Pojawił się pierwszy naprawdę sensownie brzmiący projekt budowy elektrowni atomowej w Polsce. Firma Synthos Michała Sołowowa podpisała porozumienie z amerykańską firmą GE Hitachi Nuclear Energy (GEH) w sprawie budowy w Polsce małej elektrowni atomowej o mocy 300 MW. W oparciu o umowę w ciągu 10 lat może powstać w Polsce pierwszy reaktor wodno-wrzący. Najciekawsza tutaj jest cena: szacowany koszt wynosi 1 mld dolarów. Tak niska cena ma być możliwa do osiągnięcia dzięki temu, że innowacyjny mały reaktor modułowy BWRX-300 ma dawać możliwość zejścia z kosztami za MW o 60%.
Przypomnijmy, że w Polsce budowę elektrowni jądrowej planuje się od 10 już lat na poziomie państwa. Szacowany koszt to kosmiczne 150 mld zł za 6,4 GW, czyli dla 300 MW mocy koszt byłby tutaj aż 7 mld zł. Jeśli Sołowowi uda się wybudować taką elektrownię za ok. 3,8 mld zł, to byłoby to duże osiągnięcie i być może optymalny kierunek dalszego rozwoju energetyki atomowej w Polsce. Póki co trzeba jednak być ostrożnym w ocenie realności tego projektu. Te tanie reaktory nigdzie jeszcze nie zostały wybudowane. W przeszłości w energetyce atomowej koszty zakładane na ogół rozmijały się z finalnymi, które były wyższe, tym niemniej należy trzymać kciuki za powodzenie tego projektu. Brzmi on sensowniej niż wielkoskalowe projekty jądrowe snute dotąd.
Niniejsza umowa jest częścią szerszego trendu budowy współpracy USA z Europą Środkową w zakresie energetyki atomowej. Amerykańskie firmy podpisały analogiczne umowy także w innych krajach środkowoeuropejskich: NuScale zawarła umowę z państwową spółką czeską CEZ Energy na budowę reaktora o mocy 50 MW, Holtec International zawarła umowę z państwowymi podmiotami ukraińskimi Energoatom i State Scientific and Technology Centre na budowę reaktora SMR-160 o mocy 160 MW i wreszcie firma GEH zawarła umowę z estońską Fermi Energia na budowę BWRX-300.
Więcej: GE Hitachi Nuclear Energy Announces Small Modular Reactor Technology Collaboration in Poland Introducing the BWRX-300 Mariusz Agnosiewicz |