James Goodson trzyma w swoim laboratorium na Uniwersytecie Indiana motylika
fioletowouchego - przepięknego, ale agresywnego
przedstawiciela ziarnojadów. Samce i samice tego ptaka łączą się w pary na
całe życie, ale innych nie traktują zbyt dobrze. "Większość
zwierząt, które posiadamy, przebywa w klatkach parami (samiec-samica), ale
kiedy tylko dołączymy do nich innego dorosłego osobnika, większość z nich
natychmiast go atakuje" - relacjonuje Goodson. Jednak niektóre z jego okazów nie pasują do tego
schematu i prawie nigdy nie atakują intruzów.