Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.035.698 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 290 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Ileż próżności trzeba ukrywać (..) usiłując stwarzać pozory, że jest się zamierzonym elementem boskiego planu? Ileż szacunku wobec siebie należy poświęcić po to tylko, by nieustannie tarzać się w świadomości własnych grzechów?

Dodaj swój komentarz…
mascibroda - Dlaczego?
,,Obserwacje świata zwierzęcego wskazały, że wiele gatunków, zwłaszcza ptaków, żyje w związkach, które nazwalibyśmy monogamicznymi, ograniczając się do jednego w całym życiu partnera,,
Dlaczego nie ma tutaj zadnego odwolania, zadnych odnosników do zrodel naukowych
Chyba tak niejest. Kto obserwowal? Z tego co slyszalem badania genetyczne mowia co innego.Mimo ze ptasie pary razem wija gniazdko to czesto piskle nie ma genow ojca. Jak jest naprawde?
Autor: mascibroda Dodano: 23-04-2006
Reklama
Teresa - Człowiek czy zwierzę ...:(((
Autor tekstu: Olgierd Żmudzki; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,4721
Obserwacje świata zwierzęcego wskazały, że wiele gatunków, zwłaszcza ptaków, żyje w związkach, które nazwalibyśmy monogamicznymi, ograniczając się do jednego w całym życiu partnera. Badania tych gatunków wskazują jednak, że zarówno samiec, jak i samiczka posiadają podobną ilość męskich hormonów. Być może ten czynnik wpływa na monogamiczność ich związków. W przypadku człowieka mężczyzna posiada dwudziestokrotnie więcej hormonów męskich od kobiety i stąd zapewne bierze się jego większa seksualna aktywność, w tym i poligamiczność.

W sumie to najlepszym przyjacielem człowieka jest pies. A pies nie wybiera tylko bierze jak popadnie...

W tym artykule czasem człowiek jest traktowany jak człowiek a czasem jak zwierzę. A ja myślałam, że człowiek odróżnia się czymś od zwierząt niby ... rozumem...

Świat staje na głowie do góry nogami .... :(((((((((((((((((((((((
Autor: Teresa Dodano: 24-04-2006
Olgierd Żmudzki - Odp.
Cytuję wypowiedź dyskutanta - p. Mascibrody:
"Obserwacje świata zwierzęcego wskazały, że wiele gatunków, zwłaszcza ptaków, żyje w związkach, które nazwalibyśmy monogamicznymi, ograniczając się do jednego w całym życiu partnera" - Dlaczego nie ma tutaj żadnego odwołania, żadnych odnośników do źródeł
naukowych. Chyba tak nie jest. Kto to obserwował? Z tego co słyszałem, badania genetyczne mówią co innego.


Polecam lekturę książki Deborah Blum "Mózg i płeć", gdzie cały rozdział czwarty ( s. 126 -160) poświęcony jest omówieniu monogamii i poligamii przy porównaniach sytuacji człowieka do świata zwierzęcego. A w innych rozdziałach tej książki przy pomocy indeksu można znaleźć na ten
temat także ważne fakty i obserwacje. Dołączona jest tam bibliografia, z której można się łatwo zorientować, kto te zjawiska obserwował. Nie bardzo rozumiem, co innego mogą mówić na ten temat badania genetyczne wspomniane przez p. Mascibrodę?

Co do uwagi, że pisklęta mogą nie mieć genów rodzica, który się nimi opiekuje nie czuję się na intelektualnych siłach, by to kompetentnie wyjaśnić, choć nasuwa mi się na myśl takie ludowe porzekadło: nie ta matka, która urodziła, lecz ta, która wychowała.
Autor: Olgierd Żmudzki Dodano: 25-04-2006
Olgierd Żmudzki - Odpowiedź Teresie
Olgierd Żmudzki Odpowiedź Teresie :
Napisano wiele książek o podobieństwach ludzi i zwierząt. Polecam książki "Naga małpa" i " Zwierzę zwane człowiekiem" autorstwa Desmonda Morrisa właśnie na ten temat Problem człowieka polega na jego olbrzymiej plastyczności. Posługując się rozumem może wybrać odpowiadający mu model rodziny, a w artykule właśnie o takiej zmianie modelu chyba wyraźnie piszę. To jasne, że człowiek od zwierząt bardzo się różni, może wymyśleć religię, w której na chwałę bóstw będzie składać ofiary z ludzi, może stworzyć system masowych zbrodni, jak to uczynili Hitler i Stalin. Nie tak dawno istniała sytuacji,gdy dla zaspokojenia swoich ambicji myślał o wywołaniu konfliktu nuklearnego, który mógł zlikwidować całe życie biologiczne na ziemi. Czy o takiej różnicy człowieka od zwierzęcia Pani też myślała?
Autor: Olgierd Żmudzki Dodano: 26-04-2006
Teresa - Odp.
>Posługując się rozumem może wybrać odpowiadający mu model rodziny

Sądzę, że ludzie plemienni tudzież ptaki żyją tak jak żyją, bo kierują się instynktem a Pan je tutaj stawia jako przykłady konkurencyjnych modeli życia, które "niby" można wybrać rozumem??? Nie podaje Pan w zasadzie żadnych kryteriów tego wyboru (za wyjątkiem stężenia hormonów). To równie dobrze takim modelem może być pedofilia wszak również takie zjawisko występuje w przyrodzie. Wątpię czy instynkt jest najlepszym przewodnikiem dla człowieka. To tak samo jakby ktoś twierdził, że wśród plemion pierwotnych istnieje wiele (instynktownych) wzorów na pole trójkąta, czy z tego wynika, że są to konkurencyjne wzory?:))

Poza tym zwierzęca kierują się instynktem, tak, jak te ptaki, które mają równą ilość hormonów, ale czy z faktu, że człowiek ma inne hormony wynika. że powinien żyć inaczej niż ptak???

Wydaje mi się, że kierowanie się rozumem wymaga od nas (od ludzi) tego, aby uświadomić sobie nasza odrębność, a także rozwinąć i ukształtować to, co w nas (ludziach) jest najbardziej wartościowe, a nie aby rozwijać w człowieku to, co jest najbardziej wartościowe, np. w psie:)).

Ale generalnie popieram to, że szuka Pan rozwiązań w unaturalnieniu życia, że ludzie są równi, bo każda jednostka w przyrodzie pragnie się rozwijać na równi z innymi.:)
Autor: Teresa Dodano: 01-05-2006
Olgierd Żmudzki - Odp. nr 2 teresie
Odpowiadam Teresie na jej drugi komentarz. By wyjaśnić do końca wszystkie poruszone w nim sprawy należałoby nie tylko napisać kolejny, obszerny artykuł, ale może nawet całą książkę, stąd duża skrótowość tej odpowiedzi.
Być może w swoim artykule nie podkreśliłem wyraźnie jednej sprawy. Człowiek jest istotą jeszcze bardziej społeczną, niż biologiczną. Ta druga z jego płaszczyzn istnienia określa jego możliwości, jednak ta pierwsza, czyli społeczeństwo nadaje im kształt. Nasza konstytucja biologiczna, na co wskazywałem w swoim artykule sprawia, że w układach między płciami jesteśmy poligamistami, natomiast w naszej cywilizacji przyjęliśmy przed tysiącami lat monogamiczny model rodziny. Społeczeństwo wymaga od nas jego realizacji. Część z nas ulega społecznym naciskom i taki model realizuje, inni nie - wstydliwie ukrywając ten fakt. Rozum nam dyktuje, czy przestrzegać monogamii wbrew biologicznym predyspozycjom, czy łamać jej zasady. Efektem takiej sytuacji są prawnie monogamiści - europejscy mężczyźni, posiadający w życiu kilkaset mniej lub bardziej stałych kochanek i panie realizujące najstarszy z zawodów świata, który umożliwia im kontakt z tysiącami ( conajmniej!) partnerów w życiu. A wszystko to w chwale i glorii powszechnie królującej monogamii!
Co do różnic świata zwierzęcego i ludzkiego, to polecam książkę Richarda Dawkinsa : "Samolubny gen" , w której może najciekawiej przedstawione są zasadnicze różnice jakościowe tych światów. Dotyczy to opisu tego, co w człowieku jest najbardziej wartościowe i co w związku z tym warto rozwijać.
Autor: Olgierd Żmudzki Dodano: 01-05-2006

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365