Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… dobromeg - Autor, Autor, Autor! 3 na 3 Wielkie, wielkie oklaski dla Autora. Dawno juz nie pojawil sie na tym portalu tak madry artykul. Moralizowanie - skad nam sie to bierze, ze probujemy rzucac innym klody pod nogi w imie naszego dobrego samopoczucia. Jedyna logiczna odpowiedzia jest tu irracjonalizm, zwierzecy strach przed zjawiskiem nieznanym, nowa sytuacja, chwilowy lub permanantny zanik logicznego myslenia, ktore przeciez pojawilo sie u nas na pewnym etapie ewolucji naszego mozgu. Jesli logiczne myslenie okaze sie bardziej korzystne dla zachowania gatunku, niz wiara w zjawy niewidy, to moralizatorzy zanikna jako niekorzystna dla Homo Sapiens mutacja. Poki co jednak, jest ona obecna wsrod nas, musimy ja wiec tolerowac. Juz dawno ktos wymyslil, ze "psy szczekaja, a karawana idzie dalej" - isnieje zatem niezerowe prawdopodobienstwo, z postep ludzkosci bedzie sie posuwal w strone coraz lepszego zycia, mimo sypania piasku w tryby tej machiny. Moze nawet ten piasek przyniesie niekiedy jeszcze korzystniejsze dla gatunku adaptacje.
Reklama
brzezińska43 1 na 1 Gdybym mieszkal w Holandii, napisalbym, że filozofowanie nie jest niczym zlym.Jest wprawdzie objawem chęci zarobienia na wymyślaniu mniej lub bardziej prawdziwych dylematów etycznych , przed którymi stoją praktycy nauki, ale samo w sobie nie jest zapowiedzią sypania piasku w cokolwiek. Niestety mieszkam w kraju, w którym etyka rozumiana jest jednostronnie i holdujące jej wladze państwowe rzeczywiście są w stanie zablokować jakikolwiek, niezgodne z watykańską filozofią badania.Tu i tylko tu dopatrywalbym się problemów.Na szczęście ów kraj jest od lat tak zacofany,że żadne przelomowe badania nie utkną np. z braku funduszy państwowych. Swego czasu nasluchalem się opowiadań o naszym dzielnym wywiadzie, kradnącym rozliczne technologie z krajów wrednie kapitalistycznych.Po wysluchaniu calej sekwencji takich opowieści , kolega klepnąl mnie w ramię i powiedzial: "Odnoszę wrażenie, że na wschód od Laby wynaleziono tylko samowar." I z tym przekonaniem idę spokojnie spać.
dobromeg - Etycy i krytycy 1 na 1 Wydaje sie, ze roztrzasanie dylematow moralnych wobec nowych technologii jest jak krytykowanie sztuki, lub co gorsza, spekulowanie "co autor chcial przez to powiedziec". Robia to ludzie niebardzo zdolni do kreoawania czegos nowego, aby nie powiedziec, miernoty, ktorzy dopieszczaja swoje ego przez wybrzydzanie na to, co stworzyl ktos inny. Malo w tym konstruktywnych idei, raczej proby umniejszana czyichs zaslug. Bioetyka, ktora wg autora zrodlowego artykulu ("Rozterki i mysli rozliczne") wyrosla na bazie teologii, co samo w sobie wydaje sie wskazywac na roztrzasanie problemow w oparciu o irracjonalne wierzenia raczej, niz fakty, nie powinna byc podnoszona do rangi nauki. Zgadzam sie, ze zagadnienia takie jak eutanzja, aborcja, eugenika, czy klonowanie, powinny zostac uregulowanie prawnie. Nie powinny jednak byc traktowane jako "moralne dylematy", oraz przedmiotem do rozwazan, czy nalezy je zlikwidowac, jako "niemoralne", gdyz tak uwaza taka czy inna religia. Mowienie czy np internet jest moralnie uzasadniony jest bzdura, podobnie jak roztrzasanie "moralnosci" adaptacji ewolucyjnych roznych gatunkow. Technologie dla Homo Sapiens to jedynie ewolucyjne adaptacje, ktore, jesli sie nie sprawdza, zanikna same z siebie jako nieudane mutanty.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama