Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.196.482 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Chcę przedłożyć czytelnikowi do życzliwego rozważenia doktrynę, która, jak się obawiam, może się wydać niesłychanie paradoksalna i wywrotowa. Według tej doktryny jest rzeczą niepożądaną wierzyć jakiemuś twierdzeniu, gdy nie ma żadnej podstawy do przypuszczenia, że jest ono prawdziwe."
 Społeczeństwo » Antysemityzm

Antysemityzm trwa do dziś... [2]
Autor tekstu:

Oczywiście są to wyjątki i w polskiej literaturze antysemityzm, zarówno ten ludowy jak i nowoczesny, był tępiony przez największych twórców.

Mit „Żydokomuny"

„Żydokomuna" to zbitka pojęciowa wykształcona w wyniku różnych procesów historycznych, która zakładała organiczną jedność pomiędzy byciem Żydem i byciem komunistą. Żydów posądzało się — i posądza nadal — o walkę o dominację nad światem (vide „Protokoły mędrców Syjonu"). Dlatego, gdy widmo komunizmu pojawiło się nad Europą (i światem), a widmo to wywołał, bądź co bądź Żyd Marks, od razu w nim usytuowano cały naród żydowski. Mit „żydokomuny" miał też swe uzasadnienie w tym, że Żydzi byli nadreprezentowani w partiach komunistycznych (zwłaszcza w polskiej) i zajmowali czołowe miejsca wśród radzieckich oficjeli. Żyd Trocki, Żyd Kamieniew, Żyd Zinowiew, Żyd Warski i wielu innych, którzy stali na czele partii komunistycznych w Rosji Radzieckiej i Polsce.

W okresie międzywojennym Komunistyczna Partia Polski skupiała wielu Żydów, którzy piastowali czołowe funkcje partyjne. Jednak w stosunku do całej ludności żydowskiej w Polsce to Żydzi-komuniści stanowili niewielki odsetek tej społeczności wynoszący między 0,16% a 0,29%, więc rzeczywiście niewiele.

W powojennym okresie Polski, rządzonej przez partię, która w nazwie miała „robotnicza" i deklarowała się jako komunistyczna w początkowym okresie Żydzi piastowali wysokie funkcje. Nazwiska takie jak Berman czy Minc były kojarzone z „żydokomuną". Jednak Żydzi w partii nie reprezentowali narodu żydowskiego, byli w pełni zasymilowani i wyzbyci swych żydowskich korzeni. Działali oni w partii i w organach państwowych nie jako Żydzi, ale jako komuniści. Czynili dokładnie to samo co komuniści innych narodowości na podobnych stanowiskach i nie czynili tego w imię swej narodowości, ale w imię idei, która miała charakter internacjonalistyczny i „nie miała ojczyzny". Wydarzenia kieleckie roku 1946, gdy rozwścieczony tłum poruszony pogłoską o mordzie rytualnym na chrześcijańskim dziecku dokonał pogromu zabijając kilkadziesiąt osób przy biernej postawie milicji (rzekomo „żydokomunistycznej") jak i 1968 roku, gdy rozpętano nagonkę antyżydowską w łonie partii (rzekomo opanowanej przez Żydów), która później przeniosła się na cały kraj i wypędzono (zmuszono do wyjazdu) kilkanaście tysięcy Żydów polskich powinny wytrącić atut z ręki antysemitom uparcie uważający system komunistyczny za żydowski. Tak się jednak nie stało.

W dzisiejszej Polsce, zwłaszcza w pierwszym etapie przemian, mit „żydokomuny" jest ciągle żywy i pomimo upływu czasu ciągle elektryzuje niemałą część społeczeństwa, jak choćby wspomniane Radio Maryja czy prałata Jankowskiego, który obok swastyki, Gwiazdy Dawida umieszcza także sierp i młot.

Współczesny antysemityzm: Lista Żydów

Co jakiś czas po kraju krążyła „Lista Żydów" piastujących czołowe pozycje polityczne w kraju. Najwidoczniej ujawnił się ten „listowy antysemityzm" podczas kampanii prezydenckiej w 1995 roku. Główny rywal ówczesnego prezydenta Lecha Wałęsy, wywodzący się z establishmentu dawnego systemu — Aleksander Kwaśniewski, miał rzekomo zmienić niegdyś swoje nazwisko z żydowskiego Stolzman na bardziej polsko brzmiące. Ta ewidentna bzdura — nie wiadomo przez kogo wymyślona — została szeroko podchwycona przez ludowy elektorat prawicy.

Na liście znalazły się nazwiska polityków z pierwszych stron gazet — zarówno z lewicy jak i prawicy. Przeważająca większość tych nazwisk została wyssana z palca. O ile Adam Michnik, redaktor naczelny czołowego polskiego dziennika, rzeczywiście ma żydowskie korzenie to o Antonim Macierewiczu, polityku narodowej prawicy, byłym ministrze spraw wewnętrznych, wydawcy, bądź co bądź antysemickiego tygodnika „Głos" tego powiedzieć już się nie da.

Lista ta prawdopodobnie została spreparowana przez innego kandydata na prezydenta: albo Leszka Bubla, najsłynniejszego polskiego „żydożercę" albo Bolesława Tejkowskiego, byłego działacza PZPR, później antysemickiego Zjednoczenia Patriotycznego „Grunwald", założyciela i przywódcy skrajnie antysemickiej Polskiej Wspólnoty Narodowej. Lista ta krąży po Polsce i u niektórych ma całkiem pozytywny odbiór.

"Zrobimy z wami..."

Co rusz słyszy się o burdach wywołanych przez pseudo-kibiców piłkarskich. Przodują w tym kibice klubów warszawskich i łódzkich. Zwłaszcza kibice łódzcy niechlubnie zapisali się w historii sportu. Hasła śpiewane przez kilkutysięczny tłum wyrostków, m.in. „Zrobimy z wami co Hitler zrobił z Żydami", czy "Adolf Hitler, Rudolf Hess, ŁKS SS" (ŁKS to jeden z dwóch głównych klubów piłkarskich Łodzi).

Gazetki pseudo-kibiców piłkarskich, które aż „kłują w oczy" faszystowską symboliką pełne są antysemityzmu w jego najbardziej brutalnej i prymitywnej formie: „Dla tych folksdojczów jest przewidziane tylko jedno — eksterminacja [...] jeśli oni wywieszają niemieckie szmaty to czemu nie mielibyśmy powiesić żydowskich ścierw na stadionach. Żydzi wyrządzili i wyrządzają niewiele mniej krzywdy niż Niemcy". [ 7 ]

Nawet kluby, które mają nikłe szanse na zajęcie czołowych pozycji w klasyfikacji mają problemy z niewygodnymi fanami. Oto fani Hetmana Zamość, którzy za największych wrogów uważają Avię Świdnik piszą w swoim pisemku „Ultrasi": „Na spotkanie pomiędzy Hetmanem, a Avią Żydnik przyjechało ok. 90 kibiców z pobliskiej wsi Żydnika [...] Otóż dawno już kibole przyjezdni nie zrobili sobie takiego obciachu jak żydki (pisownia orginalna — PT) z Avii, otóż w pewnym momencie jeden debil rzucił hasło 'Zrobimy z wami co robił Hitler z żydami'. Reszta zaczęła tak samo drzeć mordy to świadczy o bezmyślności tej bandy cykorów, wiedzą że wszyscy mówią na nich żydki i tu u nas ten okrzyk! Debile!!!"

Na niedawnym spotkaniu piłkarskim na Litwie, gdzie miejscowy klub piłkarski rozegrał mecz z drużyną izraelską, pojawiły się symbole antysemickie i faszystowskie, a kibice wznosili antyżydowskie hasła i popierające terrorystów z palestyńskiego Hamasu, organizacji jak wszem i wobec wiadomo skrajnie fundamentalistycznej religijnie i mającej na swych rękach krew setek Izraelczyków.

Podobne problemy z kibicami mają chyba wszystkie kluby piłkarskie na całym świecie (no może poza Izraelem...) i póki właściciele tych klubów sami nie rozprawią się z tymi hasłami nie ma co marzyć o powrocie do prawdziwych korzeni sportu.

Panteon współczesnych antysemitów

Największe oddziaływanie ma antysemityzm zagnieżdżony w redakcjach pism narodowo-katolickich. Gazety takie jak „Nasz Dziennik", tygodniki „Nasza Polska" "Myśl Polska" czy „Głos", serwują antysemityzm w postaci może nie tak agresywnej jak piłkarscy kibice czy inne pisma, jawnie faszystowskie, ale pojawia się on dość często przy każdej sposobności. Gdy Światowy Kongres Żydów wyda jakąś uchwałę natychmiast pojawia się głos sprzeciwu w naszych pismach narodowo-katolickich. Wygląda to tak jakby przy Kongresie był specjalny wysłannik polskich narodowców „na żywo" komentujący jego działania.

Środowiska polskich antysemitów-narodowców, które stanowią dużą siłę (co uwidoczniło się między innymi wysokim wynikiem wyborczym Ligi Polskich Rodzin, która reprezentuje może „miękki", ale zawsze antysemityzm) integrują się wokół tych tytułów i w/w radia. Zresztą Radio jest ściśle powiązane z tymi pismami także personalnie.

„Twardy" antysemityzm reprezentowany jest m.in. przez wspomnianego już Leszka Bubla. Na łamach swych organów prasowych: „Tylko Polska" i „Kwartalnik Narodowy", powszechnie dostępnych w państwowych i prywatnych firmach kolporterskich (Ruch, Kolporter) dużo, a może i najwięcej miejsca poświęca „problematyce żydowskiej". Teraz Bubel objął posadę redaktora naczelnego dwutygodnika „Samoobrona", organu prasowego partii Andrzeja Leppera.

Sam Lepper jeśli nawet nie jest antysemitą, to toleruje w swej partii antysemitów. Z jego organizacji wywodzą się jawni faszyści: Janusz Bryczkowski, lider marginalnego Polskiego Frontu Narodowego, który w klapie swego garnituru nosi swastykę; Bohdan Poręba, twórca i lider narodowo-stalinowskiej organizacji Zjednoczenie Patriotyczne „Grunwald", Mieczysław Janosz (wsławił się ustawianiem krzyży na żwirowisku obok obozu w Oświęcimiu co przerodziło się w antysemicką histerię). Bubel i Poręba są częstymi gośćmi na kongresach Samoobrony, a sami delegaci w 1999 roku zmienili treść „Roty" i śpiewali o „żydowskiej zawierusze".

Polskie społeczeństwo nie jest antysemickie, ale istnieje powszechne przyzwolenie na antysemityzm. Powszechna akceptowalność dla haseł antysemickich czy rasistowskich jest tak widoczna, że wręcz namacalna. Wymalowane mury pełne haseł antysemickich, których nikt nie usuwa, dostępność w państwowych kolportażu publikacji szkalujących naród Żydowski jako całość, tzw. Materiałów „żydoznawczych" (np. „Poznaj Żyda", „Żydzi przeproście", „Żydzi przestańcie kłamać", „Międzynarodowy Żyd"), nikłe reakcje na antysemickie (czy szerzej szowinistyczne) wystąpienia polityków, zasięg odbieralności tematów poruszanych przez Rydzyka i spółkę. To wszystko nie tworzy dobrego klimatu na stworzenie „społeczeństwa obywatelskiego", które aspiruje do bycia w wielkiej rodzinie europejskiej. Musimy zwalczać przejawy antysemityzmu wszędzie, gdzie tylko możemy. Nie można jednak fizycznie rozprawiać się z ludzką głupotą i niewiedzą. Bylibyśmy wtedy tacy sami jak ci, których chcemy pokonać. Największą bronią w naszych rękach jest edukacja. Tylko rzetelna wiedza na temat otaczającego nas świata uchroni nas od bycia skansenem nie tylko Europy, ale i świata.


1 2 

 Zobacz także te strony:
Podłoże hitlerowskiego antysemityzmu
Katolicki antysemityzm
Tumulty przeciw Żydom
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Antysemityzm polski
Żydzi, antysemityzm i zdrowy rozsądek

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (14)..   


 Przypisy:
[ 7 ] "Hools", za: Marcin Kornak, „Antysemickie stadiony", w: „Midrasz. Pismo żydowskie" nr 6(50), czerwiec 2001

« Antysemityzm   (Publikacja: 03-10-2002 Ostatnia zmiana: 25-03-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Piotr Tyszler
Członek Towarzystwa Humanistycznego; Poznań.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 1947 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365