Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
203.629.656 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 614 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Cierpienie nie uszlachetnia
 STOWARZYSZENIE » Biuletyny

Biuletyn Neutrum, Nr 2 (29), Kwiecień 2003 [1]

Spis treści:
Rozmowa z Panią prof. Marią Szyszkowską
Jakim stowarzyszeniem jest „Neutrum"?
Listy do Marszałka Sejmu M. Borowskiego
KAI - Podyskutuj z nami

Dodatek specjalny:
Paweł Borecki, „Proces kształtowania się modelu relacji państwo-kościół w Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r." Czytaj...

*

Z senatorem Rzeczypospolitej Polskiej, profesorem Uniwersytetu Warszawskiego Marią Szyszkowską rozmawiał Czesław Janik

Od momentu powstania stowarzyszenia zdarzają się próby przypinania nam „łaty". Jak Pani odczytuje nazwę „Stowarzyszenie na rzecz Państwa Neutralnego Światopoglądowo"?

Uważam, że jest to nazwa oddająca bardzo ściśle i precyzyjnie cele Stowarzyszenia. Przy czym są to takie cele, że Stowarzyszenie powinno odgrywać w Polsce nadrzędną rolę. Otóż nie ma mowy o demokracji, jeżeli państwo nie jest światopoglądowo neutralne. Neutralność światopoglądowa państwa jest tak integralnie związana z demokracją, że dziwię się, że Stowarzyszenia nie widać np. w telewizji. A sprawa ta jest bardzo poważna, bo świat wirtualny bywa utożsamiany ze światem rzeczywistym.

Czy Stowarzyszeniu przyporządkowałaby Pani jakąś opcję światopoglądową?

Nie. Odnoszę wrażenie, że rzeczywiście Stowarzyszenie jest neutralne światopoglądowo. Innymi słowy, Stowarzyszenie nie odchodzi od celów, które sobie założyło.

Zostawmy więc na boku Stowarzyszenie i przejdźmy do innych spraw. Czym - zdaniem Pani Profesor - jest religia? Jest teorią Boga, czy mitem?

W moim odczuciu jest i jednym i drugim. Jest teorią Boga — a jeżeli się pojmuje Boga jako byt mityczny, to zarazem jest mitem.

Proszę Panią o skomentowanie stwierdzenia A. Świętochowskiego, zaczerpniętego z dziełka „O prawach człowieka i obywatela. O prawach mniejszości": „Reformacja oswobodziła dusze, a humanizm - ciała".

Powiedziałabym, że pewne odmiany humanizmu doprowadziły do oswobodzenia zarówno ciała, jak i duszy. Reformacja jednak nie oswobodziła duszy. Wskazała, że racja leży po stronie różnych wyznań religijnych. To było bardzo dużo. Wyzwoliła z wadliwego przekonania, że tylko jeden rodzaj wyznania religijnego może uchodzić za prawdziwy.

Zrzuciła rzymskie kajdany..

Tak. Ale to jeszcze za mało. Ja sądzę, że dopiero renesans wskazał na wyraźną możliwość przyjmowania istnienia Boga poza wszelkimi możliwymi religiami.

U nas humanizm jest tak wąsko pojmowany, że..

No właśnie. Humanizm ma tak wiele odmian. Chrześcijanie twierdzą, że głoszą humanizm, marksiści twierdzą, że głoszą humanizm. Jest bardzo głęboki humanizm kantowski, jak również humanizm, który powstał na gruncie egzystencjalizmu. Dlatego też boję się uogólnień dotyczących humanizmu.

Nawiążę teraz do Piotra Bayle (1681 r.). Twierdził on, że grupa ateistów może stworzyć doskonałe moralnie społeczeństwo uwalniając Boga od obowiązku wymyślania praw moralnych. Gdzie właściwie należy szukać źródła praw moralnych?

Źródła praw moralnych należy szukać tylko i wyłącznie w człowieku!

Czy Robinson Crusoe był na swojej wyspie wolnym człowiekiem?

Był. Zaskakuje mnie to pytanie.

Wydaje się, że żeby mówić o wolności, potrzeba co najmniej dwojga ludzi..

Nie tylko. Przyjmuję pojęcie wolności zewnętrznej, mianowicie wolności, która się wyraża w uwolnieniu od narzucanych nam autorytetów, wolności od tradycji. Wolność jest jednak przede wszystkim sprawą między mną a mną.

Ktoś kiedyś stwierdził, że w złotej klatce też można być wolnym..

W sensie wewnętrznym a nie w sensie zewnętrznym. Robinson Crusoe na swojej wyspie był wolny w sensie zewnętrznym, ale czy był wolny w sensie wewnętrznym - nie wiem. My za mało wiemy o stanie jego świadomości.

W jakim stopniu może być wolnym człowiek - członek społeczeństwa? (weźmy jako probierz stopnia wolności jednostki rozległość przestrzeni tej wolności). Bentham twierdził, że każde prawo jest ograniczeniem wolności człowieka.

Nie. Zupełnie inaczej. Ja pojmuję prawo jako warunek wolności człowieka. Dlatego, że prawo w prawidłowo zbudowanym państwie przyznaje każdemu człowiekowi jednakowy obszar wolności. I w obrębie tych jednakowych obszarów wolności każdy może z nią czynić co chce, a prawo gwarantuje, że ktoś nie wejdzie w obszar mojej wolności, nie będzie jej naruszać. Czyli przymus prawny powinien służyć wolności zewnętrznej człowieka.

Odnosząc się do współczesnego rozumienie praw człowieka, czy etyka chrześcijańska może być źródłem praw jednostki?

Bardzo interesujące pytanie .. Może być źródłem niektórych praw, wybranych, na przykład szacunku dla ludzi starszych..

"Czcij ojca swego i matkę swoją"..

Tak.. „Nie kradnij". Podkreślam - niektórych!

A jak Pani skomentowałaby stwierdzenie: „jednostce nie ma prawa rozkazywać nawet jednomyślna uchwała społeczeństwa"?

To jest piękny anarchizm. Mnie fascynuje anarchizm, ale jednak nie zbudujemy niczego sensownego na jego gruncie.

Wracając do etyki chrześcijańskiej, czy jest ona moralna?

W pojęciu chrześcijan - jest. W moim pojęciu etyka chrześcijańska zniewala człowieka. Zresztą to wspaniale wyraził Fryderyk Nietzsche. Bo człowiek jest sprowadzony do roli kogoś, kto ma wcielać w życie gotowe nakazy moralne.

Thomas Moorew „Utopii" uznał eutanazję nieuleczalnie chorych za bardzo ważny zwyczaj idealnego społeczeństwa. Jakie argumenty przemawiają „za" i „przeciw" eutanazji? (eutanazję popierali: J. S. Mills, D. Hume, J. Bentham. Przeciwny był I. Kant, chociaż zaprzeczał, by źródłem moralności były religie)

Tak. To prawda. Uważam, że eutanazja jest wyrazem wolności. Zezwolenie na eutanazję, to świadomość tego, że człowiek ma prawo rozporządzać sobą. Prawo, które zezwala na eutanazję, nie zmusza nikogo do jej popełnienia. Wobec tego religijne ataki są dla mnie zupełnie niejasne. To znaczy.. one są jasne! Widocznie wierni są na tyle nieposłuszni naukom moralnym swojego wyznania, że trzeba normy moralne przekładać na normy prawne.

Od 1989 r. w dobrym tonie jest używanie pojęcia „wartości chrześcijańskie". Cóż to takiego te „wartości chrześcijańskie"?

Wartości chrześcijańskie? No właśnie! Z tym wiążą się nieporozumienia. Niektórzy — w tym byli marksiści (tak, jak prof. Janusz Kuczyński) - głoszą obecnie, że wartości chrześcijańskie są wartościami uniwersalnymi. I to jest głębokie nieporozumienie, bo wartości chrześcijańskie nie są uniwersalne nawet w obrębie kontynentu europejskiego, a cóż dopiero w skali całego świata. To jest ogromne nadużycie! Wartości chrześcijańskie, to są wartości, które zaszczepia religia chrześcijańska. One mają obowiązywać wyznawców religii chrześcijańskich.

Pani Profesor, czy sposób używania pojęcia „wartości chrześcijańskie" nie jest u nas swego rodzaju nadużyciem? Wydaje się, że w Polsce raczej powinniśmy posługiwać się pojęciem „wartości katolickie".

W odniesieniu do Polski raczej tak.

Kościół katolicki uzurpuje sobie jakby..

..że jest wykładnikiem, wyrazem wartości chrześcijańskich. Oczywiście, że pan ma rację. Z całą pewnością! Zachodzą jednak różnice między wartościami chrześcijańskimi w obrębie poszczególnych wyznań. Jest to interesująca sprawa. Na przykład Kościół rzymskokatolicki uważa za moralne prowadzenie tzw. słusznych wojen. A dla Świadków Jehowy każda wojna jest czymś niemoralnym zgodnie z duchem Nowego Testamentu. Adwentyści Dnia Siódmego - bardzo to mi jest bliskie- uważają za niemoralne zjadanie zwierząt, podczas gdy dla katolików wegetarianizm jest czymś chorym i świadczy o należeniu do jakiejś sekty. Samo słowo „sekta" jest wadliwie używane, bo przecież chrześcijanie też byli sektą. W pojęciu „sekta" nie mieści się sens negatywny. To Kościół katolicki nadał temu terminowi negatywne znaczenie. W dziełach wydanych w okresie dwudziestolecia międzywojennego w Polsce — tu na pewno nikogo nie można posądzić o sympatie do marksizmu, bo był tylko jeden marksista w środowisku uniwersyteckim całej Polski - historycy pisali o chrześcijanach jako o sekcie, gdy była mowa o początkach chrześcijaństwa. Sekta, tzn. wyznanie religijne, które ma niewielu wyznawców, powstaje najczęściej - aczkolwiek nie zawsze - na marginesie jakiejś już gotowej religii.

Rozumienie terminu „sekty" można znaleźć np. u Euzuebiusza z Cezarei, Sokratesa Scholastyka, w dokumentach patrystycznych z wczesnych wieków chrześcijaństwa. Nie miałem zadawać tego pytania, ale spytam: czy może być swoistym przykładem sekty „Radio Maryja" ze swoją „Rodziną Radia Maryja"?

Rozumiem doskonale to pytanie. Można zasadnie tak powiedzieć. Aczkolwiek.. Moje wahania spowodowane są tym, że oni bardzo konsekwentnie głoszą to, co jest zawarte w katolicyzmie. I ja się trochę..

A to, co płynie na falach eteru „Radia Maryja", ta ksenofobia, ten antysemityzm..

To jest częścią katolicyzmu! Tylko, że to na ogół bywa ukrywane.

Drugi Sobór Watykański podobno zmienił..

Pan żartuje. Przede wszystkim nauki Jana Pawła II niewiele mają wspólnego z Drugim Soborem Watykańskim. Tylko z tego powodusię zawahałam czy to jest sekta, bo wydaje mi się, że „Radio Maryja" w sposób jawny głosi to, co jest w sposób ukryty zawarte w katolicyzmie.

Podobne treści ukrył w swoim stwierdzeniu „podwórkowe kundelki" Prymas Glemp.

Ależ oczywiście.

Czy aborcja jest „zabijaniem dzieci nienarodzonych" jak chcą katolicy? Jaki jest status moralny płodu ludzkiego?

Płód ludzki nie jest człowiekiem. Człowiekiem stajemy się w momencie, gdy przychodzimy na świat. Muszę powiedzieć, że nie będę szukała żadnych argumentów poza argumentami katolickimi. Wybitny teolog, ksiądz Kazimierz Kłósak pisał dzieła, wydawane w latach sześćdziesiątych [ubiegłego wieku], w których usiłował pogodzić teorię ewolucji z teorią duchowości duszy ludzkiej. I ten ogromnie ceniony krakowski teolog, Dziekan Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej w Akademii Teologii Katolickiej [dzisiaj: Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego] w swoich dziełach, pisał wyraźnie o tym, że embrion, że płód przechodzi stadia ewolucyjne - nie będę tego rozwijać, to jest już biologia - natomiast Bóg, tchnie duszę każdorazowo w momencie, gdy człowiek się rodzi. Czyli ważny jest moment rodzenia się, bo to jest moment połączenia się tego, co wcześniej „było w ciąży" z duszą daną przez Boga.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Biuletyn Neutrum, Nr 4 (31), Listopad 2003
Filozofia New Age? - Zarys


« Biuletyny   (Publikacja: 18-05-2002 Ostatnia zmiana: 04-02-2004)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 256 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365