Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… rudyment - Dziękuję Ładny kawałeczek - i pracochłonny.
Reklama
Toffix - Dzięki jakbym czytał Dawkinsa
Autor:
Toffix Dodano:
08-09-2009 Appenzeller - Ciekawe porównanie Zdaje mi się jednak, że sama teza początkowa, o sukcesie owadów (mierzonym liczbą gatunków) brzmi nieco fałszywie, zresztą i definicję gatunku słusznie autor przedstawia jako dość płynną. Równie dobrze można by porównywać liczbę typów, a nie gatunków, będzie wtedy prawie 1:1. Lepiej przemawia do mnie sukces mierzony liczbą osobników - w tej materii o dane chyba niezmiernie trudno (któż policzy owady), a najbardziej - sukces mierzony masą łączną przedstawicieli obu grup. Tu mogą wygrać kręgowce, choć przyznam, że nie mam pojęcia, jaki może być ostateczny wynik. Wydaje się również wątpliwa teza o przewadze ryb ze względu na pęcherz pławny. Nie mają go nie tylko chrzęstnoszkieletowe, ale też wiele kostnoszkieletowych (np. płastuga, makrela), szczególnie szybko pływających: pęcherz przeszkadza w szybkiej zmianie głębokości. Nie wydaje się więc być istotnym czynnikiem sukcesu ryb jako całości. Ale w sumie bardzo ciekawy i zajmujący artykuł. W czasach szybkiej i płytkiej wiedzy typu ściąga. pl bardzo potrzebny. Gdzie czasy rozczytywania się w literaturze popularno-naukowej na poziomie. Tego nie zastąpi ani sensacyjne Discovery, ani nie zawsze rzetelne National Geographic, ani w Anglii lewitacja i psychokineza na maturze . Pozdrowienie dla autora.
ktośtam - :? "Ryby są też nie tylko jedynymi kręgowcami, ale i jedynymi zwierzętami, które weszły w symbiozę z organizmami prokariotycznymi." Czo? A człowiek nie ma bakterii w jelitach? Bakterii pomagających trawić?
Autor: ktośtam Dodano: 09-09-2009
maciejo Po pierwsze ilość nie idzie w parze z jakością- może i owadów jest najwięcej ale są prymitywne. Po drugie mikroby symbiotyczne mutualistycznie mają też przezuwacze.
Krzysztof Pochwicki - Od autora słów kilka... Zachęcam do zapoznania się z komentarzem do uwag "ktośtam" i "maciejo".
www.racjonalista.pl/forum.php/s,247207 PS. Dotyczy "maciejo". W nauce, a już na pewno w biologii, stroni się od zwrotu 'prymitywny', bo jego stosowanie jest irracjonalne, błędne. Jeżeli owady są prymitywne, to komórka stanowi szczyt prymitywizmu. Dlaczego w takim razie cytologia to taka cegła? Wraz z rozwojem wiedzy do nauki wkradła się odrobina pokory...
Bernard Korzeniewski - stawonogocentryzm ? Kryterium ilości gatunków jako miary sukcesu ewolucyjnego wydaje się bardzo wątpliwe. Ciągle większość biomasy na Ziemi w jednostce czasu produkują morskie sinice, czyli po prostu fotosyntetyczne bakterie. A więc nasza planeta ciągle jest planetą bakterii, a nie jakichś tam ssaków (obrzydliwość :-)) czy owadów, które bez tychże sinic (oraz, w mniejszej mierze, "glonów" i "roślin wyższych") nie mogłyby istnieć (brak tlenu i pokarmu). A sinice mają nas i chrząszcze w głębokim poważaniu :-).
Autor: Bernard Korzeniewski Dodano: 10-09-2009
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama