Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Varg Timmen Ja odczytuję Havamal jako drogowskaz i objaśnienie tego kim jesteśmy. W naszej kulturze mieszają się ze sobą sprzeczne idee. Ta sprzeczność (jak w przypadku krucjatowych rycerzy) buduje pewną całość naszej tożsamości. Aby wiedzieć kim jesteśmy musimy znać źródła naszych postaw, zachowań, a nawet wad narodowych, po to aby doskonalić to co szlachetne i dobre. Uważam że banalnym byłoby obecnie np. skopiowanie i wcielenie w 100% kodeksu postępownania sprzed 10 wieków, lecz czym innym jest podjęcie wysiłku budowania nowej aksjologicznej drogi w tej konsumpcyjnej degrengoladzie.
Reklama
Edmund Kaleciński - Słyszeliście ?! Tekst bardzo ciekawy. Bardzo mi się podoba. Co by z tego, co w nim, utożsamić z dzisiejszymi realiami w Polsce. Ciężka sprawa. Trzeba pogłówkować żeby dopasować, bo z utożsamieniem mogą być kłopoty. Dla przykładu - wynikająca z Pieśni Najwyższego - szczera miłość i honor. Da się utożsamić z miłością, którą obdzielają Polaków Jarosław Kaczyński i biskupi w Polsce ? Czy na przykład pojęcie honor, o którym rzecz w pieśni Odyna, a w Polsce funkcjonujący głównie w ustach Antoniego Macierewicza, w sloganie "Bóg,Honor,Ojczyzna", da się utożsamić z odynowym honorem ? Czy tym panom i ich akolitom judeochrzescijańska moralność (pseudomoralność ?) może się kojarzyć z etyką skandynawską, albo z jakąkolwiek inną niż katonacjonalistyczne fantasmagorie ? Czy tacy ludzie są w stanie dostrzec ponadczasowość Pieśni Najwyższego ? Słyszeli o niej ?
kobieta - Niezapomniana tozsamosc Podoba mi sie ten tekst. Mozna jeszcze dodac, ze Wikingowie byli tez dobrymi dyplomatami. Opisany element tozsamosci egzystuje w dalszym ciagu w kulturze panstw skandynawskich, poniewaz jest szczegolowo przyswajany na lekcjach historii w podstawowce.
Asphodelus - @ Hodża 1 na 1 Pragnę zwrócić uwagę,że nazistowski kult gottgläubig był tylko mierną parodią dawnej religii germańskiej, z której wziął tylko niektóre elementy wymieszane z hinduizmem- a co najważniejsze- ten kult był monoteistyczny jak chrześcijaństwo. Dzisiejsi czciciele bogów germańskich są politeistami, w miarę wiernie wzorując się na dawnych wierzeniach i odżegnują się od nazizmu.
Hodża 1 na 1 Przeczytałem - pomimo, iż nigdy specjalnie nie frapowała mnie mitologia skandynawska - a to świadczy dobrze o kunszcie Autora. Jednak sceptycznie podchodzę do odgrzewania dobrze znanych wartości decydujących o dobrym życiu i współżyciu ludzi w takim pragermańskim sosie. Ostatnia tego typu próba miała miejsce w czasach III Rzeszy, co nie świadczy oczywiście źle o Odynie, ale dobrze też raczej nie ;-)
Autor:
Hodża Dodano:
08-04-2013 Szarycz Zbigniew - porządna robota 1 na 1 Gratuluję autorowi porządnie napisanego artykułu. Wyróżnia się on pośród niektórych tutaj zamieszcznych, pisanych zgoła na kolanie...
Asphodelus - @Hotbit 2 na 2 Nie tyle anty-teizm kontra teizm co głównie spór racjonalizm kontra chrześcijaństwo. W europie nie wielu już pamięta dziedzictwa ''barbarzyńskich'' ludów północnej europy w tym Germanów.
Hotbit 2 na 2 Bardzo dobry artykuł! Dodaje odcieni szarości czy nawet kolorów do obrazu. Czym jest religia? Czym jest etyka? Bóg należy pisać z dużej czy z małej litery? Powyższy artykuł tworzy perspektywę, która często jest tutaj gubiona na froncie teizm-ateizm.
Autor:
Hotbit Dodano:
07-04-2013 sinapis - zaskoczenie 0 na 2 Tyle, tyle lat byłem przekonany, że się pisze "Schoenhauer", a tu bęc! Cóż, człowiek całe życie się uczy. A nad tymi utraconymi a społecznie pożądanymi wartościami bym nie rozpaczał. Są, jak były, tylko że teraz selekcja jest łagodniejsza. Wyższej stopy życiowej nie osiąga się za darmo.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez Facebook lub OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama