Nie ma końca sporom o źródło dobra i moralności. Obrońcy
religii nieustannie wytaczają ciężkie armaty, że człowiek bez religii byłby
istotą amoralną. Lęk przed etyką niezależną jest tak wielki, że również
niektórzy niewierzący wygłaszają czasem stwierdzenia o tym, iż religia jest
niezbędna dla utrzymania moralnego porządku. Nie pomagają tu bijące w oczy
przykłady amoralnych zachowań owych religijnych stróżów moralności, ani fakt, że
religijność marnie powstrzymuje wiernych przed popełnianiem przestępstw
pospolitych, ani wreszcie, że religie są źródłem nienawiści między wyznawcami
różnych bogów i nie tylko nie powstrzymują przed zachowaniami amoralnymi, ale
wręcz mobilizują do nich i są ich organizatorami. Australijskie radio ABC zorganizowało godzinną dyskusję pod tytułem God, Science and Sanity z
udziałem Richarda Dawkinsa. Publikujemy tu krótki fragment tej dyskusji (z
polskimi napisami), w którym Dawkins odpowiada na pytanie o absolutną moralność.
Do tekstu.. |