeżeli dane naukowe na temat religijności wskazują, że kobiety jako bardziej religijne faktycznie są mniej inteligentne, to powinien zmienić swoje zdanie pod wpływem nauki a nie psioczyć na naukę pod wpływem własnych mniemań.
Autor: A.H. Dodano: 15-09-2008
Przemysław Piela - do A.H.
A.H., po pierwsze nigdzie nie napisałem, że te dwa badania mają jakikolwiek na siebie wpływ, a tym bardziej, że szum medialny wokół pierwszego d e c y d u j e o moim stanowisku wobec drugiego. Budzi to tylko moje wątpliwości co do prac takiego naukowca. Na całość mojej opinii składają się też wyniki innych badań inteligencji. Nie sądzę, żeby w tym przypadku Nyborg i jego koledzy wyłonili próbę losową z danych społeczeństw, przebadali jej inteligencję i zapytali o światopogląd. Skorzystali z wcześniej opublikowanych już wyników osobnych badań. Wskazuje na to już choćby 3% niewierzących w Polsce, w co tak naprawdę chyba nikt z obecnych tutaj nie wierzy. Tak samo można by skonkludować, że bigos jedzą tylko ludzie inteligentni (Polska IQ 99), zaś idioci nie jedzą go wcale (Zimbabwe IQ 66). Pomija się szereg istotnych czynników, jak np. tradycyjne rozpowszechnienie bigosu czy obecność szkół gastronomicznych i polskich restauracji. Za dużo w tym badaniu wyjątków od reguły – średnia może i przemawia na korzyść ateizmu (podobnie może być z bigosem), ale tak samo jest z edukacją i dobrobytem. Ileż było już badań na temat ateizmu w bogatszych i wykształconych społeczeństwach.
Autor: Przemysław Piela  Dodano: 16-09-2008
Przemysław Piela - A.H. - słownictwo
Przyznam, że w mojej argumentacji nie brakuje pewnych zabiegów retorycznych, ale bynajmniej nie ulegam obiegowym opiniom Skandynawów. Wbrew wszędobylskiej poprawności politycznej Duńczycy (przynajmniej ci których znam najlepiej) to seksiści, nie wiem tylko czy słusznie użyłeś tego terminu wobec mnie. Mam pewne słuszne podstawy by sądzić, że nie wiesz co ten termin oznacza.

Nie będę wchodził z Tobą w dyskusję nt. pozostałych badań bo po prostu ich nie znam. Nie mogę przeto ich kwestionować. Jeżeli jednak uważasz sam mój sceptycyzm za postawę niegodną racjonalisty to nie wiem jak Ci pomóc.
Autor: Przemysław Piela  Dodano: 16-09-2008
katol  -1 na 1
To jak przestanę wierzyć w Boga to mi IQ skoczy?:)
Lepiej byście swoje postulaty popchnęli do przodu, a nie udowadniali wszem i wobec jacy to jesteście mądrzy.
I jeszcze na koniec IQ paru osób(zasłyszane): Doda-156, GW Bush-140, GW senior-<100.
Autor: katol Dodano: 16-09-2008
A.H. - Wyjaśnienie   1 na 1
Przemku,
1. Nie mam zastrzeżeń do jakiejkolwiek krytyki tych badań, mimo że jestem ateistą, bo sceptycyzm i wolność wypowiedzi uważam za normę. Sceptycyzm co do tego badania czyni Cię racjonalistą. Więc nie musisz mi „pomagać”. ;-)
2. Faktycznie chodziło mi o drugie (pierwsze wymienione) badania Nyborga i badania podobne choć czasem dotyczące zupełnie innych dziedzin (fizjologia, antropologia, ekonomia, biologia ewolucyjna). Ocenianie ich po wrzawie medialnej wokół niego jest właśnie niegodne racjonalisty, a jeżeli już jakieś ocenianie na podstawie wrzawy medialnej tego typu badań byłoby zasadne, to raczej brak takiej wrzawy uznałbym za podstawę do sceptycyzmu. Jak już pisałem, Wechsler oficjalnie wycinał ze swojego testu zadania wykazujące niższą inteligencję kobiet i nie spotkała go za to żadna krytyka. Po dziedzinie inteligencji panoszy się mnóstwo jej wielorakich rodzajów, w których rzekomo przodują kobiety, a których nijak lub prawie nijak nie daje się badać (np. inteligencja społeczna zależna jest od widzimisię badacza).
Autor: A.H. Dodano: 16-09-2008
A.H. - C.d. wyjaśnienia   1 na 1
3. Jak już pisałem, sprawę Nyborga znam osobiście, z wypowiedzi wykładowców i studentów, więc nie mam wątpliwości, że potępianie tego naukowca za badania, za które został po wieloletniej pracy wyrzucony z uniwersytetu, jest w duchu bardzo „totalitarne”, tj. nie może wynikać niż z bezrefleksyjnego łyknięcia dzisiejszej krzykliwej ideologii.
4. Nazwałem Cię seksistą świadomie. Wiem, że termin ten ściśle rzecz biorąc pasuje do mnie (i w tym wypadku nie wstydzę się tego, bo w tym, wyraża on postawę racjonalną), chciałem tylko zwrócić uwagę, że jak się wyższego i niższego uznaje za równych, to czyni się nie mniejszą krzywdę niż, uznając jednego równych za niższego.
5. I wreszcie co do seksizmu Duńczyków, to nie wiem o jaki typ seksizmu chodzi. Jeżeli miałby on oznaczać np. politykę prorodzinną i dzietne kobiety albo kobiecy ubiór, to takie fakty mają miejsce. Jednak w sferze oficjalnej, politycznej i medialnej oraz akademickiej panuje mizoandria (też element seksizmu).
Autor: A.H. Dodano: 16-09-2008
Adam Hajduk - Dyskusja na temat artykulu na ateiście   1 na 1
Droga redakcjo, informuję, że na forum jednego z portali (ateista.pl) pojawił się komentarz odnośnie metodologii zastosowanej w czwartej części niniejszego artykułu. Zwraca się w nim uwagę, że średnią inteligencję narodów ze średnią ich religijnością wyżej niż korelacja linowa wiąże korelacja paraboliczna o równaniu krzywej -0,0137*x^2+1,1823*x+78,262 posiadającej maksimum w punkcie o x = 43%, co oznaczałoby, że w społeczeństwach złożonych z więcej niż 43% procent ateistów inteligencja spadałaby wraz ze wzrostem ich liczby aż do poziomu 60 pkt.
Autor: Adam Hajduk Dodano: 18-09-2008
TyDraniu
@Adam, podaj linka, bo nie mogę znaleźć.
Autor: TyDraniu  Dodano: 19-09-2008
Bonobofan - Fałszywość korelacji parabolicznej   1 na 1
Funkcja to sposób przyporządkowania każdemu elementowi danego zbioru X dokładnie jednego elementu pewnego zbioru Y.

Zatem IQ narodów z ich religijnością nie może wiązać żadna krzywa paraboliczna, ponieważ to nie religijność wpływa na IQ lecz IQ na religijność. Społeczeństwo posiadające IQ 70 musiałoby zarazem być powiedzmy w 80% ateistyczne i w 90% religijne. Absurd.

Zwracam też uwagę, że parabola z maximum w punkcie 43% ateistów pociąga za sobą (słabszą od siebie ale jednak) korelację liniową ujemną.

Jakim więc cudem w tym wypadku występuje zarówno korelacja paraboliczna z max w 43% i liniowa dodatnia korelacja?

A no dlatego, że obie korelacje nie są zupełne. Mówiąc intuicyjnie korelacja paraboliczna jest niezupełna tam, gdzie wraz ze wzrostem ilości ateistów IQ spada.

Zawsze wybiera się najprostszą korelację,tym razem powinna być to korelacja liniowa. Inaczej można by stworzyć dla danych bardzo skomplikowaną (ciągłą lub nie) funkcję, która przechodziłaby przez wszystkie punkty. Tylko czy to ma sens?

Dodam jeszcze, że sednem artykułu jest część, w której związek IQ z religijnością pokazany jest dla indywiduów. Ale oczywiście część o narodach to większe fajerwerki... :-(
Autor: Bonobofan Dodano: 19-09-2008
Adam - Dyskusja o krzywej
TyDraniu, proszę o kontakt na adamibnkrzysztof@op.pl
Autor: Adam Dodano: 20-09-2008
sigmund - Komentarz   1 na 1
Ale przecież psychologia nie jest nauką ścisłą, jej status poznawczy jest mniej więcej taki sam jak status filozofii. Wielu wybitnych uczonych i metodologów nauki ma poważne wątpliwości czy psychologia jest w ogóle nauką w jakimkolwiek sensie, np. K. Popper, który odmawia psychologii miana nauki (K. Popper; "Scientific Theory and Falsifiability" w "Perspectives in Philosophy", Holt - Rinehart - Winston, 1975, s. 343, czy też Sigmund Koch "Psychology Cannot Be a Coherent Science" w "Psychology Today", IX 1969 r., s. 66, czy Roger Mills, "Psychology Goes Insane, Botches Roles as Science", National Educator, VII 1980, s. 14).Jak miałem psychologię na studiach to sami jej wykładowcy twierdzili, że jej twierdzeń nie da się zweryfikować. Wystarczy spojrzeć na główne teorie osobowości, których jest mniej więcej 9 i które przeczą sobie nawzajem.Nie wiadomo nawet do końca czym jest inteligencja, nie wiadomo też co właściwie mierzą testy na IQ, czego nie ukrywają wybitni psychologowie ewolucyjni (por. D. M. Buss, "Ewolucja pożądania", Gdańsk 2003). W świetle tak wielkiej ilości braku pewników obaj autorzy nie udowodnili nic pewnego.

No i Doda też ma wysokie IQ :)
Autor: sigmund Dodano: 21-09-2008
Łukasz
Pięknie, tylko dane o ilości niewierzących są wyssane z palca, czyli pewnie z urzędów statystycznych pądź kościołów. 3% niewierzących w Polsce to mit.
Autor: Łukasz Dodano: 24-12-2009

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365