Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.189.930 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Pasji muszą uczyć pasjonaci znający tajniki sztuki i szukający piękna w żmudnej praktyce. Leniwi nauczyciele uczą wiary w cuda, hodując tylko zniechęcenie i frustrację."
 Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu

Naukowa teoria szczęścia [3]
Autor tekstu:

Badania, prowadzone przez wiele zespołów psychologów nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale także w Japonii, w Korei, we Włoszech i w Wielkiej Brytanii, których obiektami byli nastolatki i ludzie w podeszłym wieku, lekarze, robotnicy, farmerzy, prostytutki i Indianie żyjący w rezerwatach — wszystkie wskazują na pewne uniwersalne cechy doświadczenia „nurtu". Istotą tego doświadczenia jest mianowicie pewna dynamiczna równowaga między trudnością zadania, jakie wykonujemy, a naszymi zdolnościami sprostania trudnościom. „Nurt" jest jak gdyby wąską ścieżką między dwoma grożącymi nam niebezpieczeństwami — z jednej strony czyha frustracja i groźba niepowodzenia, z drugiej zaś nuda i poczucie pustki. A my, jak Mojżesz prowadzący Żydów przez Morze Czerwone, idziemy środkiem.

Trudno nie zauważyć, że ta koncepcja szczęścia kryje w sobie pewien paradoks. Jak zauważył Michael Argyle, psycholog z Oksfordu, który prowadził podobne badania na grupach muzyków i sportowców, rodzaj aktywności dający ludziom największe zadowolenie jest też najbardziej stresujący. Poszukiwanie „nurtu" to droga do szczęścia dla tych, którzy nie stronią od ryzyka. O sukcesie na dłuższą metę decyduje świadomość -twierdzi Argyle — że sam proces jest nieporównanie ważniejszy od jego obiektywnego rezultatu. I jeszcze jedno zastrzeżenie — jak przyznaje sam Csikszentmihalyi, opisane przez niego doznanie „optymalnego psychicznego doświadczenia" nie jest bynajmniej obce ludziom, których wolelibyśmy widzieć smażących się w piekle. Przeżywają je włamywacze, szulerzy, a także sadyści i wszelkiego typu psychopaci. Oczywiście — fakt, że szczęście może być osiągnięte przez działania nieetyczne, budzi nasz moralny protest. Cały społeczny system wymiaru sprawiedliwości ma między innymi na celu zminimalizowanie tego szczęścia. Mówiąc o naukowej teorii szczęścia, musimy jednak starać się spojrzeć na ludzką naturę chłodnym okiem i wstrzymać się, przynajmniej na chwilę, od moralnych osądów. Filozofowie nie mają tego obowiązku, rozważają bowiem ludzką kondycję w jej całokształcie. Dlatego też w definicji Tatarkiewicza zawarte jest zastrzeżenie, które może służyć jako moralna klapa bezpieczeństwa. Szczęście — jego zdaniem — jest stanem zadowolenia z życia nie tylko mającym cechę trwałości, ale też „uzasadnionym". W jaki sposób szczęście może być uzasadnione i przez kogo, jaka sankcja oczekuje osobnika, którego poczucie szczęśliwości jest całkowicie nieuzasadnione — to już pytania filozoficzne, na które nauka nie ma odpowiedzi.

*

Grudzień 1995. Tekst pochodzi ze zbioru Poprawka z natury. Publikacja w Racjonaliście za zgodą Autora.


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nie myślę, więc mnie nie ma, czyli problemy świadomości
Mężczyzna niepotrzebny

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (1)..   


« Nauki o zachowaniu i mózgu   (Publikacja: 13-10-2004 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Szymborski
Historyk i popularyzator nauki. Urodzony we Lwowie, ukończył fizykę na Uniwersytecie Warszawskim. Posiada doktorat z historii fizyki. Do Stanów wyemigrował w 1981 r. Obecnie jest wykładowcą w Skidmore College w Saratoga Springs, w stanie Nowy Jork.
Jest autorem kilku książek popularnonaukowych (m.in. "Na początku był ocean", 1982, "Oblicza nauki", 1986, "Poprawka z natury. Biologia, kultura, seks", 1999). Współpracuje z "Wiedzą i Życie", miesięcznikiem "Charaktery", "Gazetą Wyborczą", "Polityką" i in.
Dziedziną jego najnowszych zainteresowań jest psychologia ewolucyjna, nauka i religia. Częstym wątkiem przewijającym się przez jego rozważania jest pytanie o wpływ kształtowanych przez ewolucję czynników biologicznych i psychologicznych na całą sferę ludzkiej kultury, a więc na nasze zachowania, inteligencję, życie uczuciowe i seksualne, a nawet oceny moralne.

 Liczba tekstów na portalu: 31  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Mężczyzna niepotrzebny
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 3672 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365