Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.055.336 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Mostem między przekonaniami oddzielonymi największą przepaścią jest szlachetność"
Komentarze do strony Errare humanum est

Dodaj swój komentarz…
Damian Jozefczyk - Energia odnawialna   1 na 1
Nie zgadzam sie z autorem. Nawet jesli cykl biopaliw (wytwarzanie, zuzywanie, etc.) wytwarza tyle samo gazow cieplarnianych co paliwa kopalne to i tak uwazam za sluszne promowanie ich. Dlaczego? Rope musimy sprowadzac, czesto dajac pieniadze panstwom, ktore jawnie lamia prawa czlowieka. Biopaliwa mozemy tworzyc sami, dzieki czemu nie tylko odcinamy sie od tamtych panstw, ale rowniez tworzymy miejsca pracy u nas. Co do innych energi odnawialnych (wiatr, Slonce, woda) to chyba nie ma watpliwosci, ze bija na glowe paliwa kopalne. Elektrownie wiatrowe, sloneczne, czy mechanizmy czerpiace energie z fal, czy przyplywow/odplywow sa genialne! Powinnismy jak najbardziej je promowac, nawet jesli wydajemy mnostwo pieniedzy na rozwoj tych technologii. Trzeba pamietac, ze te pieniadze nie znikaja tylko daja prace i napedzaja gospdarke.
Autor: Damian Jozefczyk  Dodano: 31-01-2012
Reklama
Rafał Maszkowski - o co chodzi?
Ten dość długi tekst zaczyna się od informacji, że ktoś uznał, że produkcja biopaliw nie przyczynia się do zmniejszenia emicji CO2. Potem, podczas gdy czytelnik zastanawia się o co chodzi, autor porusza różne inne tematy. Napięcie rośnie, artykuł się kończy i nie dowiadujemy się na czym polegał błąd i jakie rozumowanie przedstawiła, a jakie obaliła instytucja, która te biopaliwa krytykuje. Czy dowiemy się w drugiej części?
Autor: Rafał Maszkowski  Dodano: 04-10-2011
aljen - @ Wyrak
> może nie tyle walczyć z globalnym ociepleniem (jeżeli ono rzeczywiście nam zagraża) a skupić się na ochronie środowiska (śmieci, oszczędność wody etc) oraz opracować metody przystosowywania się do zmieniających się warunków życia - chyba będzie to tańsze i skuteczniejsze od prób zmiany klimatu etc

Oczywiście. Ale tego racjonalnego punktu widzenia apostołowie envornonmentalizmu nigdy nie pojmą, bo nie chcą, a i nie umieją,

Nawiasem mówiąc zrobiliśmy (wszyscy) multum w ciągu ostatnich 2 dziesięcioleci dla ochrony środowiska. Wisła nie śmierdzi, Bałtyk też nie, domy i zabytki w Polsce, Czechach czy wschodnich Niemczech mają znowu własne barwy, lasy też je mają, zwierzaki żyją i ich coraz więcej. Chloru do tzw. kranówy też, o ile mi wiadomo, w Polsce nikt już nie pompuje. Co dowodzi, że zdrowe podejście do ochrony środowiska prowadzi do celu. Tego nikt nie kontestuje. Ale ta flagellancja w imię ekologizmu... no ludzie. Właśnie dzisiaj wspaniały odcinek "Entweder Broder" zajmował się tą paranoją w sposób, jak to Broder, pokazujący krzywe lustro. Polecam.
Autor: aljen  Dodano: 27-09-2011
Szary Kot - Konsumpcja   1 na 3
Być może ocieplenie jest naprawdę i jest spowodowane przez człowieka, ale problem też leży w metodach zwalczania tego efektu. Mam przekonanie, że należy walczyć przede wszystkim o zmianę stylu życia i ograniczenie konsumpcji, a jeszcze bardziej o zmuszenie producentów do wydłużenia cyklu życia produktów - czyli np. trwałości nowej pralki czy samochodu. Tylko że to jest sprzeczne z ich interesem i trudne do zadekretowania. Niemniej jednak coś jest nie tak w modelu gospodarczego wzrostu opartym na napędzaniu konsumpcji i produkcji. Podkreślam, że nie jestem oszołomem, który chce wrócić do jaskini, ale naprawdę nie widzę niczego podniecającego w wymianie samochodu czy telewizora na nowy co dwa lata. Nawet jężeli zrobiony byłby z chrupek kukurydzianych i dawał się po tych dwóch latach zjeść.
Autor: Szary Kot  Dodano: 27-09-2011
perun   2 na 2
@Lukas Nav masz racje co do tej globalnej myśli i nie o to mi chodzi, że ''po nas choćby potop'' pisze, że wg mnie (po zapoznaniu się z ze zwolennikami globalnego ocieplenia i jego przeciwnikami) wpły CO2  na klimat jest albo żaden, albo tak niewielki, że prawie żaden.
Ja przychylam się do tych naukowców, którzy twierdzą, że globalne ocieplenie to bzdura i nie ma dowodu na to,że to ludzie się do tego przyczyniają ze swoją śmieszną ilością emisji gazów cieplarnianych. A,że wśród naukowców pod tym względem jest duża rozbieżność chyba każdy wie.Nauka tak nie działa jak chcą zwolennicy globcia - 30 lat temu podobno groziło nam zlodowacenie a tera ocieplenie.Ciekawe co politykom wpadnie do głowy za rok. Wściekłe krowy już nie są wściekłe?;)
PS. z tym pdniesieniem się poziomu oceanów to już w ogóle bzdura do kwadratu.Stopienie się lądolodów tego nie zrobi, a żeby stopiły się czapy lodowe na Grenlandii i Antarktydzie ...eeee prędzej przyjdzie nastepne zlodowacenie, wtedy pewnie będą płacić za emitowanie CO2 do atmosfery
Autor: perun  Dodano: 27-09-2011
Wyrak - a może inaczej   3 na 3
Czasami zastanawiam się nad odwróceniem problemu - może nie tyle walczyć z globalnym ociepleniem (jeżeli ono rzeczywiście nam zagraża) a skupić się na ochronie środowiska (śmieci, oszczędność wody etc) oraz opracować metody przystosowywania się do zmieniających się warunków życia - chyba będzie to tańsze i skuteczniejsze od prób zmiany klimatu etc. Z historii wiemy, że bardzo często ingerencja człowieka powodowała jeszcze większe kłopoty, gdyż tak naprawdę nie znamy wszystkich zmiennych.
Autor: Wyrak  Dodano: 27-09-2011
Lucas Nav - @perun  0 na 2
"Ile lat ten lód będzie się topił? 1000 czy 10 000 lat?" Ten sposób myślenia zniszczy naturę. To myślenie w stylu "po nas choćby potop". Trzeba myśleć globalnie - nie tylko o sobie i swoim krótkim życiu, ale też o ludziach którzy żyliby po nas. " Nawet jeśli temperatura na ziemi wzrasta to i tak nie mamy na to żadnego wpływu." - różni ludzie mają różne zadania na temat wpływu działalności człowieka na globalne ocieplenie. Wg. mnie po to bada się to zjawisko, żeby to sprawdzić i jeśli człowiek ma taki wpływ to powinno się ograniczyć czynności powodujące glob. oc., a jeśli takiego wpływu nie ma to trzeba odkryć jak można na klimat wpłynąć. Uważam, że jest to dla ludzkości ważna sprawa bo glob.oc. = podniesienie poziomu oceanów = śmierć ogromnej liczby ludzi. Trzeba zahamować ocieplenie klimatu nawet jeśli nam ono teraz nie szkodzi, bo z pewnością zaszkodzi naszym potomkom
Autor: Lucas Nav  Dodano: 27-09-2011
Wyrak - @Jakub Piątkowski   3 na 3
Ocieplenie w XII wieku oraz oziębienie w XVII to nie jest pogoda proszę nie mieszać pojęć. Czas konieczny na wyhodowanie winnic jest dłuższy niż jeden rok jak również historie o karczmach budowanych na lodzie na Bałtyku nie dotyczyły jednego roku. Są na to dowody w piśmiennictwie historycznym.

Jak również istnieją teorie o 13 letnim cyklu zmian temperatur na Ziemi związanych z plamami (aktywnością) Słońca.

Ja osobiście  nie twierdzę, że klimat się nie zmienia, lecz uważam, że należy rzetelnie poszukać informacji z wielu źródeł przed zaakceptowaniem jakieś teorii. Po prostu nie lubię sytuacji czarno - białych.
Autor: Wyrak  Dodano: 27-09-2011
perun   5 na 7
@mb_q tak i ten lód stopi się bo temperatura na ziemi wzrośnie o 2 stopnie  Ile lat ten lód będzie się topił? 1000 czy 10 000 lat?. Akurat jeśli idzie o globcio to jestem po drugiej strony barykady. Nawet jeśli temperatura na ziemi wzrasta to i tak nie mamy na to żadnego wpływu. A ponieważ na ziemi było juz znacznie cieplej niż teraz i znacznie zimniej niż teraz więc  to żadna anomalia. Ktoś robi interes na tym globalnym ociepleniu - to też żadna anomalia. Ludzie zawsze robią interesy.
Autor: perun  Dodano: 27-09-2011
Jakub Piątkowski - @aljen  0 na 4
Climategate to świetny przykład rozdmuchanej afery medialnej, która później okazała się być jednym wielkim humbugiem (o czym już media milczały). Z pośród tysięcy maili wysłanych w przeciągu 13-tu lat, wyrwano z kontekstu (w sposób którego nie powstydziliby się najbardziej fanatyczni kreacjoniści) kilka zdań i opatrzono chwytliwym tytułem "Climategate". Późniejsze prześledzenie korespondencji kompletnie rozbiło argumentację "sceptyków". Ale to już nie przebiło się do świadomości publicznej. Następnym razem, nim coś napiszesz (zwłaszcza, gdy mamy do czynienia z poważnymi oskarżeniami) poczytaj najpierw na dany temat. Choćby i na wikipedii.
Autor: Jakub Piątkowski  Dodano: 26-09-2011
Szary Kot - @mieczysławski - biopaliwa a efekt..   3 na 3
Liczy się nie tylko bilans CO2 pochłoniętego przez rośliny a potem oddanego do atmosfery przy ich spaleniu w piecu. Zajmowanie nowych terenów na uprawę roślin "biopaliwnych" może uwalniać więcej CO2 niż warta zabawa z biopaliwami, zwłaszcza jeżeli towarzyszy temu wycięcie lasu lub/i osuszenie terenów podmokłych. Torfowe składniki gleb podmokłych po ich osuszeniu utleniają się szybko, idąc jako CO2 do atmosfery. Co do innych kwestii generalnie się zgadzam.
Autor: Szary Kot  Dodano: 26-09-2011
Czesław Szymoniak   1 na 3
@perun
Jak stopi się cały lądolód na biegunach to woda zaleje Kiribatii. Okazało się, że Archimedes nie miał racji.

Tam Kiribati. Jak stopi sie lądolód to poziom oceanow, jak wyliczono, ma się podobno podnieść o kilkadziesiąd metrów no to wtedy zaleje 1/3 Polski...Bedziemy budowac tamy w cieśninach dunskich...?
Ciekawe natomiast jest to średniowieczne ocieplenie w kontekscie poziomu mórz...
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 26-09-2011
aljen - @ Jakub Piątkowski   1 na 5
> Myślicie, że klimatolodzy to banda debili, którzy nie słyszeli o średniowiecznym ociepleniu?

Bandą debili nie byli też komunistyczni ideolodzy, którzy oczywiście byli świadomi rosnącej technologicznej, materialnej i - last but not least - socjalnej wyższości Europy Zachodniej nad demoludami. Mimo to postulowali wyższość socjalizmu, nawet jak na półkach sklepowych był wyłącznie ocet, a na ulicach czołgi.

Przypominam niedawną aferę "climagate", w której (jak pamiętamy, z przecieków E-Mailowych) apostołowie tzw. antropogennego ocieplenia wymieniali się instrukcjami na temat jak dyskredytować publicznie ludzi odmiennych niż oni sami poglądów. Argumenty przypominały kubek w kubek stare "Biuletyny PZPR tylko do użytku wewnątrzpartyjnego".

W niemczyźnie jest takie powiedzenie "Wasser predigen und Wein saufen" - pasuje.
Autor: aljen  Dodano: 26-09-2011
mb_q - @perun
Prawo Archimedesa? Chodzi o lód na Antarktydzie i z lodowców, który bynajmniej nie pływa a spoczywa na skale.
Autor: mb_q  Dodano: 26-09-2011
mieczysławski - pseudonauka i demagogia   6 na 6
Pesymistyczne jest to, że mity i pseudoteorie są propagowane przez polityków, którzy często są słabo wyszkształceni, demagogia ma większą siłę od racjonalnego myślenia. W polskim sejmie pojawiło się obraźliwe powiedzenie - "wykształciuch". Ludzie wierzący z natury nie lubią myśleć i ślepo słuchają swoich religijnych przywódców, którzy całą swoją siłą zwalczają naukę, najlepiej powrót do średniowiecza, kiedy mieli prawie nieograniczoną władzę.
Bzdura największa - biopaliwa wywołują efekt cieplarniany. Można wykazać, że mogą wywołać sezonowe wachnięcie - spadek, kiedy CO2 jest pochłaniane przez rośliny i wzrost kiedy są spalane, ale sumarycznie jest to stały poziom. Robiąc zapasy biopaliwa możemy spowodować globalne zmiejszanie CO2.
Inna bzdura - biopaliwa powodują wzrost cen żywności. W Uni Eropejskiej mamy nadprodukcję żywności i limity dla rolników, wysokie ceny żywności wynikają z : akcyzy na paliwo, środki ochrony roślin, nawozy, duże zyski pośredników, dążenie do monopli (przykład polskiego cukru).
Paradoksalnie kiedy energetyka jądrowa osiągneła wysoki poziom bezpieczeństwa, ekoterroryści dążą do jej całkowitego zakazania np . u naszych zachodnich sąsiadów.
Autor: mieczysławski  Dodano: 26-09-2011
perun - Czesław Szymoniak   2 na 6
Panie Czesławie, globalne ocieplenie to fakt. Jak stopi się cały lądolód na biegunach to woda zaleje Kiribatii. Okazało się, że Archimedes nie miał racji. Racje ma Al Gore i jego nowe prawo Archimedesa ;)
Wg naukowców od globalnego ocieplenia to nie słońce tworzy klimat na ziemi, ale CO2 i ludzie, którzy emituja tego CO2 mniej niż merynosy w Australii ;)
Autor: perun  Dodano: 26-09-2011
MickeyTheBrainiac   4 na 4
Czyli najważniejszy jest jak zawsze zdrowy rozsądek przeciw wszelkiej maści eko-oszołomom robiącym tyle szkody rozsądnie pojomowanej ekologii, ale także przeciw korporacyjnym lobbystom wciskającym nam swoje brudne szczelinowanie, czy niby niczego niewinne GMO nafaszerowane Roundupem czyli glifosatem, a to już nie jest takie wspaniałe.
Autor: MickeyTheBrainiac  Dodano: 26-09-2011
Jakub Piątkowski - @Czesław Szymoniak i Wyrak   6 na 8
Lokalne zmiany temperatury to pogoda. Z tą bywa różnie. Stąd "sceptycy" klimatyczni ogłaszają triumf ilekroć trafi się gdzieś surowa zima (dowodząc jedynie swojego kompletnego braku rozeznania). Klimat dotyczy globalnych trendów. A globalnie temperatura wzrasta. Bardziej niżby to wynikało z czysto naturalnych przyczyn. Myślicie, że klimatolodzy to banda debili, którzy nie słyszeli o średniowiecznym ociepleniu?
Autor: Jakub Piątkowski  Dodano: 26-09-2011
Wyrak - ocieplenie nie po raz pierwszy   4 na 8
Jeżeli chodzi o przyczyny ocieplenia proszę sobie przypomnieć, że w Polsce było w XII wieku bardzo ciepło uprawiano winorośl w Polsce np na Śląsku lub Lubelszczyźnie, tak samo w Anglii, w Szkocji nawet w Szwecji. Temperatura średnio była wyższa o 1,5  ºC niż teraz.  Rolnictwo kwitło na Grenlandii (stąd nazwa). Wtedy było trudno podejrzewać człowieka o wpływ na zmiany (przemysł w zasadzie nie istniał a ludzi było znacznie mniej), później nastąpiło oziębienie w ok. XVII wieku (nawet Bałtyk całkowicie zamarzał).

Podczas dyskusji warto pamiętać o danych historycznych a nie tylko zajmować się spekulacjami i przypuszczeniami.
Autor: Wyrak  Dodano: 26-09-2011
taurus   3 na 5
@Jakub Piątkowski
"Jak wielki to jest udział, jakie będą skutki ocieplenia oraz jak im zapobiegać są nadal kwestią dyskusyjną." - no właśnie. Dyskusyjną.
Co nie przeszkadzało absolutnie pewnym swego zwolennikom biopaliw zakrzykiwać sceptyków swoim świętym przekonaniem o ratowaniu Gai, Matki Ziemi. Ktokolwiek był przeciw i śmiał protestować, ten negacjonista, nieuk, nieuczciwy, sługus międzynarodowych korporacji i ... dopiszcie jeszcze epitety jakie chcecie.
Kwestia dyskusyjna, nad którą dyskusja jest niemile widziana?
I nie trafiał do gorących głów prosty argument, że być może przerabianie żywności na paliwo nie jest najszczęśliwszym pomysłem.
Jak widać nie tylko Polak mądry po szkodzie...
en.wikipedia.org/wiki/Unintended_consequences
Autor: taurus  Dodano: 26-09-2011
Czesław Szymoniak   1 na 11
Globalne ocieplenie jest faktem?
Pewnie tak chociaż u mnie tego jakoś nie widać. Zimy jak były długie i mroźne  tak są dalej a moze nawet te ostatnie bardziej?  Nie watpię że znajdą się teoretycy od klimatu którzy będą próbowali udowadniać lokalne obniżenie się temperatury jako skutek ocieplenia już gdzieś o tym dzwonili... 
W każdym razie zakładając że ocieplenie jest faktem to skąd z kolei pewność, że przyniesie skutki ogólnie  negatywne w skali całego globu? Może skutki będa negatywne i pozytywne z przewagą tych drugich.
Skad zresztą pewność, że to nie jest trend znacznie ograniczony w czasie?
Autor chyba ma rację co do jednego, dzisiaj w czasie niezwykłej łatwosci dokumentowania zdarzeń i rozpowszechniania informacji tworzy się mylne wrażenie wzrostu liczby tragicznych bądź niepokojących zdarzeń w świecie...
Autor: Czesław Szymoniak  Dodano: 26-09-2011
Jakub Piątkowski - Coś się autorowi pomerdało   6 na 6
Jak to już Fizyk napisał - to, że biopaliwa był chybionym pomysłem, nie podważa dotychczasowe badania nad globalnym ociepleniem jako takim. Cały czas konsensus naukowy jest po stronie twierdzenia, że klimat się ociepla, a pewien udział ma w tym działalność człowieka. Jak wielki to jest udział, jakie będą skutki ocieplenia oraz jak im zapobiegać są nadal kwestią dyskusyjną. Wszyscy (mam nadzieję) zdajemy sobie sprawę z tego, jak nieuczciwe są próby podważania wiarygodności nauki przez kreacjonistów. Jednak zadziwiająco wielu z nas łyka argumenty "sceptyków" klimatycznych (choć są oni pośród klimatologów absolutną mniejszością, bez znaczących publikacji na poparcie swoich twierdzeń). A ten artykuł brzmiał niepokojąco podobnie do ogłoszeń w stylu "Wykopano nową skamielinę, zmieniającą nieco nasze wyobrażenie o ewolucji [wstawić nazwę dowolnej grupy zwierząt]. W związku z tym, teoria ewolucji przestała być wiarygodna".
Autor: Jakub Piątkowski  Dodano: 26-09-2011
Khair el.Budar   7 na 7
Mnie najbardziej dobija to, że Europa i USA przez takie kampanie jeszcze bardziej zmniejszają konkurencyjność swoich gospodarek wobec gospodarek azjatyckich potęg. W rezultacie dziesiątki tysięcy firm ucieka, do krajów, gdzie nie ma takich obostrzeń ekologicznych i tak wysokich podatków, z których całkiem sporo nakładanych jest po to, aby zaspokoić lobby proekologiczne i olbrzymi przemysł produkujący tzw alternatywne źródła energii - przemysł, który istnieje tylko dzięki dotacjom, bo w normalnej grze rynkowej nie miałby najmniejszych szans. Będąc w Wlk Brytanii, widziałem masę produktów w supermarketach, na których opakowaniu podawano informację o zmniejszonej emisji CO2 przy ich wytwarzaniu - co zachęcać miało do ich nabywania. Moi koledzy byli pod wrażeniem, a mnie śmiać się chciało, gdyż wystarczy popatrzeć się domom na Wyspach, pełnych "ekologicznych i ekonomicznych" kominków. Kominy wyprowadzone na zewnętrznych ścianach. Domy praktycznie nie docieplane - których straty ciepła są niesamowite. Ale nic tak nie poprawia samopoczucia, jak kupno ekologicznie wyprodukowanej szafki.
Autor: Khair el.Budar  Dodano: 26-09-2011
Fizyk - groch z kapustą   8 na 14
Autor wrzuca do jednego garnka (i wylewa razem z pomyjami) szereg osobnych zagadnień:
- czy mamy globalne ocieplenie? (bezspornie),
- czy jest ono spowodowane działalością człowieka? (prawie na pewno),
- czy warto temu ociepleniu przeciwdziałać? (zależy komu warto),
- czy dotychczasowe środki zaradcze są dobre? (sporo jest chybionych).
Autor: Fizyk  Dodano: 26-09-2011
Koraszewski - Nie dopłacać do ideologii   5 na 5
Mieszkamy w kraju ciężko doświadczonym centralnym planowaniem i włosy powinny nam się jeżyć na głowie kiedy słyszymy, że do roku tego i tego ma być czegoś tyle i tyle. Biopaliwa są wspaniałe, ale bez subwencji, energia wiatrowa bez subwencji byłby na przegranych pozycjach, bo jest totalnie nieopłacalna. Im droższa ropa naftowa tym częściej będziemy obserwowali poszukiwania innych źródeł energii i niektóre z nich okażą się naprawdę opłacalne.  Duńczycy biogaz produkują od z górą pół wieku i mają tu świetne osiągnięcia. Nadmiar entuzjazmu przełożony na wskaźniki planowania gospodarczego wsparte subwencjami, to świetna recepta na taki cyrk jaki dziś mamy wokół biopaliw, które są w niemałym stopniu (w niemałym, ale nie w całości)  winne szybkiemu wzrostowi cen żywności na rynkach światowych, zamiast przyczyniać się do obniżenia tych cen. To znaczy nie biopaliwa jako takie, ale polityczne decyzje, że trzeba do tego koniecznie dopłacać.
Rolnik produkujący w swoim gospodarstwie biogaz na swój użytek obniża koszty produkcji żywności, ten sam rolnik uprawiający kukurydzę na etanol powoduje tylko wzrost cen żywności. Zdawało by się, że daje się to bez trudu wyliczyć, ale ideologia zabija zdrowy rozsądek.       

 
Autor: Koraszewski  Dodano: 26-09-2011

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365