Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.188.121 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Wolnej myśli nie da się wsadzić w kamasze".

Dodaj swój komentarz…
rudyment - Dla ilu?
"Czy więc „religia naturalna” Einsteina może być podstawą duchowości dla ludzi znających wyzwalającą prawdę o naszym pochodzeniu z materii gwiazd i przeznaczeniu – spaleniu Ziemi przez puchnące Słońce za miliard lat?"

Dla kilkuset tysięcy zapewne tak - zresztą już jest. Ale co z całą resztą?
Autor: rudyment  Dodano: 15-12-2008
Reklama
PanMP - @ rudyment  -3 na 5
Jak to co? Zamordujemy ich!
Autor: PanMP Dodano: 15-12-2008
Mariusz Agnosiewicz - zmienność   3 na 3
Koncepcję pisania osnutej na faktach mitologii czy ujęcia opowieści naukowej w formę trafiającą i podniecającą umysł zwykłego człowieka podawał już m.in. Edward Wilson. Takie opowieści najlepiej pisał chyba Carl Sagan, ale już nie żyje. Zastanawia mnie tutaj jedno: jak sobie poradzić z aktualizacją takiej opowieści, skoro wiadomo, że jej akcja jest dynamiczna i że jej naukowy fundament może się zmieniać.

Przykładowo Maciej wplótł do swojej opowieści zabicie neandertalczyków przez ludzi, ale to przecież rzecz hipotetyczna i funkcjonują różne koncepcje wyginięcia neandertalczyków. My sami publikowaliśmy w nowinach naukowych trzy różne:

Ludzie zabili neandertalczyków:
www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,16134
www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,16204

Neandertalczycy wyginęli z powodu kanibalizmu
www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,14089

Ciepło zabiło neandertalczyków
www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,16381

Snuć opowieści z alternatywnymi akcjami czy może wykorzystywać tylko wiedzę o mocnym fundamencie naukowej zgody?
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 15-12-2008
mgala - fantastyczne
popłakałem się ze śmiechu. bardzo sprawnie napisane. gratuluję autorowi ;)
Autor: mgala Dodano: 15-12-2008
Przemysław Piela
Świetny tekst! Gratuluję Maćku! :)
Autor: Przemysław Piela  Dodano: 15-12-2008
szperacz - odpowiedź dla MA   2 na 2
Snuć opowieści! Snuć, jak najbardziej, wykorzystując aktualny stan wiedzy. Nauka wciąż podaje nowe informacje. Rosną też nowe pokolenia czytelników. To dla nich warto snuć. A tę nieaktualną wiedzę można zawsze potraktować jako ciekawostkę z dawnych czasów. Może być ona też źródłem inspiracji dla historyków, literatów, hobbystów itp.
Autor: szperacz  Dodano: 15-12-2008
coran - Mala dygresja   1 na 1
Na poczatku dziekuje za ten tekst, czytalo sie go z przyjemnoscia.

Nie do konca jestem przekonany czy to jest sluszne miejsce na taki komentarz, ale skoro powyzej pojawily sie wpisy osob zaangazowanych w ten serwis to pozwole sobie umiescic go tutaj.

Otoz musze z pewna przykroscia i niestety rozczarowaniem stwierdzic ze malo miejsca (w mojej opinii) poswiecacie naukom scislym. Wszak to one sa miejscem gdzie racjonalne i naukowe myslenie bierze zawsze i bez wyjatku gore nad naszymi sadami, wierzeniami i subiektywnymi opiniami. Zdaje sobie sprawe, ze pisanie np. o astrofizyce, czy fizyce kwantowej (wspominam akurat te dziedziny bo sa mi najblizsze ze wzgledu na wyksztalcenie) jest znacznie trudniejsze niz na temat np behawioryzmu. Aczkolwiek wydaje mi sie ze od Racjonalistow mozna tego wysilku wymagac. Dlatego tez, jezeli moge miec taka prosbe, to prosze o wiecej nauk scislych.

Prosze mnie tylko zle nie zrozumiec, pisze to tylko dlatego, ze chcialbym aby serwis ten rozwijal sie jak najlepiej. I wedlug mojej opinii, im wiecej nauk scislych tym lepiej.

Podsumowujac, gratuluje najlepszego portalu "dla myslacych" w Polsce i prosze o wiecej.
Pozdrawiam serdecznie
Autor: coran  Dodano: 15-12-2008
Mariusz Agnosiewicz - Proporcje
Drogi Coranie, zapewniam cię, że nijak nie preferujemy nauk humanistycznych nad ścisłymi i przyrodniczymi. Po prostu o piszących na temat tych drugich jest obiektywnie trudniej. Ścisłowcy mają na ogół mniejsze zacięcie do pisania i jest jak jest. Ale myślę, że tak czy inaczej robimy dużo na rzecz popularyzacji naukowego punktu widzenia świata. Zachęcam przy okazji ścisłowców do pisania: nie lękajcie się, racjonaliści na was czekają ;)
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 15-12-2008
Aleksander - powstanie życia  -1 na 3
"Mamy więc mocne podstawy do przypuszczeń, że powstanie życia jest zjawiskiem naturalnym i powstaje wszędzie tam gdzie są ku temu warunki". Szkoda, że autor nie wskazał jakie są to podstawy. Niestety wszystkie teorie powstania życia są nieprzekonujące. Wszystko wskazuje na to, że możliwość powstania życia z praw fizyki nie wynika, a życie powstało skutkiem przypadku, który był tak mało prawdopodobny, że nie powinien się wydarzyć.
Autor: Aleksander Dodano: 15-12-2008
Psyk - @ Aleksander
Zdawało mi się, że właśnie te podstawy wymieniłem? Kilka zdań wcześniej, dość szczegółowo. To wszystko daje podstawy do takiego wniosku.
Autor: Psyk  Dodano: 15-12-2008
n0e - @Aleksander
jeżeli wyjdziemy z założenia, że wszechświat jest nieskończony, tudzież dąży do nieskończoności, wtedy minimalne prawdopodobieństwo staje się całkiem realne...
Autor: n0e  Dodano: 15-12-2008
Abulafia   1 na 1
Mam nadzieję, że chwytliwy tytuł jest tylko podchwytliwym pytaniem, bynajmniej nie należącym do retorycznych. Wówczas dodałbym znacznie więcej znaków zapytania z wykrzyknikami.
Jeśli nauka miałaby lec u podstaw jakiegoś wyznania lub, co nie daj boże, sama się na taką wykreować, przestałbym ja wyznawać.
Zastąpić brodatego starca na obłokach bogo-i brodopodobnym Darwinem, twierdzenie Pitagorasa nazwać dogmatem, a wskrzeszanie dinozaura z DNA niepokalanym poczęciem, jest nie do przyjęcia.
A co ze św. Mikołajem i aniołem stróżem? Co z rzeszą tricksterów od sacrum niechybnie zmniejszających bezrobotnym szanse w pośredniaku pracy? Co z naszymi biednymi głowami zmuszonymi do wysiłku myślowego? Czy to nie zrujnuje nam życia pozbawiając duszy?
Mam więcej wątpliwości, ale-zgoda. Niechże nauka zastępuje nam religię, tylko bez mistycyzmu z mnożeniem bytów w nieskończoność.
Nie chciałbym palić się ze wstydu przyznaniem racji kreacjonistom. Wolę być skremowany. Bez znaku krzyża.
Autor: Abulafia Dodano: 15-12-2008
racjonalista - ciekawy temat  -1 na 5
autor tekstu wiele miejsca w swoim eseju poświęcił na wykazanie jałowości prawd o świecie, które przynoszą tradycyjne religie. Ja znalazłem w tym eseju mizerny poziom znajomości religii. Zachęcam do lektury, o wspomnianym przez Pana tytule, "Fides et ratio". Jeżeli Pan przeczyta i spróbuje zrozumieć to może nie będzie Pan pisał że religia nie przynosi odpowiedzi na żadne z istotnych dla nas tematów. Jeżeli ktoś w religii nie szuka odpowiedzi na życiowe pytania to na pewno ich tam nie znajdzie. Ale proszę nie pisać że ich tam nie ma. Tekst który komentuję jest ciekawy ale niestety bardzo emocjonalny. Od racjonalisty oczekuję rzeczowego podejścia do tematu i znajomości materii, którą opisuje. Niestety w tym tekście znalazłem więcej ignorancji niż odkrywczych spostrzeżeń. Wszystkich zainteresowanych zachęcam do lektury "fides et ratio" i innych encyklik Jana Pawła i zapewniam, że znajdziecie tam prawdziwie racjonalne wytłumaczenia zjawisk nas otaczających. Zachęcam także do samodzielnego myślenia i nie opieraniu się na sloganach!
Autor: racjonalista Dodano: 16-12-2008
niewazne  -1 na 5
tytuł nauka brama do nowej religii ciekawy ale choć nie jestem osobą ani wykształconą ani wierzącą uważam ze autor za bardzo skupia się na wykpieniu religii ,zapomina chyba ze religia byla właśnie pierwszą formą opisania i wyjaśnienia wszystkiego na rożnych kontynętach przybrała różne formy .tak samo jest z dzisiejszą nauką , przechodzi w sci-fiction i odwrotnie sci fiction daje sie ciekawe teorie zwlaszcza w fizyce .uwazam że nienależy krytykować ludzi że w coś wierzą bo nie karzdemu jest potrzebne do życia wyjaśnienie prawdy ostatecznej ,niektórzy do życia potrzebują minimum wiedzy .tak naprawde nikt z nas nie jest gotowy by przyjąć do swojej świadomości prawdy o realności nawet gdyby mial ją przed nosem wiec nie dziwe sie ze kościól tez niektore rzeczy neguje . ja osobiście nie chcialbym wiedziec wszystkiego o wszystkim ale wieze ze autor kiedyś wbrew wszystkiemu taką wiedze pośiądzie bez urazy z poważaniem poszukiwacz.
Autor: niewazne  Dodano: 16-12-2008
Wojtek - niepoważny. racjonalista.   5 na 5
To do tych dwóch panów w tytule postu.Trzeba czytać racjonalistę a nie wymądrzać się co do rzetelności tłumaczenia religii przez autora tego artykułu.Wiele artykułów w sposób jednoznaczny rozprawiło się z głoszonych prawd objawionych i dogmatów a na forum Racjonalisty wchodzą czytelnicy już z ukształtowanym poglądzie i jeszcze jeden wykład o encyklice takiej lub owakiej jest zbędny racjonaliście i szkodliwy z samego względu na higienę umysłu.
Widzę że pomyliło się wam to forum z forum ojca rydzyka tam jest przykład wwiercania się w głąb ziemi szukania piekła i ekonomia praktyczna jak ze stoczniowej cegiełki zbudować imperium ciemnogrodu.
Autor: Wojtek Dodano: 16-12-2008
Piotr Szymczak - Autora poniosło   1 na 1
Zabawna jest romantyczna wizja autora ("prehistoryczni egzystencjaliści postanawiają się nie załamywać w imię Ludzkości").

1. Malowidła naskalne nie były listem w butelce. Służyły raczej celom magicznym (quasi-religijnym).
2. Autor celebruje eksterminację ludzi neandertalskich, a z drugiej strony przeciwstawia nasze plugawe graffiti ich szlachetnej sztuce naskalnej ("Cóż bardziej wzruszająco ludzkiego mogliby nam przekazać? 'Widzew do Tel Awiwu'? ... Nie, napisali – 'tu żyliśmy i umieraliśmy ... a wy istniejecie dzięki naszej ofierze'").

I mean, please. Gdyby nasi przodkowie znali pismo, pisaliby pewnie w jaskiniach "Neandertalczycy na Gibraltar". I o jakiej ofierze mówimy? Ludzie od 200,000 lat robią swoje, tj. usiłują przeżyć i się rozmnożyć. Skoro nasz gatunek żył w małych grupach, każdej z grup było wszystko jedno, czy są jedną ze stu pozostałych grup na świecie, czy może jedną ze stu tysięcy. Spadek populacji tylko im ułatwiał życie, bo ubyło konkurencyjnych grup.

Ustalenia naukowe dają nam oszałamiający wgląd we własną historię i naturę. Ale nie zastępujmy naukowej prawdy kolejnym przekłamaniem, tu akurat mitem heroicznych racjonalistów z epoki paleolitu.
Autor: Piotr Szymczak Dodano: 17-12-2008
MaP - odpowiedzi cz.1
Do Abulafia:
Spieszę uspokoić, że tytuł to jedynie prowokacja intelektualna. Napisałem dokładnie o tym, co Mariusz Agnosiewicz zebrał tutaj: www.racjonalist(*)q,Quasi.religijny.belkot.nauki . Nie ma więc mowy ani obawy o “ogłoszenie twierdzenia Pitagorasa dogmatem” – jest bowiem na niego ponad sto dowodów. Ogłosić coś dogmatem – to przyznać, że nie ma żadnych powodów, aby w to coś wierzyć. Jestem pewny, że się zgadzamy i rozumiemy.
Do racjonalisty:
Jan Paweł nie napisał żadnej encykliki, bo został zamordowany po wyjawieniu zamiaru ujawnienia przestępstw Banu Watykańskiego.  A mówiąc poważnie: Nie wiem jakim CUDEM znalazłeś “mizerny poziom znajomości religii”, bo nie byłem przecież na egzaminie z religioznawstwa. Równie dobrze mógłbyś mnie oskarżyć o “mizerny poziom znajomości fizyki niskich temperatur”. A i nawet w tym artykule chyba to i owo napisałem. Zarzut jest więc nieuprawiony. Poza tym tekst nie jest emocjonalny – gdzie to widać? Nieuprawiony jest także nick – powinno być “katolik”.
Do nieważne:
Nauka ma tyle wspólnego z science-fiction czyli fikcją naukową co życie z życ
Autor: MaP Dodano: 17-12-2008
MaP - odpowiedzi cz.2
Do nieważne:
Nauka ma tyle wspólnego z science-fiction czyli fikcją naukową co życie z życiem wiecznym. Bo też „przechodzi”.  Do reszty nie sposób się odnieść.
Do Piotra Szymczaka:
Bynajmniej nie poniosło – użyłem jedynie bogatszego języka do stworzenia opowieści i historii o śmierci myśliwych. Zresztą samego odkrywcę tego wydarzenia w ten sam sposób „poniosło”:
"Maleńkie grupy ludzi zepchniętych przez ostry klimat na krawędź wyginięcia, zjednoczyły się i zaludniły dzisiejszy świat. Zaiste, epicki to dramat zapisany w naszym DNA" - rozmarzył się, komentując te doniesienia Spencer Wells.
Zwracam także uwagę na inną ciekawą uwagę: „Czasem w rozważaniach naukowców w ramach kosmologii obserwacyjnej spotkać można zdania o charakterze metafizycznym, jednak takie wypowiedzi są metodologicznie nieuzasadnione i są dowodem, że przedmiot kosmologii, tj. Wszechświat jako całość, wyzwala refleksje metafizyczne” - pl.wikipedia.org/wiki/Kosmologia
Przecież o to chodzi. Nauka wkroczyła w sferę kosmogonii i zastępuje ją w sposób lepszy niż tradycyjne religie.
Autor: MaP Dodano: 17-12-2008
lepton - może jednak
Artykuł fajny ,styl widać lekki jak opowieści przy kuflu więc nie czepiał bym się szczegółów. Nie ma co analizować każdego zdania i sprawdzać czy wiedza autora jest kompletna i trzyma się zasad naukowej pracy...
Chodzi o pytanie dlaczego religie są takie skostniałe-nieelastyczne i nie eksplorują dokonań nauki, mimo że każdy nowy dzień przynosi jej nowe sukcesy. Też się nad tym zastanawiałem i myślę że nie możemy być pewni że tak nie jest tylko trzeba by skierować wzrok na nowe religie (Dennett w "Odczarowaniu.." podaje że dziennie powstają 2-3 nowe religie o żywotności poniżej 10 lat)albo zapytać np. Toma Cruza.
W moim odczuciu także filozofia reaguje co najmniej flegmatycznie na wzrost wiedzy naukowej i tym faktem jestem trochę bardziej rozczarowany.
Autor: lepton  Dodano: 17-12-2008
racjonalista - odp.  0 na 2
wszedłem na państwa stronę między innymi dlatego że przeczytałem:"Racjonalista jest miejscem w polskiej przestrzeni społecznej, gdzie można myśleć, mówić i kształtować się na zasadzie autonomii i odwagi intelektualnej, bez ograniczenia ideologiczną poprawnością." Takiego miejsca szukałem w internecie! Jednak po reakcji na mój komentarz do eseju, który według mnie jest dość miałki (szczególnie w miejscach, w których autor odwołuje się do swojej znajomości religii) zauważyłem że to nie jest miejsce "gdzie mozna myśleć" samodzielnie, a kontakty z ludźmi mądrymi, ale o odmiennych poglądach (patrz: encykliki JP II) są bardzo niemile widziane. Uważam, że każdy ma prawo mieć swoje poglądy na świat i swój sposób szukania prawdy. Ale czemu wy siebie nazywacie racjonalistami a nie ateistami-fundamentalistami? Wszedłem na ten portal bo jestem zainteresowany jak inni ludzie myślący widzą świat. I szczerze mówiąc liczyłem że wy też, jako racjonaliści, otwieracie się na rozumowe dociekanie prawdy, otwierając się na innych ludzi myślących. Skoro jednak już wszystko wiecie najlepiej to rzeczywiście lektura encyklik JPII (szczególnie "fides et ratio")zupełnie was nie zainteresuje.Pozdr.myślących!
Autor: racjonalista Dodano: 19-12-2008
Abulafia   1 na 1
Autor ,,fides et ratio'' jest spadkobiercą krwawej historii Kk. do dziś nie rozliczonej. Encyklika pisana z pozycji nieomylności alfy i omegi broni zmurszałych fundamentów tej instytucji. Adresatem są ich eminencje. Czytając ją ma się wrażenie, że zapoznajemy się z rozkazami generała do żołdactwa, a nie traktatem naukowym. Poza tym NOMA jest chwytaniem się tonącego brzytwy-wszelkimi sposobami i za wszelką cenę, byle utrzymać rząd dusz.
Nie zauważyłeś, że blisko 2000 lat chrześcijańskiej cywilizacji wyrządziło światu sporą ilość nie zrekompensowanych do dziś krzywd? Że zdewaluowała się kościelna ideologia w ostatnich wojnach światowych, i wciąż kompromituje zagraniami nadkatolika Busha. Może pora dać szansę światu decydowania o sobie, bez wtrącania się do spraw ziemskich boga poprzez jego namiestników. Odstawiliśmy do mitologi Zeusa i Jowisza, czy nie możemy iść o jeszcze jeden byt transcendentny do przodu?
Chyba nie przerasta to możliwości skoro żyją wśród nas ateiści, których moralność mogłaby być wzorem przy sporządzaniu Dekalogu. Co więcej, nie narzekają na puste życie.
A ,,fides et ratio'' niechaj nie wprowadza w błąd drugim rzeczownikiem. Ratio nie idzie w parze z fides.
Autor: Abulafia Dodano: 19-12-2008
Ciele majowe - Ewolucja związków
Gdzie można dowiedzieć się więcej o tym, "że ewolucja dotyczy także związków nieorganicznych" ?
Autor: Ciele majowe Dodano: 20-12-2008
MaP - ODP
Do Ciele majowe:
kopalniawiedzy.(*)-czasteczka-molekula-5688.html
bliżej źródła:
www.newscientis(*).html?feedId=online-news_rss20
blog.wired.com/(*)e/2008/09/before-evolutio.html
źródło:
www.pnas.org/co(*)2008/09/11/0806714105.abstract

Mój znakomity Czytelnik zarzucił mi dwie rzeczy:
1) planety nie mogą istnieć w odległości dni-tygodni świetlnych od innej gwiazdy ponieważ zostałyby wyrzucone z orbity
2) nie ma życia w jądrze galaktyk zgodnie z postulatem ekostrefy galaktycznej

Ponieważ lepiej z mądrym zgubić z niż z głupim znaleźć rzuciłem się do studiowania astrobiologii. I co się okazuje:
ad 1) Do zachowania orbity planeta musi być nie dalej niż 20% odległości do swojej gwiazdy od odległościami między gwiazdami w peryhelium. Tzn. - jeśli peryhelium między gwiazdami wynosi 10 AU to planeta nie może być od gwiazdy dalej niż 2 AU. Jeśli ten warunek jest zachowany to układy planetarne mogą mieć nawet gwiazdy podwójne. Tym bardziej więc nic nie stoi na przeszkodzie, by istniały w sąsiedztwie innych gwiazd pojedyńczych.

c.d.n.
Autor: MaP Dodano: 20-12-2008
MaP - ODP c.d. cz.2
A 1 dzień świetlny to 173 AU tak więc spokojnie nam wystarcza - po prostu słońca widziane z tej planety były by wielkie i wyraźnie widoczne.
Ad 2) przyznaję, że zgrzeszyłem słabą wiedzą o ekostrefie galaktycznej (GHZ - http://en.wikipedia.org/wiki/Habitable_zone), jednak sytuacja nie jest do końca jasna. GHZ krytykuje książka "Ewolucja obcych" wspomniana pod ww. linkiem. Teoria jest na tyle słaba, że nie wyklucza niczego a jedynie zmniejsza prawdopodobieństwo powstania życia a i tak tylko w znanej nam białkowej formie. Wnioski przedstawia więc artykuł adsabs.harvard.edu/abs/2006astro.ph.12316P
Ale dziękuję za cenne uwagi!
Autor: MaP Dodano: 20-12-2008
rawicz - nauka
przeczytalem  artykul , fajny , miejscami  zabawny ( o tych  skalistych planetach pelnych  zycia niedaleko jadra  galaktycznego) - Szanowny  Autorze , pisze  z  londynu  z  samego  jadra  swiatowego  racjonalizmu  i  mam dla Pana  i  innych  racjonalistow  wiadomosc  dosyc  zaskakujaca - oto  juz  niedlugo BOG  bedzie  podmiotem  jak  najbardziej naukowych  spekulacji  a  to  za  sprawa  pewnego  wydarzenia , pewnej  koicydencji  pietrowej , ktorej  nijak  nie  da  sie wyjasnic  bez  wprowadzenia  pojecia Naukowego  Boga  jako  naczelnego  Kreatora. Zapewniam  was  Szanowni  Racjonalisci , ze  tak  bedzie  juz  niedlugo i  nikt  kto  ma  sprawny  rozum  nie  bedzie  mial  watpliwosci -  w  szczegolnosci  tutaj  w  Londynie Jadrze  Racjonalizmu ...
Autor: rawicz  Dodano: 16-06-2009

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365