|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Antropologia kulturowa
Społeczności żydowskie w Ameryce Południowej [2] Autor tekstu: Przemysław Majka
Brazylijscy Żydzi byli doświadczonymi kupcami, stąd początkowo Anglicy i Francuzi przyjmowali ich z otwartymi ramionami. Z czasem ich rosnące bogactwo zagroziło pozycji miejscowych rodzin plantatorskich. Pierwsza zareagowała Francja, przeżywająca okres merkantylizmu i handlowego nacjonalizmu. W 1683 r. król Ludwik XIV kazał wyrzucić wszystkich Żydów z karaibskich posiadłość Francji [ 23 ]. W rezultacie opuścili oni Martynikę, Gwatelupę i Haiti [ 24 ]. Pozostało zaledwie kilku, którzy służyli jako pośrednicy w handlu z koloniami angielskimi i holenderskimi. Anglicy nie byli tak skłonni jak Francuzi do wyrzucania poddanych przynoszących znaczne dochody. Żydów postrzegano jako dobrych i zdolnych biznesmenów [ 25 ]. Niemniej, źródło ich bogactwa leżało w handlu z innymi Żydami z kolonii holenderskich. Historycy, piszący o tym okresie, nie wspominają, że wedle brytyjskim aktów nawigacyjnych, wymuszających preferencje w handlu wewnętrznym nad handlem z innymi państwami, był to po prostu przemyt. Władze nie mogąc sobie z nim poradzić nałożyły na Żydów specjalny podatek. W 1668 r. zabroniono im angażowanie się w handel niewolnikami na Barbados [ 26 ], w 1694 r. na Bermudach zakazano im prowadzenia jakiejkolwiek działalności handlowej [ 27 ]. Nie przeszkadzano natomiast rozwojowi gmin wyznaniowych. O ich wielkości może świadczyć zgromadzenie na Barbados liczące w 1679 r. 300 członków [ 28 ]. Król Karol II przyznał Żydom obywatelstwo, chociaż oficjalnie traktowano ich jako obywateli drugiej kategorii. Od czasu do czasu wydawano antyżydowskie prawa, o których, jednakże dość szybko zapominano. Nikt natomiast nie zakazywał praktykowania judaizmu i w krótkim czasie w Brytyjskich Indiach Zachodnich powstało wiele małych, rozrzuconych na licznych wyspach gmin [ 29 ].
Najlepiej powodziło się Żydom na Arubie i Curaçao. Pracowali dla Holenderskiej Kompanii Zachodnioindyjskiej i cieszyli się takimi samymi prawami jak Holendrzy [ 30 ]. Nic więc dziwnego, że portugalscy Żydzi z Recife po krótkim pobycie w Amsterdamie, wracali na zachód i osiedlali się w niderlandzkich posiadłościach. W 1651 r. Joao d`Ylan założył kongregację Mikvé Israel oraz plantację De Hoop (hol. nadzieja) na Curaçao. Następna fala osadników przyszła w roku 1659. Przywieźli ze sobą zwój Tory, który używany jest tam do dziś. Pierwszą synagogę zbudowano w 1674 r. Tamtejsza społeczność utrzymywała kontakty handlowe z prawie całą zachodnią półkulą. Pomogła m. in. pierwszym osadnikom żydowskim w Newport i w Nowym Jorku, rozwijała kontakty handlowe z Ameryką Łacińską. „Do końca XIX w. Żydzi stanowili ponad połowę białej populacji Curaçao. Większość mówiła po portugalsku, ale była też znaczna grupa, która posługiwała się papiamentu [język powstały z połączenia holenderskiego, hiszpańskiego, francuskiego, angielskiego oraz narzeczy Indian i czarnych niewolników], i która wzbogaciła miejscowy język portugalskimi i hebrajskimi wyrażeniami. U zarania XIX w. Żydzi z Curaçao włączyli się do walki Simona Bolivara o niepodległość hiszpańskich kolonii. Dwóch Żydów z Curaçao wyróżniło się w jego armii, kolejny dostarczył moralnego i materialnego wsparcia oraz ukrył u siebie Bolivara i jego rodzinę.” [ 31 ]
Na początku XIX wieku większość kolonii hiszpańskich w Ameryce wywalczyła niepodległość. Inkwizycja, którą uważano za opresyjne narzędzie Madrytu, została zniesiona we wszystkich nowych republikach. Kreolskie elity tych krajów były przeniknięte duchem oświecenia, wolności i równości religijnej. Stąd zniesiono również wszelkie restrykcje dotyczące Żydów. Było to o tyle łatwiejsze, że do tego czasu większość dawnych marranów zasymilowała się i nie przejawiała szczególnej chęci powrotu do dawnych wierzeń. Niemniej w efekcie tych wydarzeń Żydzi uzyskali na równi z wszelkimi innymi mniejszościami religijnym prawo do osiedlania się w prawie całej Ameryce.
W roku 1827 grupa Żydów z Curaçao osiedliła się w mieście Coro w Wenezueli. Dość szybko, dzięki silnym powiązaniom z koloniami holenderskimi, zdominowali lokalny rynek. Miejscowa ludność zaczęła protestować, a protesty te wykorzystano do nałożenia na Żydów specjalnego podatku. W rezultacie Żydzi musieli płacić dwa razy więcej niż wenezuelscy kupcy. Podatki zamiast trafiać do rządu centralnego, lądowały w kieszeniach miejscowych urzędników. Do sprawy wmieszała się armia. Dowódcy również pragnęli korzystać z publicznej grabieży. Rząd, obawiając się wzrostu ich znaczenia, doradził Żydom, aby nie płacili żadnych dodatkowych opłat. W rezultacie żołnierze wyszli na ulice i zaczęli rozpowszechniać antyżydowskie hasła. Podburzona ludność napadała i niszczyła żydowskie sklepy. W 1858 r. 168 żydowskich kupców uciekło z powrotem na Curaçao. Sprawa nabrała charakteru międzynarodowego. Żydzi byli obywatelami holenderskimi i rząd holenderski zaprotestował przeciwko ich dyskryminacji. Wenezuela została zmuszona do zapłacenia kupcom odszkodowania [ 32 ]. Przypadek Żydów z Coro może nie byłby tak ważny, gdyby nie efekt, jaki wywarł na żydowską społeczność. Wenezuela oraz Kolumbia zyskały opinię krajów antyżydowskich i strumień żydowskich emigrantów omijał tę część świata przez prawie sto lat.
Pierwsza fala żydowskich osadników przypłynęła w połowie XIX w. z Maroka do Brazylii. „Marokańscy Żydzi, jak wielu północnoafrykańskich Żydów, zwykli zajmować się handlem i usługami wszelkiego możliwego rodzaju. Pogardzali natomiast życiem osiadłym, na roli i temu podobnym pracom. Nie byli bogaci i składali się głównie z masy drobnych cinkciarzy i domokrążców sprzedających świecidełka na bazarach i finansujących karawany do subsaharyjskiej Arfyki w poszukiwaniu złota, kości słoniowej i strusich piór. Inni, byli z zawodu krawcami, szewcami i fachowcami w wytapianiu srebra.” [ 33 ] Marokańczycy byli nawykli do ciągłych imigracji – raz uciekali przed wojną, by za innym razem opuszczać miejsca nawiedzone przez plagę. Co więcej, Alliance Israelite Universelle, francuska organizacja zajmująca się poszukiwaniem i edukacją Żydów na całym świecie, założyła swoje biura w Maroku i pobudzała tamtejszych Żydów wizjami nowego, bogatego świata po drugiej stronie oceanu. Tak więc, gdy sytuacja gospodarcza zaczęła się pogarszać, wielu Żydów opuściło swoje domy i udało się do Brazylii w nadziei na znalezienie pracy i na szybki powrót do Maroka. Zachęcał ich do tego popyt na brazylijski kauczuk. Poszukiwanie i sprzedaż kauczuku stały się intratnym interesem i statki z Żydami po przybyciu do Rio de Janeiro kierowały się do Amazonii. W 1824 r. wybudowano synagogę w Belem nazwaną Porta do Ceu (port. wrota do nieba). Tamtejsza społeczność rozrastała się aż do początków XX w. W szczytowym momencie gmina w Belem liczyła 800 członków [ 34 ]. Tuż przed I wojną światową spadek cen kauczuku spowodował krach gospodarczy i poszukiwacze skarbów opuścili Amazonię [ 35 ]. Większość Żydów wróciła do domu. Niektórzy, zapewne nawykli do życia w dżungli, zostali i zmieszali się z zamieszkującymi te tereny Indianami. Ich potomkowie, zwani dość zabawnie, amazońskimi Żydami, nie są uznawani za członków jakiejkolwiek gminy [ 36 ]. Zachowali jednak pewne zwyczaje, takie jak nie spożywanie wieprzowiny, czy traktowanie piątku jako szczególnego dnia.
Kolejna wielka fala żydowskich emigrantów pojawiła się w Ameryce Południowej w drugiej połowie XIX w. Polityka ograniczania żydowskiego osadnictwa, antyżydowskie prawa oraz straszne pogromy w Rosji, skłoniły tamtejsze gminy do emigracji. Uprzemysłowione kraje Europy Zachodniej nie mogły lub nie chciały ich przyjąć. Gwałtowny przypływ rosyjskiej biedoty wywołał antysemickie nastroje zarówno wśród robotników jak i elit europejskich. Nie mając przed sobą przyszłości w Europie, Żydzi porzucali stary kontynent i udawali się do Ameryki [ 37 ]. Chociaż obecnie wydaje się nam, że najatrakcyjniejszym państwem na drugiej półkuli były od zawsze Stany Zjednoczone, w tamtych czasach uważano, że Argentyna i Brazylia, posiadająca rozległe, puste tereny, stanowiły równie atrakcyjne miejsce osiedlenia. Szczególnie Argentyna cieszyła się znaczną popularnością. Kierowali się tam nie tylko biedni, niewykształceni poddani rosyjscy, ale również stosunkowo zamożni Żydzi z Niemiec i Francji. „W 1860 r. zanotowano pierwszy żydowski ślub w Buenos Aires. Kilka lat później zebrał się minyan [10 dorosłych Żydów niezbędnych do rozpoczęcia modlitwy] z okazji święta, który ostatecznie stał się zalążkiem Congregacion Israelita de la Republica. Pod koniec XIX wieku trzecia wielka fala imigrantów uciekających przed biedą i pogromami z Rosji i innych krajów wschodnioeuropejskich przybyła do przyjaznej imigrantom Argentyny. Ci Żydzi, aktywnie działający w argentyńskim społeczeństwie, stali się znani jako „Rusos”. W 1889 r. 824 rosyjskich Żydów przybyłych na S.S. Weser zostało gauchos, czyli argentyńskimi kowbojami. Gauchos kupili ziemię i założyli kolonię, którą nazwali Moiseville. Z powodu braku funduszy, gauchos musieli się zgłosić do barona Maurice`a de Hirscha [znanego żydowskiego bogacza z Francji]. Baron przeznaczył dla nich odpowiednie środki z ramienia Żydowskiego Stowarzyszenia Kolonizacyjnego. W pewnym momencie Stowarzyszenie posiadało aż 600 tys. hektarów ziemi, zamieszkanej przez 200 tys. Żydów. Do dzisiaj, niektóre z tych rancz znajdują się jeszcze w rękach potomków „Rusos”.” [ 38 ] Na początku XX w. Do Argentyny przybywało 13 tys. Żydów rocznie, głównie Aszkenazyjczyków.
Aszekenazyjczycy reprezentowali całkowicie odmienną kulturę niż sefardyjczycy. Seferdyjczycy byli potomkami żydowskiego społeczeństwa średniowiecznej Hiszpanii (sefer – hebr. Hiszpania). Posługiwali się specyficznym językiem ladino – mieszaniną hebrajskiego, hiszpańskiego i arabskiego [ 39 ]. Po wypędzeniu z Hiszpanii rozproszyli się po świecie. Udali się do krewnych z Magrebu i Bliskiego Wschodu oraz na północ do Flandrii i Holandii – średniowiecznych, europejskich centrów handlu. Żyjąc w dwóch innych światach zachowali świadomość jedności etnicznej. Reprezentowali zarówno kulturę Zachodu jak i Wschodu, racjonalizm Locke`a i Monteskiusza oraz wschodnią emocjonalność i ekspresję. Aszkenazyjczycy, oryginalnie średniowieczni Żydzi niemieccy, później Żydzi z Polski, Rosji, wschodnich Bałkanów, nieśli ze sobą odmienny bagaż kulturowy i językowy. Posługiwali się jidisz, żyli w względnie zamkniętych gminach, nawykli do pracy na roli. Od XVII w. szerzył się wśród nich mistycyzm, który ostatecznie przybrał formę chasydyzmu [ 40 ]. Warto zauważyć również, że sefardyjczycy pochodzili z południowej Europy i w związku z tym mieli ciemną karnację skóry. Łatwiej im było przystosować się do kreolskiego społeczeństwa niż „białym” aszkenazyjczykom, którzy, co więcej z racji swojej religii, byli odrzucani przez tradycyjne, arcykatolickie społeczności białych z Ameryki Południowej [ 41 ]. Aszkenazyjczycy żyli w ciągłym zagrożeniu przed carskimi władzami i przywiązywali znaczną wagę do podkreślania swojej odmienności. Religia była dla nich ostoją a synagoga żywym sercem żydowskiej społeczności.
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 23 ] Ariel Sheib, The Virtual Jewish History Tour, Martinique. [ 24 ] Ariel Sheib, The Virtual Jewish History Tour, Haiti , The Virtual Jewish History Tour, Guadeloupe , The Virtual Jewish History Tour, Martinique. [ 25 ] Paul Johnson, op. cit., s. 280-283. [ 26 ] Ariel Sheib, The Virtual Jewish History Tour, Barbados . [ 27 ] Ariel Sheib, The Virtual Jewish History Tour, Bermuda . [ 28 ] Ariel Sheib, The Virtual Jewish History Tour, Barbados . [ 29 ] W XVII w. na Jamajce żył David Lopez Laguna, największy sefardyjski poeta tego okresu. „Jego zbiór wierszy, Espejo Fiel de Vidaes [hiszp. prawdziwe zwierciadło życia], był pierwszą książką opublikowaną na Jamajce.” Za: Ariel Sheib, The Virtual Jewish History Tour, Jamaica . [ 30 ] Ariel Sheib, The Virtual Jewish History Tour, Aruba . [ 31 ] The Virtual Jewish History Tour, Curaçao [ 32 ] The Expelled Jews of Coro [ 33 ] Indiana Jones meets Tangier Moshe [ 34 ] Alden Oreck, The Virtual Jewish History Tour, Brazil. [ 35 ] Indiana Jones meets Tangier Moshe [ 37 ] Johnson, op. cit., s. 358-359. [ 38 ] Rebecca Weiner, The Virtual Jewish History Tour, Argentina . [ 39 ] Paul Johnson, op. cit., s. 232. [ 41 ] Isaac Wolf, The Virtual Jewish History Tour, Mexico . « Antropologia kulturowa (Publikacja: 05-07-2009 )
Przemysław Majka Absolwent Uniwersytetu Łódzkiego (Katedra Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej). | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6653 |
|