|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Zainteresowanie brytyjskimi wzorami politycznymi w Rzeczpospolitej w XVIII wieku [1] Autor tekstu: Piotr Napierała
Polska ma do Brytyjczyków pewien zadawniony żal. Polacy wyrzucają im,
że choć oba narody kochają wolność, nie pomogli Rzeczpospolitej w 1939
roku, a także w 1772 i 1792 roku. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z przekłamaniem; Wielka Brytania pomogła nam na tyle ile mogła w pierwszym
etapie II wojny światowej, zaś w XVIII wieku, Wielka Brytania i Polska były
dla siebie państwami zbyt egzotycznymi by zawiązać sojusz [ 1 ].
Hiszpańska Wojna Sukcesyjna
trwająca w latach 1702-1714 pokazała Europie, że brytyjska „monarchia
mieszana" (monarchia mixta, mixed monarchy), może z powodzeniem walczyć z monarchią absolutną
Ludwika XIV. Wielka Brytania stała się dla myślicieli Oświecenia dowodem na
to, że potęgę można pogodzić z „wolnością" rozumianą jako system
parlamentarny. Ani Wenecja ani holenderskie Zjednoczone Prowincje nigdy nie osiągnęły
takiej pozycji w Europie. Wydawać by się mogło, że wszystkie narody obawiające się nastania absolutum
dominium u siebie z chęcią wezmą przykład z Brytyjczyków.
Tak się jednak nie stało w przypadku Polski. Podczas gdy nieco przetworzona
wyspiarska myśl polityczna zapładniała umysły paryskich
philosophes, w Polsce dopiero Stanisław August konsekwentnie zmierzał do
skorzystania z brytyjskich wzorców ustrojowych. W absolutystycznej Francji
anglomania przybrała w pewnym momencie takie rozmiary, że niektórzy poczuli
się zmuszeni bronić francuskości, tak jak robił to Louis de Jaucourt
(1704-1779), który zarzucił les
philosophes, że apriorycznie odrzucają to co francuskie w chwalą to co
angielskie [ 2 ]. W Polsce, która przecież pod względem ustrojowym była o wiele bliższa
Wielkiej Brytanii, angielskie idee nigdy nie wzbudzały takiego entuzjazmu.
Francuskie idee polityczne były o wiele bardziej znane Polakom ze względu na
supremację kultury francuskiej i języka francuskiego wśród elit XVIII wieku.
Jako przykład siły politycznych wzorców brytyjskich wśród elit
francuskich można podać Montesquieu, który choć nie rozumiał do końca jak
działa angielski rząd, znajdował
się pod mocnym wpływem nauk Henry’ego St. John, wicehrabiego Bolingbroke
(1678-1751), od którego przejął ideę podziału władz [ 3 ].
Jeśli więc ktoś sięgał w XVIII-wiecznej Europie po Montesquieu, pośrednio
sięgał także po rozwiązania brytyjskie.
Jednak tego rodzaju wiedza, korzystająca z pośrednictwa
Voltaire’a czy Montesquieu, nie może się równać tej zaczerpniętej bezpośrednio z ksiąg napisanych przez Brytyjczyków.
Poza absolutystyczną Francją niepokornych filozofów, do wzorców
brytyjskich, a właściwie angielskich nawiązywała Szwecja. W przypadku tego
kraju, trudno mówić o jakiejkolwiek
rodzimej teorii politycznej przed
czasami królowej Krystyny, której zainteresowania przyczyniły się do
zainteresowania Szwedów europejską myślą, także tą polityczną [ 4 ].
Żyjący na początku XVIII wieku politycy i myśliciele polityczni tego narodu
byli dość obeznani z myślą Locke’a [ 5 ].
Szwecja tzw. „okresu wolności" (szw. frihetstiden — 1718-1772 [ 6 ])
była, o czym jeszcze będzie mowa, przedmiotem zachwytów wielu francuskich oświeceniowców.
Wiązało się to z obaleniem absolutyzmu przez
szwedzki parlament stanowy.
Dlatego po tragicznej śmierci króla zastrzelonego przez nieznanego sprawdzę
podczas oblegania duńskiej twierdzy obie „partie" — „Kapelusze" (Hattar) [ 7 ] i „Czapki" (Mössor), jakie dzieliły
między sobą wpływy w tym kraju stawiały sobie za cel utrzymanie szwedzkiej
wolności, rozumianej jako odebranie prerogatyw władcy na rzecz parlamentu.
Partie te jednak nie różniły się specjalnie składem społecznym ani
programem [ 8 ],
niemniej jednak były specyficznie szwedzkim tworem jedynie szczątkowo nawiązującym
do francuskiej i angielskiej myśli politycznej [ 9 ].
Holendrzy, czyli mieszkańcy
Republiki Zjednoczonych Prowincji uważali
się za ludzi wolnych mieszkających w wolnym państwie, jednak władza w nich
była faktycznie zmonopolizowana przed tzw. „regentów" [ 10 ] — regenten. Byli to członkowie potężnych wzbogaconych na handlu, bądź
produkcji (traffieken — manufaktury)
rodów. Tak pisał o nich w 1740 roku pewien Anglik od dawna zamieszkały w Republice:
"...Rządy mają arystokratyczne, przeto
nie należy rozumieć owej tak bardzo zachwalanej wolności Niderlandczyków w znaczeniu powszechnym i absolutnym, lecz cum
grano salis. Burmistrzowie i senat stanowią władzę; jeśli wskutek czyjejś
śmierci otworzy się wakans, burmistrz poczytałby sobie za wielką obrazę,
gdyby jakiś rozdrażniony mieszczanin ośmielił się szemrać przeciwko
osadzeniu na tym stanowisku jednego z synów lub krewniaków onegoż burmistrza
[ 11 ]…".
Było wielu reformatorów starało się ukrócić samowolę „regentów", w tym minister Simon van Slingelandt (1664-1736), który próbował
wprowadzić jakąś formę odpowiedzialności urzędników Republiki
wobec ludu. Uważał, że wolność jest tam, gdzie lud sam decyduje o podatkach
jakie będzie płacił i o ustawach, którym będzie podlegał, był więc po części
demokratą. Jednocześnie stale przekonywał, że pragnie jedynie powrotu do
stanu z XVI i XVII wieku, kiedy Republika odnosiła największe sukcesy a handel
kwitł [ 12 ].
Holenderska idea reprezentacyjności była jednak tworem rodzimym. Republika
zachowała swą specyfikę polityczną aż do rewolucji francuskiej, która
wkroczyła do niej, w środku rozgrywającej się właśnie rewolucji
niderlandzkiej z własną ideologią i „partiami" [ 13 ].
Holendrzy nawiązywali do Montesquieu i Voltaire’a, ale bezpośrednich wpływów
angielskiej myśli politycznej raczej w XVIII wieku, podobnie jak w przypadku
Szwecji, nie widać.
1 2 3 4 5 6 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Artykuł ten
był pierwotnie opublikowany w książce: K. Święcicki (red.), Europa
Środkowa i Wschodnia jako przestrzeń spotkania. Na szlakach tradycji kultury,
Gnieźnieńska Szkoła Wyższa Milenium Gniezno 2012, s. 73-83. [ 2 ] R. Butterwick, Stanisław
August a kultura angielska, Warszawa 2000, s. 64. [ 3 ] Monteskiusz był w Londynie w 1734 roku i zapoznał się szczegółowo z politycznymi
przekonaniami przeciwników rządu Roberta Walpole’a (1721-1742), vide: R.
Butterwick, Stanisław August...,s.
62-63. [ 4 ] Tak
przedstawia tą sprawę Peter Englund w swej książce poświęconej królowej:
P. Englund, Srebrna Maska. Biografia Królowej
Krystyny, Gdańsk 2009. [ 5 ] Innym angielskim myślicielem politycznym,
do którego odwoływali się Szwedzi w owych czasach był Algernon
Sydney(1623-1683), krytyk monarchii
absolutnej, stracony przez Karola II Stuarta, vide: M. Roberts, Era of
Liberty — Sweden 1718-1771,
Liverpool 1995, s. 63. Nieco uwagi szwedzkiej myśli politycznej XVIII wieku
poświęciłem w artykule: P. Napierała, Spadek
polityczny po szwedzkim Frihetstiden, W: Współczesność i przyszłość nauk
humanistycznych, a rola refleksji akademickiej w świecie, Instytut
Historyczny UAM Poznań 2009, s. 13-24. Z polskich publikacji nieco o funkcjonowaniu systemu politycznego Szwecji lat 1718-1772 można przeczytać w:
Z. Anusik, Dyplomacja szwedzka wobec
kryzysu monarchii we Francji w latach 1787-1792, Łódź 2000, s. 15-48. [ 6 ] Czasem stosuje się także cezurę czasową:
1720-1772, licząc od narzuconej królowej Ulryce konstytucji z 1720 roku. [ 7 ] Jednym z przywódców partii „Kapeluszy" był Carl
Gyllenborg (1679-1746), który próbował w roku 1716 roku otworzyć Brytyjczykom oczy na szwedzkie problemy związane z przegrywaną wojną i strachem przed Rosjanami, publikując w londyńskiej
gazecie The Post Boy artykuł pt: The
Northern crisis, or, impartial Reflections on The Policie of The Czar, fakt
ten obrócił się na jego niekorzyść, gdy wyszły na jaw kontakty holsztyńskiego
posła von Görtza z jakobitami, o których informował Gyllenborga
korespondencyjnie . Nieszczęśliwym
zbiegiem okoliczności The Post Boy była
periodykiem krypto-jakobickim, co w oczach Brytyjczyków dowodziło winy Szweda.
Gyllenborg spędził trzy miesiące w londyńskim wiezieniu, vide: G.
Nielzén, Carl Gyllenborg — en
frihetstida hattpolitiker, Stockholm 2007, s. 18-34. [ 8 ] Główna różnica polegała na tym; z kim należałoby współpracować
na arenie międzynarodowej; z Rosją lub Wielką Brytanią („Czapki") czy
Francją („Kapelusze"). [ 9 ] W
słynnej francuskiej „Encyklopedii" kawaler Jaucourt w haśle „Szwecja"
opisał ten kraj, jako niegdyś barbarzyński a obecnie (tj. w XVIII w.)
„wolny" i „oświecony". Tekstów napisanych w ówczesnej Szwecji, odnoszących
się ściśle do problemu wolności nie było zbyt wiele. Carl Fredrik Scheffer
próbował stworzyć katalog szwedzkich wolności w obawie przed powrotem
absolutyzmu. Używał przy tym nawet terminu: „wolność republikańska" i prawie na pewno inspirował się myślą Locke’a. Anders Chydenius zajmował
się problemem wolności prasy i z jego nazwiskiem wiąże się szwedzka
przewaga nad innymi państwami w tej dziedzinie. Do wolności nawiązywał też
sam Gustaw III by usprawiedliwić dokonany przez siebie w 1772 roku
monarchistyczny zamach stanu, vide: M. Ch. Skuncke, „La liberté dans la culture politique suédoise Au XVIIIe siècle",
w: A. Grześkowiak-Krwawicz, I. Zatorska (red.), Liberté: Héritage du Passé ou Idée des Lumières, s.
28-43. [ 10 ] Ich sposób życia
był w XVII wieku typowy dla zamożnych mieszczan (skromne jadło, mieszkanie w kamienicach, najwyżej jeden sługa podający posiłki i napoje), by z czasem
coraz bardziej upodabniać się do stylu życia cudzoziemskiej szlachty
(nabywanie majątków ziemskich, wykwintne dania, francuskie surduty i peruki). W ten sposób stali się elementem niemal obcym dla mas mieszczańskich
Republiki. [ 11 ] C.R. Boxer, Morskie imperium
Holandii 1600-1800, Gdańsk 1980, s. 54. [ 12 ] Oto co
rozumiał Slingelandtw 1716 roku
jako „wolność": „...Lud i rząd tylko tam są wolne, gdzie władza wydawania ustaw, nakładania
podatków, wypowiadania wojen i zawierania pokoju, spoczywają w rękach ludu
lub stanów lud reprezentujących. Nie ma wolności tam gdzie urzędnicy państwa
wiążą ręce ludowi lub stanom i wstrzymują potrzebne reformy. Po drugie naród i rząd są wolne, tam gdzie ustawy o opodatkowaniu są wydawane bez względu na
prywatne opinie jednostek, i gdzie tylko lud może rozliczać siebie lub innych w tych sprawach. Nie są one wolnymi, gdy każdy urzędnik państwa może owe
ustawy samemu interpretować, ponieważ reprezentuje on władzę stanów. Tylko
wtedy rząd i lud są wolne, gdy ci,
którym powierza się przeprowadzenie ustaw mają siłę i władzę je wdrażać,
lecz nie mogą ich użyć do uciskania lud. Stąd wolność nie polega na tym,
by nie było obaw
nadużycia władzy, bo egzekutywa musi być na tyle silna, by móc czynić
ze swej siły użytek i dobry i zły. Wszystkie zasady rządu sprzeczne z tym
trzema spostrzeżeniami, nie prowadzą do wolnego rządu, lecz do
anarchii…", vide: H. Lademacher, Geschichte
der Niederlande, Darmstadt 1983, s. 169-170.
[ 13 ] Montesquieu był
rozczarowany ideami holenderskiego Oświecenia, które było jak na jego gust
zbyt przepełnione mistycyzmem i wpływami ascezy kalwińskiej., vide: P. Chaunu,
Cywilizacja wieku Oświecenia, Warszawa 1989, s. 397-398. To oczywiście
nie jedyny taki przypadek; gdy dziś
mówimy o Oświeceniu duńskim czy północnoniemieckim, okazuje się, że jego
główną siłą napędową jest pietyzm. W Republice Zjednoczonych Prowincji
wielką estymą wśród prostego ludu cieszyli się kalwińscy pastorzy (predikanten).
Mistycyzm i przekonanie o tym, że losy ludzkie są zdeterminowane a przekonanie o wolnej woli jest błędem w rozumowaniu musiały być powszechne, bo
odnajdujemy je również u Spinozy , vide: C. Kalita, Idea
wolności w myśli filozoficznej i politycznej siedemnastego wieku, Siedlce
2007, s. 35-43. « Historia (Publikacja: 12-04-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7941 |
|