Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.032.983 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 288 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Niall Ferguson - Cywilizacja. Zachód i reszta świata
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007
Anatol France - Bogowie pragną krwi

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
(..) nie sposób, opierając się na hipotezie religijnej, wywieść jakiegokolwiek nowego faktu ani przewidzieć i przeprowadzić dowolnego zdarzenia, ani też oczekiwać nagrody czy lękać się kary.

Dodaj swój komentarz…
Sylwester Jarkiewicz - Serial Anna German   8 na 8
Doskonały tekst! Gratuluję autorowi niezwykle trafnej oceny serialu. Film zrobiony wspaniale i nawet głupio byłoby porównywać go z takimi "dziełami" jak "M jak miłość", "Ojciec Mateusz", itp. Mieszkam w małej miejscowości (około 600 mieszkańców) i niemal 100 % tutejszych ludzi oglądało ten serial: niektórzy nawet dwukrotnie. To prawdziwe arcydzieło, przyjazne widzowi, a sama postać Anny German - zniewalająca. Osobiście jestem zakochany we wszystkich Jej piosenkach.

Sylwester M. Jarkiewicz            
Autor: Sylwester Jarkiewicz  Dodano: 05-02-2014
Reklama
Wojciech Siarkiewicz - Dobre   5 na 5
I artykuł i (w szczególności) serial. Ja osobisćie seriali nie cierpię. "Annę"  obejrzałem pod przymusem (żona się  uparła) ale już po pierwszym odcinku konieczność stosowania przemocy zanikła. Nie ze wszystkim co Autor pisze zgadzam się w 100% ale ogólnie - "słusznie prawi". Gratulacje.
Autor: Wojciech Siarkiewicz  Dodano: 05-02-2014
Arminius - "odromantyzowanie"   9 na 9
"By sobie to uświadomić, wystarczy rzec, że film jest oskarżany o to, że robi z Polaków wściekłych antysemitów — podczas kiedy ani jeden Żyd nie ginie w nim z ręki Polaka".
Także byłem zaskoczony bardzo negatywną oceną tego filmu przez polskie media i polskie elity. Tymczasem dokonuje on "odromantyzowania" polskiego podziemia i ukazuje go w perspektywie nie tak znów bardzo odległej od realiów. Ciekawe, iż nikt nie zwrócił uwagi na to, iż w jakimś sensie film ów wpisuje się zauważalnie w formułę nakreśloną w latach 70 tych w sztuce Różewicza "Do piachu".
Co do "polskich obozów koncentracyjnych warto pamiętać, iż takiego właśnie określenia - bardzo niefortunnego jak się miało później okazać - użyła w "Medalionach" Nałkowska, traktując go rzecz jasna jako skrót myślowy. Oto cytat z Nałkowskiej: "Nie dziesiątki tysięcy i nie setki tysięcy, ale miliony istnień człowieczych uległy przeróbce na surowiec i towar w polskich obozach śmierci".
Autor: Arminius  Dodano: 05-02-2014
Rackham - spisek :)   3 na 3
<font="3">Co do seriali to z grubsza mogę zgodzić się z autorem, choć telewizji
nie posiadam i filmy oraz seriale oglądam dzięki netowi ( lub w kinie ), to
Annę German obejrzałem, Czas honoru - wyrywkowo kilka odcinków. Drugi polski
serial także obejrzałem, mimo bólu jaki mi sprawił. Niemiecki film jeszcze przede mną. <font="3"><font="5">Co do słów autora, to mam wrażenie, jakiegoś spisku:
reżimowe ( amerykańskie ) produkcje, itp. Itd.  <font="3">
Co do sympatii do Rosjan czy Niemców, nie potrzebuje
kiepskich seriali aby sympatyzować z jednymi czy drugimi, a sympatyzuję i
uważam, że z obu narodami trzeba się umieć dogadać ponad podziałami
historycznymi. Mojego podejścia nie sprawiły seriale, ale dobra literatura,
kontakt z daną narodowością i chyba co najważniejsze: brak z mojej strony „
historycznej pamiętliwości” Liczy się tu i teraz i przyszłość jaka nas
wszystkich czeka 
<font="3"><font="5"><font="3"><font="3">

</font="3"></font="3"></font="5"></font="3"></font="3"></font="5"></font="3"></font="3">
Autor: Rackham  Dodano: 05-02-2014
Kucharczyk - @Autor   3 na 3
Inspirujący tekst. Dzięki
Autor: Kucharczyk  Dodano: 05-02-2014
A. Gregosiewicz   2 na 2
"(...) dzieła artystyczne interpretuje się nieco inaczej niż dzieła dokumentalne"

Zgoda, ale do kogo należy interpretacja, czy dzieło jest artystyczne, czy dokumentalne i gdzie leży granica?
Jeszcze niedawno myślałem, że do mnie.
Otóż nie.
Mamy od tego ekspertów.
Kul_min (w wojsku kom_bryg) przed dwoma dniami: jeśli film A. Krauzego o Smoleńsku będzie artystyczny lub science fiction - dostanie dotację. Jeśli artystyczny, ale dokumentalnie niesłuszny - wała!
Realizacje J. Klaty (Sprawa Dantona, Do Damaszku) to wizje artystycznie bardzo słuszne - płacimy.
Śmiać się, czy płakać?
Nie płakać, nie stać, nie czekać ... Uciekać!

A "Jack Strong"?
To polityka historyczna polska, rosyjska, amerykańska, czy prawicowa?
Mariuszu, odpowiedz, bo się gubię.
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 05-02-2014
Iznogud - 1920?   1 na 7
Proszę mi wyjaśnić dlaczego nazywanie rzeczy po imieniu i podawanie faktów jest podsycaniem sentymentów antyrosyjskich?
Autor: Iznogud  Dodano: 05-02-2014
Mariusz Agnosiewicz - @Iznogud   8 na 12
Wyjaśnię to per analogiam, którą łatwiej ogarnąć niż zawiłe sprawy geopolityczne. Staś uderzył Krzysia łopatką w piaskownicy i nabił mu limo. Staś będzie to rozpamiętywał aż w końcu stwierdzi, że lepiej tego nie powtarzać w kółko, a tak w ogóle to i on nie był kryształowy. Krzyś ma bowiem fajną kolejkę piko, którą mogą się razem bawić. To jest właśnie polityka historyczna. Historię trzeba solidnie udokumentować w książkach historycznych. To natomiast co z historią robi się w przestrzeni społecznej to jest polityka historyczna i ona powinna służyć budowaniu i a nie rozpamiętywaniu i umacnianiu się w złości. Tylko ten, kto nie chce, by Staś bawił się z Krzysiem kolejką i miast tego poszedł z nim męczyć żaby - będzie na okrągło przypominał ów incydent z piaskownicy.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 06-02-2014
mieduwalszczyk   2 na 2
Cholera, Igor Strawiński, też chciał wybrać sobie Polskę na ojczyznę, ze względu na swoje polskie korzenie. Złożył nawet jakieś papiery w tej sprawie, ale tępe urzędasy II RP nie poznały się na geniuszu,  w związku z tym zaczęli mnożyć trudności i sprawa "rozeszła się po kościach" oraz zniechęciła kompozytora. Poszukał więc sobie szczęścia już nie w Polsce. I tak to mamy jednego Chopina w XIX w. (nie liczę Stasia Moniuszki), a w XX byłby może Strawiński  postrzegany przez wielu jako ten największy w tym stuleciu - musimy się zatem kontentować Pendereckim czy Lutosławskim - dobrze, że chociaż jest German w lżejszej muzie wykraczająca poza nasz, bez obrazy, zaścianek.
Autor: mieduwalszczyk  Dodano: 06-02-2014
romaro   8 na 8
"A "Jack Strong"?
To polityka historyczna polska, rosyjska, amerykańska, czy prawicowa?"
Raczej polityka propagandowa.
Ruskie mieli Stirlitza (Siedemnaście mgnień wiosny). PRL Klossa. IIIRP ma Stronga.
Autor: romaro  Dodano: 06-02-2014
A. Gregosiewicz - romaro
Rzeczywiście śmieszne. "Ruskie" śmiali się do rozpuku z Pieńkowskiego, "Warszawskie" z Kuklińskiego, a plany inwazji czerwonych na Zachód (z użyciem broni jądrowej) były maskirowką vel wojną o pokój.
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 06-02-2014
romaro   2 na 2
W sierpniu 1960 roku Oleg Pieńkowski nawiązał kontakt z Centralną Agencją Wywiadowczą za pomocą listu wręczonego dwóm amerykańskim turystom:
" Dysponuję bardzo ważnymi dokumentami, dotyczącymi wielu kwestii szczególnie ważnych dla waszego rządu. [...] Chcę jak najszybciej przekazać wam te materiały"
Aresztowany przez KGB 22 października 1962 roku. Pałeczkę po nim przejął w 1971 roku Kukliński. Ruscy przez blisko 10 lat wstrzymywali się z atakiem nuklearnym, by to Kuklińskiemu przypadł honor uratowania świata.
Według Bogusława Wołoszańskiego Pieńkowski nie został stracony, lecz zesłany do tajnego obozu na Syberii. Według Ryszarda Kuklińskiego, Pieńkowski został stracony w sposób pokazowy: wrzucono go do rozpalonego pieca hutniczego.
Gdzie leży prawda?
Autor: romaro  Dodano: 06-02-2014
A. Gregosiewicz - romaro
Gdzie leży prawda? Na pewno nie w przypowieściach mitomana (TW) Wołoszańskiego i satyryka romaro ("Ruscy przez blisko 10 lat wstrzymywali się z atakiem nuklearnym, by to Kuklińskiemu przypadł honor uratowania świata").
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 06-02-2014
Balina   6 na 12
Czytam dużo pana Agnosiewicza... zwłaszcza w temacie religia. Sporo mi to daje, tu jednak, zdziwił mnie i zaskoczył. Zwłaszcza tym wprowadzeniem, swoimi ocenami typu: Europa powstała z podtarcia tyłka Ameryki... to niefajnie że zimna wojna się skończyła (takie odnosi się wrażenie), nasza kultura filmowa to jedynie popłuczyna po kinie amerykańskim (owszem, kino mamy takie sobie, amerykanie mają mocne za to, powiedziałbym "imperialne", kino w którym jest dużo chłamu, ale i wiele naprawdę wielkich i znaczących zjawisk, to że zachodzi efekt odbicia nie może dziwić, nie powinniśmy opluwać ani siebie, ani tych od których się uczymy czy ich imitujemy), dzisiejszy stan polityczny Polski to "reżim". Jezu, o co chodzi? Czy jest aż tak źle? Ja akurat żyłem w reżimie, 30 lat, i naprawdę wywracają mi się flaki, gdy ktoś terminu "reżim" używa do czegoś co mu z jakichś powodów nie pasuje. Nie pasuje, więc to "reżim". Spokojnie, może dałoby się wymyślić jakiś inny termin, subtelniejszy, bardziej proporcjonalny. Nie trzeba aż takiego wysiłku. Nie trzeba, a jednak pan A. sobie upraszcza. Dla mnie to jednak relatywizowanie, gruba dysproporcja, zaciemnianie obrazu, to coś jak mieszanie odchodów kloacznych z resztkami jedzenia... między jednym a drugim jest gruba różnica). Tak, to mnie trochę siekło.
Autor: Balina  Dodano: 06-02-2014
Arminius - Stirlitz   4 na 4
"Ruskie mieli Stirlitza (Siedemnaście mgnień wiosny). PRL Klossa. IIIRP ma Stronga".
Był to doskonały serial. Gdybym miał typować, postawiłbym go - ze względu na wyrafinowane przemycanie określonej polityki historycznej -  na pierwszym miejscu z wszystkich wymienionych w artykule i komentarzach. A Wiaczesław Tichonow do swojej śmierci przed pięciu laty uchodził za najbardziej przystojnego mężczyznę w Rosji. Ostatnia scena:
"Driving back to Berlin, Stirlitz listens on the radio to German actress and singer Marika Rokk. She sings: "Seventeen moments of spring, will be captive in your heart....". Stirlitz stops his car and walks into the pine forest. He lingers there for a long time, relishing the feel of the earth".
www.youtube.com/watch?v=mGffAKvqXrY
Autor: Arminius  Dodano: 06-02-2014
romaro - Arminius   1 na 1
"Był to doskonały serial."
Muszę wierzyć Panu na słowo, bo przyznam, że nie oglądałem tego filmu. W tamtym czasie miałem już po dziurki w nosie ruskich filmów, dlatego tym większe wrażenie uczynił na mnie serial o Annie German, który z wielką przyjemnością obejrzałem. Dzisiaj mistrzami w tworzeniu głupawych, "patriotycznych" filmów są Amerykanie. Oby tylko tej mani nie przejęli nasi twórcy.
Autor: romaro  Dodano: 06-02-2014
Arminius - 17 mgnień wiosny - romaro   1 na 1
Muszę wierzyć Panu na słowo, bo przyznam, że nie oglądałem tego filmu.
Polecam, film jest na Youtube:
www.youtube.com/watch?v=zIzOma9Pyv8
Autor: Arminius  Dodano: 06-02-2014
Piotr Napierała - błąd   8 na 8
Europa ma szansę na jakąkolwiek mocarstwowość tylko jako zjednoczona. Trzeba też wymyślić jakąś europejską ideę obywatelską - związaną z uniwersalistycznymi, a nie nacjonalistyczno-plemiennymi wartościami, by dało się na nią nawracać asymilujących się imigrantów, tzn. jako europejska przeciwwaga USA. Nacjonalizm już niczego dobrego nie urodzi, a polityka historyczna to synonim kłamstwa i egoizmu rządów.
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 06-02-2014
romaro - A. Gregosiewicz   1 na 1
Panie, daj Pan spokój. Jak nie "mały Kużniar", i "kretynki z tvn", to teraz "mitoman (TW) Wołoszański". Co do mnie, jako satyryka, jak mnie Pan nazwał, jestem kiepski w porównaniu do tego, z którego list Pan kiedyś startował:
Dzisiaj były prezes Unii Polityki Realnej, stwierdził zupełnie poważnie, że, cytuję - "Ludzie pracujący w obozie w Oświęcimiu bardzo by się cieszyli, gdyby mogli zawierać umowy śmieciowe, a nie pracować na umowach standardowych. Codziennie trzy razy im wydawano wyżywienie!"
Autor: romaro  Dodano: 06-02-2014
Dymitr Ogonowski - Na filmach się nie znam ale skomentuję,..   1 na 1
Jak autor uważa, że odradzanie się Niemiec (także przez niezależność kulturową) nie jest groźne, to jest w takim błędzie, jak Mościcki, który polował z Goeringiem w Puszczy Białowieskiej. Dopiero od 1 września wiedział, że Niemcy, to "odwieczny wróg". Nie sympatyzuję z USA ale jednak tworzona przy ich pomocy po II wojnie światowej RFN, to nie III Rzesza. Dlatego w okresie II wojny i na froncie zachodnim mam jednoznaczną stronę, którą bym popierał. A co do Putina i ZSRR, to jest oczywiste, że dla zachowania integralności terytorialnej Federacji Rosyjskiej wrócił do metod radzieckich. Kiedyś ci tzw. "demokraci" Jelcyna (komuniści, którzy się uwłaszczyli) je potępiali. Przez to rozpadł się ZSRR ale się okazało, że i utrzymanie Federacji Rosyjskiej bez przemocy nie jest możliwe a wówczas już Jelcyn, by nie miał prawie czym rządzić. Więc zmienili politykę z rozdawania Dudajewowi broni do bombardowania tam Czeczenii i zakładania tam obozów "filtracyjnych". Jelcyn, by przetrwać posłużył się lojalnym mu weteranem radzieckich służb Putinem, który wiele przywrócił z radzieckich czasów ale na okrojonym już obszarze imperium. Jelcyn przehandlował znaczną część imperium za swoją władzę.
Autor: Dymitr Ogonowski  Dodano: 06-02-2014
Wojciech Siarkiewicz - @Arminius   1 na 1
De gustibus non est disputandum. Ale polecam opinię Wiktora Suworowa na temat serialu o Strirltzu i przyczyn jego powstaniia. Może być zaskakujaca.
Autor: Wojciech Siarkiewicz  Dodano: 06-02-2014
Arminius - mieduwalszczyk - fantazje   4 na 4
"Cholera, Igor Strawiński, też chciał wybrać sobie Polskę na ojczyznę, ze względu na swoje polskie korzenie".
Proszę aż tak dalece nie popuszczać wodzy fantazji. Strawiński być Rosjaninem, mimo tego, iż jego prapradziadek Stanisław Strawiński byl polskim szlachcicem - jednym z organizatorów porwania króla Stanisława Augusta w 1771 r. Z biegiem lat Strawińscy  poddali się się procesowi wynarodowienia, o którym to ogólnym procesie świetnie napisał Daniel Beauvois. Strawiński o polskie obywatelstwo starał się w ziwązku z tym, iż jego żona posiadała w Uściługu (miejscowość nad Bugiem  w miejscu gdzie rzeka Ługa wpada do Bugu, jest tam przejście graniczne polsko - ukraińskie Zosin - Uściług) majątek i dworek,  w którym do czasów I wojny Strawiński często przebywał. W chwili obecnej mieści się tam muzeum Strawińskiego. Dworek jest jako tako odremontowany(Ukraina), organizowane są w nim koncerty  z udziałem polskich muzyków z Lublina, są tam pamiątki po Strawińskim. Podobno w tym dworku Strawiński skomponował obszerne fragmenty "Święta Wiosny". Tak przynajmniej zapewnia przewodniczka. W każdym razie miejsce warte zobaczenia, zwłaszcza dla tych, co wierzą w genius loci.
Autor: Arminius  Dodano: 06-02-2014
A. Gregosiewicz - romaro
Proszę się uspokoić. Wszystko będzie dobrze.
Autor: A. Gregosiewicz  Dodano: 06-02-2014
romaro - A. Gregosiewicz
No to jestem już spokojny i szczerze pozdrawiam.
Nie ma to jak z lekarzem porozmawiać.
Autor: romaro  Dodano: 06-02-2014
Arminius - W. Siarkiewicz   2 na 2
"De gustibus non est disputandum. Ale polecam opinię Wiktora Suworowa na temat serialu o Strirltzu i przyczyn jego powstaniia. Może być zaskakujaca".
Wiktor Suworow znany jest ze stawiania dosyć egzotycznych tez (latem 1941 r. - w jego opinii - Stalin był niemalże gotów do ataku na Niemcy) ale z ciekawością zapoznam się z jego poglądem na temat genezy serialu o Stirlitzu. Więc jaka ona jest?
Autor: Arminius  Dodano: 06-02-2014
RX500   3 na 7
"O tym, że Polacy jako społeczeństwo zachowali wszystkie klepki pomimo konsekwentnego ogłupienia propagandą medialną świadczy fakt, że „Czas honoru" i „1920" przegrały zarówno z produkcją niemiecką, jak i rosyjską."
-Jakie ogłupienie i jaka propaganda? Są różne filmy dla różnych ludzi o różnych gustach. Czy mamy się kierować oglądalnością, a może nakładami finansowymi? Gdy podoba mi się np. "Bitwa Warszawska" to znaczy, że nurzam się w rusofobii? Albo że jestem prawicowym oszołomem? Gdy Rosjanie nakręcili film o wypędzeniu 'Polaków z Moskwy, to służyło to podgrzewaniu nastrojów antypolskich? To jakieś nonsensy! Przez długi czas PRL-owskiej ciemnoty nie można było robić filmów na pewne tematy, więc trochę powstaje ich teraz. Różnej jakości, ale na pewno oglądalność nie wpłynie na moją ich ocenę. Coś się podoba lub nie. Argument z większości jest, delikatnie mówiąc, nieodpowiedni dla szanującego się racjonalisty.
Autor: RX500  Dodano: 06-02-2014
Wojciech Siarkiewicz - @Arminius   3 na 3
Moim zdaniem innego logicznego wytłumaczenia wydarzeń 1939-1941 niż podane przez Suworowa po prostu nie ma. Mnie przynajmniej nie jest znane. Ale to inny temat.  Co do Stirlitza...
Tytuł książki: "Cofam wypowiedziane słowa". Rozdział 3. Całości nie bedę  przepisywał. Trzeba przeczytać. Fragmnenciki na zachętę:
"Komedia 'Siedemnaście mgnień wiosny'..."
"  Wywiadowcy półgłówkowi ciągle trafiają się najgłupsze sytuacje..."
".. rolę  tumana Tichonow grał z całkowitą powagą. Naród śmiał się do łez...."
"...numer rejestracyjny samochodu Stirlitza: 21-47 GRU".
Teraz cytaty na temat po co w ogóle serial zrealizowano.
"...dowcipy o Leninie....i towarzyszach broni stawały się coraz bardziej aroganckie i zabawne."
"...podjęto decyzję by skierować  narodowy humor na inne tory.Dlatego... ...stworzono......Stiriltza".
"Trik się powiódł:o Iliczu nieco  ucichło".
Polecam.
Autor: Wojciech Siarkiewicz  Dodano: 06-02-2014
Anna Salman   7 na 7
Dla mnie najbardziej "wyrównany" jeśli chodzi o poziom realizacji był serial "Nasze matki...", pomijając część rozgrywaną w Polsce - pisane było w ostatniej chwili (co widać), chyba na kolanie w pociągu i powinni byli wynająć polskich aktorów do dubbingu. Ten o Annie German obejrzałam ze wzruszeniem, bo lubiłam jej piosenki, miała niepowtarzalny głos i nie podobało mi się to nagłe usunięcie jej z polskich mediów.
Co do pozostałych - usiłowałam obejrzeć "Czas honoru" (trzy podejścia) i stwierdzam, że bylejakość produkcji staje się znakiem rozpoznawczym polskiej TV. Mniej ważny jest dla mnie wydźwięk ideologiczny, ale drażnią kiepskie, dęte, papierowe dialogi, drewniana gra aktorów, "realia" ówczesnej Warszawy - ciuchy, fryzury, ulice, wnętrza (no, Paryż po prostu! jakby nie było zdjęć dokumentalnych), a do tego półnagie murarki, żenada. Niestety po próbie obejrzenia jednego odcinka innego serialu doszłam do wniosku, że tak właśnie wygląda polska produkcja filmowa, totalna amatorszczyzna.
Proszę mnie wyprowadzić z błędu, jeśli ktoś zna jakiś dobry polski serial z ostatnich lat. Podobno kobiety stanowią 70% widowni, ale widocznie jestem jakaś nietypowa.
Autor: Anna Salman  Dodano: 06-02-2014
peterpol - Anna Salman   3 na 3
Zgadzam się z tobą całkowicie Anno. Serial "Czas honoru" próbowałem oglądać za namową moich znajomych. Wystarczyło jednak pierwsze 5 minut, aby stwierdzić dokładnie to co Ty zauważyłaś; bylejakość, nienaturalność i amatorszczyzna. Moim zdaniem to pies Szarik z "Czterech pancernych" zagrał bardziej profesjonalną i ciekawą rolę niż ta cała gromada pseudobohaterów.
Autor: peterpol  Dodano: 07-02-2014
Arminius - W. Siarkiewicz - Stirlitz   3 na 3
"Teraz cytaty na temat po co w ogóle serial zrealizowano.
"...dowcipy o Leninie....i towarzyszach broni stawały się coraz bardziej aroganckie i zabawne."
"...podjęto decyzję by skierować  narodowy humor na inne tory.Dlatego... ...stworzono......Stiriltza".
"Trik się powiódł:o Iliczu nieco  ucichło".
Postać Stirlitza obrosła w Rosji w legendę, a na jej temat jest olbrzymia ilość dowcipów. Na tym - między innymi - polega umiejętna "polityka historyczna". Nie ma lepszej reklamy i promocji polityków czy też danej opcji politycznej (historycznej) niż udanie zrobiona, błyskotliwa szopka polityczna. Stirlitz wywołuje sympatię,  którą autoamatycznie przenosimy na to wszystko co reprezentuje i co jest z nim związane. Poza tym w swojej branży jest niewatpliwie pierwszorzędnym asem. Kapitan Kloss przy nim to infantylny gówniarz, a James Bond to tryglodytyczny mięśniak, który bryzga wkoło hektolitrami krwi. W serialu jest także - last but not least - sporo faktograficznego wsadu, posiadającego - mimo wszystko - swoją określoną wartość.
Autor: Arminius  Dodano: 07-02-2014
Kucharczyk   3 na 3
Jako protestant (baptysta) dodam jeszcze, że Anna German to wspaniały owoc syntezy ducha anabaptyzmu z luteranizmem, który rozwinął się na prawosławnym podglebiu w katolickim otoczeniu dając ostatecznie adwentystyczny kwiat.
Autor: Kucharczyk  Dodano: 07-02-2014
Adam Labiak - Agnosiewicz-Staniszkis   3 na 7
Panie Mariuszu - chyba jest Pan zmęczony. W klimacie miałem wrażenie że czytam tekst prof. Staniszkis - świat układów, geopolityk, potężnych wpływów itp.
Jak ktos chce w to wierzyć OK. Jeśli komuś podobał się serial o Annie German - de gustibus. Ale wypisywanie andronów o tym że kręcenie serialu historycznego to drażnienie sąsiada to jakiś absurd. Czy Niemcy nas nie napadli ? Czy nas nie mordowali ? A teraz nie możemy filmu o tym nakręcić ? Czy faktycznie mamy tak dużo filmów o II wojnie światowej - pomijam tu filmy z okresu komuny. Tak Nasze Matki to świetny serial - obejrzy go amerykański nastolatek mający kłopoty z odnalezieniem Europy na mapie i podaniem wieku w którym była II wojna światowa i zostanie mu w głowie że w Niemczech był reżim, ale generalnie Niemcy mu się sprzeciwiali, ów reżim rozpętał wojnę, a Polacy to taki pół dziki naród nienawidzący Żydów.
Czy Żydzi nie pielęgnują pamięci Holocaustu - pielęgnują i bardzo dobrze robią. My też pokazujmy i sobie i światu - kto był w II wojnie światowej agresorem a kto ofiarą.

Adam Łabiak
Autor: Adam Labiak  Dodano: 07-02-2014
Arminius - Kucharczyk - barokowa perła   2 na 2
"Jako protestant (baptysta) dodam jeszcze, że Anna German to wspaniały owoc syntezy ducha anabaptyzmu z luteranizmem, który rozwinął się na prawosławnym podglebiu w katolickim otoczeniu dając ostatecznie adwentystyczny kwiat".
Pozostaję pod wrażeniem Pańskiego "kwiecistego" sformułowania. To prawdziwie barokowa perełka.
Autor: Arminius  Dodano: 07-02-2014
piwi - Czas honoru   1 na 1
Jaki był ten serial taki był, ale konkluzja do jakiej doszedłem po obejrzeniu wielu odcinków tego serialu prawdopodobnie nie była taka, jakiej spodziewaliby sie twórcy tej produkcji. Otóż wniosek mój taki, że całe to tzw. polskie podziemie pracowało wyłącznie na potrzeby obcych potęg, a jedyne co w nim było polskie, to ofiary. Tak wśród podziemia, na co jeszcze można przystać, bo wiedziało jakiego zajęcia się ima, tak i wśród ludności w to podziemie zupełnie nie zaangażowanej - a to już ociera się o zbrodniczy aspekt jego działalnosci.
Autor: piwi  Dodano: 07-02-2014
bobobo  -1 na 1
Wysoka oglądalność "Anny German" wynika zapewne z tego, że to serial dla kobiet i nabiły ilość starsze kobiety.Takich produkcji jak "Czas honoru" o partyzantach i strzelaninach  raczej kobiety nie oglądają, więc oglądalność spada.Dla mnie-"Czas honoru" do 5 serii(zanim zaczęły się te bezsensowne walki z LWP i UB)świetny, 1920 dno,"Anna German" obojętny bo to taki babski wyciskacz łez typowo dla kobiet poza tym twórczości tej pani nie znam.
Autor: bobobo  Dodano: 08-02-2014
rysiek - Przypuszczam że wysoka   1 na 1
oglądalność serialu "Anna..." wynika też z tego, że Anna German była, dla obecnego starszego pokolenia, jedną z czołowych i ciekawszych gwiazd piosenki, przywołuje wspomnienia z młodszych lat. Natomiast chyba już nie żyje nikt kto pamiętałby rok 1920, i dla niewielu już osób "Czas honoru" jest przywołaniem osobistych wspomnień.
Co do "Naszych matek..." to stawiałbym też na rozgłos i atmosferę skandalu, jaki na długo przed wyświetleniem tego serialu, wywołały różne środowiska.
Autor: rysiek  Dodano: 08-02-2014
bobobo
Za "Nasze matki..." to powinien być kryminał.
Autor: bobobo  Dodano: 10-02-2014
bobobo
Aha, ojciec Anny German był Holendrem, a nie Niemcem, co zmienia trochę postać rzeczy.
Autor: bobobo  Dodano: 16-02-2014
Iznogud - Analogia
na poziomie własnym, czy poziomie wiedzy o historii niedawnej? ;) Panie Mariuszu, to ja już w Pana melodię wejdę, Kali ukraść dobdzie, Kalemu ukraść niedobdzie...Rosja, Niemcy i inne kraje prowadzą skuteczną politykę historyczną, która polega na zsuwaniu win swoich na inne dłonie (między innymi polskie), robieniu ze zwykłych bandytów bohaterów. Jest to ważny element budowania wizerunku, ale z historią ma niewiele wspólnego, ponieważ nie mamy takich możliwości PR, jedyną szansą obrony jest podawanie prawdy, może jakoś się obroni...
Autor: Iznogud  Dodano: 24-02-2014

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365