Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.029.748 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 284 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..

Złota myśl Racjonalisty:
Kosmogonie, jakimi zabawiają się ludzie wykształceni, są niezmiernie złożone. Zrozumienie nawet ich zarysu wymaga ogromnej wiedzy oraz określonych nawyków myślowych. (..) Kosmogonia zawartia w Księdze Rodzaju jest wszakże tak prosta, że pojmie ją każdy kmiot. (..) Ignorantowi oferuje nieodpartą sensowność nonsensu.
Komentarze do strony Polityka i nauka w PSR

Dodaj swój komentarz…
Anna
Postulat odchodzenia od kultury pogady przypadł mi szczególnie do gustu. Jedną z największych cnót prawdziwego wolnomysliciela powinna być umiejętność obdarzenia drugiej osoby szacunkiem oraz wyzbycie się uczucia pogardy dla kogokolwiek niezależnie od poglądów drugiej osoby. Jestem za!
Autor: Anna Dodano: 22-11-2007
Reklama
walterS - No niby tak
Tylko czy PSR chce zawsze by przeciwko np. Honorowaniu Jezusa jako króla Polski tylko na stronie internetowej? Czy nie lepiej by było gdybyśmy we wiadomościach po tak głupim pomyśle usłyszeli "...Polski Związek Racjonalistów stanowczo się sprzeciwia..." w sensie realnej siły politycznej(nie partii) Myślę, że współpraca z partiami lewicowymi odnośnie np ograniczania krzyży czy religii w szkołach i urzędach jest jak najbardziej na miejscu. Nikomu nie narzucanoby partii ani nic takiego. To byłaby po prostu walka o racjonalne decyzję z pomocą ludzi którzy myślą tak samo w danym momencie, ale siedzą w sejmie.
Ja też mam wątpliwości co do takiego stanu rzeczy, ale jeśli za 10 lat nie chcemy żeby jakiś poseł Piłka znów chciał w imię jezusowych nauk np delegalizowac pornografie, albo uczynic z religii przedmiot obowiązkowy to należy przedsięwziąc jakieś kroki.
Myśle że racjonalista mógłby zając miejsce antyklerykalnego pisemka "fakty i mity" jako coś ateistycznego, ale też humanistycznego, mądrego, swoje uwagi co do zapędów religijnych posłów z prawicy pisaliby politycy o takich samych poglądach jaki przedstawia racjonalista.
Ciekawi mnie wasze zdanie
Autor: walterS Dodano: 22-11-2007
Mariusz Agnosiewicz - odp.
Ale zaczynając od krzykactwa politycznego robi się wszystko na opak. Tak, aby spieprzyć wszystko. Stwórzmy ruch społeczny i siłę społecznego nacisku, to politycy bez proszenia ich o to będą mówić naszym głosem. Racjonaliści powinni być jak żydzi - tworzyć mocno zintegrowaną i wzajemnie się wspierającą grupę ludzi. Ale to mało realny scenariusz, bo polactwa i zawiści u nas jest u nas tyle samo co w "społecznej średniej". Zapominamy o tym, co nas łączy i delektujemy się eksponowaniem różnic i podziałów.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 23-11-2007
WalterS - A może odwrotnie?
A może to aktywizacja polityczna społeczeństwa racjonalistów ukazałaby to co nas łączy. Nie tylko burzenie się na forum i kilka komentarzy gdy po jakiejś legislacyjnej zmianie okazuje się, że znowu mamy więcej kościelno-religijnej indoktrynacji w szkołach. Walka we wspólnej sprawie, podsuwanie propozycji, zabieranie głosu na "agorze" również ustami polityków-ateistów któzy teraz niewiele swoimi wyborcami się przejmują, może byc tym spoiwem. Chodzi bardziej o pewien nacisk na nich, na "wzbudzeniu" w politykach o światopoglądzie racjonalistycznym, odpowiedzialności za swój ateistyczno-agnostyczny elektorat. Chyba zgodzi się Pan Panie Mariuszu, że nie mamy swoich przedstawicieli i ludzi którzy walczyliby o tę grupę społeczną w najwyższej władzy. Należałoby się im przypomniec.
Autor: WalterS Dodano: 23-11-2007
Mariusz Agnosiewicz - odp.
>A może to aktywizacja polityczna społeczeństwa racjonalistów ukazałaby to co nas łączy

Ukazałaby głównie to, co nas dzieli. Niektórzy tutaj mówili coś o lewicy jako partnerze. A dlaczego lewicy, skoro najwięcej naszych sympatyków popiera akurat PO? Polityka to trudny temat i z pewnością mało konstruktywny dla naszego ruchu.

>Chyba zgodzi się Pan Panie Mariuszu, że nie mamy swoich przedstawicieli i ludzi którzy walczyliby o tę grupę społeczną

Sytuacja jest rzekłbym normalna. Racjonaliści i wolnomyśliciele jak dotąd nie istnieją w percepcji społecznej jako zorganizowana grupa, jako środowisko. Jesteśmy rozproszoną grupą jednostek podobnie myślących. Zbudujmy ruch, zorganizujmy się pozarządowo, a reszta sama przyjdzie do nas. Nasze stowarzyszenie liczy obecnie tylko 110 członków. To za mało, aby od razu domagać się poważnego traktowania przez polityków. Zorganizujmy się kontruktywnie, wokół naszych zasad, wartości i ideałów... Coś takiego może być czymś wspaniałym, także wielką przygodą. Z pewnością czymś więcej niż ruchawką na politycznych marginesach.
Autor: Mariusz Agnosiewicz Dodano: 23-11-2007
kot - łączyć się !
Wszystko ładnie pięknie, ale..., ja sam jestem zwolennikiem liberalizmu gospodarczego, bo jestem człowiekiem , który raczej dobrze zarabia. Jestem teoretycznym wyborcą PO. Jednak gdy słyszę, że Donald w pierwszą podróż zagraniczną wybiera się do Vatykanu, to mnie szlag trafia! Gdzie liberalizm społeczny czy światopogladowy!
Uważam , że wolnomyśliciele powinni budować swój własny ruch społeczny!
Szeregi PSR można powiększyć , proponując osobom, które wpisały się na ILAiA przystąpienie do PSR na zasadzie, bądź pełnego członkowstwa, bądź osoby wspierającej!
Pewnie jest to technicznie możliwe by wysłać do każdej z nich maila z taką propozycją.
Przecież one już przełamały swoje opory i obawy a często i strach.
Ludzie mają w swojej naturze to, że potrzebują się łączyć. I potrzebują przywództwa oraz jasno określonych i zapisanych reguł. Wtedy są gotowi do poświęceń. Muszą jednak widzieć cel i sens działania.
Nie ma więc innego wyjścia niż integracja! Bez podziałów! Liczy się wspólnota i cel!
Autor: kot Dodano: 23-11-2007
Dimitris Dymitriadis - Polak Polakowi Polakiem...
Od 42 lat mieszkam w Polsce,a mimo to nie mogę zrozumieć,co petryfikuje tak wrogi stosunek Polaka do Polaka?Siła odśrodkowa opisująca wzajemne relacje Polaków wydaje się być jak Fenix- niezniszczalna!Ale na tym skrawku wirtualnej normalności chciałoby się zobaczyć jakieś jądro kondensacji czegoś zgoła innego...KOOPERACJI.Tak,to słowo klucz!To,co moim zdaniem jest mentalnym zaczynem ruchów Browna wewnątrz polskiej wspólnoty:to tragiczne niezrozumienie istoty kompromisu!Polak uważa za kompromis taką sytuację,w której jego oponent zrobił 100% ustępstwo.Wszelkie wartości pośrednie odbiera jako swoją klęskę.A wtedy konflikt jest nieuchronny.Ta manichejska wizja kompromisu jest mentalnym wirusem,a jak to z leczeniem infekcji wirusowych jest,bardzo trudno "leczalna".Interferon kosmicznie drogi,więc nie wchodzi w grę jako remedium.Mimo to jako grecki,niepoprawny optymista,wierzę,że gdzieś jest lekarstwo na tą przypadłość.Wezwanie M.A.traktuję jako "zaczyn zaczynu" i proponuję wszystkim sympatykom PSR wytatuować je sobie sobie na przedramieniu,obok grupy krwi!SAMOOGRANICZENIE+NARODOWA EMPATIA.Tak,wiem,to baaardzo trudne...Ale wykonalne!!!Żydzi i Grecy są tego żywym dowode
Autor: Dimitris Dymitriadis Dodano: 24-11-2007
kobieta - Drogi Dimitrysie
madre sa Twoje slowa. Poniewaz jestesmy "obcymi" w naszych ojczyznach, odslaniaja sie przed nami wewnetrzne konstrukcje swiadomosci tych spoleczenstw. Proces bolesny o tyle, ze nie wiadomo w ktorych drzwiach lepiej trzymac noge, taka odbijanka, az do nauczenia sie zycia jako obcy wszedzie. Mnie prowadzila do przez te wyboista droge tworczosc Greka Theodora Kallifatidesa np. "Nowy kraj za moim oknem", az zrozumialam, ze moja pozycja jest uprzywilejowana. Kraj w ktorym Ty zyjesz szuka wrogow w innych religiach, innych kulturach, chociaz mnie najbardziej boli wtedy, kiedy szuka ich u siebie i traktuje swoich jako obcych np. tych buraczanych, ale ze sloma w butach muzulmanow.
Pozdrawiam
P.S. Kallifatides jest Wielki
Autor: kobieta Dodano: 24-11-2007
Tomek Malinowski
Dwa sposoby (w skrócie): PSR zajmuje oficjalne stanowisko w sprawie..., lub PSR, tak jak partia X, zajmuje stanowisko w sprawie... Różnica wydaje się być duża.

PSR powinno być ponad jakimkolwiek nurtem politycznym, nie powinno popierać partii politycznych, a jedynie konkretne racjonalne rozwiązania (bez względu czy płyną one ze środowisk partyjnych, czy też z nie związanych z polityką) - tak też zrozumiałem zamysł autora artykułu i pod nim z chęcią się podpiszę w geście poparcia.
Autor: Tomek Malinowski Dodano: 28-11-2007

Pokazuj komentarze od najnowszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365