|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia
Pszczoła z charakterem Autor tekstu: Anna Kurcek
Naukowcy z Uniwersytetu w Illinois odkryli niedawno, że
pszczoły miodne mają własną osobowość. Czym się jednak ekscytować? Znana
wszystkim, pracowita i ciekawa świata Pszczółka Maja oraz leniwy Gucio są na
to najlepszym dowodem. Problem w tym, że ich zachowanie jest stereotypowe, to
znaczy pozostaje ściśle związane z klasycznymi rolami narzuconymi przez wewnętrzną
hierarchię ula. Pszczoły miodne należą do tak zwanych owadów społecznych,
czyli takich, które zgodnie współpracują dla dobra ogółu. Każdy owad ma
swoją ściśle określoną funkcję i całe życie poświęca na wypełnianiu
przydzielonych mu obowiązków. Królowa zakłada gniazdo i składa jaja.
Mniejsze i bezpłodne robotnice zbierają pyłek, opiekują się swoją matką
oraz siostrami — larwami, a także naprawiają, rozbudowują i chronią ul.
Samce, czyli trutnie, pojawiają się w gnieździe na wiosnę i jak to trutnie
pozostają zupełnie bezczynne przez większą część swojego życia. Ich
jedyną rolą jest produkcja bezcennego nasienia, które zostaje przekazane królowej
podczas rytualnego tańca godowego. Niepotrzebne samce giną zazwyczaj po spełnieniu
swojego obowiązku i w ten sposób ustępują miejsca nowemu pokoleniu.
Z powodu tych właśnie uporządkowanych zachowań
przyzwyczailiśmy się rozpatrywać pszczoły nie jako stado, lecz jako wysoce
zorganizowany i jednomyślny „twór" zwany rojem. Zdawało nam się, że tak
niezwykły ład i konsekwencja w działaniu mogą mieć miejsce tylko dzięki całkowitemu
podporządkowaniu się wszystkich osobników.
Jednak, jak wynika z obserwacji amerykańskich naukowców,
pojedyncze owady mogą różnić się między sobą charakterem. Wnioski te
oparto na analizie dwóch typów pszczelich zachowań: chęci do wyruszenia na
poszukiwanie pokarmu oraz gotowości do wzięcia udziału w tak zwanej wyprawie
zwiadowczej. Ta ostatnia jest niezbędna przy zakładaniu nowego ula. Kiedy
zamieszkująca gniazdo kolonia staje się zbyt liczna, część pszczół musi
odłączyć się od roju i założyć własne królestwo. W pierwszym etapie,
około 5% osobników zostaje oddelegowanych w celu poszukiwania idealnej
lokalizacji. Jak się okazało, wybór kandydatek nie jest przypadkowy, a cel
wyprawy nie ma tu żadnego znaczenia. Istnieją bowiem pszczoły- poszukiwacze,
które opuszczają ul aż 3, 4 razy częściej niż inne osobniki. Są one wyraźnie
spragnione nowych doznań i nie zważając na niebezpieczeństwa, zgłaszają się
na ochotnika ilekroć mają ku temu okazję.
U ludzi gotowość do podjęcia podobnych czynów w różnych
okolicznościach jest uznawana za cechę osobowości. A zatem, myśląc
analogicznie i pozbywając się zbędnej dumy, musimy stwierdzić, że również i pszczoły mogą mieć swój charakter.
Aby sprawdzić, czym dokładnie są spowodowane owe różnice w zachowaniu, naukowcy przeanalizowali i porównali aktywność wszystkich genów
występujących w mózgach obu typów pszczół. Badanie to wykonano za pomocą
tak zwanych mikromacierzy, czyli plastikowych lub szklanych płytek podzielonych
na równe pola. Gdy zawarte w nich fragmenty DNA połączą się z pasującymi
do siebie sekwencjami, wywołana zostaje charakterystyczna i łatwa do
zidentyfikowania reakcja, np. zmiana zabarwienia. W ten sposób można jednocześnie
wykrywać obecność wielu różnych cząsteczki kwasów nukleinowych i dość
szybko przeprowadzać nawet złożone analizy.
Ku zaskoczeniu naukowców okazało się, że różnice pomiędzy
żądnymi przygód pszczołami, a ich siostrami — domatorkami dotyczą aż tysięcy
genów. Jest to naprawdę ogromna liczba, zważywszy na to, że wszystkie badane
owady należały do kasty robotnic, którą wcześniej rozpatrywano jako
jednolitą grupę. Manipulując zawartością niektórych z produkowanych związków
wykazano, że za brawurowe zachowanie jest odpowiedzialny m.in. wzrost zawartości
takich neuroprzekaźników jak kwas glutaminowy i oktopamina. Chęć przygód
zmniejszała się natomiast u pszczół, u których zablokowano aktywność
dopaminy.
I oto kolejna niespodzianka. Zależności te są bowiem
identyczne, jak w przypadku kręgowców, czyli również i człowieka. Można z tego wysunąć wniosek, że pewne schematy genetyczne są nie tyle wytworami, co
narzędziami w rękach ewolucji. Choć pozwalają one wykształcić określone
typy zachowań, to jednak każdy gatunek wykorzystuje je w charakterystyczny i najbardziej przydatny dla siebie sposób i dzięki temu jak najlepiej
dostosowuje się do wymogów otaczającego go środowiska. Nawet nowoodkryta
indywidualność pszczół zdaje się być podporządkowana interesom całego
roju.
Materiały źródłowe:
Edward O. Wilson „Socjobiologia" Wydawnictwo Zysk i S-ka. 2000 rok.
Science Daily
« Biologia (Publikacja: 15-03-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7850 |
|