Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.052.398 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie przywłaszczaj sobie żadnego prawa względem ludzi, którego oni sami ci nie dali, i nie przyznawaj żadnego względem siebie, którego im nie dałeś"
Komentarze do strony Agnostycyzm religijny

Dodaj swój komentarz…
Luchs
Obirek sam sobie stworzył problem. Myślał, że jak zrzuci sutannę, to się pozbędzie piętna kapłana i się srodze rozczarowuje.
Jest bowiem powiedziane: "Raz kałan, zawsze kapłan!"
Zatem nawet w Inferno będzie taki KAPŁANEM .... upadłym.
Nie na darmo powiada się: Kapłanami będzie piekło wybrukowane!"
Ale Stanisławowi nie życzę piekła, - nich Najwyższy ma jego zamotany rozum w swojej opiece, - ot co, .....
Autor: Luchs  Dodano: 20-02-2020
Reklama
Leeon - Szacunek
Odrzucając merytoryczną zawartość tego tekstu - jestem pełen podziwu dla językowej klasy, dla profesjonalizmu w doborze argumentów i dla życiowej mądrości. Tekst do polemiki, ale z wielkim, rycerskim szacunkiem.
Autor: Leeon Dodano: 11-02-2008
mierzejewski   1 na 1
Znów głęboki tekst,całkowicie jest zgodny z moimi przekonaniami.Dał mi wiele.Jestem mocniejszy-dziękuję.
Autor: mierzejewski Dodano: 18-01-2007
Stach Głąbiński - po lekturze
Po lekturze mam dwie uwagi do sformułowań Autora:

"... wszystkie ścieżki prowadzą do jednego celu, a ich różnorodność nie wyklucza

ostatecznego pojednania wyznawców różnych religii ...".
Jeżeli - jak zdaje się z cytatu wynikać - Autor sądzi, że powodem wrogości m-wyznaniowej jest wyłącznie brak uświadomienia sobie tego, że różnice międzydoktrynalne prawdopodobnie powstają wyłącznie z niedoskonałości naszego aparatu pojęciowego, to jest On w błędzie. Twierdzę, że konflikty związane z różnicą przekonań w ogromnej większości mają podłoże nie rozumowe, lecz emocjonalne: mimo deklarowanej tolerancji "czujemy", że "moja wiara jest prawdziwa, a wszystkie inne fałszywe" i w działaniu właśnie to nieracjonalne przekonanie jest realizowane. Ciekawy przypadek takiej postawy stanowi Jan Paweł II, który w "fides et ratio" na wstępie przyznaje, że nasze poznanie jest tylko cząstkowe, lecz mimo to, w przedostatniej części tej encykliki gromi filozofów nie dążących do poznania "obiektywnego", którego podstawy, jak wynika z zawiłych wywodów, zawarte są w doktrynie kościelnej (przyznaję, że jest to w enc. wyrażone bardzo zręcznie, z zachowaniem pozorów braku prozelityzmu).

"... Bóg wszedł w historię po to, by ją przemienić."
Twierdzenie błędne: jednoznacznie cel Objawienia został przez Chrystusa określony jako leżący poza sferą zjawisk społecznych, gospodarczych, politycznych i kulturalnych, które stanowią przedmiot historii. Wpływ religii na materialną stronę życia ludzkiego, aczkolwiek głęboki, jest efektem wtórnym i np. nie może być uznany za "sprawdzian" poprawności relacji człowieka z Bogiem. Np. bezsensowne jest twierdzenie, że ktoś, czy jakiś naród - jest bogaty, bo wysłużył sobie to pobożnością - i vice versa odnośnie wszelkich
interpretacji niepowodzeń jako "kar za grzechy". Za słuszne natomiast można uznać twierdzenie, że postępowanie zgodne z nauczaniem religijnym, ze względu na swą racjonalność (np. miłość nieprzyjaciół jako czynnik wygaszający konflikty jest bardzo "racjonalna") daje naogół efekty korzystne w sensie nie tylko duchowym (i v.v.). Na koniec, co do ostatniego przykładu: w tym ujęciu, postępowanie przyjazne wobec "nieprzyjaciół" da dokładnie ten sam rezultat niezależnie od tego, czy motywowane było wskazówką ewangeliczną, czy wynika z jakiejś koncepcji zasad postępowania całkowicie świeckiej.
Autor: Stach Głąbiński Dodano: 15-01-2007
Krzysztof Kezwoń - Agnostycyzm religijny
Podziwiam Pana za odwagę mówienia wprost o zwątpieniu jako losu człowieka. Również to, ze Pan opuścił zakon, zdjął habit, wydaje się godne podziwu. Mówię to jako człowiek wychowany w rodzinie ewangelickiej. Jakkolwiek Pan to rozumie- przestał Pan być Bogiem- uzurpatorem dla laikatu. Już Pan nie odprawia mszy i nie zmusza bóstwa do wejścia w hostię. Gdyby trzymać się najstarszej tradycji- Jezus jest jedynym kapłanem jedynej i wystarczjącej ofiary (Hebr). Wszystkie msze są więc, łagodnie mówiąc, nieporozumieniem. A Kościół rzymski przecież na mszy stoi.
Autor: Krzysztof Kezwoń Dodano: 26-12-2006

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365