Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
199.559.448 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 246 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Modlić się: Prosić, aby prawa rządzące wszechświatem zostały anulowane w interesie jednego wnioskodawcy, który na to jawnie nie zasługuje.
Komentarze do strony Uwaga! Nauka ogłupia

Dodaj swój komentarz…
Marius Apostata - Teologia to nie nauka   17 na 19
To skandal, że Kościół mieni się propagatorem nauki. Takie są jednak skutki uznania teologii za naukę. Na wielu świeckich uczelniach widzimy teologię, jako kierunek studiów (czasami nawet cały wydział), co moim zdaniem jest wielkim nieporozumieniem. Na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu kilka lat temu powstał taki wydział. Obecnie dostępny jest kierunek teologia, specjalność: kapłańska!
Popieram akcję bojkotu lubelskiego festiwalu "naukowego".
Autor: Marius Apostata Dodano: 09-09-2010
Reklama
RyszardW   14 na 14
Słowo "nauka" w stosunku do festiwalu takich bredni, jak spotkanie z egzorcystą, jest nadużyciem językowym - jednym z przykładów, że nauka staje się kolejną dziedziną z życia publicznego, zawłaszczaną przez KK i przez to zmieniana w pseudonaukę, czyli wiedzę o niczym, jak teologia. Powodem jest to, że coraz więcej ludzi dostrzega, że religia jest profanacją rozumu, więc trzeba dać odpór.
Autor: RyszardW  Dodano: 09-09-2010
coreless   7 na 7
Program festiwalu to świetna diagnoza stanu nauki w ośrodkach naukowych Polski Wschodniej. Chcieli zorganizować festiwal nauki a wyszedł im stragan z odpustami. Tak to bywa, jak szczerbaty się połasi na suchary.
Autor: coreless  Dodano: 09-09-2010
Kowalski   9 na 9
Chciałbym wierzyć, że dopuszczanie przez MEN podręczników do biologii nie odbywa się w Polsce w porozumieniu z komisją wspólną rządu i episkopatu. Ale może jestem zbyt naiwny.
Autor: Kowalski  Dodano: 09-09-2010
hawryl   4 na 4
W takich momentach wstyd mi, że mieszkam w Lublinie.
Autor: hawryl Dodano: 09-09-2010
student umcs   12 na 16
Jestem przeciwny bojkotowi, to jak zamknięcie się z racją w domu i zgrzytanie zębami, podczas kiedy ignorancja będzie zachwycać się samą sobą.
Moim zdaniem wręcz przeciwnie - należałoby się stawić na każdy z tych jakże 'interesujących' wykładów i zadawać ich autorom podstawowe pytania, w stylu 'Jaką metodą naukową się PAN posłużył?', 'Jakie ma PAN dowody na poparcie swoich tez?', etc.
Można by się także zastanowić nad jakimś listem otwartym skierowanym do uczelni biorących udział w tym 'festynie'.
Pasywność jest równie zła jak zignorowanie tego typu kwiatków.
Autor: student umcs  Dodano: 09-09-2010
DominB  -14 na 14
że ogłupia to na przykładzie Palikota najlepiej widać
Autor: DominB  Dodano: 09-09-2010
PiotrB - hmm  -7 na 21
Ojej, bojkot? Tego typu imprezy powinny być przez racjonalistów szczególnie promowane - wszak jest to okazja, żeby wziąć udział w dyskusji np z egzorcystą, gościem od symboliki religijnej albo Pasji Mela Gibsona - racjonaliści powinni wydelegować jakąś reprezentację, co by kulowcom pokazała co i jak w nauce.

Ktoś mógłby oczywiście powiedzieć, że jedyne nauki to nauki przyrodnicze, ale nie zawsze tak było, co zdradza etymologia słowa "uniwersytet" - tam zajmujemy się wszystkim, nie tylko tym, co przynosi pożytek, ale zawsze przyświeca temu poszukiwanie prawdy. Uderzam w patetyczne tony, ale autonomia uczelni to dość ważna rzecz.

No i chyba najważniejsza sprawa to fakt, że tych wykładów jest w ciągu jednego tygodnia ze sto - z matematyki, biologii, informatyki, geografii, filmu, psychologii itd itd w tym kilka z teologii. Wielkie rzeczy. Myślę, że w tym kraju znajdzie się kilka osób, które wierzą w Boga i które zainteresują takie wykłady - nawet ateista może się sporo dowiedzieć. No i tradycyjnie po każdym wykładzie jest dyskusja, a mikrofon krąży po publiczności. Nikt nikogo nie knebluje. Wasza histeria i bicie na alarm jest śmieszne i niepokojące - zdradza dogmatyzm.

No i kto z rwących sobie włosy z głowy komentujących przejrzał w ogóle program festiwalu? 
Autor: PiotrB  Dodano: 09-09-2010
Śliwa   9 na 9
Popieram pomysł ośmieszenia takich "wykładów". Aktywna grupa sceptyków zadająca celne pytania.
Autor: Śliwa  Dodano: 09-09-2010
Roksana Małek   4 na 4
Zawsze sobie myślę, że już niczym mnie nie zaskoczą......a tu patrzcie - festiwal NAUKI....Zdaje się, że po raz kolejny ludzie, którym bardzo daleko do światopoglądu naukowego, chcą zawłaszczyć pojęcie NAUKA aby podnieść swój - i tak nadwątlony już - prestiż. Bardziej mnie to śmieszy niż przeraża, gdyż robią to w wyjątkowo nieudolny sposób.....
Autor: Roksana Małek  Dodano: 09-09-2010
zohen   1 na 1
No i chyba najważniejsza sprawa to fakt, że tych wykładów jest w ciągu
jednego tygodnia ze sto - z matematyki, biologii, informatyki,
geografii, filmu, psychologii itd itd w tym kilka z teologii.

Chyba pan PiotrB, jeżeli jest konsekwentny, boleje nad tym, że  wykładów  "poszukujących prawdy" jest tak mało?
Jakieś propozycje, panie Piotrze? Nie ma pan pomysłu?
Ja mam: niech pan zainicjuje zorganizowanie festiwalu jedynie słusznej "nauki" kościelnej np. na "uczelni" "doktora" Rydzyka, gdzie prawdy nie trzeba poszukiwać, bo ona (i tylko ona) tam (i tylko tam)  już jest!
Autor: zohen  Dodano: 09-09-2010
Marcinlet - ojtam ojtam  -5 na 5
Ja bym się chętnie dowiedział jak zmierzyć świętość Jana Pawła II albo skąd się wzięły święte obrazki. Nikt przecież nikogo nie zmusza do uczestniczenia w tych teologicznych wykładach.
Autor: Marcinlet  Dodano: 09-09-2010
RyszardW   2 na 2
Proponuję jako jeden z tematów naukowych na lubelskim festiwalu nauki podjąć sprawę ojcostwa Jezusa, wg świadectw pisanych (Celsus, Orygenes z pocz. 2 wieku), o ojcu Jezusa - rzymskiego żołnierza
( www.racjonalist(*)iwaniu.ojca.Jezusa.z.Nazaretu: )
Abdes Panthera potem poszedł w siną dal, stąd Jezusowy kompleks ojca, wychodzący w jego nauczaniu.

Maria została odrzucona przez jej męża, z zawodu cieślę, po tym jak
została skazana (uznana winną) za niewierność. Wyrzucona przez męża, i tułająca
się na pustkowiu w niesławie, wtedy w opuszczeniu urodziła Jezusa, z pewnego
żołnierza Panthery.
(Orygen, Contra Celsum, 1:28)
Autor: RyszardW  Dodano: 09-09-2010
Staszek - Poznań   4 na 4
Przykład podany w tekście "Nauka ogłupia" (9 września 2010) nie jest jedyny: Załączam zaproszenie znalezione dzisiaj na stronie uniwersytetu Medycznego w Poznaniu (ump.edu.pl;
link do artykułu http://ump.edu.pl/pol/index.php?strona=1_aktualnosci). Warto zwrócić uwagę, żer zaprasza m. in. Instytut Fizyki, co dla mnie jest całkowicie niezrozumiałe - z wykształcenia jestem fizykiem. Widocznie przykład pana prof. Stefana Jurgi (miałem u niego egzamin) jest zaraźliwy:
"DUSZPASTERSTWO AKADEMICKIE ARCHIDIECEZJALNY OŚRODEK DUSZPASTERSTWA AKADEMICKIEGO UL. WITA STWOSZA 16, 40-042 KATOWICE ORAZ INSTYTUT FIZYKI IM. AUGUSTA CHEŁKOWSKIEGO UNIWERSYTETU ŚLĄSKIEGO UL. UNIWERSYTECKA 4, 40-007 KATOWICE zaprasza studentów i doktorantów do wzięcia udziału w ogólnopolskiej konferencji Nauka a Tajemnica pod patronatem Rektora Uniwersytetu Slaskiego w Katowicach..."
Z poważaniem,
Stanisław Nowak,  "Roweromaniak wielkopolski"
Autor: Staszek  Dodano: 09-09-2010
RyszardW   11 na 11
Czy komuś zaprzysiężenie Prezydenta RP - państwa neutralnego światopoglądowo - przypominało raczej prymicje kapłańskie niż uroczystość państwową, oprócz mnie? I dlaczego początek roku akademickiego w państwowej szkole znowu zacznie się uroczystą mszą z udziałem biskupa? Ratunku!
Autor: RyszardW  Dodano: 09-09-2010
CHOLEWA - Bóg niepojęty-   12 na 12
tak abp J. Życiński pisze o swoim bóstwie chrześcijańskim w posłowiu książki Bóg nie jest urojeniem autorstwa Alister McGrath i Joanny Collicutt McGrath, książki będącej  odzewem na Boga urojonego Dawkinsa. Podpiera się ponadto księdzem Hellerem, który w dyskusji z Dawkinsem stwierdził, że zasadniczo się różnią w rozumieniu terminu prawo. Heller pisałby to słowo z dużej litery, gdyż pytając o istotę praw przyrody, dochodzimy do Boga Stwórcy, który poprzez prawa ukazuje swą obecność w naturze.To typowy bełkot teologów. Nauka albo religia, ściślej wiara.I o nią chodzi. Reizm Kotarbińskiego korzenie swe wywodzi z dzieciństwa kiedy to dziecko jeszcze myśli i wyobraża sobie świat rzeczy konkretnych, rzeczywistych; indoktrynowane przez kilka lat a zdolne już myśleć abstrakcyjnie ok.4.-5. roku życia, swojego Boga wyobraża sobie cieleśnie, fizycznie, osobowo. Rozum dziecka jest już zainfekowany i z reguły z tym" AIDS-em" dożywa swoich dni. Pan Agnosiewicz słusznie kończy swój tekst alternatywą wykluczającą równą bitowi; to właśnie dzięki nauce odkrywamy prawdy choćby cząstkowe. Pseudointelektualiści katoliccy chcieliby koniunkcji- nauki i religii. Treścią życia nie może być poszukiwanie Boga; chyba w omamach.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 10-09-2010
naukowiec - do Mariusza Agnosiewicza  -25 na 27
Ale ty głupi jesteś! Najpierw zapoznaj się z całym programem festiwalu nauki, dowiedz się od autorów krytykowanych wykładów szczegółów, a później pisz. Jakbyś miał jakieś pojęcie o nauce, wiedziałbyś, że „Podróż po Wielkiej Brytanii śladami Jana Pawła II" też może być badana naukowo (np. przez geografów), „Czy nauka była przygodą życia Jana Pawła II?" przez historyków, „Święci, anioły i kwiatki. Skąd wzięły się i co przedstawiają obrazki święte?" przez psychologów itp. Jest to jak najbardziej naukowe. Twoje uzasadnienia to wyłącznie własne domysły oparte na wybiórczo dobranych i tendencyjnie zinterpretowanych materiałach.
Nawoływanie do bojkotu festiwalu zalatuje infantylizmem stokroć bardziej, niż najgłupszy z opisanych wykładów. Jak widać, "racjonaliści" nie mają własnych rozumów i trzeba ich prowadzić za rączkę. Jak w przykościelnej szkółce. Jednak nawet tam ludzie częściej korzystają z własnych mózgów i wiedzą, że uzewnętrznianie swoich życiowych frustracji w tak prymitywny sposób zwyczajnie nie przystoi. "Nauka albo religia"? W tym przypadku wybieram religię!
Autor: naukowiec Dodano: 10-09-2010
Mariusz Agnosiewicz - Wielebny...   12 na 12
...ciekaw jestem twojego wyjaśnienia naukowego ujęcia "prawdy o obecności grzechu i szatana w naszych czasach" - z jednego z tych pseudonaukowych tematów.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 10-09-2010
naukowiec - Racjonalista czy hipokryta?  -20 na 22
A jakie Mariusz Gawlik vel Mariusz Agnosiewicz ma osiągnięcia naukowe, że tak śmiało wypowiada się na tematy nauki i naukowości? Nie doszukałem się żadnych. Czego nie można powiedzieć o autorach ośmieszanych przez niego wykładów.
Autor: naukowiec Dodano: 10-09-2010
Świnka Flejka - do "naukowca" :)   12 na 12
Kulturalnie byłoby ustosunkować się do wątpliwości Mariusza Agnosiewicza, a nie zmieniać temat... Jednak rozumiem, że dla "naukowca" istnienie grzechu i szatana jest tak oczywiste, że nie trzeba tego udowadniać. Do tego klasyczne argumentum ad personam! A więc, nie dość, że "naukowiec", to do tego "dżentelmen"!
Autor: Świnka Flejka  Dodano: 10-09-2010
coreless - @naukowiec   8 na 8
Głównym problemem jest religijny profil festiwalu, do tego bezwstydnie zawłaszczony przez katolików. Organizatorzy nie wykazali się w tej dziedzinie dbałością o zachowanie choćby  pozorów światopoglądowej neutralności - czego należałoby oczekiwać po festiwalu naukowym. Pod szyldem festiwalu nauki zorganizowano nachalnie prokatolickie rekolekcje.
Autor: coreless  Dodano: 10-09-2010
CHOLEWA - @Świnka Flejka
Z przyjemnością stwierdzam, że wiem KTO ukrywa się pod tym nickiem. Ściskam łapki kotki Pii.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 10-09-2010
CHOLEWA - Pan naukowiec   6 na 6
wybiera religię. Ta zaś przez wieki zmieniała swoją teologię, dogmatykę. Została panu "naukowcowi "jedynie naga wiara infantylnego rozumu,który " wie" co znaczy bóg wszechwiedzący, wszechmocny, obdarzający ludzi łaskami wiary wg widzimisię. Panie pseudonaukowcu: bóg to hipostaza.Jest pan absolwentem Akademii Smorgońskiej Ciemnogrodu!
Autor: CHOLEWA  Dodano: 10-09-2010
Koraszewski - pytania   14 na 14
Organizatorem tego festiwalu są "środowiska akademickie i naukowe Lublina, Puław i Dęblina". Rolę głównego organizatora i koordynatora prac wszystkich uczelni wyższych i instytucji biorących udział w Festiwalu pełni
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej. Program firmuje osobiście rektor Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej Prof. dr hab. Andrzej Dąbrowski.  Pojawia się pytanie do pana Rektora: Czy rzeczywiście Pańska definicja nauki obejmuje egzorcyzmy, świętości i inne cuda i czy taką "naukę" proponuje Pan kandydatom na studentów Pana uczelni?  
Wśród zapowiedzianych wykładowców są uczeni z poważnym dorobkiem naukowym. Do nich również mamy podobne pytanie: Czy waszym zdaniem godzi sie uczonemu z prawdziwego zdarzenia występować w takim towarzystwie? Czy organizatorzy tego "festiwalu nauki" nie użyli Waszego dorobku i Waszych nazwisk w wielkim dziele stawiania znaku równości między nauką i zabobonem?
Autor: Koraszewski  Dodano: 10-09-2010
CHOLEWA - @Koraszewski   3 na 3
Przecież Pan dobrze wie, że kościół katolicki zawsze dążył do zglajchszaltowania wszystkich sfer dzialalności: od polityki po naukę; idzie wszak przede wszystkim o sposób "myślenia".
Autor: CHOLEWA  Dodano: 10-09-2010
barcicki - Inwestycja   4 na 4
A mówi się, że na naukę żałujemy pieniędzy - bezczelne pomówienie naszych bogobojnych władz. Kiedyś każdy grosz wydany na "wykłady teologiczne" się zwróci. Dzięki wpływom z biletów wstępu do skansenu między Odrą a Bugiem.
Autor: barcicki  Dodano: 10-09-2010
Aprillus - Nie oceniajmy pochopnie  -4 na 6
   Rzeczywiście przytoczone tematy wykładów na VII Lubelskim Festiwalu Nauki brzmią dosyć podejrzanie i mało racjonalnie. Ale:
1. Trudno jest ocenić same wykłady jedynie po ich tytułach, nie znając jednocześnie zawartości merytorycznej.
2. Z tego, co wiem, festiwale nauki organizowane są przez ośrodki naukowe w całej Polsce i kierowane są z reguły do osób nie parających się profesjonalnie nauką (a bardzo często po prostu do dzieci i młodzieży szkolnej, w celu zainteresowania tematyką).
  Biorąc powyższe pod uwagę, nie dokonujmy ocen pochopnie, a raczej poprzez racjonalną dyskusję (co wymaga jednak uczestnictwa w w/w wykładach, no chyba, że brakuje odważnych).
Autor: Aprillus  Dodano: 10-09-2010
Mariusz Agnosiewicz - treści   3 na 3
Nie oceniam jedynie po tematach, bo sam często daję tematy "chwytliwe". Niechby ktoś mnie ocenił po temacie: "nauka ogłupia" - pisze racjonalista. Wykłady te oceniam po ich OPISACH, bo organizator podał ich opisy. I to opisy przesądzają, że one są tak skandaliczne.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 10-09-2010
Jarek Augustynowicz
Zaglądałem na tego typu wykłady w ubiegłym roku we Wrocławiu (w tym roku jest podobnie), Aprillus, tytuły i zapowiedzi są i tak na poziomie, nie chciałbyś słuchać treści:)))
Autor: Jarek Augustynowicz  Dodano: 10-09-2010
Marcinlet - pytania  -3 na 5
Pewnie się zaraz posypią minusy ale zaryzykuję i zadam pytanie: Czy ktoś kogo zmusza do uczestniczenia w tych teologicznych wykładach? Sam (w przeciwieństwie do większości komentujących) przejrzałem program festiwalu i zauważyłem, że tematyka jest jak najbardziej różnorodna: dla każdego coś miłego.
Drugie pytanie: Czy wykład "Taniec towarzyski przygodą życia" również powinien zostać zakazany? Co to w ogóle ma wspólnego z nauką?
Autor: Marcinlet  Dodano: 10-09-2010
myprecious   2 na 2
@Marcinlet - nikt nikogo nie zmusza - ale festival nauki to nie odpust przykościleny, bo tylko tam widzę miejsce dla takich bzdet jak egzorcyzmy:)
Autor: myprecious  Dodano: 10-09-2010
CHOLEWA - Nauka i religia-   5 na 5
to koniunkcja, która jest prawdą gdy oba człony są prawdziwe. W stosunku do wiary w Boga prawdziwości jej orzekać nie można. Przed chwilą żonę swoją zapytałem filuternie: czy wyobraża sobie np. teologię matematyczną?Odp.: nie rozumiem. Ja: jeśli pomnożę dwie święte przez dwie święte, to co otrzymam? Odp.: nie rozumiem. Ja: 2m x 2m=4mkwadrat, więc w pierwszym przykładzie otrzymamy 4 święte do kwadratu z wnioskiem nie zawsze prawdziwym, że "nie były rżnięte". Śladami JPII w Anglii to nic innego jak eksport pomnikomanii polskiej, którą już wyśmiewał 100 lat temu Boy w wierszu Lament pana radcy nad "Basztą Kościuszki"  Dzieją się cuda!/ Ot! Stała buda/,Pies nie zatroszczył się o to,/Aż w jednej chwili/ Coś w niej odkryli:/ To świętość! relikwia! złoto!/ -"Tu, pod tą gruszką/ Drzemał Kościuszko!"/ Dopieroż robi się skweres!/-"A pod tą drugą/ Kołłątaj Hugo/ Załatwiał mały interes/. Sen Watykanu: katolicyzm ma sięgać tam, gdzie sięgało imperium rzymskie.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 10-09-2010
lkjlkm; - %
procentowo tych religijnych syfów nie jest tak dużo, ale co racja to racja że powinno być czysto...
Autor: lkjlkm; Dodano: 10-09-2010
PiotrB - hmm
Tak na marginesie, bo chyba nie zostało to do końca wyjaśnione, czy moglibyście mniej więcej powiedzieć, co rozumiecie pod słowem "nauka"?
Autor: PiotrB  Dodano: 10-09-2010
anka28 - nauka czy religia?   4 na 4
Naukowiec sam zadał sobie pytanie "nauka czy religia?" i po przeczytaniu powyższego tekstu  jakoś mnie nie dziwi że odpowiedział sobie na nie - religia. Forma wypowiedzi pana naukowca , tendencja do zastraszania i szantażowania to zdecydowanie RELIGIA.
Autor: anka28  Dodano: 10-09-2010
luxforos (Stanisław Pietrzyk)   5 na 5
Ciekawi mnie, jaki kierunek nauki reprezentuje "naukowiec". Po stwierdzeniu "Ale ty głupi jesteś" domyślam się, że to jakiś stricte katolicki uczony. A katoliccy "naukowcy" wiedzą wszystko, a nawet więcej. A kto twierdzi inaczej jest po prostu głupi. Pan "Piotr B" też zadał pytanie prawie na miarę Hamleta. Faktycznie, co to ta nauka? Że Darwin bzdury pisał, to wiadomo. Dawkins - szkoda gadać. Słoneczko Wadowic to pisało, oj pisało! Kilkanaście encyklik o wszystkim i o niczym (coś chyba 14), parę książek (chyba najważniejsza to "Przekroczyć próg nadziei", w której nadziei trudno się doszukać). A jak się ma nauka do religii i vice versa? Czasami jakiś kościelny hryzostom próbuje podnieść rangę religijnych kretynizmów posługując się wyszukanym słownictwem. Na niektórych to działa. A tych "niektórych" jest od diabła i jeszcze trochę. A może nawet więcej.
Autor: luxforos (Stanisław Pietrzyk) Dodano: 10-09-2010
prol - @naukowiec  -1 na 1
Jak rozumiem jest pan dość kompetentny, by przeprowadzić krytykę wszystkich wymienionych "bzdur", ale krytyka katolicyzmu jest dla pana zbyt trudna. Trochę to dziwne, bo nlp i postmodernizm mają z nią wiele wspólnego.
Autor: prol Dodano: 10-09-2010
matematyk - cóż za spostrzegawczość?  -9 na 11
Chylę czoło nad spostrzegawczością Pana Mariusza Gawlika. W VII Festiwalu
zgłoszonych jest, zdaje się, 805 projektów. Pan Gawlik odnalazł tylko 6 według
Niego subiektywnej oceny wątpliwych, które miałyby deprecjonować Festiwal. Owe
projekty to ok. 0,7% spośród wszystkich festiwalowych, co oznacza, że… ocena
negatywna Pana Gawlika mieści się w tzw. statystycznym błędzie, nawet na
poziomie 1%. Dodam tylko, że edycji poszczególnych projektów jest jeszcze
więcej – bez mała 1620.


Wniosek: wymienione przez Pana Gawlika projekty nie są
reprezentatywne dla Festiwalu, a więc, sądzę, nie ma obaw o „kompromitację idei
festiwalu naukowego w Polsce”.


</div></div>
Autor: matematyk Dodano: 10-09-2010
matematyk - nauka - festiwal - teologia  -5 na 7
Co do obecności teologii w nauce, a w konsekwencji zasadności na Festiwalu Nauki – polecam zerknąć tutaj:  Uchwała Centralnej Komisji Do Spraw Stopni i Tytułów z dnia 24 października 2005 r. w sprawie określenia dziedzin nauki i dziedzin sztuki oraz dyscyplin naukowych i artystycznych (MP z 2005 r. nr 79, poz. 1120 ze zmianą w MP z 2008 r. nr 97, poz. 843) www.ck.gov.pl/i(*)tent&task=view&id=9&Itemid=22. W poz. 15 wymienione są nauki teologiczne.
Wniosek: Oczywiście, prywatnie możemy się z tym nie zgadzać, ale Uchwała obowiązuje.
Miłej zabawy!
Autor: matematyk Dodano: 10-09-2010
pewien czytelnik   1 na 3
matematyk ale chyba twoje myślenie nie jest zbyt ścisłe skoro klasyfikujesz nawet te 6 projektów do BŁĘDU statystycznego. a czy ty nie jesteś przypadkiem tą samą osobą co naukowiec?
Autor: pewien czytelnik Dodano: 10-09-2010
Śliwa - statystyczny błąd...   6 na 6
Kierując się pustą statystyką i proporcjami każdy człowiek ma średnio jedną pierś jedno jądro i jeden jajnik.
Tutaj nie ma usprawiedliwienia, że tylko 6 tematów. O 6 za dużo. Nie ma czegoś takiego jak częściowa nauka.
Może w Las Campanas w Chile - w jednym z największych ośrodków astronomicznych - założymy instytut wróżenia z gwiazd i pisania horoskopów ?
Przecież przy tej ilości teleskopów i naukowców to będzie mniej niż 1% więc można ???
Autor: Śliwa  Dodano: 10-09-2010
Atlantis - @matematyk   4 na 4
Posługując się taką logiką moglibyśmy stwierdzić, iż żaden lekarz nie powinien być karany za błąd w sztuce. W końcu jedna pomyłka w zestawieniu z tysiącami trafnych diagnoz w zupełności mieści się w błędzie statystycznym.
Autor: Atlantis  Dodano: 10-09-2010
Kamil - @Marcinlet - A no właśnie...   6 na 6
Problem polega na tym że krajowe środowisko naukowe to niewielki rdzeń ludzi którzy zasługują na swoje tytuły, ludzi którzy wkładają prace i serce w naukę, a reszta, czyli cała otoczka, to ludzie którzy bazgrolą bezużyteczne głupoty. Wykład "Taniec towarzyski przygodą życia" wydaje się właśnie sztuką dla sztuki, ale nie oceniajmy książki po okładce - może dotyczy on np. historii tańca towarzyskiego? Badanie kultury, historii i społeczeństw to też nauka, muszę przyznać że odtwórcza i można nawet powiedzieć podrzędna wobec nauk ścisłych i przyrodniczych, ale na pewno nie należy tego rodzaju działalności marginalizować. Zrozumienie przeszłości i obyczajów pozwala ludziom uczyć się na błędach i zachować tożsamość. Taka nauka traktuje o rzeczach jak najbardziej materialnych i nie stojących w sprzeczności z logiką. Taniec nie jest kłamstwem. Religia jest. Dlatego wykład o tańcu to nauka, a wykład o zagadnieniach religijnych jak egzorcyzmy czy szatan to nie nauka, tylko strata czasu. Równie dobrze można iść do szpitala psychiatrycznego i słuchać wynurzeń pacjenta któremu wydaje się że jest Napoleonem, wyniesie się z tego tyle samo użytecznej wiedzy co z wykładu o diable.
Autor: Kamil Dodano: 10-09-2010
michelle89 - Pozwolę sobie
przytoczyć pewną anegdotkę związaną wizytą w szpitalu psychiatrycznym. Otóż, mój znajomy - teraz już absolwent Szkoły Medycznej, podczas praktyk w jednej z placówek, przeprowadził wywiad z pacjentem o takiej treści:
- Czy Pan słyszy głosy?
- Tak, słyszę.
- A czy teraz pan je słyszy?
- Tak.
- A co mówią?
- Spier*alaj.

Proszę nie zrozumieć mnie źle. Umysł humanistyczny ma skłonności do luźnych skojarzeń.  ;)
Co do tematu: moje zdanie w tej materii jest następujące - albo religia albo nauka. Nie miesza się jednego z drugim, bo wychodzi z tego.... no nic. Nic, co byłoby rzetelne i wiarygodne. Rozumiem wymienione w artykule wykłady, jako forma rozrywki, ciekawostki - ale na Litość Boską (!), jak można mówić poważnie o czymś, co nie istnieje!
Autor: michelle89  Dodano: 11-09-2010
PiotrB - hmm
Być może wykład o szatanie to dla niektórych strata czasu i potwarz dla "prawdziwej nauki", ale dla wielu wybitnych osobistości, które przez setki lat, inspirowane wątkami biblijnymi, tworzyły swoje wspaniałe dzieła, ten element kultury był dosyć ważny. Dla współczesnych, chcących nieco zgłębić korzenie naszej cywilizacji, tego typu pogadanki również mogą wydać się pouczające. Dobrze się więc dzieje, przynajmniej moim zdaniem, że znajdują się jeszcze ludzie gotowi poświęcić swój czas i energię, by pielęgnować te, niepotrzebne według niektórych, historie.

Być może, zdaniem jakiegoś tutejszego "racjonalisty światopoglądowego", wszystko, co byśmy chcieli wiedzieć o życiu, powie nam biolog z fizykiem, ale ja, przeglądając moje stare podręczniki do biologii czy fizyki, zdobywam wiedzę o magnetyzmie czy fotosyntezie, jednak nijak nie mogę się stamtąd dowiedzieć, co to znaczy być człowiekiem w całym jego skomplikowaniu.

Mam również czasami wrażenie, że wbrew spotykanym tutaj peanom na cześć Darwina, ludzie żyją tak, jakby teoria ewolucji ich nie dotyczyła - chroni nas przed nią nie tylko prawo, ale i sumienie, czymkolwiek ono jest. Oraz oczywiście rozum, który zupełnie wbrew doborowi naturalnemu, ponad dobre geny przedkłada poczucie humoru. 
Autor: PiotrB  Dodano: 11-09-2010
Kamil - @PiotrB   3 na 3
Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Jest duża różnica w prowadzeniu wykładów o historii motywu szatana w kulturze, a prowadzeniu wykładów o tym jak z nim walczyć i wypędzać demony. Zgadzam się że pielęgnowanie kultury jest ważne. Nie jestem fanatykiem wojującym ze wszystkim co związane z religią. Dla mnie np. badanie Biblii jest potrzebne bo to dzieło literackie które ukształtowało w pewnym stopniu naszą cywilizację. Dyskusje o tym, jak PŚ powstawało, o jego przemianach, wersjach uznawanych przez różne odłamy chrześcijaństwa, etc. uważam za ciekawe.
Ale dyskusje na tematy w stylu "czy Jezus pił wodę na pustyni", "czy szatan może zwodzić młodzież poprzez internet", "czy aniołowie potrzebują odpoczynku" etc. uważam za totalną bzdurę. To tak jakby pisać rozprawy o tym czy mistrz Yoda z Gwiezdnych Wojen użył ciemnej strony mocy. To fikcja, mity, rzeczy które nie mają wpływu na cokolwiek, a nawet jeśli już, to na nic ważnego. Można je potraktować jako folklor, rozrywkę, ale odbieranie ich jako realnych problemów świadczy o oderwaniu od rzeczywistości.
Autor: Kamil Dodano: 11-09-2010
Świnka Flejka - @CHOLEWA
"Ściskam łapki kotki Pii."
Jestem całkowicie zdezorientowany. Więc zdanie: "Z przyjemnością stwierdzam, że wiem KTO ukrywa się pod tym nickiem." muszę uznać za nieprawdziwe. Chyba, że otrzymam niezaprzeczalny dowód...
Autor: Świnka Flejka  Dodano: 11-09-2010
CHOLEWA - @Świnka Flejka
niech nie chrząka. Czekam na trufle i "bingo", ponieważ nie zaprzeczył Pan mojej tezie o właścicielu kotki Pii. Tertium non datur.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 11-09-2010
Świnka Flejka - @CHOLEWA
Nie posiadam żadnego zwierzaka. Gdybym posiadał, to byłby to psiak. Swoją drogą, jeśli miałbym kotkę, nazwałbym ją raczej Pi :) Musi mnie Pan z kimś mylić, więc "bingo" nie będzie.
Autor: Świnka Flejka  Dodano: 11-09-2010
naukowiec - Amen!  -4 na 6
Rozwaliłeś mnie, Mariusz (tym swoim komentarzem, który już wyciąłeś, podobnie jak mój)! Czekałem na 20 minusów przy moim komentarzu (to byłby mój rekord), ale normalnie nie wytrzymałem. Postanowiłem ujawnić się już teraz. Pamiętasz "doktoranta"? Albo "Matyldę"? To ja - wasz dyżurny troll internetowy! Nie jestem żadnym naukowcem, ani doktorantem, ani Matyldą, ani jeszcze kilkoma innymi osobami, za które się podawałem. JESTEM ZWYKŁYM TROLLEM! A wy jesteście naiwni jak dzieci, skoro tak łatwo dajecie się wrabiać za każdym razem! Uwielbiam was drażnić, robić śmietnik z waszego portalu, kolekcjonować minusy... Śmieję się do rozpuku, gdy wybuchacie złością na każde słowo "religia", "Bóg", "kościół" itp. Popatrzcie "racjonaliści" na tę "dyskusję" - wszystko to zostanie na zawsze w internecie, ku pamięci potomnych i ucieszę takich jak ja! To co, dostanę te 20 minusów?

Pamiętaj, Mariusz: ten się śmieje, kto się śmieje ostatni: www.fun.net.pl/(*)03-03-12/kon-by-sie-usmial.jpg

Amen!
Autor: naukowiec Dodano: 11-09-2010
CHOLEWA - @naukowiec   2 na 2
Jesteś psychopatą-masochistą. Po N śmiejącym się jest N+1 śmiejący się; więc nie pisz o ostatnim śmiejącym się. Jeśli widzisz sens w swoim osiąganym celu(twoje teksty), to przystające są do ciebie wymienione na początku cechy psychopaty masochisty. Postępując tak w realnym życiu, doczekasz się sankcji negatywnych z mordobiciem włącznie.
Autor: CHOLEWA  Dodano: 11-09-2010
Łukasz Biały   1 na 1
@Piter
Jak już kilku komentatorów przede mną zauważyło - ilość pseudonaukowych wykładów na festiwalu nauki jest zawsze za wysoka, kiedy jest wyższa od liczby 0. Skłaniam się zatem ku twierdzeniu, że wszystkie osoby wyrażające przekonania o rzekomej przesadzie tudzież fanatyzmie, puryzmie i fundamentalizmie naukowców i racjonalistów po prostu przekładają sobie naukę na grunt polemik religijno-światopoglądowych i rozumują, że skoro tu możliwa jest mnogość poglądów, to i z nauką musi być tak samo. W skrócie: nie rozumieją istoty nauki. A z nią nie musi być jak z wspomnianymi polemikami i nie jest. Nauka albo jest czysta od zakrzywień ideologii, albo nie ma jej wcale.
Popieram pomysł uświadomienia rektorów i innych szefów placówek naukowych co do pseudonaukowych wykładów, które zakradły się do planu imprezy przez nich objętej patronatem. Jeżeli wykłady te nie zostaną odwołane, to bojkot i nagłośnienie sprawy w mediach będzie rozsądnym posunięciem.
Co do wspomnianej ustawy legitymizującej w punkcie 15. teologię - ot, kolejny punkt na liście 'do zmiany'.
Autor: Łukasz Biały  Dodano: 11-09-2010
sztejkat - Dla rzetelności  -1 na 3
Myślę, że dobrym dla rzetelności portalu i wizerunku osoby Autora byłoby zdobycie materiałów pisemnych lub nagrań ze wspomnianych wykładów i skonfrontowanie, moim zdaniem przynajmniej w niektórych wypadkach nieuzasadnionych, wyobrażeń Autora o wykładach z ich rzeczywistą treścią.

Wypadałoby też wspomnieć, że kwestionowane bodajże siedem wykładów to siedem z 624 pozycji wykładowych.

Pozdrawiam,
Tomasz Sztejka.
Autor: sztejkat  Dodano: 11-09-2010
Mariusz Agnosiewicz - @naukowiec   3 na 3
Niestety internet pełen jest ludzi z problemami psychicznymi lub trollingiem "leczącymi" swoje problemy osobiste. Taki świat: jedni tworzą, inni niszczą. Każdy robi co potrafi.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 12-09-2010
dydymus - Festiwal Czarownic   3 na 3
Czym niby różni się pogański Festiwal Czarownic od tego tutaj dziwactwa ? Czym różni się miotła od krzyża ? Czym różni się fałsz od fałszu ? Różnica między zerem, a zerem może być względna ? Z punktu widzenia matematyki tak, natomiast z punktu zadbania o zasobność mojego portFela niekoniecznie. Poważny bojkot spraw niepoważnych to ryzykowna inwestycja. Zaryzykowałbym raczej dalsze publiczne ośmieszanie spraw śmiesznych co już uczynił Mariusz. Bojkot, stety czy niestety będzie stratą czasu. 
Autor: dydymus  Dodano: 14-09-2010
WBK - Niewlasciwy tytul
Powinno byc "Pseudo nauka oglupia".  W dodatku chcialbym wiedziec kto za to placi. Wszyscy podatnicy, ateisci tez?
Autor: WBK Dodano: 23-09-2010
sztejkat - Festiwal się zakończył,
Festiwal się już zakończył. Z niecierpliwością wypatruję reportażu tudzież jakiegokolwiek sprawozdania z tego, co w rzeczywistości było przedstawiane w ramach podniesionych w artykule wykładów. Da się to zrobić?
Autor: sztejkat  Dodano: 02-10-2010
AlexRener - Teologia to nauka  -1 na 1
Religia i nauka w parze i tyle w realnym temacie.
Autor: AlexRener  Dodano: 27-08-2017

Pokazuj komentarze od najnowszego

« Wróć do strony
Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365