Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.178.068 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jako katolik dziękuję Bogu za heretyków. Herezja to tylko inne określenie wolności myśli.
 Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Opus Dei

Włoska nomenklatura Opus Dei [2]
Autor tekstu: Rita Pennarola

Tłumaczenie: Marek Bończak

Potwierdzenie pochodzi z deklaracji Wielkiego Mistrza Wielkiej Loży Regularnej Włoch [ 3 ] Fabio Venziego, według którego „niektórzy masoni są w Opus Dei i niektórzy członkowie Opus Dei są w masonerii", oraz ponieważ „organizacje te zakładają osiągnięcie mniej więcej tych samych celów". I kończy, przyznając, że „istnieje dialog miedzy członkami obu organizacji, tak dla prostej przyjaźni, jak również z przyczyn zawodowych". Nie ma żadnych przygotowanych wcześniej intryg, ale istnieje silne podobieństwo z ich dziejami, które bardzo często spłatają się w sekretnych pokojach władzy, a czasami również w biały dzien. Wyróżniają się dwa nowe byty: Campus Biomedico i Pontificia Universita' della Santa Croce, oba w stolicy.

Brat EURO, siostra LIRA

Opuszczamy campus i wracamy do Fundacji RUI, pod znakiem Vincenzo Lorezelli, jednocześnie rektora pierwszego i prezesa drugiego. Kim jest Lorenzelli? Jego imię rozbrzmiało w parlamencie pod koniec zeszłego roku, gdy został nominowany prezesem Carige Nuova Vita spa. W centrum polemiki znalazł się problem niezgodności wewnątrz analogicznej grupy bankowej, w której Lorenzelli zajmował już bardzo ważne stanowisko prezesa Fundacji Carige.

Lorenzelli nie ukrywa swojej afiliacji z Opus Dei „lecz — jak precyzuje w wywiadzie dla La Repubblica — prałatura nie zarządza campusem", chociaż „czuwa nad nim — dodaje — ofiarując opiekę pastoralną i orientację doktrynalną działalności formacyjnych". Nie licząc konwentów kulturowo-towarzyskich, na których goszczą niektórzy z ważnych krajowych przedsiębiorców: już wspominany Alberto Falck i wydawca Leonardo Mondadori, obaj obecni na Wielkiej Gali w Villa Sormani Marzorati, zorganizowanej przed dwoma laty przez hrabinę Marię Teresę Parea Uvę, celem finansowania działalności uniwersyteckiej Opus Dei. Ponadto Giancarlo Elia Valori (w archiwach Loży P2 znaleziono całe akta poświęcone Opus Dei), prezes Istituto Superiore di Sanita' enrico Garaci, numer jeden przemysłu farmakologicznego Gianpiero Leoni i Carlo Caruso, dyrektor szpitala San Raffaele, wszyscy uczestniczyli w dniu badań, zorganizowanym w marcu w siedzibie campusu biomedycznego.

Następnie: prezes ośrodka, wspominany wcześniej Umberto Zanni (po którym stanowisko zajął obecny prezes Paolo Arullani), dyrektor Tg1 (Telegiornale 1) Alberto del Noce, który prowadził rok temu kongres o znaczącym tytule „Znaczenie cierpienia w nauczaniu błogosławionego Josemaria Escrivy", a nawet Alberto Sordi, który wbrew opinii skąpca podarował część terenu, na którym wzniesiono nowe skrzydło campusu w Trigorii, niedaleko stolicy. Krok od kwatery głównej w Rzymie, której przewodniczył przyjaciel Franco Sensi.

Emblematyczna postać wysokich sfer krajowego Opus Dei, Lorenzelli, zasiada również w komitecie naukowym Pontificia Universita' della Santa Croce, z siedzibą w Rzymie, na Palazzo dell'Apolinnare. Jego Wielki Kanclerz to prałat Opus Dei Di Javier Echevarria, autor nominacji czcigodnego Mariano Fazio, pochodzącego z Argentyny, na stanowisko nowego rektora uniwersytetu. W jego salach rośnie oczekiwanie na uroczystość wręczenia tytułu honoris causa z teologii jednemu z największych kandydatów na papieża, kardynałowi Dionigiemu Tettamanzi, która ma mieć miejsce 26 listopada.

Strona neapolitańska

„Escriva uczył nas, że chrześcijańska bieda nie jest tożsama z nędzą, i że można, należy być pobożnym, ale nie szkodzi być pobożnym we właściwym krawacie, jeśli jest się laikiem; a jeśli jest się księdzem, z eleganckimi klejnotami w spinkach do mankietów, jakie on sam nosił". To słowa Vittorio Messore, najbardziej akredytowanego przy wysokich sferach prałatury, biografa jej założyciela. Cytat ten został potraktowany dosłownie przez neapolitańskich naśladowców, należących do klasy mieszczańskiej, w większości elitarnej i zasobnej. Nie zważając na zarzuty wobec świętego (że, jak opublikowano ostatnio w „Le Monde Diplomatique", uwielbiał, „gdy wożono go w czarnym cadillacu" i „otrzymał od przyjaciela Francisco Franco tytuł markiza Peralty"), adepci kontynuowali okresowe biczowania w zaciszu domowych murów.

Jeszcze nie do końca znikła z ich domów rzęsa: rodzaj metalowego, naszpikowanego gwoździami gorsetu, który zakładali od czasu do czasu w ciągu tygodnia, celem umartwienia ciała, jak tłumaczył pod koniec lat 80. dziennikarz Maurizio Di Giacomo w szokującej książce Opus Dei, wydanej przez Tullio Pirontiego. Wysokie wymagania moralne na pierwszym miejscu, całkowite wykluczenie jakiejkolwiek praktyki antykoncepcyjnej, w tym nieliczne metody uznane przez kościół. Ich rodziny liczą zwykle wiele dzieci, oczywiście gotowych, by uczęszczać do setek rezydencji, szkół i uniwersytetów rozsianych po świecie.

Zaczynamy od centrów szkolnych, w pierwszym rzędzie Instytut Belforte kurs Europa, „jedyna szkoła w Neapolu pomyślana i zrealizowana dla kobiety", głosi slogan. Z klasami podstawowymi, średnimi i liceum językowym uznanymi przez państwo, Belforte należy do FAES, wspomnianej filii RUI i była zarządzana przez opusdeistkę Marie Ruju.

W schemacie organizacyjnym znajdował się również, do połowy lat dziewięćdziesiątych, Norbert Manoukian. Rotarianin, były członek UCID i dyrektor w przemyśle emaliowym, w obszarze Ponte Chiasso, Manoukian jest mityczną postacią krajowego opusdeizmu, wielokrotnie świętowaną w Torrescalla i campusie rzymskim.

Wierna tradycjonalnej „uwadze" poświeconej światu informacji ("Opus Dei - jak twierdzą jego oficjalni rzecznicy — kontroluje na świecie 630 dzienników i 52 sieci TV"), również Belforte organizuje kursy dziennikarstwa, w których uczestniczą przedstawiciele najważniejszych tytułów neapolitańskich. Oczywiście, każdego roku, standard instytutu kursu Europa przechodzi sam siebie z okazji Euripe, jarmarku o charakterze ogólnokrajowym, mającego miejsce na wiosnę w Neapolu, oficjalnie o celach uniwersyteckich („a w rzeczywistości — jak mówi się w środowiskach laickich — celem rekrutacji jak największej ilości młodzieży do rezydencji RUI lub innych struktur Opus Dei".)

Pomysłodawcą Euripe i założycielem IPE, Instituto per le attivita' educative (Instytut dla działalności edukacyjnych) z siedzibą w Vomero na via Luca Giordano, jest były prezes Consiglio regionale della Campania (Regionalnej Rady Campanii), członek Forza Italia Raffaele Calabro'. Kardiolog w szpitalu Pausilipon, osobisty przyjaciel Paolo Cirino Pomicino (który, nieprzypadkowo, jako minister finansów, udał się celem inauguracji struktury Opus Dei do Neapolu, w 1991), Calabro' mógł liczyć na swoją rodzinę, która zawsze podzielała jego niezachwiane credo. Począwszy od jego żony, Giovanny Perrone, nauczającej w Belforte, przez matkę Elizę Calabro', dziekankę neapolitańską, siostrę Lee, nauczycielkę, żonę urzędnika sądowego Salvatora Iovene, również wiernego Opus Dei: wszystkich zjednoczonych w imię Escrivy i zaangażowanych różnorako w rozwijanie działalności obu rezydencji neapolitańskich. Monterone, starsza, ma siedzibę w sercu Neapolu, w antycznym pałacu przy via Crispi i jest zarezerwowana dla mężczyzn. Kierowana przez Lorenzo Bruno, gościć może do pięćdziesięciu studentów zdolnych zapłacić czesne równe około 13 milionów starych lirów rocznie. W inauguracji roku akademickiego 1999-2000 wziął udział w roli prelegenta, obok Raffaele Calabro', ówczesny minister oświaty Ortensio Zecchino.

Dla dziewcząt zarezerwowano tymczasem Residenza Villalta, nieco oddaloną od Monterone (na via Martuci), inaugurowaną w czerwcu 2001 roku w obecności władz miasta i gorliwych sympatyków Opus Dei, jak sędzia nieletnich Maria Lidia De Luca, zagorzała naśladowczyni Escrivy od zawsze, podobnie jak jej mąż Raffaele Raimondi, wysoki urzędnik sądowy, włączony do komitetu doradców na Jubileusz 2000. Również Villalta, sześćdziesiąt łóżek i ścisłe analogie z Monterone, jest zarządzana przez IPE, którego aktualnym prezesem jest Luigi Coccurullo, a dyrektorem Mario Spasiano.

Tymczasem również w stolicy neapolitańskiej rośnie pewna liczba adeptów, którym udaje się przejść ze świata wyznaniowego do świata instytucji. Tak jest w przypadku Mario Delfino, dermatologa, który od 2001 roku zasiada w radzie miejskiej w Neapolu, oczywiście pod znakiem Forza Italia. Z tłumu opusdeistów wyróżniła się również jego siostra Giovanna Delfino, numer jeden w Edizioni Scientifiche Italiane (Naukowe Wydawnictwo Włoskie), dzięki której kilka lat temu ukazało się w wielkim nakładzie dziełko hagiograficzne na temat życia błogosławionego.

Pozostając w okolicy Palazzo Sangiacomo spotykamy innego gorliwego naśladowcę: jest to Gianni Pomicino, krewny byłego ministra i inżyniera, w którego domu w Vomero wielokrotnie odbywały się spotkania, których tematem były błogosławieństwa Escrivy. Tymczasem na Uniwersytecie szerzył jego dzieło Roberto Marrama, ekonomista neapolitański, zmarły kilka lat temu, którego imieniem IPE nazwało konkurs o uzyskanie stypendiów naukowych, których celem jest dostanie się do campusu biomedycznego. Uważany za teologa myśli Escrivy, Marrama przynależał do ścisłej nomenklatury neapolitańskiej Opus Dei.

Dużo bardziej zróżnicowana jest panorama sympatyków na tamtym terytorium, zawierająca między innymi wielkie firmy budowlane jak: Bruno Brancaccio i Bruno Capaldo, obaj właściciele znajdujących się w Ischia apartamentów w kompleksie rezydencjalnym, goszczącym w okresie letnim rodzinę Calabre'.

Nazwisko Capaldo, zbliżonego do Forza Italia, znalazło się w oku cyklonu z powodu jednego z najnowszych włoskich skandali: łapówek wokół przedsięwzięcia Inail w Potenzy (tourbilon).

Na początku była Susanna

Jest i ona, Susanna Tamaro, królowa związku duchowości i biznesu wydawniczego, wśród wielkich autorów piszących dla Ares, mediolańskiego wydawnictwa Opus Dei, stawiającego sobie za cel szerzenie słowa nowego świętego Escrivy de Balaguera, którego wszystkie dzieła wydało w specjalnej serii wydawniczej. Dla Aresa Tamaro opublikowała swoją najbardziej intymną książkę, rodzaj autobiografii duszy zatytułowanej Verso Casa (Ku Domowi). Powstałe w 1956 roku, równocześnie z molochem edukacyjnym jakim jest Fundacja RUI, również Ares otrzymało natychmiast oficjalne imprimatur z nadaniem statusu podmiotu prawnego dekretem głowy państwa w 1966. Przeglądając listę tych, którzy zawierzyli przez te lata wydawnictwu Opus Dei swoje rękopisy, można napotkać nazwiska łatwe do przewidzenia — jak kardynała Giacomo Biffi i Josepha Ratzingera, z-cy Rocco Butiglione — obok tych, które jeszcze dotąd nie widniały wśród piewców chwały Escrivy.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Zasłona milczenia
Schemat werbowania do Opus Dei

 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 3 ] Najbardziej konserwatywna i tradycjonalistyczna obediencja wolnomularska we Włoszech. Zob. więcej: Włoscy regularni masoni otwarci na Kościół — przyp. red.

« Opus Dei   (Publikacja: 24-03-2006 Ostatnia zmiana: 27-03-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4669 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365