Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… mieczysławski - indokrtynacja religijna dzieci 11 na 11 Religijny memplex nakazuje indoktrynować dzieci, które są bezbronne. W tym wieku działa mechanizm imprinting (działa podobnie u zwierząt), że moralność i myślenie religijne pozostaje na całe życie i w większości przypadków jest nieusuwalne. Teokraci twierdzą, że wiara w boga jest u człowieka wrodzona, ale na siłę zmuszają do praktyk religijnych. W świeckim państwie jest ochrona dzieci i dorosłych przed przemocą psychiczną, są zdefiniowane zachowania, jako przestępstwo : zastraszanie, uporczywe niepokojenie, molestowanie itp. Problemem jest immunitet religijny dla funkcjonariuszy kościoła i należy uświadamiać społeczeństwu szkodliwość indoktrynacji religijnej, bronić pokrzywdzonych.
Reklama
Czesław Szymoniak 5 na 5 Kierując swe rozważania do sytuacji polskiej nasuwa mi się myśl, że polak jest zainfekowany szczególnym memplexem będącym istotnym podzbiorem memplexu religii katolickiej. Ten pakiet memów nazywa się Jan Paweł II. Postać wyidelizowana, bezrefleksyjnie ubóstwiana, wystawiona jeszcze za życia na pomniki, nie poddawana krytyce. Droga do laicyzacji w Polsce moim zdaniem prowadzi poprzez dopuszczenie w debatach tej krytyki. Obserwując pod tym względem postawy przedstawicieli mediów, politykow i zwykłych ludzi zdaje mi się, że to jest daleka droga...
Czesław Szymoniak 2 na 2 Taka scena z realu: Babcia, matka, krzyki, szarpanina bo młody człowiek (5lat) protestuje, nie chce iść do kościoła. Po upływie kolejnych tygodni nie ma już protestów, młody człowiek rozumie, że nie ma wyboru, że tak musi być. A gdzie ja byłem, dlaczego nie nic nie zrobiłem? Kiedy próbowałem wtedy cała złość i oskarżenia (wymyślone) skupiły się na mnie...tak to działa. Z wiekiem nabieram pewności, że jesli chce się cokolwiek z tym zrobić to nie wolno ustępować. Inna scena (z reportażu TVP):Człowiek przyjechał do kraju z Anglii. Chrzciny albo komunia dziecka. Matka (może babka) namawia go do przyjęcia sakramentów, ten próbuje się opierać. Wyrzuty, płacz, skamlanie. Słowem serce się kraje na ten widok, widok pełen cierpienia(?) matki. Następny obraz reportażu, to widok jak człowiek klęczy przed konfesjonałem.
Wojciech Siarkiewicz - A może z innej strony 1 na 1 Ja bym proponował zaatakowanie idiotycznego prawa o ochronie uczuć religijnych. Dlaczego, na Wielkiego Mzimu, największa nawet bzdura dostaje opiekę prawną jeśli tylko przystawi się stempelek "religia". Religia? NO TO CO? Bzdura wciąż pozostaje bzdurą. Jakoś nie trzeba bronić prawnie np fizyki czy chemi, że o matematyce nie wspomnę. Naciskać na hasłą w stylu "Prawda sama się obroni bez pały policyjnej". Czy jakoś tak. Przecież wierzący nie zaprzeczą, że ich wiara to "prawda". Nie wiem dokładnie jak to zrobić ale kiedyś czytałem książkę (jakieś 35 lat temu, nie pamiętam autora ani tytułu) o wyższości działań pośrednich nad bezpośrednim atakiem na wprost. Poza tym wydaje mi się, że jeśli w ogóle coś ociera się jakąś minimalną ale jednak szansę realizacji to właśnie to. Dlaczego nie spróbować wprowadzić prawo przewidujące konieczność ostrzeżenia (jak przed filmami nie dla dzieci), że dzieło może urazić uczucia religijne. Więc jak ktoś nie chce by jego uczucia doznały obrazy to nie obejrzy, nie przeczyta. Ale nie jego interes co inni czytają czy oglądają.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama