Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.065.280 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
W opinii wielu filozofów i antropologów śmierć stanowi dla ludzi swoisty problem pojęciowy, ponieważ są oni niepoprawnymi dualistami, uważającymi, że ciało i dusza mają odmienną naturę.
Komentarze do strony Ukrzyżowanie i śmierć Jezusa

Dodaj swój komentarz…
Jachu - Próba sprostowania?  -2 na 2
Będę jechał akapitami (pomijając cytat z Pisma Świętego), co by czytelne było moje zdanie:

1. Stwierdził Pan, iż Ewangelia przekazuje fałsz pisząc o tym, że Żydzi przed powstaniem żydowskim nie mogli ukarać śmiercią człowieka. Owszem, fałsz taki jest zawarty, ale w kontekście:

"Piłat więc rzekł do nich: Weźcie Go wy i osądźcie według swojego prawa. Odpowiedzieli mu Żydzi: Nam nie wolno nikogo zabić."
(J 18, 31 BT)

Różnica myślę jest ogromna, bo jak widać to Żydzi odpowiedzieli tutaj, że nie mogą nikogo zabić, natomiast Ewangelista w ogóle na ten temat się nie wypowiada. A że w cytacie jest zawarte kłamstwo - ma to pokazać oszustwo jakiemu poddali się ludzie skazujący Chrystusa (wcale nie chcę w ten sposób wyrazić antysemityzmu, raczej fakty zawarte w Ewangelii).

Sprawa dat: rzeczywiście tutaj Ewangelie się trochę wykładają, ale powodem tego jest to, że nie są to księgi historyczne, przynajmniej na pewno nie w tym sensie, który my dzisiaj uznajemy. W Ewangeliach nie jest istotne to, kiedy to się dokonało, ale ŻE się dokonało.

3. "Jeśli ktoś popełni zbrodnię podlegającą karze śmierci, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie - trup nie będzie wisiał na drzewie przez noc, lecz tegoż dnia musisz go pogrzebać. Bo wiszący jest przeklęty przez Boga. nie zanieczyścisz swej ziemi, danej ci przez Pana, Boga twego, w posiadanie" (Pwt 21, 22-23 BT)

Już na początku tego wersetu widać, że "JEŻELI KTOŚ POPEŁNI ZBRODNIĘ PODLEGAJĄCĄ KARZE ŚMIERCI, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie..." Z Ewangelii natomiast wynika, że Jezus był kompletnie bez winy, bo gdyby był winny to miałby grzech, co w przypadku Mesjasza jest niemożliwe.

4. Obraz uczniów w chwili śmierci Chrystusa rzeczywiście jest dobijający, Judasz go zdradza i wiesza się, Piotr wypiera, reszta pouciekała, został tylko Umiłowany Uczeń, według Tradycji Św. Jan Apostoł.

"Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz /jeszcze/ znieść nie możecie.
Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe." (J 16, 12-13 BT)

Nie umiałem znaleźć teraz odnaleźć fragmentu odpowiedniejszego. W każdym razie chodzi mi o to, że w trakcie dokonywania Odkupienia ludzkości umysły Apostołów były zaciemnione, nie orientowali się co się dzieje. Jak sam Pan napisał, "to było raczej przypadkowe wydarzenie, którego nie przewidzieli". Oczywiście nie zgadzam się co do przypadkowości tego Wydarzenia, natomiast Apostołowie zdawać sobie sprawy z rzeczy które się wokół nich dzieją nie mogli. Przyczyną było m. in. to, że Żydzi oskarżyli Ich guru. Mógł im się w ten sposób zawalić światopogląd.
Autor: Jachu Dodano: 27-05-2004
Reklama
Mariusz Agnosiewicz - Odpowiedź
>Różnica myślę jest ogromna, bo jak widać to Żydzi odpowiedzieli tutaj, że nie mogą nikogo zabić, natomiast Ewangelista w ogóle na ten temat się nie wypowiada.

Dość naiwne myślenie. Ewangelia nie jest kroniką i trudno wierzyć serio, że autor/autorzy tego tekstu przekazywali jakieś relacje, sprawozdania. Mówiąc inaczej - to zdanie zostało przez autora opowieści włożone w usta żydowskie, tak jak pisarz przydziela role w projektowanej we własnym umyśle sceny. Dlatego pisze się, że Ewangelia zawiera mówi na ten temat, bo to jest fakt. Przekonanie, że Ewangelia jedynie przekazuje to - może być co najwyżej przedmiotem wiary, podobnie jak wiara w to, iż ewangelia przekazuje żywot i słowa Jezusa Chrystusa.

>A że w cytacie jest zawarte kłamstwo

To nie cytat. Taka analiza tekstu sprzeczna jest z elementarnym rozsądkiem.

>Już na początku tego wersetu widać, że "JEŻELI KTOŚ POPEŁNI ZBRODNIĘ PODLEGAJĄCĄ KARZE ŚMIERCI, zostanie stracony i powiesisz go na drzewie..." Z Ewangelii natomiast wynika, że Jezus był kompletnie bez winy, bo gdyby był winny to miałby grzech, co w przypadku Mesjasza jest niemożliwe.

Stosujesz wykładnię religijno-teologiczną a nie prawniczą. To, że Jezus był bez winy jest ukazywane jako "prawda obiektywna", eschatologiczna, teologiczna, moralna. Nie wynika z tego bynajmniej, iż Jezus nie był winien według aktualnego prawa żydowskiego. Choć przyznam, że nie jestem wybitnym znawcą starożytnego żydowskiego prawa karnego, jednak przypuszczam, że działalność wywrotowa za jaką żydzi mogliby uznać działalność Jezusa opisaną w Ewangeliach, mogłaby wedle ich prawa realizować znamiona zbrodni zagrożonej karą śmierci. Mówiąc inaczej, de iure Jezus mógł być zbrodniarzem (i jeśli istniał i został skazany przez Żydów czy Rzymian to jego działalność tak właśnie została zakwalifikowana), natomiast wedle kryteriów "chrześcijańskich" i teologicznych był niewinnym barankiem i synem boga. Należy jednak pamiętać, że przytaczane fragmenty o zbrodni i karze, choć znajdują się w zbiorze pism religijnych, są tekstem prawa, które regulowało doczesne stosunki społeczne.

> w trakcie dokonywania Odkupienia ludzkości umysły Apostołów były zaciemnione, nie orientowali się co się dzieje. Jak sam Pan napisał, "to było raczej przypadkowe wydarzenie, którego nie przewidzieli"

Przecież miał im to przepowiadać.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 02-06-2004
wolfie - tak czytam i myślę...
Kiepską retorykę stosujecie ("Dość naiwne myślenie.","Taka analiza tekstu sprzeczna jest z elementarnym rozsądkiem.") :), z reguły to oznacza bezradność. Do Starego Testamentu łatwo jest się dobrać, ale Nowy Testament wyraźnie stwarza wam problemy.
Autor: wolfie Dodano: 17-08-2004
labek - bełkot  -4 na 4
nie oszukujmy się. to co tu nie trzyma się kupy to bełkotliwy artykuł autora, który goni chyba własny ogon
Autor: labek Dodano: 20-04-2005
Daniell - Do Autora tekstu  -6 na 6
Panie Agnosiewicz pan to chyba swojego ogona nie może znależć, niech pan nie bredzi to wszystko dzieło szatana wszelka manipulacja wierzący,i , próba zasiewu niewiary itd.Puknij sie pan w ten tw.ój łeb z kilka razy Jezus powiedział>>>>>>
Autor: Daniell Dodano: 06-05-2005
daniell - Do Autora tekstu  -1 na 1
Jezus powiedział >>>>>>>>>>>to dokonczenie
Autor: daniell Dodano: 06-05-2005
daniell - wy ????  -2 na 2
wy się boicie najwiekszej prawdy bo prawdy w was nie ma >>>>>>>bo sie boicie prawdy
Autor: daniell Dodano: 06-05-2005
damian - wiedzialem, ze tak bedzie...
Wiedzialem, ze tak bedzie. Baliscie sie opublikowac mojego komentarza, bo boicie sie prawdy o was....Tuszujecie prawde jak kiedys wladze komunistyczne
Autor: damian Dodano: 16-07-2005
damian - wiedzialem, ze tak bedzie...
Wiedzialem, ze tak bedzie. Baliscie sie opublikowac mojego komentarza, bo boicie sie prawdy o was....Tuszujecie prawde jak kiedys wladze komunistyczne
Autor: damian Dodano: 16-07-2005
tothek - Prawo??
W czasach Jezusa Sanhedryn posiadał jednak możliwość skazania na śmierć przez ukamienowanie tego kto złamał Prawo.----słusznie Pan zaznaczył, że przez ukamienowanie, ale Żydzi chcieli Jezusa ukrzyżować, a bez Piłata nie mieliby możliwości, bo ich prawo, jak sam pan nadmienił zezwalało ledwie na ukamienowanie!!!!Chcieli najwyższej z możliwych kar i najhaniebniejszej, zapomina Pan, że uznali Jezusa za bluźniercę>>>
[ŤMy mamy Prawo, a według Prawa powinien On umrzeć, bo sam siebie uczynił Synem Bożymť.]ale to nie obchodziło urzędnika rzymskiego jakim był Piłat!! On chciał Jezusa uwolnić, ale Żydzi wytoczyli cięższe działo------[12 Odtąd Piłat usiłował Go uwolnić. Żydzi jednak zawołali: ŤJeżeli Go uwolnisz, nie jesteś przyjacielem Cezara. Każdy, kto się czyni królem, sprzeciwia się Cezarowiť.] Cóż mógł wtedy zrobić urzędnik Cezara???? wszyscy tam obecni usłyszeli zarzut Żydów! jeżeli Go uwolnisz, masz gdzieś swojego króla! Tym sposobem Żydzi dopięli swego, Piłat skazał Jezusa na ukrzyżowanie. A Pan coś kombinuje i to sie kupy nie trzyma, nic a nic.
Autor: tothek Dodano: 22-11-2005
Baśka - jeszcze coś
Iz 53 "On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. (5) Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie" - czyż ten fragment ( napisany kilkaset lat przed Chrystusem, nie jest odpowiedzią dla "zawieszenia na drzewie krzyża" ? Czy właśnie Bóg nie "chciał" aby Jezus był uznany za "chłostanego przez Boga i zdeptanego", po to aby ukazać ludziom wage ich grzechów - skoro potrzebowały takiego odkupienia i przede wszystkim rozmiar boskiej miłości - skoro wcielony Bóg godzi się urzeć w tak upokażający sposób ?? Podzielam uwagę jednego z komentatorów tego artykułu a mianowicie do Nowego Testamentu trudniej się dobrać :)
Autor: Baśka Dodano: 21-12-2005
lady lady - Otwórzcie drzwi Chrystusowi  -2 na 2
Jezus Odkupił także Was... i juz przebaczył... :) tak Dobry jest Pan:)
Autor: lady lady Dodano: 13-04-2006
bazyliszak - Zemsta rzymian, aby pognębić religijnie żydów?
Intryguje mnie pewien wątek Pisma. Mówi się, że ciała Jezusa nie znaleziono, bo było to niemożliwe, bo grób był pusty a przecież gdyby to ciało Jezusa gdzieś było, to przywódcy żydowscy jako pierwsi byliby zainteresowani odnalezieniem go i wystawienia go na widok publiczny, aby obalić całą jego naukę. Wtedy fundament nauki Chrystusa, dowód jego namaszczenia i cała jego siła upadłyby. Problem sekty Jezusa z Nazaretu zostałby rozwiązany od ręki! Dlaczego wiec przywódcy nie uczynili tego? Faryzeusze twierdzą, że chrześcijanie ukradli ciało Jezusa. Chrześcijanie natomiast twierdzą, że ciała nie było właśnie dlatego, bo Jezus zmartwychwstał. Fakt pozostaje pewny jeden - ciała brakuje i ktoś się myli. Ale kto i dlaczego ciała brak?

Ja wiemy przywódcy żydowscy spodziewali się, ze uczniowie Jezusa ukradną ciało, aby pokazać, że zmartwychwstał. Pośpieszyli do Piłata prosząc, aby ciało Jezusa było pilnowane pod strażą przez trzy kolejne dni, właśnie po to, aby nikt nie wykradł ciała i nie mógł twierdzić, że spełniła się obietnica Jezusa! Czy nie jest to zastanawiające, że rozumieli oni naukę o zmartwychwstaniu Jezusa, że kojarzyli odbudowę świątynie jego ciała po trzech dniach od zburzenia jej ze zmartwychwstaniem? A przecież tej wypowiedzi Jezusa nie rozumieli nawet jego najbliżsi uczniowie, aż do czasu zmartwychwstania! Czyżby otępienie serca, które zarzucał Jezus faryzeuszom było mniejsze w wypadku niewierzących Żydów jak wierzących uczniów Jezusa? Dziwne, nieprawdaż?

Z pewnością ta gorliwość przywódców musiała zrobić wrażenie na Piłacie. Nie mógł uniewinnić Jezusa, bo go Żydzi zablokowali, grożąc, że nie będzie uznany za przyjaciela Cezara, jeśli wypuści człowieka podającego się za króla Żydów. To wkurzyło Piłata, ale nie mógł nic zrobić, bo się bał, że Żydzi zaczną donosić i spiskować. Ale czy Piłat przeląkł się, co mogą nauczać uczniowie Jezusa? Czy jego władza zostałaby w jakikolwiek sposób zagrożona, gdyby twierdzili, że człowiek którego on ukrzyżował zmartwychwstał? Czy nie byłaby przez to raczej zagrożona władza Sanhedrynu, który wziął na siebie krew Jezusa, od której Piłat publicznie i ceremonialnie umył ręce? Wydaje mi się, że nauka o zmartwychwstaniu była zagrożeniem dla Sanhedrynu, a nie dla Piłata. Przypomnijmy sobie podobną sytuację sprzed dwóch lat. Jakim zagrożeniem dla Heroda były plotki, że zmartwychwstał Jan Chrzciciel, którego on wcześniej uśmiercił? Właściwie żadnym, nie bał się uczniów Jana ale bał się duchów, bo był przesądny.

Piłat natomiast nie był przesądny, ale surowy i pragmatyczny, a na dodatek nie lubił żydów. Poznał Jezusa i wiedział, że nie ma się, czego bać a ni z jego strony ani ze strony jego uczniów, bo jak powiedział Jezus "jego przyboczni walczyliby o niego", gdyby jego królestwem był Izrael, a przecież tego nie zrobili. Piłatowi nie zależało na prawdzie ani filozofii, ale na spokoju w jego prowincji. Wiedział, że tacy filozofowie jak Jezus są lepszymi do rządzenia żydami niż wyniosły Sanhedryn. Dlaczego miałby mieć cokolwiek przeciwko Jezusowi i jego uczniom? Cóż stałoby się włazy Rzymu, gdyby jacyś tam filozofowie szerzyli kolejny mit o zmartwychwstaniu? Obawy można by mieć raczej w związku z reakcją Sanhedrynu na ich nauczanie, a nie ze względu na nich samych.

A czy władza Piłata się zachwiała, gdy wieść o zmartwychwstaniu zaczęła się szerzyć pięćdziesiąt dni później? Nic nam o tym nie wiadomo. Urzędnicy państwowi raczej sprzyjali uczniom Jezusa chroniąc ich przed Żydami. Mi się wydaje, że w dniu egzekucji Jezusa Piłat miał w głębokiej pogardzie Żydów, którzy żądni krwi zmusili go do stracenia człowieka, do którego przecież nic nie miał. Nie wierzył w Boga wiec nie widział znaków, które być może mogły budzić lęk w wierzących. I oto ci zwyrodnialcy stoją przed nim i się boją nauk zabitego Jezusa, boją się zwolenników tego pacyfisty! Czyż to nie jest wspaniała okazja do odegrania się na nich? A niech tam się szerzy taka wieść i taka nauka, niech im ten nieszczęsny Jezus bokiem wychodzi i czka się po nocach! Niech zaraza sekciarstwa pochłonie to całe żydostwo!

Z drugiej strony lud nienawidził przywódców żydowskich, choć mniej niż rzymian. Mieli im za złe, że nie przyjęli Jana Chrzciciela jako proroka i nie stanęli w jego obronie. To była kwestia, która podzieliła naród. Jak widać, Sanhedryn miał już dość podcinania jego autorytetu przez stronników Jana Chrzciciela, a następnie przez Jezusa i jego stronników. Wizja, że wieści podobne jak te o zmartwychwstaniu Jana Chrzciciela, będą dotyczyć teraz tego zwodziciela Jezusa, była poważnym zagrożeniem dla ich władzy, tym bardziej, że Jezus otwarcie deklarował, że zmartwychwstanie, (mimo, że wiedzą to dopiero czytelnicy ewangelii). Przecież to sam arcykapłan powiedział, że lepiej żeby umarł jeden, niż żeby cały lud poszedł w niewolę Rzymu. Widać z tych słów, że bał się utraty władzy wywołanej popularnością Jezusa. Przywódcy odrzucili Jana a teraz odrzucili Jezusa, a ten miałby zostać uznany za zmartwychwstałego, za niewinnego?! Kompletny blamaż elity władzy, nieprawdaż? Sanhedryn miał, więc problem z utrzymaniem autorytetu.

Dlaczego Sanhedryn nie wyznaczył swoich ludzi do pilnowania grobu Jezusa? Przecież argument mieli racjonalny - obawa przed oszustwem i szerzeniem fałszywych nauk w Izraelu! Oni woleli się nie wiadomo, dlaczego wysłużyć rzymianami. Ale, po co rzymianie mieliby pilnować grobu jakiegoś skazańca? Czy powód, że nad głową Jezusa była tabliczka "Król Żydowski" napisana przez Piłata wskazywała na ewentualne źródło problemów? Czy Piłat wystraszył się, że będzie się mówiło, że król Żydów zmartwychwstał? No, ale przecież naród odrzucił tego człowieka i nie wierzył w Mesjasza męczennika! Taki król nie wznieciłby powstania! Jego uczniowie nie mieli bronić królestwa nie z tego świata, więc niby, jakie zagrożenie miałby w nich widzieć Piłat?

Myślę, że w rzeczywistości Piłat nie planował sfingowania zmartwychwstania. Zauważył tylko słaby punkt u przywódców żydowskich; teraz oni się bali gniewu tłumu i czuli się zależni w kwestii bezpieczeństwa od Piłata. Pewnie był świadom, że odmawiając im współpracy może narazić się na konfrontację z nimi za pośrednictwem tłumów. Mógł przypuszczać, że mówiąc "nie", oni mogli go oskarżyć o sprzyjanie w celu sfingowania cudu. Lepiej wyglądało, jeżeli Piłat pójdzie im na rękę i da swoją straż. Nie po to by zostać ich przyjacielem, ale by zrobić wrażenie chętnego do współpracy, może nawet zmuszonego do pełnego odwrotu?

A może rzymianie wpadli na genialny pomysł, jak dokopać Żydom? Już w czasie sabatu, gdy żydzi jeszcze siedzieli pokornie w domach i synagogach, nie wystawiając nosa zza drzwi, być może w nocy, żołnierze usunęli ciało z grobu na polecenie Piłata. Stało się dla niego jasne, że uczniowie Jezusa będą rozpowiadać wieść o jego zmartwychwstaniu, co nadweręży autorytet Sanhedrynu. A podzielonym narodem łatwiej się rządzi! Gdy więc z rana na trzeci dzień żołnierze pobiegli do Sanhedrynu żydzi zrozumieli, że być może Rzym stanął po stronie małej sekty. Nie wierzyli w Jezusa jako Mesjasza, ani jego zmartwychwstanie, więc stało się dla nich jasne, że uczniowie Jezusa wdali się w układy z Piłatem i wyprowadzili ich wspólnymi siłami w pole.


W rzeczywistości nie ma w Piśmie mowy o tym, że żołnierze sprawdzili, że w grobie nie ma już ciała. Oni nie mówią, że byli świadkami zmartwychwstania Jezusa. Powiedzieli żydom, że wystraszyli się postaci ubranej w jasny biały len, która odwaliła ciężki kamień oraz towarzyszącego jej trzęsienia ziemi. Poświadczyli tylko te trzy fakty i nic więcej. Ale co te fakty oznaczały dla Żydów? Czy oznaczały one, że żołnierze bali się wrócić i sprawdzić, co się stało? A co z następną wartą, przecież oni się ponoć zmieniali, co 4-6 godzin, jak stali na wartach? Czy następna warta nie sprawdziła automatycznie, że strzeżonego ciała w grobie nie ma i nie ma poprzedniej warty, która powinna tam być, a kamień jest odwalony i pieczęcie zerwane? Żołnierze uciekli od grobu, ale tylko część z nich jakiś czas potem pobiegła do Żydów. A gdzie pobiegła pozostała część? Czy trzęsła sie ze strachu w domach? A trzęsła się ze strachu może u dowódcy Piłata?

Żydzi im nie uwierzyli, tak jak nie uwierzyli wcześniej Jezusowi. Jednak zrozumieli, że teraz są już na przegranej pozycji. Nie mogli przecież oskarżyć Piłata ani jego żołnierzy o wykradzenie ciała Jezusa! Nie mogli zwalić na żołnierzy, bo ci ryzykowali życiem. Tłum uwierzyłby raczej żołnierzom-męczennikom, a nie przywódcom. Ludzie odczuwali od trzech dni trzęsienia ziemi. Być może to zaciemnienie słońca miało miejsce w rzeczywistości i wszyscy je postrzegali jako jakiś znak od Boga. Takie znaki były raczej przeciwko przywódcom żydowskim a nie Piłatowi. Ludzie mogli mówić, "dlaczego żołnierze mieliby narażać życie ryzykując oskarżenie o spanie na warcie, czy tchórzliwą przesądność?".

Sadzę, że Piłat by im nie uwierzył tak, jak nie uwierzyli Żydzi. Dlaczego nie skazał strachliwych żołnierzy na śmierć? Przecież byli powodem zadrażnienia stosunków z Żydami! Złamali słowo Piłata dane Żydom. Wystawili Piłata na możliwość oskarżenia o sprzyjanie sektom, rozruchom i niesłowność. Piłat musiał wiedzieć o tym, co się stało jako pierwszy! Już choćby pominięcie go powiększało winę żołnierzy! Myślę, że to właśnie on postanowił, że część żołnierzy musi pójść do przywódców żydowskich i powiedzieć im, co się stało. Zwróćmy uwagę na to, że nie wszyscy poszli i nie od razu, ale później. W tym czasie uczniowie Jezusa przyszli już do grobu. Tylko, po co oni tam szli? Przecież grób był zaplombowany i strzeżony właśnie po to, aby uniemożliwić kontakt z ciałem właśnie jego naśladowców! Czyżby postawienie warty przy grobie odbyło się bez wiedzy uczniów?

Wydaj mi sie, że wzięcie dużych pieniędzy od Żydów było sprawdzeniem ich sił. No bo co zrobią? Oskarżą żołnierzy i doprowadzą do stracenia tym razem rzymian dla Żydów? Oskarżą Piłata o spiskowanie z chrześcijanami po tym, jak
Autor: bazyliszak Dodano: 10-09-2006
Jacek.K. - 14 Nisan.
Skąd wziąłeś te daty?
Na pewno nie z Biblii.
Nie wiem dlaczego mylisz Pachę z Sabatem?
Obchody Paschy trwały 8 dni.
Chcąc nie chcąc co najmniej jeden Sabat musiał się pokryć z obchodami Paschy.
Widzę wiele sprzeczności w tym artykule ale wynikają one z tego, że podają dane nie zawarte w Biblii.
Z Biblii jednoznacznie wynika, że Jezus spotkał się z uczniami pierwszego dnia przaśników, a to jest konkretna data 15 Nisan. Umówił się też z uczniami na spotkanie następnego dnia, który zaczyna się u Izraelitów po zachodzie słońca, czyi 16 Nisan. Skoro 16 Nisan spotkał się z uczniami, to jak mógł zginąć 14 Nisan?
Autor: Jacek.K. Dodano: 10-05-2007
oko_pilata - do autora
'To było raczej przypadkowe wydarzenie, którego nie przewidzieli i które ich zupełnie zaskoczyło. To był cios w ich sektę, a nie Odkupienie.'

tia... pewnie przez przypadek Jezus w dzien przed swa Smiercia zgromadzil swych uczniow na ostaniej wieczerzy a Jego modlitwa w ogrodzie przed pojmaniem byla owocem nadmiaru wina???
Autor: oko_pilata Dodano: 25-06-2007
michal - michal  -1 na 1
Oskarzanie uczniow i kobiety o to czemu nie byli(nie szli obok)Jezusa jest nie zgodne z tym co pisze na tej stronie! jak mozna pisac jesli my sami nie bralismy i nie bierzemy udzialu w mece jesusa!Czy my w XXI wieku nie przechodzimy obojetnie obok cierpienia?ludzi glodnych,potrzebujacych pomocy nie tylko materjalnej ale i duchowej? Czy my piszac w ten sposub nie zachowujemy sie arogacko wobec drugiego czlowieka?!! a moze to wszystko dlatego bo nie umiecie poznac i odkryc prawdy?a przeciez prawda jest w slowach Chrystusa zawartych w bibli tylko w slowa trzeba uwiezyc jak i uwiezyc w Jezusa Chrystusa Pana Naszego Zbawiciela i Odkupiciela.
Autor: michal Dodano: 16-02-2009
eLJot - Inscenizacja   1 na 1
Jak wspomniałem w innym poscie,Jezus wybiera Judasza na wykonawcę swego zamysłu:zdrady,tortur i ukrzyżowania.Do tego momentu zamysł Jezusa był realizowany przez Rzymian bez zastrzerzeń.Moment,w którym plan przestał działać jest dość jasno widoczny.Dlaczego Jezus w tak podniosłym dla Niego i "ludzkości"  momencie krzyczy pełnym rozpaczy głosem:"Elochim,Elochim (...),co oczywiście znaczy"Bogowie,Bogowie,czemuście mnie opuścili"(elochim to liczba mnoga oczwiście).Załóżmy jednak,że Jezus przywołuje Boga-Ojca .W jakim celu?Czy plan Jezusa ,który prawdopodobnie polegał na cudownym uwolnieniu Go z krzyża przez Boga-Ojca nie powiódł się ? Czy Jezus popełniając grzech pychy zerwał tym samym więź łączącą go z Nadświadomością -Bogiem OjcemMatką każdego człwieka,a więc i Jego również ?No cóż...Osobiście wolałbym,aby zamysł Jezusa się powiódł i stał się cud  uwolnienia Go z krzyża -może moja wiara byłaby silniejsza...
Autor: eLJot Dodano: 03-01-2010
Kamil - Mylisz się  -1 na 1
Do autora tego tekstu. Bóg tak obmyślił świat, że można poznać Jezusa osobiście, możliwa jest przadziwa relacja z Bogiem, czaisz ?? pewnie nie. Można poznać prawdę o tym świecie, można mieć pewność co jest po śmierci i gdzie się idzie, i nie wynika to z indoktrynacji jak się niektórym wydaje. Bóg jest w stanie przekonać człowieka.
Pozdro
Jezus jest Panem
Autor: Kamil Dodano: 17-03-2010
kuba1221 - sceptycyzm do czasu trwania drogi..   1 na 1
nie mogę doliczyć się godzin trwania całego procesu wg ewangelii wieczerza czwartkowa,następnie do śmierci Jezusa na krzyżu,która prawdopodobnie trwała 6 godzin ,to zatem ile czasu trwał proces i droga krzyżowa.Wg. mapy to nieodległa trasa,ale dla człowieka dzwigającego krzyż drewniany to bardzo długa droga , która powinna trwać bardzo długo.Ewangeliści zmieścili się w jednym dniu,by wieczorem pochować zwłoki,bo następnego dnia był szabas ,Zydzi w tym dniu świętowali.Jak wiemy przekaz był ustny,dane i szczegóły były dorabiane zależnie kto relację przekazywał,następnie ewangelię spisywano i również następowały przekłamania,upiększania,dorabiania faktów dla zwiększenia dramaturgii chrześcijaństwa.Ja to nazywam symptomen sierocym domu dziecka.Dorosły sierota ,którego dom dziecka usamodzielnił (dostał mieszkanie ,wykształcenie,wyprawkę w dorosłe życie),nadal pozostaje tą sierotą i wciąż wysuwa żądania,dajcie mi więcej i więcej ,bo jestem sierotą. W ten sam sposób postępuje kościół ,a właściwie kler(to właśnie oni mianują się kościołem).
Autor: kuba1221 Dodano: 02-04-2010
Kaoru - Ah, ten sceptyzym.   1 na 1
Ewangelie, jak i Biblia, to zbiór pism, które są nacechowane subiektywnym punktem widzenia autorów. Prawdopodobnie każdy apostoł napisał, a co najmniej powiedział w życiu ludziom coś o Jezusie, co mogło został przez kogoś spisane na papierze, co zresztą się stało, ale to cztery ewangelie zostały skanonizowane.

Czy inni uczniowie poza podstawowymi czterema byli świadkami wydarzenia drogi krzyżowej ? Zaraz, a gdzie jakieś argumenty, że nie mogli być ?

Piłat mógł nie mieć nic do Jezusa, a tak naprawdę, to całej drogi krzyżowej mogło przecież w ogóle nie być, tylko prosto z celi mogli zabrać Jezusa na krzyż i go przybić. Bo przecież, co Piłatowi po robieniu żydom dobrze przez dręczenie skazanego jakąś drogą krzyżową ? Już prędzej przypuszczam, że Piłat wysłał Jezusa na krzyż prosto z celi. W ogóle sama droga krzyżowa jest nieracjonalna i że na takiej stronie, jak racjonalista.pl, nikt nie zadał sobie pytania "A po jakiego grzyba Piłat miał odstawiać żydom ku ich uciesze drogę krzyżową, skoro sam gardził faryzeuszami ?"

Ja sam jestem wolnym duchem, nie wiem w co wierzę. Nie interesuję mnie dochodzenie, czy biblia jest prawdziwa. I ten komentarz, to jedynie mój wyraz braku uprzedzenia, jak i również braku poparcia dla biblii.
Autor: Kaoru  Dodano: 03-03-2012
dowtrjx
Autorzy Biblii byli natchnieni, więc Biblia nie może kłamać. Za to nauka może się mylić. Wyjaśnienie kilku spraw: zajawki-biblijn(*)cz-9-poczatek-ziemi-wedug.html
Autor: dowtrjx  Dodano: 03-02-2015
nihir - Smutne
Czytanie tego tekstu uświadomiło mnie dlaczego ateizm jest grzechem. Odpowiedzi na multum wątpliwości z tekstu można znaleźć w licznych tekstach Kościoła. Ba, nawet to nie jest całkowicie niezbędne do podważenia argumentów pana Agnosiewicza. Wiele informacji, które na to pozwalają pamiętam po prostu z wysłuchiwanych kazań czy lekcji religii w szkole. Autor tekstu nie zadał sobie jednak trudu, by sprawdzić porządnie, co na przedstawione przez niego zarzuty co do opisów Męki Chrystusa odpowiedziałaby druga strona. Zadaje tylko pytania, poddaje w wątpliwość, uznając z góry, bez odpowiednich podstaw, że jego tezy są nie do podważenia. Prawdopodobnie nie miał wcale zamiaru zbadać dogłębnie tematu, tylko pisząc ten tekst jako ateista i antyklerykał, chciał po prostu zdyskredytować Ewangelie, w ogóle chrześcijaństwo. Skoro pan Agnosiewicz nie chce, z własnej wolnej woli, szukać prawdy, ciężko nie uznać, że w takiej sytuacji popełnia grzech.
Autor: nihir  Dodano: 18-12-2015
nihir - c.d. Smutne
Żeby nie pisać bez żadnych kontrargumentów co do meritum artykułu:
Z tego, że śmierć na krzyżu jest wg ST śmiercią hańbiącą, nie wynika, że nie powinien w ten sposób umrzeć Chrystus. Nikt nie powiedział przecież, że Odkupiciel nie może umrzeć w hańbie przed ludźmi. Wręcz przeciwnie, jeszcze ST mówi (Iz 53,2-4):
"Nie miał On wdzięku ani też blasku,
aby na Niego popatrzeć,
ani wyglądu, by się nam podobał.
3 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi,
Mąż boleści, oswojony z cierpieniem,
jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa3,
wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic.
4 Lecz On się obarczył naszym cierpieniem,
On dźwigał nasze boleści4,
a myśmy Go za skazańca4 uznali,
chłostanego przez Boga i zdeptanego. "
Z tego cytatu wynika, że raczej powinniśmy się spodziewać,że Chrystus umrze w poniżeniu przed ludźmi, niż dochodzić do wniosków przedstawionych w tekście pana Agnosiewicza.

Pozdrawiam i mam nadzieję,że Pan przeczyta, Panie Agnosiewicz. Jest jakaś nadzieja,że coś w Panu drgnie w reakcji na mój komentarz. Polecam sięgnąć do literatury przedmiotu, znajdzie Pan odpowiedzi na postawione przez siebie pytania.
Autor: nihir  Dodano: 18-12-2015

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365