Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.555.165 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
(..) do jakiego stopnia [ludzie] gotowi są usprawiedliwiać zło ze względu na jakiekolwiek wartości ideologiczne? Ci, co sądzą, że granic takich nie da się określić, lub którzy po prostu nie godzą się na ich określenie, są - we właściwym sensie tego słowa - duchowymi spadkobiercami Hitlera.

Dodaj swój komentarz…
Arminius - Moralewicz-hellenizacja i de.. II
Co do tejże fascynującej hellenizacji chrześcijaństwa. Zdarzyło mi się ostatnio czytać "Wszystkiemu do widzenia" Roberta Gravesa. W XXVIII rozdziale opisuje on swoje spotkanie z samym Lawrens of Arabia. Stało się to w momencie gdy sławetny pułkownik - i znawca antyku - dyskutował z jakimś profesorem teologii na temat wpływu na wczesne chrześcijaństwo greko - syryjskiego "uniwersytetu w Gedarze nad j. Genezaret". Lawrence miał twierdzić, że nowotestamentowy List Świętego Jakuba zawiera cytat jednego z filozofów tejże szkoły o imieniu Mnasalkus. Intrygujący to wątek, który chciałem poszerzyć ale bez rezultatu, bo o informację na ten temat bardzo trudno.
Czy Panu coś na ten temat wiadomo?
Autor: Arminius  Dodano: 16-10-2014
Reklama
Arminius - Moralewicz- hellenizacja i de.. I
Zapoznałem się z wykładem, o którym wyżej. Jest w nim położony bardzo silny akcent na hellenizację chrześcijaństwa - i same pozytywy jakie z tego faktu wyniknęły. Owo płodne zespolenie się greckiej mysli filozoficznej i doktryny chrześcijańskiej frapowało bardzo wielu. Między innymi wybitny polski znawca antyku prof. Tadeusz Zieliński poświęcił temu zagadnieniu sporo miejsca. W pewnym momencie stało się ono dla niego swego rodzaju obsesją. Dehellenizacja - o której Pan wspomina - zauważalna w niektórych nurtach protestantyzmu prowadziła do jego "judaizacji" - co się przejawiało w znacznie mocniejszym akcentowaniu przywiązania do wątków starotestamentowych. Ta bezdenna przepaść między bogiem a człowiekiem - która u Kierkegarda wywoływała ową bojaźń i drżenie - jest zdecydowanie lepiej zauważalna gdy spojrzymy na nią przez pryzmat ST. Bóg nowego Testamentu jest znacznie bardziej przystępny, zrozumiały i "racjonalny".
Autor: Arminius  Dodano: 16-10-2014
Moralewicz - Ad Arminius   1 na 1
Polecam wykład Benedykta XVI, który traktuje właśnie o tym zagadnieniu. Soren był protestantem, a prostestantyzm miał w swoim nurcie element dehellenizacji i dlatego odrzucając filozofię w swym głównym nurcie, naturalnie przesądził, ograniczenie rozumu jako narzędzia, które może pomagać w poznawaniu Boga. Bo 'Logos' jest Bogiem - tak brzmi werset Janowu (J 1,1), Bóg stał się człowiekiem i dlatego bariera została przez Boga przekroczona - to jest podstawa teologii.
A oto namiar na wykład Benedykta XVI: www.opoka.org.p(*)awaria_ratyzbona_12092006.html

Pozdrawiam!
Autor: Moralewicz  Dodano: 14-10-2014
Arminius - milczenie jest złotem   2 na 2
"Nihil est in intellectu quin prius fuerit in sensu[" — maksyma ta stała się podstawowym aksjomatem, w rozważaniach dotyczących naturalizmu jako formy religii elementarnej"
W kontekscie religii, a zwłaszcza relacji między językiem a religią, inna sentencja zdaje się być intrygującą propozycją. Chodzi o znane wittgensteinowskie "o czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć". Formuła ta nabiera szczególnego wydźwięku w zestawieniu z poglądami Sorena Kirkegarda na istotę natury boskiej, według ktorych niepojętość Boga nie jest wynikiem słabości ludzkiego umysłu, lecz naturalnym wyrazem stosunku między człowiekiem a Bogiem: między człowiekiem, któremu dane jest tylko przemijające istnienie, a Bogiem, który jest wieczny. Innymi słowy człowiekowi pozostaje tylko bojaźń i drżenie. Mówienie o bogu staje się w takim ujęciu (wyzywająca śmiałość) swego rodzaju  aktem grzesznym i deskakralizacyjnym. Aż dziw nieraz więc bierze, jak drobiazgowej wiwisekcji na naturze boskiej dopuszczają się różnorakieog rodzaju teologowie.
Autor: Arminius  Dodano: 08-10-2014

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365