Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.039.416 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 290 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II

Złota myśl Racjonalisty:
Jednym z najbardziej odpychających skutków ubocznych mieszania dobra moralnego z "duchowością" jest fakt, iż umożliwia to ogromnej liczbie ludzi zwykłe wałkonienie się kosztem cudzej ofiarności i pracy, ukrywane pod niewypowiedzialnie świętą (..) maską pobożności i głębi moralnej.
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Historia powszechna » Święta Inkwizycja » Podręcznik Inkwizytora

Podręcznik inkwizytorów. Krótka historia gatunku
Autor tekstu:

W bibliograficznej pozycji Emila van der Vekene „Bibliographie der Inquisition. Ein Versuch."(Hildesheim, 1963) wymieniona została badzo duża liczba materiałów instruktażowych przeznaczonych dla funkcjonariuszy inkwizycji. W innej bibliograficznej pozycji tego samego autora, zatytułowanej "Bibliotheca bibliographica Sanctae Inquisitionis" (Vaduz-Liechtenstein, 1982-83) wymienione są one w specjalnym rozdziale (Bd. I, 2.1, Hand- und Lehrbücher der Inquisitoren, strony 13 — 74).

Podręcznik brata Dawida z Augsburga poświęcony jest zwalczaniu określonej grupy heretyków (i.e. waldensów). Zawiera on krótką definicję herezji, informacje realioznawcze dotyczące powstania ruchu waldensów, jego doktryny, zwyczajów oraz sposobu zdobywania nowych wyznawców. Brat Dawid podaje równie szereg wskazówek, które powinny ułatwić inkwizytorowi zwalczanie wyznawców tej herezji.

Dzieło dominikanina Bernarda Gui (po łac. Bernardus Guidonis) stanowi kompilację instrukcji poświęconych zwalczaniu poszczególnych herezji (katarzy, waldensi [ 27 ], ruch pseudoapostołów, ruch beginów i beginek, chrześcijanie przechodzący na judaizm, osoby uprawiające czary). Od brata Dawida zaczerpnął on schemat budowy rozdziału poświęconego konkretnej grupie heretyków. Wygląda on następująco:
a). opis wierzeń oraz obyczajów, czasami krótkie wprowadzenie historyczne -
de erroribus
de modo et ritu vivendi
de modo haereticandi seu recipiendi infirmos ad sectam et ordinem ipsorum;
b). sposób propagowania własnych wierzeń -
de modo dogmatizandi;
c). o sposobie przesłuchiwania podejrzanych o sprzyjanie danej herezji -
interrogatoria
d).ogólne uwagi
instructio seu informatio generalis.

Oprócz tego w podręczniku tym występują również wzory oświadczeń, zeznań oraz inne formułki związane z pracą inkwizytora (wyrzeczenie się herezji, scenariusz obrzędu pojednania nawróconych heretyków z Kościołem, formułki degradacji duchownych skazanych za herezję). Pod koniec podręcznika znajdują się także rozmaite dodatki (dodatkowe wiadomości na temat różnych herezji, list Bernarda Gui do kleru hiszpańskiego na temat zwolenników Dulcyna, wskazówki dotyczące organizowania obrzędu zwanego sermo generalis). Bernarda Gui próbuje również w swoim dziele dokonać pewnych uogólnień, czego przykładem mogą być następujące fragmenty jego dzieła.

O sposobie, sztuce i umiejętności przeprowadzania śledztwa oraz przesłuchiwania heretyków, ich zwolenników i wspólników

Pouczenie czyli informacja ogólna
{"Kiedy więc ktoś z własnej woli przychodząc lub ..." — O tym, że należy odebrać przysięgę od składającego zeznanie}

Po złożeniu przysięgi (przez przesłuchiwanego) i przyjęciu jej (przez inkwizytora lub jego zastępcy), należy go zachęcić, by z własnej woli (to znaczy bez stosowania nacisku ze strony przesłuchującego) powiedział prawdę na temat tego, co wie lub dowiedział się, lub usłyszał w związku z herezją. Jeżeliby zaś sam poprosił o chwilę na zastanowienie się, by mógł udzielić bardziej rzeczowej odpowiedzi, można mu na to pozwolić, o ile wydaje się to inkwizytorowi pożyteczne , zwłaszcza kiedy wydawałoby się, iż przesłuchiwany prosi o to w dobrej wierze, nie zaś działając podstępnie; w innym zaś przypadku należy od niego zażądać, by niezwłocznie złożył odpowiednie zeznanie.

Potem zaś niech za pośrednictwem publicznego notariusza zapisany zostanie dzień owego zeznania, mianowicie: „Roku ..., dnia ..., ten oto człowiek ..., pochodzący z miasta … lub wioski ..., należącego/należącej do diecezji ..., przychodzący z własnej woli lub nakłoniony, lub wezwany , postawiony przed sądem wobec osoby duchownej (zakonnika)..., inkwizytora do spraw heretyckiego wypaczenia w Królestwie Francji przez Stolicę Apostolską wydelegowanego, po złożeniu przysięgi na świętą Ewangelię Boga, iż powie pełną i całą prawdę na temat występku lub przestępstwa herezji oraz innych towarzyszących temu okoliczności, tak w pierwszym rzędzie na temat tego, co dotyczy jego samego, jak i na temat innych osób żyjących i umarłych, jako świadek powiedział i zeznał to oto ..., i tak dalej".

Należy również odnotować to, jeżeli ktoś jawnie i publicznie wygłaszał poglądy przeciwko wierze, jak i również argumenty oraz autorytety, którymi heretycy mieli zwyczaj się posługiwać; heretyk tego rodzaju jest bowiem łatwy do przekonania przez uczonych mężów wiernych Kościołowi, dzięki temu zwłaszcza, iż z góry wiadomo, jakiego błędu heretyk ten będzie próbował bronić. Ponieważ jednak współcześni heretycy starają się i usiłują raczej ukrywać swoje błędy niż je otwarcie wyznawać, z tego też powodu uczeni mężowie nie są w stanie przekonać ich swoją znajomością dzieł religijnych, gdyż nie potrafią sprostać przebiegłemu żonglowaniu wieloznacznością słów oraz sprytnie obmyślanym wybiegom; z tego też powodu dość łatwo wprowadzają heretycy uczonych mężów w błąd, oni sami zaś triumfując utwierdzają się przez to jeszcze bardziej, widząc, że udaje im się zwodzić uczonych mężów tak, iż chytrze się przed nimi uchronią dzięki swoim lisim [ 28 ], przewrotnym i pokrętnym dwuznacznościom odpowiedzi.

Wyjątkowo trudną jest rzeczą udowodnić heretykom winę w sytuacji, kiedy publicznie nie ujawniają oni swojej błędnej doktryny, lecz wręcz przeciwnie ukrywają ją; albo też w sytuacji, kiedy nie ma przeciwko nim pewnych i wystarczających zeznań. W takim przypadku prowadzący śledztwo ulega rozlicznym niepokojom. Sumienie nie daje mu bowiem spokoju, z jednej strony mając obawy, by ktoś, kto się nie przyznał lub komu nie udowodniono winy, nie został ukarany; z drugiej zaś strony umysł prowadzącego śledztwo, który dobrze zna z doświadczenia przewrotność i zjadliwość tego rodzaju ludzi, jeszcze bardziej napawa niepokojem przeświadczenie, iż mogliby oni ze szkodą dla wiary uniknąć skazania dzięki swojej lisiej przebiegłości, ponieważ dzięki temu utwierdzają się oni jeszcze bardziej, przybywa im zwolenników oraz stają się oni jeszcze bardziej przebiegłymi. Ponadto również wierni będący świeckimi ulegają z tego powodu zgorszeniu, iż rozpoczęte przeciwko komuś postępowanie inkwizycyjne zaniechane jest tak, jakby nie było ku niemu podstaw, i przez to też ich wiara ulega zachwianiu, kiedy widzą oni, że uczeni mężowie wyprowadzani zostają na manowce przez tak prymitywne i nieokrzesane osoby; świeccy bowiem uważają, iż my mamy przygotowane z góry jasne i wyraźne argumenty na obronę wiary tak, iż nikt nam w tych sprawach nie może się przeciwstawić, byśmy natychmiast nie potrafili im udowodnić błędu w taki sposób, by także laicy mogli te wywody jasno zrozumieć. Przeto też w takim przypadku, w obecności osób świeckich, nie jest rzeczą pożądaną wdawać się w dyskusje na tematy wiary z tak przebiegłymi heretykami.

Należy również zwrócić uwagę na podobieństwo, iż jak nie na wszystkie choroby jest to samo lekarstwo — a co więcej na poszczególne dolegliwości zgoła inne są lekarstwa — tak nie na wszystkie herezje rozmaitych sekt trzeba stosować ten sam sposób gromadzenia dowodów, prowadzenia śledztwa i przesłuchiwania; lecz zgodnie z tym, co stwierdzono w większości sytuacji, w każdym przypadku należy stosować odpowiednio dobraną metodę. Przeto inkwizytor, niczym roztropny lekarz dusz, w przypadku osób, przeciwko którym prowadzi postępowanie, lub dzięki którym zbiera dowody, biorąc pod rozwagę ich cechy osobiste, uwarunkowania, stan, chorobę oraz położenie, niech postępuje ostrożnie prowadząc w stosunku do nich śledztwo oraz przesłuchując je, nie zaś poddając wszystkie osoby podobnym i tak samo ułożonym przesłuchaniom, by w stosunku do określonych osób nie ograniczył się do tych samych metod; lecz niech kierując się rozeznaniem (dosłownie: niczym wędzidłem/cuglami rozeznania) stara się przechytrzyć przebiegłość heretyków, by, dzięki pomocy Bożej, z kloaki oraz przepaści ich błędów, wydobyty został, niczym ręką położnej chytry i pełen zwojów wąż (coluber tortuosus).

W sprawach tych nie można stworzyć jednej i niezawodnej reguły, ponieważ mogłoby nastąpić to, iż owi synowie ciemności będą w stanie uniknąć zastawionych sideł lub ustrzec się przed nimi, kiedy już uda się im rozpracować określoną metodę, która była już stosunkowo długo stosowana. Niech więc rozumny inkwizytor stara się zapanować nad sytuacją wykorzystując odpowiedzi zeznających, oświadczenia oskarżonych lub to, co nauczył się z własnego doświadczenia, albo to, co dyktuje mu własne rozeznanie w oparciu o zadawane kolejno pytania lub metody śledcze stosownie do tego, jak Pan Bóg będzie dozwalał.

Pouczenie albo pewna ogólna informacja
Instructio seu informatio quaedam /w tekście występuje średniowieczna forma: quedam/ generalis
("Notandum tamen et advertendum est in praedictis … /w tekście występuje średniowieczna forma: predictis/ ")

W sprawach wyżej wspomnianych należy jednak zaznaczyć i zauważyć, iż, chociaż, dla pełniejszego wydobycia i wymuszenia prawdy, stosownie do charakteru osób oraz rodzaju sprawy, odbywa się aż tak wiele przesłuchań, nie jest przecież koniecznym spisywanie wszystkich tych przesłuchań, lecz zapisać należy tylko to, co w sposób najbardziej zgodny z prawdą dotyczy istoty lub sedna rozpatrywanej sprawy, oraz to, co najbardziej wydaje się zawierać prawdę. Jeżeli bowiem w jakimś zeznaniu występowałaby tak duża ilość (spisanych) pytań (wraz z odpowiedziami), inne zeznanie zawierające ich mniej mogłoby się wydawać pomniejszonym, a także, w trakcie procesu, wobec tak dużej liczby spisanych pytań i (odpowiedzi) z trudem można by dopatrzyć się zgodności w zeznaniach świadków, co też należy wziąć pod rozwagę oraz się tego wystrzegać.

Opus Eimericianum [ 29 ] zawiera uniwersalny schemat pracy inkwizytorskiej, który ulega następnie dostosowaniu do poszczególnych przypadków. Jeżeli idzie o opracowanie metodologiczne, dzieło to jest i było bardzo wysoko oceniane, stąd też i jego duża popularność. Widoczny jest w nim podwójny perfekcjonizm. Z jednej strony dostrzega się go w starannym i erudycyjnym opracowaniu, z drugiej zaś strony w pełnym zapału podejściu do inkwizytorskiego dzieła.

Na przykładzie tych trzech podręczników możemy obserwować stopniowe wypracowanie metod i technik stosowanych w pracy inkwizytora. Proces ten zaczyna się od metodycznego rozpracowania jednej kategorii „podopiecznych" inkwizycji (Dawid z Augsburga) poprzez kompilacje, zestawienia i próby uogólnień (Bernard Gui) aż do uniwersalnej metody, która dostosowuje się do poszczególnych przypadków i sytuacji (Mikołaj Eymerik).

Więcej na temat obu ostatnich dzieł: zob. Racjonalista, str.2630

Podręcznik brata Dawida ma jednak pewną zaletę w stosunku do dwóch pozostałych dzieł, jeżeli idzie o komunikatywność przekazu. Przedstawia on bowiem w sposób stosunkowo czytelny podstawowe zasady pracy inkwizytora. Czytelnik nie gubi się w morzu detali oraz realiów jurystycznych. Jest moim zdaniem bardzo wskazanym, aby ci, którzy pragną się zapoznać z dziełami Bernarda Gui oraz Mikołaja Eymerika przeczytali najpierw traktat Dawida z Augsburga.

Innym typem inkwizytorskiego vademecum jest podręcznik dla komisarza do spraw czarownic (po niem. der Hexenkommissar). Najsłynniejszym dziełem tego typu jest "Malleus maleficarum" ("Młot na czarownice" [ 30 ]) napisany w XV (opublikowany w roku 1486) wieku przez dwóch niemieckich dominikanów, Jakuba Sprengera oraz Heinricha Kraemera (po łac. Henricus Institoris).

Zagadnienie prześladowania czarownic oraz opętania przez diabła nie jest w zasadzie ujmowane w bibliografiach inkwizycji [ 31 ]. Sprawy te historycy i badacze kultury traktują jako odrębny przedmiot badań, tym niemniej prowadzenie śledztwa w tych sprawach należało do obowiązków inkwizytora, o czym świadczą odpowiednie sekcje w podręcznikach Bernarda Gui oraz Mikołaja Eymerika.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Profesjonalny status inkwizytora
Podręcznik inkwizytorów - podsumowanie

 Dodaj komentarz do strony..   


 Przypisy:
[ 27 ] W przypadku waldensów oparł się on w znacznej mierze na dziele Dawida z Augsburga
[ 28 ] Lis jako zwierzę przebiegłe często był wykorzystywany jako symbol przebiegłości diabła lub heretyków. W średniowiecznej i renesansowej ikonografii lisy są często przedstawiane jako zwierzęta pustoszące Winnicę Pańską (Wspólnotę Kościoła).
[ 29 ] Dzieło to zostało opublikowane w roku 1376 przez hiszpańskiego inkwizytora Mikołaja Eymerika (po hiszpańsku Nicolás Eimerico). W roku 1578 zostało ono ponownie wydane i uzupełnione przez hiszpańskiego kanonistę Francisco de Peńa na polecenie kurii rzymskiej
[ 30 ] Maleficium — magia czarna, stąd też meleficus czy te malefica jest osoba zajmująca się czarnoksięstwem. Przeciwstawieniem maleficium była magia naturalis, czyli biała magia, która polegała na odpowiednim wykorzystaniu odpowiednich surowców naturalnych. Jako ta magia naturalis nie była w zasadzie karalna, aczkolwiek adepci musieli się zawsze liczyć z pomówieniami, plotkami, zawiścią, niezrozumieniem czy też fałszywym oskarżeniem.
[ 31 ] Alfonso M. di Nola w dziele swoim „Diabeł" (polskie wydanie w przekładzie Ireneusza Kani: Kraków, 2000.) omawia cały szereg podręczników przeznaczonych dla komisarzy do spraw czarów i diabelskiego opętania (w rozdziałach: „Wielka epoka demonologii katolickiej", „Hierarchie diabelskie", „Kwestia czarownictwa w doktrynie kościelnej", „Diabły i czarownice na sabacie", „Diabły i czarownice przed trybunałami", „Hipotezy na temat pochodzenia i natury demonologii związanej z czarami").

« Podręcznik Inkwizytora   (Publikacja: 07-01-2004 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Adam Marek Bryszkowski
Wybitny lingwista; zajmuje się historią inkwizycji.   Więcej informacji o autorze
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 17  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Nowy koszmar
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3169 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365