Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.564.359 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Życie jest to opowieść idioty, pełna wrzasku i wściekłości, nic nie znacząca.
 Biblia » Nowy Testament » Historyczność Jezusa » Kreacja ewangelii w II w.

Zagadka Jezusa [1]
Autor tekstu: Earl Doherty

Elementy Zagadki Początków Chrześcijaństwa
tłum. Andrzej Gałek

Elementy Zagadki

Twierdzenie, że Jezus to człowiek, który żył i nauczał w Palestynie w początkach I w. n.e., który stworzył podwaliny pod system religijny zorientowany wokół własnej osoby, mający kiedyś przekształcić się w jedną z największych światowych religii wydaje się zbyt nieskomplikowane i naiwne, by mogło być prawdą. Przekonanie takie leży u podstaw niemal 2000 lat wiary chrześcijańskiej i pozostaje punktem wyjścia dla niemal wszystkich naukowych studiów na temat początków chrześcijaństwa. Dostosowanie owego przekonania tak, by pasowało ono do dokumentacji historycznej jest zadaniem niezmiernie trudnym. Jest zagadką, której rozwikłanie okazuje się szalenie i uporczywie zagmatwane, wręcz nieuchwytne.

Jeśli zmniejszymy złożoność dokumentacji do pewnej ilości możliwych do zidentyfikowania elementów, pamiętając o szerzej niż zazwyczaj rozumianych realiach epoki, w której wyrosło chrześcijaństwo — zamkniemy się w liczbie dziesięciu zagadnień stanowiących główne elementy zagadki.

Element No 1: Zmowa Milczenia

W chrześcijańskiej korespondencji pierwszej połowy I w., włączając w nią listy apostolskie przypisywane Pawłowi jak i inne listy - Piotra, Jakuba, Jana, nie sposób odnaleźć historii ewangelicznych. Kiedy autorzy ci piszą o ich boskim Chrystusie, echa Jezusa z Nazaretu są właściwie nieobecne — brak śladów szczegółów życia i ministerium, okoliczności jego śmierci, przypisywania mu jakiegokolwiek nauczania. To Bóg we własnej osobie często identyfikowany jest jako źródło chrześcijańskiej etyki. Nikt nie mówi o cudach dokonywanych przez Jezusa, o jego apokaliptycznych przepowiedniach, o jego poglądach na temat jakichkolwiek wydarzeń epoki. Nigdzie nie wspomina się ważnego faktu, że nauczał we własnej osobie, samemu, że powołał apostołów. Nigdzie nie pojawia się przesłanie, by nieść dobrą nowinę narodom świata. Nikt nie przygląda się życiu i ministerium Chrystusa jako genezie całego chrystianizmu albo też jako punktowi zwrotnemu historii zbawienia. Najważniejsze postacie historii Jezusa — Maria — jego matka, Józef — jego ojciec, Jan - ukochany uczeń, Judasz — jego zdrajca, Piłat — jego egzekutor — żadna z nich nawet nie figuruje we wzmiankach w listach apostolskich pierwszego stulecia. Co do świętych miejsc — również nie mamy wzmianki odnośnie żadnego z nich, żaden z autorów listów nie wspomina ani słowem o jakichkolwiek miejscach związanych z biografią Jezusa, nawet o Kalwarii — gdzie zmarł za grzechy świata, nawet o pustym grobie, w którym powstał z martwych by zapewnić zmartwychwstanie wszystkim ludziom.

Jedyne jasne umiejscowienie Chrystusa we współczesności, mianowicie oskarżenie w 1 Tes 2:15-16, że Żydzi w Judei „Pana Jezusa zabili" przez większość dzisiejszych naukowców zostało odrzucone jako późniejsza interpolacja. Jedyne wydarzenie historyczne, do którego Paweł zdaje się odnosić, słowa Jezusa nad chlebem i winem podczas posiłku nazwanego przezeń „Ostatnią Wieczerzą" w 1 Kor 11:23f może zostać zinterpretowane jako mityczna scena, o której Paweł wie dzięki osiągniętemu objawieniu (por. Element No 5). Warto zaznaczyć, że żaden pozaewangeliczny autor pierwszego stulecia nie poświadcza jakiegokolwiek związku pomiędzy boskim duchowym Synem — Chrystusem, którego wszyscy wielbią i wyczekują odeń zbawienia, a człowiekiem, który stosunkowo niedawno przemierzał piaski Palestyny, nauczał, prorokował, dokonywał cudów, z człowiekiem zamęczonym w Wielki Piątek poza Jerozolimą przez Poncjusza Piłata — który w wielkanocny niedzielny poranek zmartwychwstał w pobliskim grobie. Ta zmowa milczenia jest równie wszechogarniająca jak i zdumiewająca.

Ewangeliczny Jezus i jego historia wymykają się również pozachrześcijańskiej dokumentacji swojego czasu. Filon z Aleksandrii, żydowski historyk Justus z Tyberii, Pliniusz Starszy — kolekcjoner uznawanych cudów natury, filozofowie i satyrycy wczesnego Rzymu — wszyscy oni milczą. Pliniusz Młodszy w swoim liście z Bitynii do Trajana (ok. 112 r.) nie wypowiada się o Chrystusie w terminologii historycznej. Słynny fragment z Józefa Flawiusza w Starożytnościach Żydowskich 18 jest uważany za późniejszą interpolację, a argumenty, że odniesienie do Jezusa jednak było w oryginalnym tekście lub że może zostać wyodrębnione z obecnego, upadają wobec powszechnego milczenia odnośnie tego fragmentu aż po IV w. Co do fragmentu Starożytności.. 20 o Jakubie, „bracie Pana, zwanego Chrystusem" również istnieją przekonania o chrześcijańskiej ingerencji w tekst. Fraza użyta w oryginale przez Józefa mogła być też przecież określeniem, jakie Paweł nadaje Jakubowi (Gal 1:19), mianowicie „brat Pański", co nie odnosiłoby się do rodzonej relacji względem Jezusa, ale do pozycji Jakuba w bractwie jerozolimskim, do czegoś, o czym prawdopodobnie powszechnie wiedziano. Chrześcijański kopista mógł zmienić później tę frazę (pod wpływem Mt 1:16), by uczynić ją bardziej „historyczną" po tym, jak wymyślono Jezusa z Nazaretu.

Pierwszym pogańskim autorem mówiącym o Jezusie jako o człowieku ukrzyżowanym przez Piłata jest rzymski historyk Tacyt (Roczniki 15:44). Bardziej prawdopodobne jest, że wywiódł tą informację ze świeżo powstałych i krążących po współczesnym mu Rzymie chrześcijańskich plotek o człowieku — założycielu religii niż że wydobył ją z przepastnych archiwów (Rzymianie z pewnością nie przechowywali zapisków o nieistotnych egzekucjach przeprowadzanych w całym imperium i to jeszcze datujących się wstecz na całe stulecie). Są jednak i tacy, którzy poddają w wątpliwość autentyczność i tego fragmentu.. Na mniej więcej ten sam okres datuje się raport Swetoniusza (Klaudiusz, 25) o Żydach wszczynających w Rzymie czasów Klaudiusza niepokoje pod wodzą niejakiego „Chrestusa" — jest on na tyle krótki i niepewny, że w ogóle może nie dotyczyć ani Chrystusa ani chrześcijan. Tak czy inaczej - na pewno nie świadczy on o historyczności Jezusa.

Co do odniesień do Jezusa w żydowskim Talmudzie: nawet chociaż niektóre spostrzeżenia przypisywane są rabinom działającym pod koniec pierwszego stulecia (i nie wcześniej), nie zostały one spisane przed trzecim wiekiem i stąd nie są wiarygodne. Tak czy inaczej — są one na tyle tajemnicze i chybione, że ledwie mogą być identyfikowane z postacią ewangeliczną.

Element No 2: Transcendentny Chrystus i Brakujące Równanie

Kiedy podobni Pawłowi wcześni autorzy mówią o ich „Jezusie Chrystusie", czynią to w wyłącznie mitycznych określeniach. Jest on Boskim Synem w niebie, mówiącym przez pisma, połączonym w mistyczny sposób ze swoimi wyznawcami. Jezus Chrystus jest samą istotą Bóstwa, preegzystującym i obrazem Ojca. Poprzez niego Bóg dokonał stworzenia a wszechświat istnieje dzięki podtrzymywanej przezeń mocy. Chrystus jest również kosmicznym zbawcą, który zstąpił z nieba by doświadczyć ofiarnej śmierci (nigdzie nie mówi się o ziemskim czasie i miejscu) i zostać następnie wywyższonym, i zasiąść na tronie u boku Ojca. Poprzez ten zbawczy dramat Chrystus ujarzmił demony nękające ludzkość, wydobył dusze sprawiedliwych zmarłych z Szeolu, oddano mu królestwo ponad wszystkimi nadnaturalnymi i ziemskimi mocami, pojednał także z Bogiem wyobcowany i odstręczający świat ludzi. Nadano mu Boskie tytuły wcześniej rezerwowane jedynie Bogu.

Kłopotliwa sprawa. Wszystko dzieje się w obrębie dwóch dekad od domniemanej śmierci i domniemanej działalności historycznego Jezusa. Historyczność Jezusa nie przyciągała myśli tych wczesnych wyznawców Kosmicznego Syna, jako że ani nie wspominają oni Jezusa, ani tym bardziej nie ustanawiają pomiędzy nim a Kosmicznym Synem żadnych powiązań. Wśród wszystkiego, co Paweł i inni mają do powiedzenia na temat wiary, nikt nigdzie nie podnosi potrzeby podkreślenia przekonania, że Jezus z Nazaretu był Synem Boga i Mesjaszem. Całkowicie brakuje bardzo ważnego równania:

Boski, duchowy Syn = Jezus z Nazaretu, niedawno żyjący na ziemi

Nawet śmierć Chrystusa prezentowana jest całkiem mitycznie. Ustępy podobne 1 Tes 4:13 („wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał") i jawne przedstawienie pisma jako źródła Pawłowej doktryny, że Jezus umarł za nasze grzechy (1 Kor 15:3) sugerują, że śmierć Chrystusa była artykułem wiary a nie zapamiętanym wydarzeniem historycznym. To samo, co jasne, dotyczy zmartwychwstania. Paweł nigdy nie lokuje śmierci Jezusa w otoczeniu historycznym (nigdy nie mówi nam, że Chrystusa sądzono), a w 1 Kor 2:8 przypisuje odpowiedzialność za ukrzyżowanie „władcom tego wieku", którzy nieświadomie ukrzyżowali „Pana chwały" i tym samym zapewnili przeznaczoną im zagładę.

Jako że znaczenie frazy „władcy tego wieku" poddano wielu dyskusjom, większość zdań skłania się ku opinii, że mówi się tu o demonicznych mocach, które, jak uważano, zamieszkują niższe sfery niebieskie i są odpowiedzialne za zło świata, jak też oddzielenie tego świata od Boga. Interpretację tę popierają odniesienia do roli demonicznych mocy względem dzieła Chrystusa w Kol 2:15 („Rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy w nim tryumf nad nimi") i Ef 3:10 („Aby teraz nadziemskie władze i zwierzchności w okręgach niebieskich poznały przez Kościół różnorodną mądrość Bożą"), również w rozdziale 9 Wniebowstąpienia Izajasza, gdzie opisano nadejście Syna poprzez sfery niebieskie i gdzie oświadcza się, że zawiśnie on na drzewie "za sprawą boga tego świata, a więc szatana i jego aniołów z firmamentu — gdyż nie poznali oni, kim On jest (Wniebowstąpienie.. 9:13, 15).

Innym fragmentem z aluzjami do wyższego świata, ponadczasowej scenerii aktu zbawienia — jest 2 Tym 1:9: "Łaska Boża została nam dana w Chrystusie Jezusie przed początkiem czasu (pro chronion aionion)". Wiedza o tym ujrzała światło dzienne jedynie poprzez objawienie zbawiciela Jezusa Chrystusa (werset 10). Znaczenie tej greckiej frazy jest kolejną, po wielokroć dyskutowaną kwestią, ale może wyglądać ono na próbę przekazu, że zbawcze dzieło Chrystusa dokonało się poza fizycznymi granicami czasu i przestrzeni, w platońskim Królestwie Bożym na wysokości.

Element No 3: Czas Objawienia

Skąd Paweł i inni podobni mu apostołowie czerpią wiedzę o Synu i Zbawicielu? Czyżby przez czyny i słowa ziemskiego Jezusa? Poprzez tradycję o nim, poprzez świadków jego ministerium? W żadnym razie. Paweł dowiedział się o Synu poprzez objawienie i pismo. W Gal 1:16 pisze: „Ale gdy się upodobało Bogu, który mnie sobie obrał, zanim się urodziłem i powołał przez łaskę swoją, żeby objawić mi Syna swego, abym go zwiastował..". Autor Ef 3:3-5 przedstawia główne elementy nowego dzieła objawienia: „przez objawienie została mi odsłonięta tajemnica, jak to powyżej krótko opisałem. Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej, Która nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom". Paweł wskazuje na Pismo, jako na źródło swojej ewangelii (Rz 1:2, 1 Kor 15:3-4), swojej wiedzy o Chrystusie i o Jego dziele zbawienia. To właśnie Bóg przez Ducha przekazał ewangelię, Bóg — który wyznaczył podobnych Pawłowi apostołów, by nieśli dobrą nowinę. A wszystko to spowite zostało w język objawień, w słowa jak phaneroo, apokalupto, epiphaneia.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Odgłosy Ciszy
Historyczność Jezusa z Nazaret

 Zobacz komentarze (10)..   


« Kreacja ewangelii w II w.   (Publikacja: 25-09-2002 Ostatnia zmiana: 16-08-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1914 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365