|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
| |
Złota myśl Racjonalisty: Nauka jest wielką republiką z wieczystem liberum veto, wedle którego głos jednego uczonego, gdy słuszny, zmusza do posłuchu wszystkich, naturalnie nie zaraz, ale ostatecznie zawsze. Więc w imię tych praw owej wielkiej republiki naukowej, stojącej ponad narodami, państwami, autorytetami, trzeba być cierpliwym. To nie oświata, to nauka. To nie popularyzacja lecz badanie. Jeśli ktoś mniema, że nie ma.. | |
| |
|
|
|
|
Religie i sekty » New Age
New Age w Polsce [1] Autor tekstu: Joanna Żak-Bucholc
Wprowadzenie
Zjawiska objęte nazwą New Age Movement, znane od wielu
lat w USA i Europie Zachodniej,zaczynają być widoczne także w Polsce.
Problemy z uchwyceniem i oceną nurtów kulturowych wpisujących się w (szerszą
niż NE) konfigurację tzw. „nowej świadomości" czy „nowego
paradygmatu" sprawiają sporo kłopotów badaczom kultury — także polskim.
Najpewniej jednak opinia
T. Doktora, że: „ruch New Age nie ma jak dotąd swojej wyraźnej polskiej
reprezentacji, odwołującej się świadomie do tej nazwy, choć wiele orientalnych
czy okcydentalnych ruchów parareligijnych łączy z tym nurtem uderzające podobieństwo"
była (i jest wciąż!) słuszna. [ 1 ]
Niech to jednak nie rozgrzesza
zbyt łatwo z zaniechania podjęcia trudu wskazania takich postaw, które w sposób
niezbyt ryzykowany można w zasięg new age’owego „ducha" wpisać.
Cóż, wskazanie źródeł inspiracji może w pierwszej chwili wywołać konsternację…
Kępiński i Stachura, rock i reberthing, wspólnoty hinduistyczne i ekologia…
Oczywiście można zapytać: czy człowiek podpisujący się pod światopoglądem NE
musi znać pisma profesora Kępińskiego? Oczywiście — nie. Ale zauważmy,
że Profesor przetarł drogi, po których poszli inni, tak transformując jego dokonania,
że w pojawiającej się przestrzeni mogły pojawić się np. grupy psychoterapeutyczne
czy samopomocowe.
A z drugiej strony: czy buddysta
polski jest jednocześnie człowiekiem nowej Ery? Oczywiście — nie (choć
może się tak zdarzyć). Recepcja buddyzmu w Europie wpisuje się zresztą w szersze
spectrum zdarzeń II poł. XX w., w którym zarówno nowe ruchy religijne, jak i
New Age mają swoje miejsce. Taka szersza perspektywa pozwala na wniosek, że
ruch „wodnikowy" jest jednym „z", a nie jedynym przykładem
"nowej świadomości". Mówić o pewnych zjawiskach skądinąd autonomicznych
trzeba nieraz łącznie, bowiem jedno odsyła do drugiego… I tak fakt pojawienia
się wspólnoty buddyjskiej może stać się inspiracją dla poszukiwaczy samorozwoju,
którzy realizować go będą już wedle wodnikowego scenariusza. Jak się wydaje,
tak właśnie się dzieje: w splocie wzajemnych oddziaływań i inspiracji tworzy
się przedziwny konglomerat związany z „nową świadomością"…
Zapożyczając termin z literaturoznawstwa powiemy, że NE
jest poligenetyczny. Aby to wyjaśnić, musimy przedstawić zjawiska, tendencje i próby budowania światopoglądu, śledząc drogi polskich działań alternatywnych.
Najdonioślejszym zdarzeniem z punktu widzenia społeczno-kulturowego, antycypującym
ruch Nowej Ery, była kontrkultura lat 60. i 70. Ruch ten to dość wyraźna cezura w euroamerykańskiej kulturze, nie dość jeszcze uświadomiona, a i niełatwa do
oceny, z racji wielości nurtów. Nas interesować będą tylko te, które stały się
zaczynem dla NE — a w pierwszym rzędzie jest nim zainteresowanie Wschodem
(w pismach ludzi NE pojawiają się wprost zapożyczenia z tradycji orientalnych,
por. karma, reinkarnacja, prawo współzależnego powstawania, strumień dharm itp.).
Fala rewolty amerykańskiej i europejskiej młodzieży dotarła i do Polski. Wraz z nurtem orientalizujacym… Prawdą jest, że jak gdzie indziej, tak i w Polsce
fascynacja Wschodem trwała na długo przedtem. Tworzyła ona podwalinę dla wzbogacania
osobistych, ale i kulturowych doświadczeń. Dziś przypominają o nich publikacje
nowe i reprinty. Podajmy chociażby tylko nazwiska Wincentego Lutosławskiego,
Józefa Świtkowskiego albo Tadeusza Paska czy Józefa Marii Hoene-Wrońskiego.
Jednak faktem najbardziej godnym odnotowania jest zaistnienie
Towarzystwa Polsko-Indyjskiego, którego czołowymi przedstawicielami byli Wanda
Dynowska i Maurycy Frydman. Środowisku temu nieobce były pisma Towarzystwa Teozoficznego,
np. autorstwa
H. Blavatsky i A. Bailey, które są nieraz przywoływane
jako jedne z patronek NE. Towarzystwo Polsko-Indyjskie działające od lat 40.
XX w. prowadziło Bibliotekę Polsko-Indyjską, wydając głównie pisma mistyczne
(choć nie tylko; seria „Antologia indyjska"). Członkowie Towarzystwa
mieli stały kontakt z Indiami, wielu z nich odwiedziło aśramy i praktykowało
jogę u indyjskich mistrzów. Znane są (wznowione w latach 90., wcześniej krążące w maszynopisach) książkowe wydania rozmów Frydmana z Ramaną Mahariszi i Nisaragattą
Maharajem. Wokół Towarzystwo grupowało się środowisko na tyle niewielkie, że
jego uczestniczy znali się osobiście. Niektóre osoby z nim związane to pracownicy
uniwersyteccy (Krzysztof Pawłowski, Uniwersytet Jagielloński, doktorat dot.
nauk wielkich mistrzów Indii, publikacja na temat podobieństw i różnic między
filozofią jogi a św. Janem od Krzyża; Leon Cyboran, cykl wykładów o jodze na
Uniwersytecie Warszawskim, tłumaczenie klasycznego traktatu o jodze Patandżalego
Jagasutry).
Napomknijmy również, że systematyczne opracowanie tematu
„Orient a kultura polska" znajduje się w: Literatura polska.
Przewodnik encyklopedyczny, [PWN], Warszawa, 1985, t. 2, rozdz. „Indie",
s. 96, w opracowaniu G. Spychalskiej. Ważną pozycją jest także książka prof.
J. Tuczyńskiego Motywy indyjskie w literaturze polskiej.
Ale zarówno orientalne zainteresowania niektórych poetów młodopolskich,
działalność wspomnianego Towarzystwa, jak i inne tego rodzaju działania, pozostawały
elitarne, a wpływ znacznie ograniczony. Zmieniła to dopiero kontrkultura lat 60. i 70.
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] T. Doktór, Nowe ruchy religijne i parareligijne w Polsce, [w:] „Euhemer" nr 4/91 « New Age (Publikacja: 25-07-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1449 |
|