Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.171.185 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 306 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Kto zna swoją głupotę, nie jest wielkim głupcem."
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła

Cena świętego spokoju [2]
Autor tekstu:

Natomiast historię dworów papieskich i papieży czyta się jak najlepszy kryminał, którego bohaterowie biją na głowę najbardziej podstępnych i bezwzględnych zbrodniarzy, wymyślonych przez mistrzów tego gatunku. Najlepiej jednak tę wyjątkowo ohydną historię oddają te oto fragmenty:

"Z całą pewnością i bez żadnego uproszczenia można by stwierdzić, że Kościół, w tym szczególnie Kościół kat. stworzył najstraszniejszy w dziejach ludzkości mechanizm struktur władzy i właściwą temu doktrynę moralną, której metodą była zbrodnia. Zbrodnicze i antyludzkie systemy polityczne dwudziestego wieku, hitleryzm i stalinizm, całymi garściami czerpały z doświadczeń i tradycji Kościoła, dokonując eksterminacji całych narodów, a zwłaszcza wszystkich tych, których posadzono o nieposłuszeństwo i nieprawomyślność. Getta, żółte gwiazdy, obozy eksterminacyjne, a nade wszystko myśl usprawiedliwiającą zbrodnię i uzasadniającą potrzebę zbrodni, nie są wynalazkiem dwudziestego stulecia. Wszystko to dobrze jest znane z dziejów Kościoła".

„Przyjrzyjmy się świadectwom historii: miliony trupów na wszystkich kontynentach, miliony mordowanych przez długie stulecia w imię Boga. Siepacze z Biblią w jednej i mieczem w drugiej ręce. Inkwizycja, tortury, sąd Boży, krucjaty, masakry, rabunki, gwałty, szafoty, eksterminacje. Handel niewolnikami, poniżenia, wyzysk, pańszczyzna, sprzedawanie mężczyzn, kobiet i dzieci. Ludobójstwa, mordy etniczne chrześcijańskich konkwistadorów /../ Wspieranie wszystkich dwudziestowiecznych systemów faszystowskich /../ Rzymski Kościół apostolski przewodzi w niszczeniu cywilizacji /../ Miliony ofiar miłości bliźniego"

„Ciągnąca się aż po XX w. kronika potworności Kościoła kat. jest tym ohydniejsza, że działy się one — co niech zabrzmi jak krwawe szyderstwo! — w imię pokoju, miłości, dobrej nowiny. Żadna religia /../ nie stała się tak reakcyjna jak ta, żadna nie odbiegała w swej praktyce od głoszonych nakazów i żadna nie wypierała się tak bardzo, bądź też nie bagatelizowała tak bardzo, przepaści między praktyką a doktryną. Czy był jakikolwiek inny Kościół, który musiał przez całe stulecia zakazywać lektury świętej księgi, bo rzeczywistość przeczyła jej w tak przerażającym stopniu?!"

„Kościół dowiódł całą swoją historią, że jest symbolem, ucieleśnieniem i absolutnym mistrzem zbrodni dziejowej! Zbrodniczych poczynań, w obliczu których nawet ktoś tak zdegenerowany jak Hitler wydaje się niemalże człowiekiem honoru, bo przecież od początku występował na rzecz przemocy, a nie — jak Kościół — na rzecz pokoju!" /../ „Teoretycznie chrześcijaństwo jest najbardziej pokojową, ale w praktyce najkrwawszą religią w dziejach świata. /../ Angielski historyk Wiliam E. H. Lecky nie uważa bynajmniej za przesadne stwierdzenia, iż "Kościół zadał ludziom więcej niezasłużonych cierpień niż jakakolwiek inna religia". A niemiecki teolog Bruno Bauer przyznaje: „Żadna religia nie pochłonęła tylu ofiar w ludziach, i tak haniebnie ich wymordowując, jak ta, która szczyci się przezwyciężeniem śmierci na zawsze". (cytaty z "Opus diaboli, K. Deschnera, Zbrodnie w imieniu Chrystusa, R, A. Haasler).

Powtórzę pytanie: czy to wszystko razem wzięte (w rzeczywistości o wiele, wiele więcej gdyż kronika zbrodniczej działalności, potworności i podłości Kościoła kat. jest bardzo obszerna i siłą rzeczy musiałem opuścić mnóstwo opisów bestialskich zachowań wyznawców tegoż Kościoła) może zaakceptować osoba moralnie uświadomiona oraz wrażliwa i w związku z tym, potrafiąca rozróżniać dobro i zło? Osoba umiejąca dostrzec zło podszywające się pod dobro? Zapewniam, iż jeśli się jest świadomym tego ogromu zła, które wyrządziły (i wyrządzają nadal) ludzkości religie, nie jest to możliwe bez popadnięcia w schizofrenię moralną, psychiczną czy też światopoglądową.

Takim więc sposobem doszliśmy do owej tytułowej ceny. Problem ów przedstawia się następująco: każdy osobnik uważający się za religijne wierzącego, powinien mieć świadomość owej przerażającej ceny jaką w trakcie swej historii zapłaciła (i płaci nadal — to ważne!) ludzkość za istnienie religii, czy też inaczej mówiąc za swobodną wiarę w bogów. Zwykła uczciwość w stosunku do samego siebie, poczucie sprawiedliwości oraz empatii i wrażliwości na dziejącą się bliźnim niesprawiedliwość, cierpienie i krzywdę, powinny spowodować, iż człowiek ów powinien odrzucić tego rodzaju ideę, za istnienie której ludzkość musiała zapłacić tak niewyobrażalnie wysoką cenę. Na tej samej zasadzie, na której potępia i odrzuca się faszyzm i stalinizm, jako systemy zbrodnicze, w wyjątkowy sposób szkodzące ludzkości.

Zachowanie takie powinna nakazywać mu właśnie świadomość moralna, która ma przecież uwrażliwiać człowieka na Prawdę (mającą przecież nas wyzwalać), skłaniać do czynienia Dobra i okazywania miłości bliźnim, oraz uczyć demaskowania Zła i przeciwstawiać mu się na każdym kroku (choć to nie po chrześcijańsku). Jeśli człowiek religijnie wierzący i uważający się na dodatek za moralnie świadomego (czy też oświeconego) osobnika tego nie czyni — oznacza to, iż akceptuje ten ogrom zła, który religie w imieniu takich osób jak on uczyniły innym ludziom, by zapewnić swym wiernym komfort psychiczny, polegający na uspokojeniu ich sumień i uwolnieniu ich od strachu przed śmiercią. Innymi słowy; cena ich „świętego spokoju" jest niewyobrażalnie wysoka, do rodzaju korzyści jakie ludzie odnieśli z tej swoistej „transakcji wiązanej".

Przytoczę jeszcze jeden cytat z wymienionej wyżej pozycji: 

„Moralność polega na tym, żeby znać swój umysł i żeby to było przesłanką bezwzględnego zobowiązania; ponieważ szlachectwo zobowiązuje. Nie ma nic innego w moralności poza poczuciem godności" (Alain). Kraść, gwałcić, zabijać? To nie byłoby mnie godne — niegodne tego, czym stała się ludzkość, niegodne edukacji, którą otrzymałem, niegodne tego, kim jestem i kim chcę być. Powstrzymuję się więc od takich czynów i to właśnie nazywa się moralnością. Wiara w Boga nie jest do tego potrzebna; wystarczy wierzyć /../ swojemu sumieniu".

Kiedy więc czytam takie wypowiedzi jak choćby te, które pojawiły się w owych komentarzach, lub pytania typu: „A po co ludzie mają nie wierzyć w Boga?", to pierwsze co mi przychodzi na myśl, jest trafne w tym kontekście stwierdzenie Spinozy: „Walczą o swoje poddaństwo, jakby chodziło o ich wolność". Odnoszę też wrażenie, iż współcześni wierzący Polacy nie mają zielonego pojęcia o przerażającej wielkości tej potwornej ceny, którą przyszło zapłacić przeszłym pokoleniom za ich obecny komfort psychiczny (wiara w nieśmiertelność ich duszy) i są przekonani, iż wiara w Boga ma tylko dobre strony, a jej wartość jest nieoceniona. Aby więc spojrzeć na ten problem z właściwej perspektywy i wyrobić sobie zdrową hierarchię wartości (będącą przeciwieństwem tej chorej, którą wpajają nam religie), proponuję wierzącym odpowiedzieć sobie na pewne pytanie. Będzie ono konsekwencją rozumowania zawartego w tej oto wypowiedzi bohaterów Dostojewskiego z Braci Karamazow:

„Wyobraź sobie, że budujesz gmach ludzkiego przeznaczenia, mając na celu na samym końcu zapewnienie szczęścia ludziom, danie im wreszcie spokoju i odpoczynku. Ale w tym celu musisz, co jest nieuniknione i konieczne, poddać torturom jedną maleńką istotę, to samo dziecko, które biło cię w piersi małą piąstką, a ty wzniesiesz ten gmach na jego nieodwzajemnionych łzach — czy zgodziłbyś się być architektem pod takim warunkiem? Wyznaj mi prawdę." (Iwan do Aloszy).

Od razu zaznaczę, iż nie chodzi mi o pytanie zawarte w powyższym fragmencie. A to dlatego, że w najmniejszym nawet stopniu ów fragment nie oddaje rzeczywistej skali problemu. Czytelnik może sobie pomyśleć: „No, ten to miał wrażliwe sumienie! Też mi "dylemat moralny"! Cóż to jest jedna mała istotka w porównaniu z dokonaniami na tej niwie Architekta naszego świata, opisanymi w Biblii, która ponoć przedstawia i Boga i religię miłości:

„O północy Pan pozabijał wszystko pierworodne Egiptu; od pierworodnego syna faraona /../ aż po pierworodnego tego, który był zamknięty w więzieniu, a także wszelkie pierworodna z bydła /../ Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego /../ i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów" Wj 12,29. 32,27,28.

„I rzekł Pan do Mojżesza: "Zbierz wszystkich (winnych) przywódców ludu i powieś ich dla Pana wprost słońca, a wtedy odwróci się zapalczywość gniewu Pana od Izraela /../ Zabijajcie każdego z waszych ludzi, którzy się przyłączyli do Baal-Peora" Lb 15,4,5.

„Tak mówi Pan Zastępów: /../ Dlatego teraz idź, pobijesz Amaleka i obłożysz klątwą wszystko co jest jego własnością; nie lituj się nad nim lecz zabijaj tak mężczyzn, jak i kobiety, młodzież i dzieci, woły i owce, wielbłądy i osły" 1Sm 15,2,3.

„Ukarzę Ja świat za jego zło i niegodziwców za ich grzechy /../ Każdy odszukany będzie przebity, każdy złapany polegnie od miecza. Dzieci ich będą roztrzaskane na ich oczach, ich domy będą splądrowane, a żony zgwałcone /../ Wszyscy chłopcy będą roztrzaskani, dziewczynki zmiażdżone. Nad noworodkami się nie ulitują, ich oko nie przepuści także niemowlętom" Iz 13,11-18.

„To mówi Pan Zastępów, Bóg Izraela: /../ Sprawię też, że padną od miecza przed swoimi wrogami, z ręki tych co nastają na ich życie. Ciała ich wydam na pożarcie ptakom powietrznym i lądowym zwierzętom. I uczynię z tego miasta przedmiot zgrozy i pośmiewiska /../ Sprawię, że będą jedli ciała swoich synów i córek; jeden będzie jadł ciało drugiego". Jr 19,7-11.

Skoro tak zachowuje się sam Bóg, to i nie ma się co dziwić, że kapłani religii, która uważa się za jedynie prawdziwą spośród wielu innych wyznań (czyli katolicyzm) zachowują się podobnie, jeśli chodzi o beztroskie podejście do życia ludzkiego. Oto przykłady jak Kościół kat. w praktyce stosował VI Przykazanie Dekalogu: „Nie będziesz zabijał". Zacznę od fragmentu kroniki opisującej zdobycie Jerozolimy przez krzyżowców w 1099 r.:

„..nasi następnie ścigali ich i mordowali aż do świątyni Salomona; tu była taka rzeź, że nasi po kostki brodzili we krwi /../ Wreszcie nasi pokonawszy pogan, pojmali w świątyni sporo mężczyzn i kobiet i mordowali kogo chcieli, a kogo chcieli zatrzymywali przy życiu /../ Nazajutrz rano wdarli się żołnierze potajemnie na dach świątyni Salomona i napadli na Saracenów, mężczyzn i kobiety, ścinając ich gołymi mieczami; niektórzy z nich rzucali się z dachu świątyni /../ O takich rzeziach pogan nikt dotąd nie słyszał ani ich nie widział, bo stosy trupów wyglądały jak wały graniczne, a nikt nie znał ich liczby, tylko sam Bóg..". Tak zapisał ówczesny kronikarz. Dalej:


1 2 3 Dalej..
 Zobacz komentarze (28)..   


« Historia Kościoła   (Publikacja: 07-07-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Liczba tekstów na portalu: 130  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Słabość ateizmu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9086 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365