Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… kognitywista - jest tylko jedno wyjście Istnieje tylko jeden sposób obrony przed szantażem terrorystów. Wpisanie do konstytucji zakazu jakichkolwiek pertraktacji z szantażystami i przestrzeganie tego z żelazną konsekwencją. Wtedy i tylko wtedy nikt nie będzie porywał Polaków, bo straci to jakikolwiek sens. Oczywiście Polskę podaję tu tylko jako przykład. Jest to jedyne RACJONALNE wyjście ...
Autor: kognitywista Dodano: 02-03-2009
Reklama
ellubis - ad rudy102 w tym sensie można powiedzieć, że jest to wina ogólnoświatowej polityki, globalizacji i czasów w jakich żyjemy... dlaczego o wszystko obwiniać polski rząd? polski inżynier miał szczęście, bo dostał intratną pracę (inaczej by tam nie jechał) i pecha, bo wpadł w ręcę talibów. jestem wstrząśnięta tą śmiercią, ale szukanie winnych i karanie już mnie nie interesuje. po pierwsze szukaj wiatru w polu, po drugie nie lubię mentalności starotestamentowej zemsty, która od zarania nakręca tę spiralę. o gorzkim smaku zemsty Spielberg nakrecił film "Monachium":
www.racjonalist(*)3/q,Monachium.1972..Pekin.2008 rudy102 - wina 0 na 2 To jest wina polskiego rządu , który wysłał tam polskie wojska do Afganistanu i tyle.Czy zwróciliscie uwagę, że porywacze ządali WYCOFANIA POLSKICH WOJSK Z AFGANISTANU?
Autor: rudy102 Dodano: 01-03-2009
ellubis - szkoda ludzi, ale... mnie tam zawsze żal człowieka, żal ludzi, żal zwierząt (one też giną w wojnach), ba, mnie i tych wszystkich terrorystów żal, bo cóż to za los, urodzić się po to, bo wierzyć w brednie, uczyć się zabijać, zabijać, a w końcu samemu (najcześciej młodo) zginąć niezaznawszy życia w pokoju i w spokoju, a szansa była jedna... :((( czy jednak rząd może komuś zabronić pracować gdzie chce? a może tam, gdzie jest niebezpiecznie? ale wtedy musiałby najpierw zabronić pracować na polskich drogach i w polskich kopalniach nie mówiąc o niewysyłaniu żołnierzy i dziennikarzy w niebezpieczne miejsca. inżynier wiedział, że pracuje na minie, ryzykował i stracił życie. szkoda człowieka, to oczywiste. w jego sprawie, jak przypuszczam, rząd zapewne zrobił wszystko co mógł, tyle że pewnie niewiele mógł. tu, na miejscu, w sprawie Krzysztofa O. nie mógł, a co dopiero tam, na końcu świata. oburza mnie odgrażanie się, że rząd pomści śmierć inżyniera. niech już lepiej nie mści, inżynierowi życia nie wróci, a co najwyżej narazi jakichś żołnierzy nie mówiąc o wydatkach. skończmy już może z mentalnością oko za oko, ząb za ząb i za te pieniądze naprawmy parę dziur w ulicach, ale naprawdę, bo narażają ludzi żywych na kalectwo lub śmierć i to się dzieje bezustannie!
Z Szałajski - Szkoda człowieka 1 na 1 Zal mi nieszczęsnego Polaka i jego rodziny, żal zamordowanych Pakistańczyków. Mimo to nie ze wszystkimi tezami artykułu mogę się zgodzić. O tym, że pracować będzie na terenach objętych wojną domową, gdzie ludzie są porywani, mordowani okaleczani, geolog zapewne wiedział. Widocznie uznał, że warto zaryzykować. Na pomoc rządu w tak odległym zakątku świata nie ma co liczyć. O tym także wiedział. Odbicie zakładnika w stylu Rambo lub Makgajwera zdarzają się na filmach, ale nie w rzeczywistości. Praktycznie jedyną szansą na uwolnienie jest porozumienie z porywaczami. A oni chcą wytargować jak najwięcej. Czy Polska mogła spełnić żądania talibów? Nie, bo więżniowie, których uwolnienia domagali się talibowie siedzieli w więzieniach pakistańskich. Czy można było zaoferować coś rządowi Pakistanu, aby uwolnienie więżniów uznał za opłacalne? Pewnie także - nie. Tak myśląc doszedłem do przekonania, że los uprowadzonego jest przesądzony. Talibowie mordując go nie uwolnią swoich towarzyszy, ale zyskają mocniejszą pozycję w innych negocjacjach. Nikt nie będzie mógł liczyć na litość, humanitaryzm, współczucie. Negocjatorzy będą wiedzieć, że brak zgody oznacza realny wyrok śmierci. Brutalne, okrutne, ale prawdziwe.
kulka_na_mole - Do filemonka -1 na 1 Polak był jedyną osobą pracującą na tym terenie. Wszystkie inne firmy już wcześniej wycofały swoich pracowników. Firma zatrudniająca geologa doskonale o tym wiedziała, mimo to biedaka tam wysłała. Dla kasy narazili człowieka na śmierć i śmierć go spotkała. Na miejscu rodziny wytoczyłbym tej firmie proces i na 100% byłby to proces wygrany. Talibowie go zabili, oczywiście, ale pracodawca doskonale wiedział, że talibowie tam porywają i mordują ludzi.
filemonka - ??? Tekst trafny. Też mnie zabolało, że nad losem zamordowanych Pakistańczyków, nad cierpieniem ich rodzin jakoś nikt się nie pochylił... A fakt że tam trwa wojna i giną setki ludzi to już mało kogo obchodzi, przynajmniej tak to się odczuwało w przekazach medialnych. kulka_na_mole - jak możesz tak twierdzić, przecież to talibowie zabili tego geologa i to oni ponoszą "wyłączną i całkowitą" odpowiedzialność. Firma może odpowiadać np. za brak ochrony pracownika, a nie za mord.
kulka_na_mole - Pytanie do autora tekstu: Czy zamordowanego geologa wysłało tam państwo polskie, czy prywatna firma, której był pracownikiem? Za zdrowie i życie pracowników odpowiada pracodawca, w tym przypadku pracodawcą nie było państwo, więc to nie państwo miało obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa temu człowiekowi. Winę za śmierć geologa ponosi wyłącznie i całkowicie firma, która go zatrudniła.
DyktaFon - Moja ocena 0 na 2 Zamordowany Polak było osobą dorosłą. Pojechał do pracy, zaryzykował... Nie udało się. Zrobił to najprawdopodobniej dobrowolnie. Było to jego osobiste ryzyko. Nie widzę w ogóle sprawy.
Pokazuj komentarze od pierwszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama