Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Balcerek - Słońce "... Pierwsi chrześcijanie wierzyli, że Chrystus jest słońcem; świadczy o tym fakt, że ojcowie kościoła musieli ich przez długi czas za to karcić..." A pomimo to chrześcijaństwo czy też KK pełne jest symboliki solarnej:
www.youtube.com/watch?v=YL-EQqKmego Reklama
Heremis - Co z Jezusem @Wenecjusz może z Jezusem było tak jak z Apolloniuszem z Tyany, działał w I wieku po Chr. Według Pani Dzielskiej tez niknie w mrokach historii, jego życiorys autorstwa Filostrata powstałem w III wieku. Jest to opis idealne świętego męża, theios aner. Z rekonstrukcji Dzielskiej wynika, że zdecydowania większość informacji jest fikcją i propagandą. Sam Apolloniusz mógł działać na terenie Kapadocji, mógł zajmować się magią i różnymi tego typu praktykami. Pamięć o nim zachowali jego uczniowie, następnie na bazie tego powstała legenda o tym jak to Apolloniusz wędrował od Indii po Gibraltar, leczył i uzdrawiał, nawet kontaktował się z cesarzami rzymskimi. W rekonstrukcji Dzielskiej nauka Apolloniusza historycznego odbiega od tego czego uczył Apolloniusz Filostrata. Polecam książkę Marii Dzielskiej, "Apolloniusz z Tyany Legenda i rzeczywistość". Myślę, że można analogicznie spojrzeć na postać Jezusa. Choć odnośnie tych dwóch postaci nigdy nie będzie 100% pewności.
Heremis - Ewangelie 2 na 2 Ewangelie to przede wszystkim teksty teologiczne, przedstawiają to jak wierzący postrzegali postać Jezusa. Rozbieżność tych tekstów tylko potwierdza jak bardzo zróżnicowane było chrześcijaństwo. Przez pierwsze wieki nie było nawet zgodności co do statusu Jezusa: Bóg, człowiek, anioł; czego w istocie dokonał itd. Bardzo interesuje mnie ten czas narodzin chrześcijaństwa, ruch był bardzo zróżnicowany.
d4rek 2 na 2 Co ewangelia to coraz to nowe wątki i uzupełnienia, Łukasz znając okoliczności i próby spisywania wcześniejszych ewangelii sam postanowił lepiej to zrobić. A że dziwna zbieżność opisu z astrologią , widocznie zaczerpnął z niej motyw by pokazać że nawet gwiazdy mówią o Panu.
Autor:
d4rek Dodano:
03-06-2014 Jacholek - astrologia Wenancjusz - Moje przekonanie (2) 3 na 3 Co to za władca, który by nie miał innych źródeł informacji od osób którym ufał? Jezus został potraktowany jak pospolity przestępca i z takimi został ukrzyżowany. Nic nadzwyczajnego w tamtych czasach. Spartakusa wszyscy znają jak i jego historię. Nawet na podstawie pisemnych przekazów robi się więcej lub mniej głupie filmy. Dlaczego tak mało o Jezusie? Bo prawdopodobnie nie było takiego. Opisuje się go kilkaset lat później. Czy to wiarygodne? Równie dobrze by było pisać o świętości JPII dając jako przykład, że lewitował jak gorąco się modlił w 2054 roku. Kto w to uwierzy? Taki jak ja na pewno nie. A nasz pierwszy kronikarz Anonimus czy pisał wiernie o zdarzeniach 200 lat przed nim? Więc tu w obecności Was wszystkich, oświadczam, że dywagacje czy był realny czy nie, mnie nie obchodzą. Ja go nie widziałem, nie czuję oraz co najgorsze nie wierzę, że taki człowiek z namaszczeniem boskości istniał. Dlaczego? Bo się urodził jak człowiek i nie zniszczył błony dziewiczej Maryi. Stąd Marya wieczna dziewica. Kompletny idiotyzm. Nawet wariat by w to nie uwierzył. Pozdrawiam i nie próbujcie mnie nawracać, bo nie dacie rady. Ostrzegam.
Wenancjusz - Moje przekonanie (1) 4 na 4 Jest takie, że takiej postaci malowanej w opisach nie było. Zastanawiające jest, że tak naprawdę nie znamy życia Jezusa. Może z okresu niemowlęctwa i parę przypadków jak był nastolatkiem. Później długo nic i nagle ujawnia się w wieku 32-33 lat. Z wiedzą tak ogromną, że zaginał uczonych faryzeuszy. Czy umiał pisać i czytać? Chodził do szkół? U jakiego mistrza? Myślę, że to wszystko klejone jest na wodę. Może to był jakiś wędrowny kaznodzieja i znachor, któremu dopisano później imię Jezus? Postać wielce tajemnicza i niewiarygodna. Jak myślicie? Czy tak skrupulatnie prowadzona administracja państwa rzymskiego nie odnotowała by przypadku iż ktoś chodzi po ziemi prowincji nazywając się synem bożym? Przecież to byłaby rewolta i podważenie władzy cezara oraz rzymskich bogów. Jeśli jeszcze dodamy, że za nim szły tłumy, to było to tak niezauważalne przez ówczesne władze administracyjne? Nic o tym nie ma w starożytnych zapiskach. Nie ma nawet w sprawozdaniach Piłata jako namiestnika cezara, do Rzymu. Czy Piłat bał się cezara i nie chciał utracić stanowiska za nieudolność w stłumieniu zaczynu powstania przeciw Rzymowi i nie pisał o tym cezarowi? Takie masowe ruchy jednak nie mogły się ukryć. Cezarowi donieśliby jego zaufani obserwatorzy.
nowinskim -1 na 3 Fragment zachęca do przeczytania całej książki.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama