Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.054.274 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Despotyzmy z reguły wykrzykują o własnych krzywdach, wydaje im się podejrzane, że inaczej myślący korzystają z przywileju oddychania świeżym powietrzem i chodzenia na dwóch nogach. Prawidła zdrowego rozsądku nie obowiązują w Ciemnogrodach".

Dodaj swój komentarz…
Miakso - Mikools
Players can improve their control of the spacebar while manipulating the in-game character by using Spacebar Clicker as a platform. spacebar-clicker.net/
Autor: Miakso  Dodano: 14-12-2023
Reklama
brzezińska43 - do Marka Sędziszowica
Konkubinat z oczywistych prawnych powodów nie jest alternatywą dla malżeństwa.Państwo bardzo utrudnia życie osobom żyjącym w związkach niesformalizowanych.A wymaganie zaświadczeń dowodziloby braku zaufania państwa do obywatela.Nie wystarczy oświadczenie?Jednak w tej kwestii jest drugie dno.Takie wymagania dowodzą nadrzędności państwa, gdy powinno być inaczej- to obywatel jest hegemonem.
Autor: brzezińska43  Dodano: 06-06-2011
Paweł Rozwadowski - @
<< Autor tekstu: Dariusz Wisniewski; Oryginał: www.racjonalista.pl/kk.php/s,5653
Myślę, że sens wszystkich tych procedur ma niewiele wspólnego z rytuałem czy tradycją, a raczej ma w zamyśle legitymizować władzę, boską i państwową. >>

Podoba mi się ten fragment, jest fajnie anarchizujący :-)
pozdrowienia dla autora !
Autor: Paweł Rozwadowski Dodano: 26-12-2007
Marek Sędziszowic - więcej niż felieton
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem felieton Dariusza Wiśniewskiego
pt. "Co z tego, że ona powiedziała "tak"?"
Jest niepisanym przywilejem felietonisty, że własne doświadczenie, epizod z życia,
traktuje on jako inspirację do uogólnień natury socjologicznej czy wręcz historizoficznej.
Czy w akcie ślubu cywilnego, jego praktycznie czysto
administracyjnej rejestracji, mimo pewnej uciążliwości i rutynowej
ceremonialności, władza, w tym przypadku urząd stanu cywilnego,
legitymizuje się jako władza? Czy nie jest to opinia nazbyt
przesadna? Ostatecznie mamy wybór-konkubinat. Wiele religii
kuratelę nad potencjalnym wiernym sprawuje od momentu
narodzin /chrzciny czy inne rodzaje inicjacji/ aż do jego
śmierci /rozbudowany rytuał/. To bezwzględny system władzy, pozornie
niewidocznej, nieomal nieuchwytnej, obwarowanej jednak surowymi
sankcjami polegającymi na wykluczeniu krnąbrnego członka ze wspólnoty
wiernych. Natomiast władza cywilna /państwowa/ materializuje się
jako władza głównie w sferze bezpieczeństwa wewnętrznego /policja, sądy itp./ i zewnętrznego /np.wojsko/. Ale jak z tego punktu widzenia zakwalifikować przykładowo obowiązek szkolny?

Marek Sędzisz
Autor: Marek Sędziszowic Dodano: 23-12-2007
piekarz - to nie wszystko
Możnaby jeszcze napisać o słowach przysięgi małżeńskiej. To też ciekawe, co mówi on, a co mówi ona.
Co do umacniania władzy przez śluby, to nie jestem pewien. Ludzie chyba lubią się pobierać uroczyście i są zdolni wtedy pokonać różne biurokratyczne przeszkody. Placówki dyplomatyczne za granicą, wiadomo, ściagają głównie forsę z ludzi.
Autor: piekarz Dodano: 19-12-2007
wojak - jestem dumny z naszych urzednikow
to wszystko to nic co przecodzi sie by dostac wize amerykanskoa dawac im bobu sprawdzac do trzeciego pokolenia albo i dalej stan majatkowy na kogo glosowal i gdzie miszkal pprzez ostatnie 30 lat z pieczatkami
Autor: wojak Dodano: 18-12-2007
Atchame - .....
W polskiej ambasadzie w Kopenhadze przezylam cos podobnego. Nie dosc ze pobieraja wysokie oplaty od kazdego papierka, to jeszcze obsluga pozostawia wiele do zczenia. Czas oczekiwania na zalatwienie podstawowych spraw, imponuje.... Na szczescie wszystko sie dla mnie i meza dobrze zakonczylo. Wyszlismy o lzejszym portfelu... i o orginal akt slubu biedniejsi. Panstow polskie nie uznaje odpisu, lub kopii orginalu za wystarczajace.... Kazda moja wizyta w ambasadzie... jest pewnego rodzaju powrotem do innego wymiaru czasu.....coz, kazdy kraj ma swoje uroki... i uroczyska ;O)
Autor: Atchame Dodano: 18-12-2007

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365