Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.176.034 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Nagminną słabością przekonań pozanaukowych jest jawna dysproporcja między stopniem ich uzasadnienia a stopniem pewności, z jaką są żywione.
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Religia i przemoc [1]
Autor tekstu:

Biada ludziom którzy widzą, a niewiedzą co widzą
Talmud-Chagiga 12

Wszystkie wyznania religijne mówią dziś o pokoju, miłości, szacunku dla człowieka, godności. Przekonują i pokazują jak wierny ma zabiegać o zbawienie i życie wieczne. Jednocześnie jednak z ofiary czyniły i czynią nadal symbole, z jednej strony – stygmatyzacji „Innego”, nie-naszego, obcego, a z drugiej – zsakralizowaną i liturgiczną formę przemocy. Jest ona bowiem immanentną częściąwszystkich wierzeń religijnych. Tak jak wojna, zabójstwa czy rytualne mordy są zwierciadłami bytu ludzkiego i stosunków społecznych.

Przemoc, agresja, wojna – to część naturalnego stylu i sposobu życia naszego gatunku. Jakikolwiek postęp w kierunku świata bez przemocy, wojny, prześladowań czy łamania praw „Innego” jest możliwy jedynie poprzez zmianę stosunków społeczno-ekonomicznych. To jednak już jest sfera polityki. „Żaden jednak prawdziwy postęp – nawet w polityce – nie jest możliwy jeśli zapomnimy o tym, co jest najbardziej istotne, jeśli zatem nie pozwolimy ludziom realizować ich wymiaru duchowego, ich poszukiwania absolutu. Pokoju[ 1 ].

Święte Księgi światowych religii pełne są apologii przemocy, opisów rytualnych morderstw czy szykan wobec inaczej wierzących. Jest to z jednej strony egzemplifikacja stosunków społecznych panujących w fazie tworzenia się danej religii, kiedy jej normy ulegały pierwotnej kodyfikacji i gdy luźne do tej pory wierzenia nabierać poczęły charakteru systemowego, a z drugiej strony — elita nowej wiary religijnej, jej adherenci i pierwsi wyznawcy, muszą mieć zawsze świadomość sposobu i metod docierania do ewentualnego „ludu bożego”, wedle jego możliwości percepcyjnych i jego poziomu świadomości oraz mieć zrozumienie dla dalszej przyszłości swego wyznania. Religia bowiem nie może być oderwana od panujących stosunków społecznych, gdyż zostanie „odrzucona”, nie przyjmie się, nikt tego towaru „nie kupi[ 2 ]. Jest to typowy przykład sprzężenia zwrotnego jakim podlegają wszelkie zjawiska i procesy zachodzące w ludzkich zbiorowościach. Takim też prawidłowościom — rozwój, umacnianie się, panowanie, a następnie schyłkowość i śmierć — podlega każda religia, każdy system wierzeń.

Przemoc i jej znaczenie w wierzeniach religijnych zmieniają się wraz z postępem myśli ludzkiej, wraz ze zmianą norm społecznie akceptowanych, z upływem czasu i rozwojem. Świadczy o tym m.in. religioznawcza analiza ewolucji myśli i wierzeń religijnych. Bogowie wojny i opiekunowie żołnierzy są tego najstarszą egzemplifikacją w wierzeniach religijnych, oddającym codzienność życia i otaczającej wyznawców rzeczywistości. Ares w mitologii Greków, Jowisz i Mars – u Rzymian, Świętowit u Słowian Zachodnich, Wotan u Germanów -to tylko niektóre przykłady sakralizacji i uświęcenia realnie istniejącej przemocy, obecnej „od zawsze” w naszym życiu.

Już w nader starych kulturach miało miejsce wyniesienie na ołtarze sił, które symbolizowały, jednocześnie je sakralizując, wszelką przemoc: wojnę, grabież, zabójstwa czy pospolite mordy (często popełniane z pobudek rytualnych): Indra u Ariów podbijających płw. Indyjski, Angra Mainju w wierzeniach staroperskich, Marduk/Aszur w starożytnej Mezopotomii czy Ninurta w Sumerze [ 3 ]. Marduk (Babilonia) i Aszur (Asyria) są jednym z licznych przykładów świadczących o tym jak bóstwo agrarne, rolnicze, egzemplifikujące mentalność ludów zajmujących się pracą na roli, przemienia się wraz ze zmianą stosunków społecznych w boga niszczycielskiego, opiekuna wojny i agresji, reprezentującego świadomość, organizację państwa i stosunki w Asyrii, militarnego mocarstwa starożytnego świata.

W bardziej rozbudowanych panteonach religijnych wierzeń (np. u Wikingów czy Indian przedkolumbijskiej Mezoameryki) znajdujemy przeważnie kilka bóstw symbolizujących gwałt, terror, przemoc, wojnę: u Wikingów, których życie obracało się wokół łupieżczych wypraw, masowych mordów i przemocy aż trzy bóstwa wypełniały swym jestestwem tą przestrzeń. To Tyr, Odyn i Thor [ 4 ]. W niezwykle rozbudowanym zestawie religijno-mitologicznym swoich wierzeń Aztekowie tej sferze poświęcili z kolei dwa bóstwa: Tezcatlipoca i Huitzilopochtli. Obaj bogowie zajmowali przestrzeń zarezerwowaną dla walki, przemocy, wojny – Tezcatlipoca jest przykładem religijnego synkretyzmu [ 5 ] gdyż było to główne bóstwo z panteonu Tolteków (także poświecone wojnom, przemocy, śmierci), władców środkowego Meksyku sprzed obecności Azteków na tych terenach. To m.in. na cześć Tezcatlipoci odbywano krwawą liturgię połączoną z wyrywaniem serca ludzkiej ofierze, poświęconej temu krwiożerczemu bóstwu.

Obrzędom ku czci Huitzilopochtli również towarzyszyły rytualne mordy kończące walki na chwałę tego boga wojny, ciemności i przemocy, a stanowiące część obrzędowości mu poświęconej.

Jak zauważa P.Crepon w religiach Ameryki przedkolumbijskiej (zagadnienie owe dot. zarówno wspomnianych Tolteków bądź Azteków jak i wcześniejszej kultury Majów czy południowoamerykańskich Moche) krew stała się religijnym towarem i podstawą sakralnych rytuałów. „Polityczny imperializm (Aztekówdod. RSCz) pokrywał się tutaj z religijną koniecznością; pole walki było w istocie idealnym miejscem aby zdobyć więźniów, przyszłe, niezbędne ofiary. A zatem wojna była pojmowana jako obowiązek i konieczność bezpośrednio związana z zagadnieniem ofiary i zużywaniem się świata[ 6 ]. Warto zapamiętać tę argumentację.

Mitologia aztecka ukazuje nam, po raz kolejny, w całej rozciągłości uniwersalny wymiar ewolucji wszelkich wierzeń religijnych w oparciu m.in. o zasady synkretyzmu czy irenizmu [ 7 ], jak również egzemplifikuje sakralizację przemocy, rytualnych mordów i ofiary w postaci krwi ludzkiej celem dopełnienia tych rytuałów. Analogicznym jest np. przykład starożytnej Grecji epoki brązu (kultura minojska), gdzie składano ofiary z ludzi, zastąpione później ofiarami ze zwierząt. Metamorfoza obrządku religijnego w tej mierze poszła – jak cała nasza kultura i cywilizacja — w kierunku humanizacji z równoczesną symbolizacją samej ceremonii.

Galijscy Celtowie (z epoki przed-rzymskiej) także poświęcali ludzi różnym bóstwom – trójka z nich miała w swej „pieczy” sferę zarezerwowaną dla przemocy, agresji, siły, ciemności, śmierci, wojny (pisze o tym m.in. rzymski poeta Lukan). Dot. to Teutatesa, Esusa i Taranisa.

Pozostałości krwawych obrzędów religijnych, często niezrozumiałych i obrzydliwych dla współczesnego człowieka, są ukryte dziś jedynie w pewnych elementach folkloru ludowego, kulturze „gminu” czy przyzwyczajeniach prostego ludu. To zakładanie na siebie skór różnorakich zwierząt, straszenie nimi „Innego”, wodzenie „turonia” bądź „kozy” itd. To są pozostałościprzedchrześcijańskich obrzędów, wierzeń, ich liturgii i ceremonii. Germanie z lubością „przebierali się” w skóry niedźwiedzi (bersekir = wojownik w okryciu niedźwiedzia)czy wilków (ulfhedhar = człowiek w skórze wilka) — był to element obrzędu sakralnego, religijnego, którego zwieńczeniem było „mordowanie ludzi, lecz ogień ani stal nic nie mogły przeciw nim zdziałać[ 8 ]. To jest właśnie emanacja magii prezentującej antynomię życia i śmierci, jednoczesna sakralizacja przemocy, egzemplifikacja agresji tkwiącej w człowieku i w otaczającym go świecie.

Podobnie rzecz się ma z animistycznymi wierzeniami w Afryce Centralnej: np. ludzie-lamparty, czy z obrzędami azteckimi ku czci Xipe-Toteca gdzie kapłan odprawiający ceremonię obdzierał ze skóry człowieka-ofiarę, a następnie „odziewał się” w nią (w kulminacyjnej części obrzędu i tej odrażającej liturgii).

Nawet w religiach monoteistycznych, które odeszły obecnie niesłychanie daleko (poprzez symbolizację i ucieczkę od retoryki walki, nienawiści czy agresji) od takich obrzędów, języka i przesłania znaleźć można do dziś ślady bądź elementy opisywanych ceremonii, idei czy rytów [ 9 ].

Religie monoteistyczne są jakby wyższym stadium wierzeń wobec istniejącego wcześniej wielobóstwa. Dużą rolę gra tu symbolika, ale innego typu niźli w politeizmie. Ale i one nie mogą się ustrzec (mimo uporczywej obrony przed tymi zjawiskami i zapewnianiu publicznym o swej wyjątkowości, fenomenie własnego powstania i jedynej prawdziwości) przed uniwersalnością synkretyzmu i efektami innych, immanentnych wszelkim przeobrażeniom społecznym, procesów.

Np. jeszcze w Starym Testamencie dojrzeć możemy w wielu miejscach wpływy pierwotnych wierzeń jakim hołdowały pasterskie plemiona semickie po przybyciu do Palestyny, wymieszane z agrarnymi kultami autochtonicznych, zajmujących się rolnictwem, mieszkańców Kanaanu. Zdobywanie Ziemi Świętej okupione jest krwawymi ofiarami, eksterminacją miejscowych mieszkańców, masowymi mordami i okrucieństwami [ 10 ]. Jahwe jawi się nam na kartach Pięcioksiągu [ 11 ] jako bóstwo rozgrzeszające wojowników, zdobywców, krwawych mścicieli i zabójców. To przykład na sakralizację przemocy i włączenia jej do przestrzeni sacrum. Nie ma tu miejsca na współczucie, szacunek do „Innego”, obcego; miłość, przyjaźń czy zwyczajna ludzka życzliwość przeznaczone są tylko dla swoich wyznawców.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Przemoc i religia
Religie wobec samobójstwa

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 1 ]  P.Crepon, RELIGIA A WOJNA, Gdańsk 1994, s. 9.
[ 2 ]  R.Stark / W.S.Bainbridge,TEORIA RELIGII, Kraków, 2000.
[ 3 ]  Wystarczy przeczytać choćby fragmenty Bhagavad-gity, rozdział I pt. „Obserwacja wojsk na Polu Bitewnym Kurukserta”(s. 31 i następne) BHAGAVAD-GITA (TAKĄJAKAJEST), The Bhaktivedanta Book Trust 1986.
[ 4 ]  Tyr to opiekun wojowników, opiekun procederu wojennego. Odyn i Thor to uzupełniające się bóstwa, mające w przestrzeni swych prerogatyw także zagadnienia wojny, przemocy, śmierci i mordów (ale także np. problematykę magii czy zaświatów). Ich atrybutami są „narzędzia” wojny: Odyna – włócznia Gungnir,Thora – młot Miollnir (za – C.Balley / H.Clarke / R.I.Page / N.Preis, WIKINGOWIE, Oxford 1994, s. 108-109).
[ 5 ] Synkretyzm – (z grec. synkretysmos = zespolenie dwóch przeciwników) tendencja rozwoju kultury, religii, sztuki polegająca na łączeniu niejednorodnych elementów doktrynalnych i obrzędowych, wywodzących się z różnych epok i kultur w jedna, spójną całość.
[ 6 ]  P.Crepon, RELIGIAIWOJNA, Gdańsk 1994, s. 189.
[ 7 ] Irenizm – (z grec. eirene = pokój, zgoda) kierunek w teologii chrześcijańskiej dążący do zgody między wyznaniami, mający na celu usunięcia teoretycznych przeszkód między wyznaniowych, za cenę wzajemnych ustępstw doktrynalnych.
[ 8 ]  M.Eliade, HISTORIAWIERZEŃIIDEI RELIGIJNYCH, Warszawa 1994, t. II, s. 109.
[ 9 ]  KSIĘGAMORMONA, 1 księga Nefiego 4, 17 (i następne); chodzi o zabójstwo rytualne dokonane przez Nefiego (na Labanie) i podszycie się (strojem, mową i zachowaniem) pod niego – to symboliczne ubieranie się w „skórę ofiary” jak np. u Azteków.
[ 10 ]  Chodzi tu zwłaszcza o Księgi: Powtórzonego Prawa, Jozuego, Sędziów i Samuela.
[ 11 ]  Najstarsza część Tory, pięć pierwszych świętych ksiąg judaizmu.

« Religioznawstwo   (Publikacja: 12-10-2008 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Radosław S. Czarnecki
Doktor religioznawstwa. Publikował m.in. w "Przeglądzie Religioznawczym", "Res Humanie", "Dziś", ma na koncie ponad 130 publikacji. Wykształcenie - przyroda/geografia, filozofia/religioznawstwo, studium podyplomowe z etyki i religioznawstwa. Wieloletni członek Polskiego Towarzystwa Religioznawczego. Mieszka we Wrocławiu.

 Liczba tekstów na portalu: 129  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Return Pana Boga
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 6123 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365