Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.558.622 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I

Złota myśl Racjonalisty:
"Dla egzystencjalisty (...) jest niesłychanie żenujące to, że Bóg nie istnieje, ponieważ w ten sposób znika wszelka możliwość znalezienia wartości w zrozumiałym niebie (...) Straciliśmy religię, ale zyskaliśmy humanizm".
« Państwo i polityka  
Państwowe, czyli niczyje
Autor tekstu:

Dzisiejszy system płac w Polsce jest mieszanką koczowniczego kapitalizmu z pozostałościami biurokratycznego socjalizmu. Trudno logicznie uzasadnić, dlaczego w jednej branży zarabia się więcej, w innej mniej. „Winny temu jest nie kapitalizm, lecz jego brak. Jeśli przyjmiemy, że właściwe dla kapitalizmu jest kształtowanie dochodów przez rynek, to warto sobie uzmysłowić, że w Polsce dochody nie więcej niż 15% społeczeństwa kreowane są przez ten mechanizm" [ 1 ]. Przy całym szacunku dla trudu górników płaci się im nie za wyniki ekonomiczne, ale za miejsce wykonywania pracy. To samo dałoby się powiedzieć o całym przemyśle ciężkim, gdzie wynagrodzenia "mają w znacznej mierze charakter administracyjno-uznaniowy i są proporcjonalne do siły załóg oraz dojść i układów dyrekcji" [ 2 ].

Natomiast sektor prywatny, nie skrępowany żadnymi normatywami, z rzadka uzwiązkowiony, płaci tyle, ile uważa, że trzeba i warto.

Tymczasem większość ludzi wobec pracodawcy uznaje jedynie stosunek roszczeniowy. Zresztą nie ma się co dziwić: nauczeni pasożytowania na majątku wspólnym, państwowym, społecznym, nie mogą się pogodzić z brutalną rzeczywistością. Pasożytowanie na państwowym — czyli jak się myślało w PRL-u: niczyim — tak nauczona jest wielka część Polaków. Pracownicy sfery budżetowej, emeryci, pracownicy przedsiębiorstw państwowych uważają, że państwo ma im dawać bez względu na to, co oni sami dali mu albo dają z siebie. "Państwo ma być dajne" (Jacek Kuroń). Nie myślą tak, jak podatnik — żeby ograniczyć państwo i płacić mu jak najniższe podatki. Myślą logiką biorcy — rozszerzyć państwo, tak żeby im wszystko dało. Skąd weźmie — to jego sprawa.

Tu występuje bardzo niebezpieczna zbieżność postaw i oczekiwań nomenklaturowych kapitalistów oraz wielkiej grupy gospodarczo zupełnie biernych sierot po PRL-u. Jedni i drudzy są wyznawcami idei państwa dajnego. "Jedni czczą państwo jawnodajne — chcą z niego doić nie wypracowane pensje, zasiłki, zapomogi. Drudzy hołubią państwo skrytodajne — pod stołem rozdające kontyngenty, koncesje, przydziały i lewe kontrakty. Jedni chcą, żeby to państwo utrzymywało ich nierentowne zakłady, deficytowe miejsca pracy, sprzedawaną poniżej ceny produkcji energię i darmowe albo dotowane usługi społeczne. Drudzy domagają się ochrony swoich biznesów przed wolną konkurencją" (Jacek Kuroń). Ale w gruncie rzeczy walczą o to samo. Nadmiar państwa, które nie zawsze jest najlepszym regulatorem przepływu pieniądza.

Weźmy np. komisję trójstronną, która miała zracjonalizować wzrost płac (wcześniej rolę tę pełnił powszechnie znienawidzony popiwek). Wprawdzie negocjacje nie tworzą pieniędzy, co najwyżej je dzielą — trudno jednak powstrzymać się od uwagi, że mechanizm negocjowania płac rząd-związki zawodowe-pracodawcy szwankuje szczególnie tam, gdzie rząd jest jednocześnie pracodawcą (głównie służba zdrowia, edukacja). Często było tak, że negocjacje wyglądały następująco: związki mówią swoje, rząd swoje, wszyscy się rozchodzą a po paru dniach „impasu negocjacyjnego" pracownicy z różnych części Polski okupują Warszawę (przy większej wspaniałomyślności tylko ul. Wiejską).


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Kościół Katolicki a ochrona danych osobowych
Patriotyzm dziś

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (5)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Michał Zieliński, „Jaki kapitalizm, takie dochody", Rzeczpospolita — Moje pieniądze, 2 października 1998
[ 2 ] Ibidem

« Państwo i polityka   (Publikacja: 06-07-2002 Ostatnia zmiana: 16-06-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1000 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365