Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.215.586 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 310 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Mostem między przekonaniami oddzielonymi największą przepaścią jest szlachetność"
 Światopogląd » Świeckie religie

Hermes, czyli o naturze osobistego boga [2]
Autor tekstu:

Hermes ma wiele twarzy. Ale jedno jest niezmienne, i o czym pisze Plutarch w swoim traktacie „O Izydzie i Ozyrysie", Hermes jest "najrozumniejszym i najbardziej przebiegłym z bogów" [ 17 ].Ojciec poezji, Homer nazywa go "dobroczyńcą, co myślą rozumną ponad wszystkimi góruje" [ 18 ].A więc — rozum i przebiegłość charakteryzują Hermesa jako boga. Dlatego nie bez powodu za jego ziemskie wcielenie uważa się znanego z rozumnych rad i przebiegłości króla Itaki Odyseusza, którego Hermes jako boski posłaniec wspierał w trudnej ziemskiej wędrówce do ukochanego domu — żony i syna. Zdaniem profesora Tadeusza Zielińskiego, Homer w osobie Odyseusza "przyjął i uszlachetnił postać prastarego włóczęgi arkadyjskiego. Że pierwotnie był on tym włóczęgą, o tym dobrze pamiętali Arkadianie, którzy widzieli w nim założyciela swego miasta Feneusu, leżącego w sąsiedztwie góry Killeny i jeziora Stymfalskiego. Tak, był to prastary Hermesa arkadyjskiego ulubieniec, albo raczej sam Hermes, jego ziemska „hypostaza"; dlatego Hermes opiekuje się nim w Odysei; dlatego matka jego Antykleja zowie się córą Autolykosa; dlatego jego zejście do Hadesu odbyło się, wedle Ajschylosa, przez „katawotrę" jeziora Stymfalskiego" [ 19 ].

Hermes był bowiem bogiem wszelkiej magii i wszelkiego oszustwa, czego Grecy początkowo nie potępiali, lecz podziwiali.
John Pinsent [ 20 ]

ŚWIAT, KTÓRYM WŁADA HERMES

Słynny religioznawca Karl Kerényi stwierdził, iż "trzeba uznać za fakt historyczny to, że dla Greków bóg Hermes nie był niczym, jak dla kogoś z nas, ani też nie był żadną bezkształtną siłą, lecz bardzo określonym „czymś" — czymś, co przynajmniej od czasów Homera posiadało wyrazistą osobowość. Jednakże jako osoba nie przejawiał on nigdy samowoli właściwej istocie obdarzonej mocą; pozostał raczej na zawsze określony przez jego własny sens" [ 21 ].Natomiast znakomity znawca i wyznawca bogów religii helleńskiej, Walter Friedriech Otto uświadamia nam, że "świat, który Hermes ożywia i którym włada, to świat w pełnym znaczeniu tego słowa, czyli cały świat, a nie jakiś fragment całej sumy bytu. Wszystkie rzeczy doń należą, ale jawią się w innym świetle niż w królestwach innych bogów. To, co się wydarza, przybywa jakby spłynęło z nieba i do niczego nie zobowiązuje: to, co się dokonuje, jest przejawem wirtuozerii i jest rozkoszą nieodpowiedzialną. Kto chce tego świata wygranej i łaski jego boga Hermesa, ten niech nie mówi „nie" także stracie, albowiem nie ma jednego bez drugiego" [ 22 ]. Hermes jest dla Otta — jak zauważył Kerényi — z jednej strony, „duchem ukształtowania istnienia, który ciągle powraca w różnych okolicznościach", z drugiej jednak także duchem całkowicie konkretnego „światowego" aspektu świata, który raz po raz przyjmuje nas jako szczególny świat: „jakimś duchem nocy"(...). Otto stwierdza, że w wielu przypadkach, gdy Grecy mówią o nocy, mimowolnie przychodzi na myśl Hermes" [ 23 ].

Ponadto Otto zauważył, że świat Hermesa nie jest w żaden sposób światem heroicznym. Kiedy bowiem Odyseusz i Diomedes przywoływali Atenę, prosząc o wsparcie w swym nocnym przedsięwzięciu (mieli skraść z Troi posąg Pallas Ateny), i kiedy bogini rzeczywiście przybyła, szybkonogi Trojańczyk Dolon — syn herolda Eumedesa — który miał podobną, tj. szpiegowsko-wywiadowczą przygodę, nie pokładał zaufania w duchu heroizmu, ale raczej w podstępie, zabójstwie i przede wszystkim szczęściu, dlatego polecał siebie opiece Hermesa, który miał bezpiecznie przeprowadzić go do celu i z powrotem.

Hermes jest bogiem najbardziej przyjacielskim ludziom. Co więcej jest także najbardziej przyjacielskim bogiem wobec innych bogów [ 24 ]. Nie walczy przeciwko nim, kiedy oni sami są zajęci walką między sobą. "Hermes nie bierze nawet udziału w nietragicznej walce bogów. Rzecz znamienna — jak zauważył Kerényi- że jako przeciwnika nie otrzymuje on żadnego boga, lecz boginię Latonę: postać bogini — matki, przypominającą o swej córce, Artemidzie. Ale Hermes jest zbyt mądry, żeby

...walczyć [z tymi]...
Które Jowisza swymi zwyciężyły wdzięki.
Pójdź, głoś w niebo, żeś bogów pokonała posła,
Żeś nade mną wygraną bez bólu odniosła.
(XXI, 509-519)

Z tymi słowami schodzi Latonie z drogi. Sława go nie interesuje". [ 25 ]

Hermes bowiem ustępuje, gdy dostrzega, iż jego heroizm okazałby się tylko czczym heroizmem. Mierzy swoje zamiary podług sił; romantyczne porywy serca, wyrażające się w zawołaniu „mierz siły na zamiary", są mu całkowicie obce. Hermes jest zbyt sprytny, nie lubi przegrywać, i dlatego… rachuje. Nie można powiedzieć, że nie stawia sobie ambitnych celów, ale jest bardziej prozaiczny niż romantyczny. Dlatego też jego serce i dusza nie cierpią z powodu odrzucenia, jak serce i dusza Apollina. Hermes nigdy się nie poddaje i nie popada w melancholię. Jego boski i bystry umysł nie szuka w takich momentach nieuniknionej zemsty, lecz wypatruje sprzymierzeńców, forteli, sposobów na osiągnięcie zamierzonego celu, z którego nie rezygnuje pomimo wcześniejszych niepowodzeń. Tak też zdobył Afrodytę - boginię miłości, kochającą nie tylko uśmiech, ale i swą drogocenną garderobę [ 26 ]. Nie przywiązuje się też na zawsze do żadnej bogini ani śmiertelniczki - nawet najbardziej pociągającej, nawet najpiękniejszej. Co w życiu, nie stroniących od uroku kobiet, mężczyzn, wyraża się w popularnych powiedzeniach: nie ta, to inna; pół światu tego kwiatu.… Hermes, choć nieśmiertelny, żyje zbyt szybko, żeby się wcześniej nie znudzić przedmiotem (to najlepsze słowo) swego boskiego pożądania. Stąd też jego liczne romanse — ze śmiertelniczkami, nimfami i boginiami. Hermesowi nie zależy na założeniu rodziny i władzy z tym związanej, nad żoną i dziećmi - jest wiecznym kawalerem, wiecznym dzieckiem, swoistym puer aeternus, którenie stroni od uroku bogiń, nimf i śmiertelniczek; ma też liczne potomstwo, o które nie ma potrzeby się za bardzo troszczyć.

Hermes nie jest dostojnym bogiem, jak np. Atena czy Apollon, bo i sama służba posłańca — nawet najdostojniejszego z bogów Zeusa — nie należy do zajęć dostojnych. Podobną funkcję w wierzeniach Hellenów pełniła Iris (tęcza), "Hermes zaś używany był najczęściej do spraw, w których szło o przebiegłe woli bogów przeprowadzenie" [ 27 ]. Przy całym swoim braku dostojeństwa Hermes nigdy jednak nie jest wulgarny ani obleśny.

Nie ma też potrzeby — jak jego boski ojciec Zeus - walczyć o władzę i wpływy. To go w ogóle nie interesuje. Królestwo nie należy do niego. Dlatego i pałacowe intrygi nie są dla niego. Czerpie rozkosz ze swobody, jaką paradoksalnie dają mu jego liczne, codzienne obowiązki; nadają one też sens jego nieśmiertelnemu istnieniu. Ma bardzo napięty plan zajęć, lecz nie buntuje się przeciwko roli, jaką z poświęceniem i pracowicie pełni w świecie bogów i ludzi. I nie jest to też wbrew pozorom jakaś poślednia rola. Wszak Hermes jest posłańcem bogów i zarazem przewodnikiem dusz wiedzionych do królestwa zmarłych. A czyż nie każdy komuś w końcu służy i czemuś podlega? Bo przecież nawet najpotężniejszy z bogów liczy się ze zdaniem swej potężnej małżonki, Hery, nigdy jawnie nie ośmiela się jej zdradzać. Nie jest tyranem, który przeprowadzałby swe zamysły według swego widzimisię i wbrew woli swych boskich dzieci, nigdy też nie zwraca się przeciwko wyrokowi Konieczności — Ananke i Losu — Mojrze. Najpotężniejszy z bogów z pokorą przyjmuje ich wyroki.

Funkcje, jakie spełnia Hermes w świecie nieśmiertelnych i zwyczajnych śmiertelników, jakby były stworzone wprost dla niego — wymagają tylko jego, a nie kogoś innego, szybkości i zręczności. Jakiż inny bóg mógłby go w tym zastąpić?

Pomimo że Hermes jest olimpijskim bogiem i bardzo lojalnym synem swojego ojca, nie wątpiącym ani przez chwilę w sensowność wypełniania wszelkich misji zleconych przez swego boskiego rodzica — nawet tych niejednoznacznych z moralnego punktu widzenia [ 28 ], to jednak zdecydowanie różni się od innych bogów helleńskiego Olimpu — przenika cały świat dzięki swej zdolności nawiązywania kontaktów - jest mistrzem nawiązywania relacji oraz orędownikiem pokoju. Ponadto, na co zwrócił uwagę Kerényi: "Wszystkim, dla których życie jest przygodą — przygodą w miłości czy w duchu - Hermes jest wspólnym przywódcą. Koinos Hermes!" [ 29 ].

Znajomość bogów stanowi źródło osobistej mocy. 
Jean Shinoda Bolen [ 30 ]

POZNAJĄC BOGÓW POZNASZ SAMEGO SIEBIE

Hermes wciąż żyje, bogowie wciąż żyją, pomimo że świątynie ich dawno legły w gruzach… Nie wystarczy bowiem krzyczeć, jak ten czy inny monoteista: fałszywi bogowie pomarli — niech żyje jeden-prawdziwy Bóg! Lub też: wszyscy bogowie pomarli — jak twierdzi ateista. Porzućmy też neoromantyczne bajania, w które sami nie wierzą ich głosiciele, że bogowie "ukryli się w lasach i pieczarach i od wieków nie dają o sobie znać" (Robert Graves). Bogowie i boginie wciąż żyją… w nas, tj. zwykle ochrzczonych potomkach niegdyś pogańskiej Europy, jako archetypy — każdy szczególnego i niepowtarzalnego rodzaju; jako archetyp męskiej i żeńskiej psyche. Ujawnią się tym bardziej świadomie, im bardziej jesteśmy świadomi ich działania w nas — w naszych upodobaniach i zainteresowaniach, naszych charakterach i temperamentach, naszych konstrukcjach psychofizycznych, ulubionych zajęciach — pracy i hobby. Czasami ich obecność zadziwia nas, np. snami, z których symboliki nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Dopiero odkrycie pewnych uniwersalnych symboli, jakie w nich się ujawniają, świadczyć może tylko o nieświadomej części naszej psychiki — podświadomości, a zarazem — zbiorowej nieświadomości [ 31 ]. Podobne doświadczenia zdają się przekonywać nas o istnieniu czegoś zupełnie niemożliwego, że bezcielesna i nieświadoma część ludzkiej psychiki jest tak samo dziedziczna i odwieczna, jak kopie genów zawierające powtarzalne sekwencje DNA niezliczonych pokoleń naszych przodków.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Księga
Amisze neopoganizmu

 Zobacz komentarze (7)..   


 Przypisy:
[ 17 ] Stąd i u Weltera Dzieje Powszechne CZĘŚĆ I. Dzieje Starożytne, wyd. V, Kraków 1886, s. 63. „Dla wielkiej przebiegłości, umiejącej wszystko na swą wyzyskać korzyść, czczono go jako boga handlu, kupców, złodziei, tudzież jako boga wymowy".
[ 18 ] W Pieśni XX (35-36) Iliada, Warszawa 2005,352, w tł. Kazimiery Jeżewskiej. W zromanizowanym tłumaczeniu Franciszka Ksawerego Dmochowskiego ten sam fragment brzmi nieco inaczej: „I wynalazca kunsztów, przemyślny Merkury" (w:) Iliada, Ks. XX, 35, s. 422. Warszawa 1990.
[ 19 ] Tadeusz Zieliński, Hermes Trzykroć Wielki. Studium z cyklu: Współzawodnicy chrześcijaństwa, Zamość 1921, s.10.
[ 20 ] (W:) John Pinsent, Mity i Legendy Świata. Mitologia Grecka, Kraków, 1990, s. 31.
[ 21 ] Karl Kerényi, Hermes przewodnik dusz. Mitologem źródła życia mężczyzny, przeł. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1993, s. 5.
[ 22 ] Tamże, s. 6-7.
[ 23 ] Tamże, s. 40-41.
[ 24 ] Op. cit. Rafael López-Pedraza, Hermes..., s. 23.
[ 25 ] Op. cit., K. Kerenyi, Hermes..., s. 10.
[ 26 ] Według mitologicznego przekazu Hermes zwrócił Afrodycie bucik porwany przez orła, podczas kiedy zażywała kąpieli, którego specjalnie w tym celu wysłał Zeus. W ten oto sposób Hermes zaskarbił sobie jej wdzięczność i przychylność, choć wcześniej nie była nim szczególnie zainteresowana.
[ 27 ] Op. cit. Weltera..., s. 63.
[ 28 ] Był słynnym w świecie bogów i ludzi zabójcą „stuokiego Argosa", który na polecenie Hery strzegł kochanki Zeusa Io przemienionej w jałówkę. Stąd jego przydomek: Argeifontes — zabójca Argosa.
[ 29 ] Op. cit., Karl Kerényi, Hermes.… s. 77.
[ 30 ] Op. cit., s. 27.
[ 31 ] "Postępek Kronosa, sytuacja Afrodyty osadzonej w samym centrum męskiej dwuznaczności, potrzeba Hermesa pragnącego znajdywać i wynajdywać — wynajdywać także w sensie „okłamywać" — nie pochodzą z owej psychologii indywidualnej: znajdują się one na bardziej ogólnej, nieosobniczej płaszczyźnie" (W:) Karl Kerényi, Mitologia Greków, s. 18.

« Świeckie religie   (Publikacja: 23-02-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wojciech Rudny
Z wykształcenia pedagog i historyk. Wydawca i niezależny publicysta. Zmarł w 2010 r. w wieku 41 lat.

 Liczba tekstów na portalu: 64  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Najhojniej wynagradzający siebie politycy w Europie
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5750 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365