Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.188.960 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 308 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Ludwik Bazylow - Obalenie caratu
Anatol France - Bogowie pragną krwi
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Coś się jednak w świecie zmieniło. Dawniej błaźni walczyli o miejsce przy tronie; dziś walczą o tron."
 Religie i sekty » Chrześcijaństwo

O pochodzeniu naszego Boga [2]
Autor tekstu:

Dzięki temu wywodowi, który jest oparty nie na fantazji orjentalistów. ale na dokumentach pierwszorzędnej wartości historycznej, możemy teraz zrozumieć starożytność różnych wyrażeń Polskiego Ludu, jak naprzykład: „Bóg dał piękne łatko", „Bóg dał piękne żytko", „niech Bóg prowadzi", „niech Bóg opatrzy", co dosłownie znaczy: „Baga dał piękne łatko", „Baga dał piękne żytko", „niech Baga prowadzi", „niech Baga opatrzy", a co w dalszym ciągu znaczy: „Los dał piękne łatko", „Los dał piękne żytko", „niech Los prowadzi", „niech Los opatrzy." Tak mówił Polak w czasach pogańskich i zupełnie tak samo wyraża się jako chrześcijanin i prawowierny katolik. Wierzył i właściwie jeszcze wierzy w „Los" (Fatum greckie), czyli w jakąś niezbadaną Siłę, która układa stosunki na świecie. Niekiedy pod tą siłą rozumiał poprostu Przyrodę. Żyjący w pierwszym wieku naszej ery geograf Strabo twierdził, iż żydzi właściwie Bogiem nazywali Naturę. Rozumie się, iż miał na myśli uczonych żydów. Ślady wpływu tych żydów uczonych na nieuczonych znaleźć można w niektórych żydowskich modlitwach, jak naprzykład w końcowej modlitwie Dnia Sądnego, w której początek każdej zwrotki (a jest tych zwrotek ogółem pięć) daje szczególną całość a mianowicie: „Ojciec wiernych, który się zowie Bóg Natura". Ma to nawet pewien sens, gdy się mówi: „Natura dała piękne łatko", „Natura dała piękne żytko", „Niech Natura prowadzi", „niech Natura opatrzy." To znaczy: biedny człowieku, nie mogę nic dla ciebie uczynić, ale niechaj warunki twego istnienia ułożą się jak najpomyślniej…

Ale przyszło chrześcijaństwo z nieomylnym papieżem do Polski i w ten starożytny wyraz „Bóg" (Bagha, Los, Natura) wlało inną treść, niby w gotowe ramki wstawiło inny obraz Boga, czy Losu, czy Natury, o ludzkiej postaci, BogaStarca, z brodą, z rękami, nogami, ustami, palcami („Palec Boży"), oczami („Oko Boga"), który może się gniewać jak człowiek, radować jak człowiek, karać jak człowiek, i którego można grzecznie przeprosić jak człowieka. Bóg ten ma nawet niektóre brzydkie przywary człowieka, jak zawiść i zemsta, sięgająca nieraz do trzeciego i czwartego pokolenia (Mojż. XX; Mojż. V), wreszcie niebywałą okrutność, gdyż umie skazywać na karę wiecznego palenia się w piekle. Tak pojęty Bóg jest gorszym potworem od Natury, albowiem Natura daje śmierć i z nią koniec wszelkich mąk; natomiast Bóg przez wieki wieków pastwi się nad grzesznikiem. Obliczono nawet, ile ofiar od rzekomego początku świata płonie do dnia dzisiejszego w piekielnym ogniu „miłosiernego" katolickiego Boga. Cyfra ta jest rzeczywiście „piekielna", gdyż wynosi sto siedmdziesiąt miljardów grzeszników. Rzeczywiście ładnie w tej potwornej cyfrze wygląda SERCE JEZUSOWE.

Ale idźmy dalej.

Bóg nasz ma imę. Imię jego jest Jehowa (Jahwe) a dowiadujemy się o tem z drugiej Księgi Mojżeszowej, na której wszystkie kościoły oparły całą swoją naukę o „Objawieniu się Boga Mojżeszowi." Bóg nasz nie jest zatem jakimś Bogiem nieokreślonym, nienazwanym, ale ściśle określonym i znanym nam z imienia, które brzmi: Jehowa.

Z tego wynikałoby, że w czasach przed Mojżeszem imię Boga Jehowa nie było ludzkości wcale znane i nie mogło być znane, bo jeszcze nie było „objawienia Mojżeszowego." Tymczasem ta „nieomylna" nauka kościelna dziwnie wygląda, gdy zaczniemy bliżej badać tekst Pisma Swiętego a w szczególności imiona różnych żydów, którzy żyli na świecie przed Mojżeszem. Przed Mojżeszem żył bezwarunkowo patryarcha Jakób a tymczasem imię jego jest złożone z imienia Jehowa (Jahakow). Wedle zgodnego uczonych twierdzenia Mojżesz żył na wieków przed naszą erą, albo, jak żydzi ściśle obliczają, — , czyli okrągłe lat; tymczasem znaleziono wielki napis z czasów babilońskiego króla Sargona I, żyjącego na lat przed naszą erą, w której nazwa króla Hamatu brzmi: „Jaubidi", w. którem jest również składową częścią imię Jehowa.

Schrader, wielki badacz starożytnego Wschodu, mniema, że Jehowa był jednym z bogów Hamatensów (Die Keilinschr). W wielkim komentarzu Baentscha do drugiej Księgi Mojżeszowej, wychodzącym pod kierunkiem Dr. Nowacka (Handkommentar zum Alten Testament, str. ) czytamy słowa następujące: „Nie ulega wątpliwości, że Jahwe nim stał się Bogiem Izraela, na długo przedtem był już Bogiem koczowniczych plemion, żyjących około Synaju. " Do reszty jednak cała nauka papieska okazała się mylną, gdy znaleziono i odczytano tabliczki gliniane, pochodzące z czasów, kiedy jeszcze narodu żydowskiego jako takiego wcale nie było a mianowicie z czasów babilońskiego króla Hammurabi’ego i ojca jego imieniem SinMubalit, to jest na lat przed naszą erą, na których to tabliczkach jest wyraźnie wypisane: "Jehowa jest Bogiem" (Jaaveilu, Javeilu, Jaumilu). A ponieważ wiemy, jakie bogi zajmowały w Babilonji i Assyrji, oraz starożytnym Egipcie, miejsca naczelne, więc z jednej strony: Marduk, Bel, Astarte, Tammuz, Sin, z drugiej strony: Ozyrys, Amon, Anubis, Izyda, Hator — przeto wynika stąd, że w rzędzie tych potężnych „cudzych" bogów Jahwe, bożek pasterski, zajmował bardzo poślednie stanowisko, mniej więcej takie, jak np. Św. Stanisław w Krakowie w stosunku do Pana Jezusa. Pomijamy dalsze wywody, dotyczące imienia Jehowy, który w drugiej Księdze Mojżeszowej ma wszelkie cechy piorunowe „Boga pogody" i „Boga wróżby" nazwiskiem „Ramman", że „I'hw" znaczy po egipsku „duch" i t. d. Wystarcza więc w zupełności to, co było powiedziane wyżej a mianowicie: wyraz „Bóg" nie jest imieniem własnem, ale pospolitem; imieniem własnem Boga jest wyraz „Jehowa" [ 2 ], które to imię istniało na wiele wieków przed objawieniem Mojżeszowem, a zatem „nieomylna" nauka papieża okazała się na podstawie mozolnych badań orjentalistów „mylną". Tak samo mylną okazała się nauka protestancka i mozaistyczna. Wobec tego możemy iść dalej.

Znowu też wypada nam zwrócić uwagę na nieścisłość przekładów Biblji i błędność wynikającej stąd nauki. Uczono nas „Dziesięciorga Bożego przykazania", zaczynającego się od słów: „Jam jest Pan, Bóg twój, nie będziesz miał cudzych Bogów przedemną" (Mojż. XX). Zmienia to cały sens „Dziesięciorga Bożego przykazania" na „Dziesięcioro przykazań Jahwy". Były różne bogi. Żydzi to w zupełności uznawali. Ale z jednym z nich zawarli „przymierze", czyli kontrakt; na jednej tablicy zostały spisane trzy prawa Jahwy a na drugiej tablicy siedm praw ludzkich. Stąd też w dalszym ciągu mamy księgi „Starego" i „Nowego" przymierza z Bogiem Jehową. Otóż Bóg Jehowa zawiera z żydami umowę, będzie ich bronił, pomoże im tępić inne ludy, wprowadzi ich do Ziemi Obiecanej, ale pod warunkiem, że nie będą już z żadnymi innymi bogami umów zawierali. Jest to coś w rodzaju konstytucji monarchicznej i stąd pochodzi żydowska „teokracja", czyli „rządy boga"; dlatego też u żydów „świątynia" wraz z „kapłanami" wzięła górę nad „dworem" i „królami" a ponieważ kapłani rządzą zawsze gorzej od królów i w ogóle łudzi świeckich, przeto państwo żydowskie tak upadło, jak w kilkanaście wieków potem państwo kościelne papieży, gdy Włochy wyzwoliły się z pod ich jarzma i utworzyły świeckie państwo konstytucyjne z królem na czele, przedtem zaś materjalnie i moralnie upadały pod absolutnemi rządami papieża. - W piątej księdze Mojżeszowej mamy to, co się w niektórych religjach chrześcijańskich codzień jeszcze odmawia, a mianowicie groźbę Boga Jahwy: „Nie będziesz się im (t. j. "cudzym bogom") kłaniał, ani im służył; bom ja jest Jehowa. Bóg twój, Bóg zawistny, oddający nieprawość ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia, tym, którzy mnie nienawidzą", to znaczy: dotrzymaj mi umowy, bo jestem zawistny i mścić się będę nietylko na tobie, ale na twoich dzieciach, wnukach i prawnukach ( Mojż. V, — ). Był to więc BógKról, Bóg Władca, Bóg Narodowy żydów a zarazem wróg innych narodów, z któremi nawet nie pozwala się żydom wdawać, aby ich „nie przywiodły o grzech", które wyniszczy a ziemie ich odda żydom na wyłączne posiadanie ( Mojż. XXIII): „Stracił mój puszczę przed tobą i pobiję wszystek lud, do którego wnijdziesz" (), „Pomału je wypędzę z oczu twych, aż się rozmnożysz i posiędziesz ziemię" (), „nie postanowisz z nimi przymierza, ani z bogami ich" (), „niechaj nie mieszkają w ziemi twojej, by cię snadź nie przyprawili o grzech przeciwko mnie" (). To już nie „Los", „Fatum", „Natura". To „Król", „Wódz", „Gospodarz", niekiedy nawet „dyplomata", który przez Mojżesza traktuje z Faraonem o wypuszczenie „ludu swego" z Egiptu a nawet nie tak bardzo mocny, skoro zapuszcza się w „pertraktacje." Swoją drogą dziś wiemy, że to „wyjście z Egiptu" wyglądało zupełnie inaczej.

Wykopaliska w ElAmarna w Środkowym Egipcie dały nam ciekawy materjał dowodowy, pochodzący z roku przed naszą erą. Z tego okazuje się, że żydzi mieszkali w Egipcie przed wyjściem i po wyjściu z Egiptu, że także mieszkali w Jerozolimie przed wyjściem i po wyjściu z Egiptu. Jerozolima zwała się wtedy „Urusalim", mieszkali w niej „Habiri", czyli Hebrajczycy, rządził nimi „uwehu" czyli wojenny generałgubernator egipski. Natomiast rzekome „wyjście z Egiptu, domu niewoli" było ostatnią Wojną Secesyjną, czyli wojną o odłączenie się Hyksosów (ludów pasterskich), zamieszkałych w ziemi Goszen. Ludy pasterskie „Amu" (co właściwie znaczy „ludy"), śród których znajdowali się także Synowie Izraela, tworzyli „wielką gromadę" (po hebrajsku „erew raw", Mojż. XII, ), albo, jak Cylkow tłomaczy „różnoplemiennego ludu mnóstwo." Ciekawa to zresztą rzecz, gdy Bóg wraz ze swoim ludem musi się „wynosić" w pustynię na tułaczkę, trwającą czterdzieści lat! A potem ów Bóg tak pięknie dochował umowy, że żydzi dostają się znowu na siedmdziesiąt lat do niewoli babilońskiej; jeżeli zawinili, mógł był ich sam pokarać, nie, nieprzyjaciele jego ludu niszczą mu i rabują świątynię...


1 2 3 4 5 Dalej..
 Zobacz komentarze (11)..   


 Przypisy:
[ 2 ] Albo Jahwe, jak obecnie uczeni czytają W języku hebrajskim nie pisało się samogłosek (a, e, i, o, u), tylko same spółgłoski (b, g, d... ). Imię Jahwe pisano w ten sposób: JHWH („J" czyli "Jod" jest u żydów spółgłoską), przy wymawianiu wstawiano odpowiednie samogłoski, ale ponieważ imienia Jahwe nie wymawiano, przeto zaginęła tradycja, jakie samogłoski należało wstawiać. Wymawianie „Jehowa" pochodzi z czasów późnych, łacińskich. Orjentaliści znaleźli u Teodoreta, greckiego ojca kościoła, żyjącego pod koniec IV wieku w Antjochji, wyrażone po grecku wymawianie samarytańskie „Jabe", w greczyźnie zaś spółgoską „b" zastępowano "w", a w innem źródle „Jaoue", przyczem greckie „ou" wyrażało brzmienie „w"; poparły to inne badania, więc ostatecznie przyjęto wymawianie "Jahwe" zamiast dawniejszego „Jehowa".

« Chrześcijaństwo   (Publikacja: 03-03-2014 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej Niemojewski
Żył w latach 1864-1921, pseudonimy: Lambro, Lubieniec A., Rokita — poeta modernistyczny, prozaik, dramaturg, publicysta, społecznik i „postępowiec", pionier ruchu wolnomyślicielskiego na ziemiach polskich, pionier wolnomularstwa na ziemiach polskich w XX w, jeden z głównych twórców polskiego religioznawstwa. Wydawał Myśl Niepodległą. Znany jest także z klasycznej powieści 'Listy człowieka szalonego' (1899), oznaczającej się humorem i dystansem w odzwierciedleniu środowiska cyganerii literackiej ówczesnego Krakowa oraz społecznego wyobcowania artysty. Twórczość pisarza oscylowała między naturalizmem a prozą poetycką.

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Śledzenie tropów Pana
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 9587 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365