Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.038.799 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 654 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Precz upiory! Będę teraz mówił o człowieku, którego samo imię ma już moc egzorcyzmu, będę mówił o Immanuelu Kancie! Powiadają, że nocne mary pierzchają z przerażeniem, gdy ujrzą miecz katowski. Jakaż więc trwoga musi je ogarniać, gdy wyciągnie się ku nim dłoń uzbrojoną w Kanta "Krytykę czystego rozumu"! Księga owa to miecz, którym w Niemczech dokonano egzekucji na deizmie. (...) Immanuel..
Komentarze do strony O zadowoleniu

Dodaj swój komentarz…
darkside   1 na 1
Naprawdę chcę przeczytać ten tekst, bo lubię takie tematy i widzę, że autorka ma ciekawe spostrzeżenia do przekazania, ale nie mogę się przez niego przebić. To jest tak jakoś napisane, że odpadam. Jestem trochę w szoku, bo chyba pierwszy raz w życiu czuję się przy lekturze nieco bezradny. Też tak macie, czy to ze mną coś jest nie tak?
Autor: darkside  Dodano: 19-04-2015
Reklama
kondorkiewicz   3 na 3
Ja przeczytałem bez trudu i z przyjemnością.
Autor: kondorkiewicz  Dodano: 19-04-2015
sito   1 na 1
w 100% się zgadzam!!! darkside się nie przebił... Dlaczego? Może za dużo technicznych wyrazów? czyli zdecydowanie potrzebny jest inny przekaz i to nie jeden. sam próbuje to ugryźć, ale to trudny temat. niby beznadziejny, bo temat jest otwarty od ponad dwóch tysięcy lat. a za wiele w tym kierunku to raczej się nie zmieniło. baa jest nawet jeszcze gorzej. Niewidzialna walka dobra ze złem, która toczy się w nas samych i która raczej nigdy nie będzie miała jednego zwycięzcy. Lecz dopóki, są ludzie którzy piszą, rozumieją i chcą zrozumieć takie przekazy. To jest nadzieja, że się w końcu obudzimy...
Autor: sito  Dodano: 19-04-2015
Wenancjusz - Gdy się to czyta nie należy myśleś..   1 na 1
Model wypowiedzi istotnie jak prof. Staniszkis. Dużo słów bez wyraźnego podkreślenia istoty. Trudno do łatwego/szybkiego przyswojenia, lecz komunikatywny. Wymaga tylko skupienia i spokoju. Bez emocji.
Autor: Wenancjusz  Dodano: 19-04-2015
lipcowydziadek
Artykuł w mojej ocenie bardzo dobry,jednak wymaga wyłączenia telewizora i skupienia się na treści. Tak jakbym widział niektórych ludzi których znam.
Autor: lipcowydziadek  Dodano: 19-04-2015
Alderyk Olrzyk - Życie po życiu, życie obok życia  -1 na 1
Na gruncie wielu religii i filozofii życia przewija się wątek życia prawdziwego, które zaczyna się po życiu doczesnym lub wtedy, gdy się swoje życie dotychczasowe porzuci po to, by je zamienić na życie inne, mające być właśnie tym życiem właściwym. Nie ma potrzeby, żeby do takiego sposobu przeżywania kwestii autentyczności lub fałszywości swojego życia machinalnie lgnąć, by się z nim utożsamiać. Warto jednak się zastanowić, skąd się taki sposób ustosunkowania do swojego życia u ludzi bierze. Zacznijmy od tego, że - wbrew złudzeniu niezmienności osobowości - każdy indywidualny człowiek podlega w swoim życiu wielkim przemianom, od wieku niemowlęcego po starość. Nasza fizyczność ulega zmianom w czasie zgodnie z programem genetycznym. Zmianom fizycznym towarzyszą zmiany psychologiczne. Jak ustaliła współczesna nauka rozwój inteligencji człowieka w ontogenezie ma przebieg stadialny. Sposoby myślenia możliwe do osiągnięcia na wyższym poziomie rozwoju poznawczego są niedostępne na niższych stadiach rozwoju poznawczego. Podobnie jest z rozwojem myślenia społecznego i moralnego. Wraz z dojrzewaniem zmienia się nasz stosunek do rzeczywistości i sposób jej przeżywania. Z osiągnięciem kolejnych stadiów rozwoju umieramy i rodzimy się równocześnie do nowego życia. (C. d. n.).
Autor: Alderyk Olrzyk  Dodano: 19-04-2015
Alderyk Olrzyk - Życie po życiu, c. d.  -1 na 1
Nie ma więc w tym nic dziwnego, że człowiek dysponuje doświadczeniem zmiany swojego życia, porzuceniem jednych jego form dla innych lub przemianą jednych form życia w nieco lub zupełnie inne (na przykład, przejście w relacji z rodzicami z roli podopiecznego do roli ich opiekuna). Przejścia z jednego stadium rozwoju do drugiego, zmiany form życia doczekały się nawet uświęcenia w różnych uroczystych rytuałach, ale nie czas i miejsce, by o tym szczegółowo się rozpisywać. Niestety, nie wszyscy ludzie są zdolni osiągnąć ten sam, równie wysoki poziom rozwoju. Na przykład, niektórzy twierdzą, że zdecydowana większość ludzi pozostaje rozwinięta na poziomie moralnego konwencjonalizmu, w którym jako dobre traktowane jest podporządkowanie się pewnym zewnętrznym konwencjom i standardom zachowania. Większość ludzi pozostanie do końca życia na tym prymitywnym stadium. Stadia postkonwencjonalne w myśleniu społecznym i moralnym osiąga mniejszość, może kilka-kilkanaście procent najinteligentniejszych osobników ludzkiego gatunku. (C. d. n.).
Autor: Alderyk Olrzyk  Dodano: 19-04-2015
Arturkrzysztof - tchórz czy konformista?...   1 na 1
Gdzieś przeczytałem że," przeciwieństwem odwagi nie jest tchórzostwo ale konformizm." ja rozumiem to tak:
- nie pomagamy bo tak nie wypada
- nie oglądamy sie na innych bo tak nie wypada
- nie mówimy tego co myślimy na prawdę, bo tego nie oczekuje społeczność do której 
należymy
- po co mieć własne zdanie, przecież to jest niewygodne,
ale : życie w społeczności, przynależność,  daje nam poczucie bezpieczeństwa nawet kosztem utraty wolności, tej duchowej, wewnętrznej, co owocuje wcześniej czy później frustracją i innymi rozterkami ...
Jednak po przeliczeniu zysków i strat z reguły pozostajemy w naszym bezwolnym stadzie, nie wychylamy się, przyjmując złudzenie wolności za prawdę i pocieszamy się tym, że zawsze znajdzie się ktoś, kto ma gorzej od nas...
Autor: Arturkrzysztof  Dodano: 20-04-2015
Andrzej P. Kostecki   2 na 2
Wspaniały wstęp do książki pod "roboczym" tytułem:
O zadowoleniu w dobie powszechnego zniewolenia.
Autor: Andrzej P. Kostecki  Dodano: 20-04-2015
sito - i oby...   1 na 1
nie powstały różnice i granice, bo ja lubię frytki z McDonald's czy inne fast foody. i nie chciał bym słyszeć, że jestem słaby i podatny. a to że je lubię, to tylko mi się wydaję... nie zapominajmy, że całkiem nie dawno, gdy dookoła inne kraje miały wszystko. To u nas stało się w kolejce w "społem" za koszykiem, bo na sklepie było ich z 20. a bez koszyka nie wolno było wejść. a jedną z niewielu atrakcji był trzepak przed blokiem. Więc normalne, że daliśmy się w to wkręcić. Jedyna na razie co przychodzi mi do głowy to: ,,wszystko jest dla ludzi. Tylko trzeba znać swój umiar,, Słowo ,,umiar,, czytaj jako: ilość, czas i miejsce...
Autor: sito  Dodano: 20-04-2015
Alderyk Olrzyk - Życie po życiu, c. d.  0 na 2
To co nam jawi się jako mniej więcej jednolita ludzka społeczność jest więc w sposób zupełnie naturalny wielorako wewnętrznie zróżnicowane i ustratyfikowane. Na podstawowym poziomie jest to zróżnicowanie wewnątrzindywidualne, wynikające z realizacji nieuchronnego programu genetycznego, czego następstwem jest osiąganie gotowości do przejścia na kolejne stadia czy też poziomy rozwoju. Są to zmiany zachodzące w czasie w obrębie każdej jednostki. Jednak wewnątrz subpopulacji osób w zbliżonym wieku czas osiągania kolejnych stadiów rozwoju poznawczego czy duchowego (moralnego) nie jest zharmonizowany. Wśród kilkuletnich dzieci znajdziemy przeważnie osobniki znajdujące się na podobnym stadium rozwoju, ale też bardzo niewielki odsetek dzieci górujących nad swoimi rówieśnikami pod każdym niemal względem. Podobnie jest w każdej niemal grupie wiekowej, a różnice te wyostrzają się już w dzieciństwie, jeszcze przed wejściem w wiek młodzieńczy. Na zróżnicowanie wewnątrzindywidualne nakłada się więc zróżnicowanie międzyosobnicze. Każde stadium rozwoju ma swoje specyficzne potrzeby i zadania rozwojowe - zróżnicowane ze względu na poziom rozwoju intelektualnego i duchowego. Musimy więc zapomnieć o uniwersalnej recepcie na szczęście, takiej samej dla wszystkich. (C. d. n.)
Autor: Alderyk Olrzyk  Dodano: 20-04-2015
awatar098   1 na 1
Temu otępiałemu i ogłupionemu przez media motłochowi można wmówić wszystko.Debilki świętują 25 lat wolności nie rozumiejąc, że te rządy sprzedały Polskę i doprowadziły do biedy miliony Polaków, a 3 miliony uciekły za granicę.Tysiące ludzi straciło pracę, a tysiące młodych nigdy jej nie znajdą.Ale media przez uporczywą propagandę doprowadzą do tego, że znów wybiorą Komorowskiego(Duda nie lepszy).To po co narzekają, jak i tak znowu sami sobie zrobią krzywdę.Boją się mitycznego Putina, który Polsce nic nie zagraża.Polsce najbardziej grozi nasz własny rząd.Złożony w 30% z Ukraińców.
Autor: awatar098  Dodano: 26-04-2015

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365