Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.547.900 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 245 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) w świecie ontycznie irracjonalnym nie mogłyby funkcjonować żadne argumenty i każdy, kto posługuje się jakimikolwiek argumentami, tym samym zakłada, że świat nie jest irracjonalny.
 Nauka » Zdrowie

Homeopatia - drugi list otwarty do Ministra Zdrowia RP [2]
Autor tekstu:

Znakiem rozpoznawczym tej całodobowej inteligencji jest zadziwienie, że ciemnogród, w odróżnieniu od naukowców-postępowców, nie wierzy w możliwość zmiany stanu kwantowego cząstek elementarnych przez potrząsanie butelki z wodą. I to wbrew opinii minister zdrowia, która rozporządziła, by wierzyć w metodę produkcji „leków" homeopatycznych przy pomocy (zmywarki do naczyń Korsakowa).

A już furię całodobowych wzbudza fakt, że ciemnogród śmieje się z ustawy, w której zapisano, że NIC jest produktem leczniczym, który, gdy się go „wysoko rozcieńczy" to „dostaje" takiej mocy, że „leczy" poważne, przewlekłe choroby. Oczywiste więc, że tak silne „leki" (zawierające najmniejszą ilość NICZEGO) można wydawać tylko posiadaczom recept. Głupota? Tak, ale jakże perfekcyjnie przykrywająca intratny biznes! Szczegółowe wyjaśnienia w następnym akapicie.

SYSTEM OGŁUPIANIA W CELU OSKUBANIA

1/ ustawodawca wkleja do polskich ustaw groteskowe i jawnie kłamliwe „europejskie" dyrektywy (patrz Prawo farmaceutyczne) umożliwiające rejestrację produktów zawierających NIC. Nośnikiem NICZEGO jest cukier buraczany

2/ ministerstwo zdrowia oświadcza, że cukier buraczany zawierający najmniejszą ilość NICZEGO stosuje się w poważnych (sic!), przewlekłych (sic!) chorobach

3/ Urząd Rejestracji Produktów Leczniczych uznaje NIC za produkt leczniczy. Bez żadnej kontroli jego skuteczności. Dlaczego? Bo ustawodawca wpisał do ustawy taką oto frazę: „Produkty homeopatyczne nie muszą wykazywać dowodów skuteczności terapeutycznej". Czy to nie rekord świata parlamentarnej głupoty? A może wręcz przeciwnie? Może to mistrzowska antycypacja odpowiedzi na pytania zadawane przed Trybunałem Stanu?

4/ producenci NICZEGO — nie potrzebując prawie NICZEGO do produkcji NICZEGO - zarzucają apteki ponad 5 tysiącami rodzajów NICZEGO

5/ jeden z magistrów prawa próbuje udowodnić (w interesie społecznym?), że NIC to specyfik o takiej samej wartości, jak antybiotyki. Wprawdzie na uczelniach prawniczych nie wykłada się farmacji, ale każdy może mieć medyczne hobby (lub aptekę).

6/ czołowi dziennikarze całodobowych telewizji opowiadają legendy, że „w homeopatii coś jest", gdyż, po „wyważeniu racji obu stron" (oszustów i lekarzy), okazało się, że „prawda leży pośrodku".

7/ punkty 1 do 6 umacniają wiarę pacjentów w skuteczność NICZEGO.

8/ pacjenci kupują w aptekach buraczany cukier przyprawiony NICZYM za cenę 3 do 4 tysięcy razy większą niż w sklepie osiedlowym (narkobiznes przy homeopatii to mały pikuś!)

9/ liczarki pieniędzy tak się przegrzewają, że wymagają domontowania chłodnic olejowych (woda jest potrzebna do produkcji „leków")

10/ interes wszechczasów kręci się jak należy. Bo się należy. Ciekawe komu i ile?

LEGALIZACJA FAŁSZYWEK

Dla mnie najciekawszy był sposób przegłosowywania kłamliwych ustaw. Wiadomo przecież, że w obu izbach polskiego parlamentu zasiada 560 niezależnych wybrańców ludu. Zorganizowana grupa prze… (prze… przepraszam za jąkanie) lobbystyczna nie miała fizycznej możliwości, by dotrzeć do wszystkich. Prawda, że byłem naiwny? Teraz już wiem (patrz komisje śledcze), że każda trudna sprawa (alkohol, media, hazard itd.) była wcześniej „obcykana". Jak? Nie wiem. Ale widziałem w telewizorze głosowania nad ustawami, które swoją tematyką przekraczały poziom uniwersytecki. A w górze kołysał się las rąk. Nikt nie miał kłopotu ze zrozumieniem. 

Można się oczywiście zastanawiać, kto i w jaki sposób wytłumaczył demokratycznie wybranym przedstawicielom ludu prostego, że w czasie głosowania przestaje obowiązywać II zasada termodynamiki, a prawa fizyki obowiązujące w świecie cząstek elementarnych przenoszą się na chwilę do MAKROświata.

Czy to bardzo trudne do zrozumienia? Zapytajcie tych od dyscypliny partyjnej. Oni „kumają". Coś im się w tych kilku synapsach kojarzy. Najczęściej z MAKRO. Bo to i cash i carry.

Jak patrzę na te polityczne, zadowolone z siebie byty, to widzę, że nie mają one pojęcia, że dotyka ich ogólnonarodowy ostracyzm. Że nie zdają sobie sprawy, że byt polityczny, podobnie, jak całodobowe lewactwo (nawet rycerskie) — to „obciach". A już na pewno, nie przychodzi bytom do głów, że ludzie plują na telewizory. Przez 24 godziny na dobę.

SZANOWNA PANI MINISTER

Kilka milionów wyborców (lekarzy, pielęgniarek, pacjentów i ich rodzin) prosi po raz drugi o odpowiedź na jedno proste pytanie. Prosi o odpowiedź jednoznaczną: TAK lub NIE.

Wynika to z faktu, że wszyscy już znają ustępy, paragrafy i artykuły ustawy „Prawo farmaceutyczne". Znają treść unijnych dyrektyw i statusy prawne pseudoleków. Znają stanowisko prawne ministerstwa zdrowia i szczegóły mistycznych poglądów sekretarzy stanu i dyrektorów Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. Znają publicystykę prawników zaangażowanych w homeopatyczny biznes. Poznali też zwyczaj twardego trzymania się litery prawa przez pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.

Dlatego proszą, by oszczędzić im politycznego bełkotu.

My też chcemy znać medyczną (wyłącznie) opinię Pani Minister na temat homeopatii. Jej status prawny , do przyjęcia którego zmusiły Polskę antynaukowe eurodyrektywy, nie ma dla nas znaczenia. Nie musimy przecież jej stosować. Nam chodzi tylko o zdrowie polskich pacjentów. Dlatego obowiązkiem polskiego ministra zdrowia jest wyjaśnienie polskim lekarzom i polskim pacjentom tej kwestii.

A ZATEM, CHCĄC SIĘ UPEWNIĆ, ŻE DOBRZE ZROZUMIELIŚMY CYTOWANY WCZEŚNIEJ POLSKI DOKUMENT RZĄDOWY, PYTAMY ...

CZY WYSOKO ROZCIEŃCZONE PRODUKTY HOMEOPATYCZNE ZAWIERAJĄCE "NIC"

(ORAZ "PODPIS ASTRALNY") LECZĄ SKUTECZNIE POWAŻNE CHOROBY?

WAŻNA UWAGA KOŃCOWA

Będziemy cierpliwie oczekiwali na odpowiedź (brzmiącą TAK lub NIE) przez 10 dni. Jeśli się jej nie doczekamy, potraktujemy ten fakt, jako potwierdzenie przez Ministerstwo Zdrowia skuteczności działania „nic-leków" homeopatycznych.

Przypominam tylko, że w dniu 26.08.2009 r. Główny Inspektorat Farmaceutyczny wydał oświadczenie, że leki zawierające NIC (w oryginale: „nie zawierające substancji czynnej") są (lekami sfałszowanymi).

Warto teraz wrócić do głównego pytania.

Brak odpowiedzi wymusi na nas zdementowanie rozporządzenia i wystąpienie z krótkim, zrozumiałym, otwartym memorandum do społeczeństwa, w którym wskażemy osoby, które cechuje analfabetyzm medyczny i które, żeby to ukryć, świadomie okłamują Polaków.

Mamy nadzieję, że po zapoznaniu się z treścią memorandum, które postaramy się opublikować we wszystkich dostępnych mediach, wyborcy będą tak głosować, by ignoranci i kłamcy nie mogli zasiadać w ławach sejmowych lub rządowych.

Memorandum ogłosimy w imieniu całego, racjonalnie myślącego środowiska medycznego oraz wszystkich ludzi, którzy nie wierzą, że w cukrze buraczanym pomieszkuje samodzielny, duchowy byt o nazwie „informacja lecznicza".

Prof. zw. dr hab. med. Andrzej Gregosiewicz

Lublin, 8 września 2011 (jeden miesiąc do ciszy wyborczej)


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Liczne protesty przeciwko wrześniowej wizycie Benedykta XVI w Niemczech
Zgubny elitaryzm ateistów

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (30)..   


« Zdrowie   (Publikacja: 09-09-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej Gregosiewicz
Profesor zwyczajny, kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii Dziecięcej Uniwersytetu Medycznego w Lublinie. Od 2001 roku prowadzi walkę z oszustwami leczniczymi typu homeopatii, bioenergoterapii, radiestezji i innymi rodzajami tzw. "medycyny alternatywnej". Opublikował na ten temat ponad 80 artykułów w mediach papierowych i elektronicznych. Jest „ojcem chrzestnym” akcji medialnej przeciwko homeopatii. W 2008 roku, głównie na skutek Jego konsekwentnej działalności publicystycznej oraz wygrania procesu sądowego z Izbą Gospodarczą Farmacja Polska oraz producentami "leków" homeopatycznych, rozpoczęła się szeroka debata publiczna na temat wartości leczniczych tego sposobu terapii. Jest członkiem-założycielem Klubu Sceptyków Polskich. W 2011 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, na wniosek prof. Andrzeja Gregosiewicza, rozpoczął - bezprecedensową w Europie - procedurę wyjaśniającą, czy homeopatyczny koncern Boiron (filia w Polsce) nie prowadzi praktyk niezgodnych ze zbiorowym interesem konsumentów.

 Liczba tekstów na portalu: 26  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Jasnowidzenie czy ciemnomyślenie?
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2205 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365