Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.549.777 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 245 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Friedrich Nietzsche - Antychryst
Kazimierz Czapiński - Dokąd kler prowadzi Polskę? Laickie mowy sejmowe

Złota myśl Racjonalisty:
"Naród przykuty do pilota reaguje zmianą kanału na najsłabszą nawet aktywację mózgu."
 Religie i sekty » Chrześcijaństwo » Protestantyzm » Arianie (socynianie)

Bracia Polscy wobec problemów wyznaniowych w Rzeczpospolitej w latach 1573-1638 [1]
Autor tekstu:

Okres historyczny zakreślony datami 1573-1638 to czas największego rozkwitu zboru Braci Polskich na terenie Rzeczypospolitej [ 1 ]. W okresie tym uchwalono w czasie bezkrólewia akt Konfederacji Warszawskiej i walka o urzeczywistnienie oraz przestrzeganie tego dokumentu była dla grup różnowierczych kwestią priorytetową. Innym znamiennym problemem tego okresu to spór pomiędzy panującą dynastią Wazów a stronnictwem szlacheckim pod przewodnictwem Jana Zamoyskiego. Spór, którego apogeum przypada na lata Rokoszu Zebrzydowskiego, a którego konsekwencje dotyczą całego okresu panowania dynastii Wazów. Oba wydarzenia zadecydowały o kształcie stosunków w I Rzeczpospolitej.

a) Konfederacja Warszawska — pokojowy model stosunków międzywyznaniowych

Wydzielony spośród zboru ewangelików reformowanych zbór mniejszy od początku sprzeciwiał się zasadzie cuius regio eius religio. Przyczyn tego nastawienia było wiele, ale przede wszystkim należy wskazać dwa powody. Po pierwsze nie udało się zaproponowane przez Jana Łaskiego przedsięwzięcie stworzenia polskiego kościoła narodowego. Przedsięwzięcie to nie doszło do skutku głównie z powodu zbyt dużych różnic między luteranami, kalwinami i Braćmi Czeskimi, których znaczący ośrodek istniał w Wielkopolsce od czasów wojen husyckich. Po drugie niezwykle poważnym czynnikiem wpływającym na oblicze Rzeczpospolitej była słabość ostatniego z Jagiellonów. Rozgrywające się konflikty międzystanowe, jak walka szlachty z możnowładztwem i duchowieństwem, pragnienie szlachty by jak najwięcej przejawów życia państwowego poddać kontroli sejmu oraz nieufność większości społeczeństwa do zagranicznych wzorców ustrojowych prowadziły do sytuacji, w której rządy ostatniego z Jagiellonów były chwiejne i niezdecydowane. Te cechy charakteru osoby panującej widzimy na przykład w korespondencji, kiedy zwrócił się do ówczesnego papieża, indagując go w sprawie utworzenia w Polsce kościoła narodowego.

Zasadniczym powodem pojawienia się kolejnej grupy wyznaniowej były represje, jakie stosował Jan Kalwin wobec tych przedstawicieli konfesji, którzy posiadali odmienne niż on poglądy. Chodzi przede wszystkim o wybitnego teologa i myśliciela M. Serveta — straconego w Genewie w roku 1563 i G.V. Gentilego — straconego w Bernie w 1566. Z tych też powodów spośród polskich ewangelików reformowanych liczebnie znaczących na Litwie i w Małopolsce wydzielił się Zbór Mniejszy Braci Polskich. Powstanie grupy o radykalnej antytrynitarnej teologii było źle przyjęte w całym obozie reformacyjnym.

Protestanci i katolicy pragnąc zapobiec konfliktom religijnym, jakie miały miejsce w Niemczech i we Francji zobowiązywały się do wzajemnego wyrzeczenia się siły w relacjach międzywyznaniowych. Stronę protestancką po ugodzie sandomierskiej z 1570 r. reprezentowały trzy wyznania: luteranie, ewangelicy reformowani — kalwini i bracia czescy. Strona katolicka natomiast podeszła do tego wydarzenia niejednoznacznie. Przeważał dystans a nawet cynizm, gdyż w wydzieleniu się kolejnej grupy wyznaniowej Braci Polskich widziano symptom słabości obozu reformowanego. W tej złożonej sytuacji wypracowanie innego modelu pokoju wyznaniowego dla Rzeczpospolitej niż model augsburski, stało się prawdziwym wyzwaniem. Utorowało to drogę dla publiczno-prawnej zasady tolerancji między wyznaniami, która szybko przybrała postać aktu Konfederacji Warszawskiej. Obydwie strony nazywając się "dissidentes in religione" zobowiązały się w sprawach dotyczących różnicy wyznań nie stosować przeciwko sobie siły ani nie popierać nikogo, kto by to chciał czynić. Akt ten, zwany Konfederacją Warszawską a podpisany przez przedstawicieli obydwu stron dnia 28.1.1573 roku został włączony do warunków, które król elekt miał potwierdzić przysięgą przed koronacją. W swej literalnej treści ustawa nie wymieniała poszczególnych wyznań, gwarantowała szeroko pojętą ochronę wolności sumienia, dostęp do urzędów, zaszczytów czy nadań majątkowych.

Dokument ten jednak a priori posiadał pewne mankamenty. O jednym z nich pisze J. Tazbir:

„Konfederacja brała pod uwagę możliwość naruszenia pokoju wyznaniowego jedynie ze strony zwierzchników, i to środkami pozostającymi do dyspozycji władz państwowych. Nie widząc początkowo niebezpieczeństwa mogącego grozić ze strony osób prywatnych, nie przewidziano kar za ich zamachy na mienie i życie protestantów oraz zbory kalwińskie, luterańskie czy ariańskie" [ 2 ].

Problematyka rozdziału kościoła od państwa przykuwała uwagę szlachty już kilkadziesiąt lat wcześniej zanim uchwalono Konfederację Warszawską. Wśród haseł obozu egzekucyjnego odnoszących się do relacji państwo — kościół pojawiły się postulaty większej lub pełnej niezależności od Rzymu (w tym zakaz wysyłania świętopietrza), odebranie duchowieństwu szkolnictwa i całkowity zakaz stosowania jurysdykcji kościelnej wobec osób świeckich. Skupiono się szczególnie na tym ostatnim postulacie, gdyż wiązał się on z wolnością szlachecką.

Niemożność uzyskania przejrzystego modus vivendi przez przedstawicieli ruchu egzekucyjnego niewątpliwie przyczyniło się do nadania kształtu zapisom, których uchwalenie stało się możliwe w czasie pierwszej elekcji. Zatem kwestia rozdzielenia sądów na duchowne i świeckie utorowała drogę aktowi tolerancji jakim była Konfederacja Warszawska.

Koncepcja wolnej elekcji po bezpotomnej śmierci Zygmunta Augusta stała się dobrą okazją do nadania kształtu dokumentowi zapewniającemu tolerancję religijną. Jan Zborowski (?-1603, brat Samuela), w roku 1573 wysłany z poselstwem do Francji w celu zaproszenia Henryka Walezjusza do objęcia tronu polskiego, przekonał elekta do zaprzysiężenia artykułów Konfederacji Warszawskiej. Konfederacja Warszawska została zawarta jako zgodny kompromis między stroną katolicką a różnowierczą. Jak pisze badacz tego zagadnienia J. T. Maciuszek rangę tego aktu podkreśliło dołączenie go do tzw. artykułów henrykowskich, czyli zbioru podstawowych praw obowiązujących w Rzeczpospolitej zaprzysiężonych przez Stefana Batorego.

„Zaprzysiężenie Konfederacji przez uznanie artykułów henrykowskich nie tylko w Siedmiogrodzie, ale i w czasie koronacji, generalnie zmieniło położenie prawne aktu Konfederacji. Przysięga w Medgyes była ratyfikacją dokumentu, którą w sposób prawny doprowadzono do sfinalizowania w czasie sejmu toruńskiego w 1576 r., wprowadzając tekst Konfederacji Warszawskiej do urzędowej wersji konstytucji sejmowych. W ten sposób Konfederacja stała się aktem prawnym, obowiązującym w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Dla dokumentu i jego postanowień początek panowania Batorego oznaczał początek nowej epoki. Ewangelicy stali się prawnie równouprawnioną grupą wyznaniową w państwie" [ 3 ].

Wkrótce miało się okazać, że kolejnym, dość znaczącym mankamentem tego dokumentu było niewydanie przepisów wykonawczych. Podejmowane przez obóz różnowierczy próby jej doprecyzowania napotykały jednak na poważne trudności [ 4 ]. Był to dokument o randze konstytucyjnej, stąd zmienić można go było dysponując większością w sejmie i senacie. Próby doprecyzowania aktu konfederacji w czasie kolejnych elekcji spełzły na niczym. Zgodnie z tradycją i zasadami ustrojowymi Rzeczpospolitej prymas kościoła rzymsko-katolickiego pełnił funkcję interreksa i mając silną pozycję mógł skutecznie blokować wprowadzenie przepisów egzekucyjnych do tego aktu [ 5 ].

Z dokumentem tym od chwili jego wydania walczył Kościół katolicki. W roku 1577 duchowieństwo na synodzie piotrkowskim obłożyło klątwą akt konfederacji oraz tych wszystkich, którzy by go popierali. Był krytykowany i potępiany przez licznych duchownych i zakonników m.in. przez księdza Powodowskiego i Piotra Skargę.

„(...) Spór o prawomocność i skutki konfederacji warszawskiej stanowił zarazem w Polsce (podobnie jak w Niemczech - debaty nad pokojem augsburskim czy we Francji — kontrowersje wokół edyktu nantejskiego) wielką polemikę dotyczącą znaczenia i potrzeby swobód wyznaniowych. Na zachodzie Europy nikt jednak nie kwestionował prawomocności tych aktów, skoro na jednym figurował podpis cesarza, a na drugim króla Francji, fakt natomiast, iż konfederację uchwalono podczas bezkrólewia, był dla Skargi jednym z koronnych argumentów, przemawiających przeciwko tej ustawie. Pisał więc, że nieprawnie w jej nagłówku napisano: "My rady koronne, duchowne i świeckie, i rycerstwo wszytko", gdy tymczasem spośród kleru „jeden tylko, zwiedziony i ustraszony, podpisał" (biskup Franciszek Krasiński), wielu zaś panów świeckich zgłosiło w tej sprawie stanowczy protest" [ 6 ].

Charakterystycznym zjawiskiem jest, że tumulty na tle wyznaniowym nasilają się w Polsce dopiero po uchwaleniu Konfederacji Warszawskiej. Działo się zapewne tak ponieważ apele o pokój i tolerancje były odbierane przez znaczną część obozu kontrreformacyjnego jako przejaw słabości. Obóz reformacyjny z kolei włączał się w ruch opozycji anty-królewskiej, pragnąc w ten sposób zrealizować dwa równocześnie cele, zabezpieczyć pokój wyznaniowy, jak i stanąć na czele sił moderujących zmiany polityczne w Rzeczpospolitej.

Na tym tle pojawienie się polskich arian z ich doktryną serwetiańską [ 7 ] i wieloma sporami dotyczącymi kwestii społecznych stało się niewątpliwą komplikacją. Grupa Braci Polskich, a zwłaszcza jej pojedynczy przedstawiciele wywodzący się z rodów szlacheckich jak Niemojowscy i Siemieńscy, w całej rozciągłości popierali akt Konfederacji Warszawskiej. Zastrzeżenia luteranów i kalwinów wrogo odnoszących się do zboru Braci Polskich postawiło ich w trudnej sytuacji. Można zatem spotkać wystąpienia różnowierców, którzy twierdzili, że akt Konfederacji Warszawskiej nie dotyczy Socynian i anabaptystów, gdyż nie zostali w przyjętym dokumencie wymienieni jako odrębne konfesje.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wspólnota Braci Polskich
Bracia polscy w XVI-XVII w.


 Przypisy:
[ 1 ] Wprawdzie niektórzy badacze rozszerzają działalność arianizmu na okres stulecia: od pierwszego synodu z roku 1562 do ostatniego odbytego nielegalnie na terenie Rzeczpospolitej w roku 1662, to okresy początkowy i końcowy wymagają szczegółowej i odrębnej charakterystyki.
[ 2 ] J. Tazbir, Piotr Skarga, Szermierz kontrreformacji, Warszawa 1978, s. 164.
[ 3 ] J.T. Maciuszko, Konfederacja Warszawska 1573 roku, Warszawa 1984 s. s. 190-191.
[ 4 ] "Protestantom nie udało się bowiem uzyskać „obwarowania konfederacji", jedynym wynikiem ich starań było tylko parokrotne uchwalenie „konstytucji o tumultach", ważnej za każdym razem na okres paru miesięcy (1593, 1595, 1598), J. Tazbir, dz. cyt. s. 166.
[ 5 ] S. Salmonowicz, O sytuacji prawnej protestantów w Polsce (XVI -XVIII wiek), 1974, t. XXVI, z. 1.
[ 6 ] J. Tazbir, dz. cyt. s. 173-174.
[ 7 ] L. Szczucki, Michał Servet, Warszawa, 1967. Badania nad życiem i twórczością M. Serveta w Europie zach. i St. Zjednoczonych ukazały znaczący wpływ tego myśliciela na rozwój różnych nauk na przełomie XVI i XVII wieku. W teologii, a zwłaszcza w biblistyce, przyczyniły się do egzegezy Pisma Świętego w oparciu o źródła hebrajskie, por. Hillar M., The Case of Michael Servetus: The Turning Point in the Struggle for Freedom of Conscience, Houston 1997.

« Arianie (socynianie)   (Publikacja: 26-11-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Jerzy Kolarzowski
Doktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy

 Liczba tekstów na portalu: 51  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5129 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365