Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.066.161 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 292 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Nie było wielkiego geniuszu bez przymieszki szaleństwa.
Komentarze do strony Mało nas

Dodaj swój komentarz…
Maciek Szczepanski
Co do pierwszego całkowita UTOPIA. Były już takie próby w historii świata (bez komputerów oczywiście).
Jak narazie system kapitalistyczny jest dla nas najlepszy, opiera sie na prostej zasadzie, towar za towar. Wolny rynek zdał egazmin w przeciwieństwie do rynku regulowanego, który mamy dziś. Ten system bankrutuje poprzez swoją nieudolność, korupcjogenność, obłudę (krzywizna banana? wiadomo że chodzi pieniądze), gigantyczną biurokrację i marnowanie naszych pieniędzy.
Co do drugiego, którzy politycy stawiaja na dzietność, bo nie zauważyłem? Ani na dzietność, ani na innowacyjność. I jedno i drugie jest teraz bardzo potrzebne. Takie czasy. Chyba, że zlikwidujemy ZUS, kulę u nogi i podatki, które dławią szczególnie drobny biznes, konia pociągowego gospodarki. Czy niektórzy nie mogą zrozumieć, że politycy nie rządzą w interesie Polski? Polska przestała byc suwerenna. Są kraje które sie rozwijają i ludziom się coraz lepiej żyje. My sie niestety zwijamy pod dyktando UE.
Autor: Maciek Szczepanski  Dodano: 08-03-2013
Reklama
Anna Salman - Maciek Szczepański   2 na 2
"waldecki77, nie bardzo rozumiem co masz na myśli"
Wydaje mi się, że ja zrozumiałam. Chodzi o to, że wzrost wynagrodzeń, wynikający ze wzrostu wydajności (pochodna automatyzacji) przekłada się na wyższe podatki / składki emerytalne. W efekcie wcale nie ma potrzeby, aby było nas tak dużo, skoro mniejsza liczba osób odprowadzi więcej pieniędzy.
Tymczasem za wzrostem wydajności nie idzie wzrost płac, bo mamy nadwyżki siły roboczej. To jest właśnie ten niekorzystny trend, który politycy chcą podtrzymać, stawiając na dzietność, a nie na jakość (wykształcenie) pracowników oraz rodzimą innowacyjność, tak w zakresie technologii, jak i organizacji pracy. Ich wizja Polski to Bangladesz Europy (chociaż w Bangladeszu trendy demograficzne wyhamowały), co ze społecznego punktu widzenia nie jest wcale korzystne. 
Autor: Anna Salman  Dodano: 28-02-2013
Maciek Szczepanski   1 na 1
waldecki77, nie bardzo rozumiem co masz na myśłi, chyba jakąś anarchistyczno-socjalistyczną utopię. Kilka osób pracuje, a reszta co? Korzysta z tego? Od zawsze tak było, że człowiek musiał zapracować na swój i swojej rodziny byt. No, ale wytłumacz mi, bo zaczyna się robić ciekawe, jak byś widział ludzkość w przyszłości. Jak narazie model ekonomii ze szkoły austriackiej, świetnie sie sprawdzał, bankrutuje zaś model keynesowski, który własnie jest utopijny, bo zakłada wydawanie pieniędzy ponad miare ku szczęśliwości wszyskich obywateli co właśnie się dokonuje. Nie widać tylko tej szczęśliwości. Polecam króciutki kilkuminutowy wykład Roberta Gwiazdowskiego (chyba nie muszę przedstawiać) na temat mechniazmów ekonomii...  prościej już nie idzie. Okazuje się, co nie jest takie odkrywcze, że ekonomią rządzą proste mechanizmy, tylko ekonomiści mówią niezrozumiałym językiem.
www.youtube.com/watch?v=OZKCeZxI5PA
Autor: Maciek Szczepanski  Dodano: 28-02-2013
kraken   2 na 2
Kolego Szarycz,COS wam sie popier...przylo z ta Sparta!!! W Sparcie starcy cieszyli sie WYJATKOWYM szacunkiem.Do niemal wszechwladnej Rady Starszych-geruzji,mozna bylo zostac wybranym dopiero po ukonczeniu 60 roku zycia,co w tamtych czasach bylo juz wiekiem bardzo sedziwym.W sposob drastyczny rozwiazywano kwestie niesprawnosci wsrod dzieci,ktore od chwili urodzenia byly WLASNOSCIA (sic) panstwa.
A tak od siebie do autora- emerytom NIKT laski nie robi,i wydaje mi sie ,iz nieporozumieniem jest gledzenie,o koniecznosci ich utrzymania,przez pokolenia nastepujace!! Emeryci na swa zalosna, w polskim wydaniu, emeryture,"odlozyli" pod panstwowym PRZYMUSEM ,znacznie wyzsze kwoty,anizeli zostana im wyplacone nawet zakladajac dlugosc zycia do lat 100. A fakt,iz panstwo lekka rasia ROZTRWONILO te pieniadze,tyle samo powinien obchodzic emerytow,co przewracajacy sie woz-konia
Autor: kraken  Dodano: 28-02-2013
waldeck77 - @Szczepański   1 na 1
Nie zrozumiałeś, co zresztą u UPRowców jest normalne. Komputery i maszyny obecnie pracują na swoich właścicieli, czyli kapitalistów, co oczywiscie do rozwiązania problemu utrzymania ludzi w podeszłym wieku ma się nijak. Ja pisałem o rozwiązaniach, gdzie komputery i maszyny obsługiwane przez stosunkowo niewielu ludzi wytwarzają produkty i usługi na potrzeby społeczeństwa (a więc i ludzi starszych), a nie dla zysku właścicieli.
Autor: waldeck77  Dodano: 27-02-2013
Chemiczny_Rudolf - @Maciek Szczepanski
Profesor Rybiński snuje również poronione bajania o wypłacaniu rodzicom stypendiów w wysokości 1000 zł miesięcznie za każde dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia, po to tylko aby zwiększyć "dzietność" Polaków. Nie przekonuje mnie to do jego pomysłów na polepszenie czegokolwiek.
Autor: Chemiczny_Rudolf  Dodano: 27-02-2013
mieczysławski - przymusowe oszczędzanie   2 na 2
Młodzi ludzie nie myślą o starości i odkładaniu pieniędzy na emeryturę, nawet kiedy zarabiają duże pieniądze.
Ze składkami emerytalnymi jest podobnie jak obowiązkowymi ubezpieczeniami - większość by nie chciała płacić dobrowolnie.
Reforma emerytalna się nie udała, nie udało się zmniejszyć kosztów, biurokracja wygrywa.

waldeck77 napisał "Zważywszy, że obecnie do wytworzenia produktów i usług potrzeba coraz
mniej ludzi, to na utrzymanie emerytów wystarczy praca niewielu ludzi
wspomaganych przez komputery i maszyny. Tyle, że oznaczałoby to
koniecznośc ograniczenia kapitalizmu i zmianę stosunków społecznych."

Większość ekonomistów mówi - kapitalizm opierał się na dużej klasie średniej - dzisiaj obserwujemy postępujące rozwarstwienie społeczne - ubywa klasy średniej, przybywa biedaków i ludzi bardzo bogatych. Rozwój kapitalizmu opierał się na rosnącej konsumpcji, a ta nie jest możliwa bez rosnących płac.
Zmiana stosunków społecznych jest możliwa przez szeroki dialog społeczny, a tu brakuje woli porozumienia, następuje "okopywanie stanowisk".
Działalnością gospodarczą rząd może sterować pośrednio, poprzez ulgi ulgi podatkowe, np można by zmniejszyć podatki pracodawcom za tworzenie nowych miejsc pracy i wzrost wynagrodzeń pracowniczych.
Autor: mieczysławski  Dodano: 27-02-2013
Maciek Szczepanski   1 na 1
No przecież mamy komputery i maszyny, zastrudniamy mniej ludzi, a systemy emerytalne mimo to bankrutują. Co ma więc piernik do wiatraka? Tak samo co ma ZUS do gospodarki? Zabiera się nasze zarobione pieniędze i marnotrawi w sposób zatrważający. Nie starcza na wypłaty emerytur Rząd zadłuża sie na potęge. We w miarę normalnej gospodarce, a taka jest jeszcze w niektórych zachodnich krajach, które wzbogaciły sie dzięki wolnemu rynkowi (kapitalizm), można spokojnie oszczędzać na własną emeryturę. U nas niestety eldorado trwało przez bardzo krótki, zaczęliśmy od wolnego rynku i 8% wzrostu, a potem było już coraz gorzej. Biurokracja rosła w zastraszającym tempie, a regulacje i podatki zdławiły całkowicie gospodarke. Gospodarka jest w tak opłakanym stanie, że już Bułgaria nas wyprzedza.  Dlatego potrzebna jest radykalna zmiana. Prof. Krzysztof Rybiński, znany ekonomista, powiedział, że gdyby KNP doszedł do władzy, przez pierwsze 3 miesiące byłby chaos, a potem 10% wzrost gospodarczy. Nie da się też zlikwidować ZUS jednym pociągnięciem, bo państwo ma zobowiązania, ale na to też znalazła by się rada. Poza tym, tak na marginesie, pamiętam jeszcze założycieli UPR, więc daj sobie spokój z tymi gimnazjalistami. Aczkolwiek cieszy mnie fakt, że już tacy młodzi ludzie nie dają się ogłupić.
Autor: Maciek Szczepanski  Dodano: 27-02-2013
waldeck77 - Kapitalizm jest najważniejszy   3 na 5
Piewcy indywidualnego oszczędzania na emerytury niech wyjaśnią może, z czego ludzie na te emerytury mają oszczędzać. Bo chyba nie z przeciętnych polskich pensji. Może bądąc bezrobotnym lub pracując do 40. roku życia na umowach śmieciowych? No tak, zapomniałem przecież, że likwidacja ZUS uczyni nasz kraj oazą dobrobytu, gdzie każdy będzie mógł przebierać w znakomitych ofertach pracy, a pracodawcy będą grzecznie dokładać do i tak już wysokich pensji dodatkowe pieniadze, które obecnie płacą do ZUS. Przynajmniej tak to działa w umysłach gimnazjalistów wierzących w Janusza Korwina Wszechwiedzącego i zasiadającego po jego prawicy (jak to możliwe?) Michalkiewicza (speca od wprowadzonego przez Judejczyków kapitalizmu kompradatorskiego, cokolwiek to znaczy).
Zważywszy, że obecnie do wytworzenia produktów i usług potrzeba coraz mniej ludzi, to na utrzymanie emerytów wystarczy praca niewielu ludzi wspomaganych przez komputery i maszyny. Tyle, że oznaczałoby to koniecznośc ograniczenia kapitalizmu i zmianę stosunków społecznych. A przecież kapitalizm jest najważniejszy i nie wymyślono nic lepszego, dlatego też takiej opcji nie bierze się w ogóle pod uwagę.
PS. Jaskiniowiec też zapewne myślał, że nie wymyślono nic lepszego niż jaskinia i polowanie na mamuty, więc nie ma co tego zmieniać.
Autor: waldeck77  Dodano: 27-02-2013
stockholm1   3 na 3
Macku Szczepanski, chyba eldorado sie skonczy, bo Brytyjczycy zauwazyli trend i zaczynaja obcinac zasilki rodzinne.
Autor: stockholm1  Dodano: 26-02-2013
Pingwin - - Wenancjusz   2 na 2
Socjalizm, kapitalizm ... Człowiek jest, jaki jest i ideału się nie dostąpi ...
A prawdą jest, że kapitalizm to wyzysk człowieka przez człowieka. Tyle, że socjalizm na odwrót ...;)
Autor: Pingwin  Dodano: 26-02-2013
mieczysławski - wysokie bezrobocie   4 na 4
Mamy paradoks - młodzi emigrują, spadają narodziny, a bezrobocie nie spada, a może nawet rośnie (nie wszyscy się rejestrują).
Posiadanie dziecka (dzieci) jest luksusem na który tylko niektórych stać, dużo gadania o polityce prorodzinnej ale mało efektów. Realne płace spadają, ale przybywa ludzi bardzo bogatych, widać to na przykładzie sprzedaży samochodów luksusowych, ubywa klasy średniej, postępuje rozwarstwienie społeczeństwa.
Pod koniec PRL-u mówiło się o zmniejszaniu biurokracji, dzisiaj w administracji pracuje kilkakrotnie więcej. Były pomysły na tworzenie nowych miejsc pracy - ulgi podatkowe dla pracodawców tworzących nowe miejsca pracy i redukcja biurokracji, tworzenie prostego przejrzystego prawa, liberalizm - zmniejszanie liczby przepisów regulujących działalność gospodarczą, w innych krajach jest lepiej. Był pomysł na likwidację senatu i zmniejszenia do połowy liczby posłów, ale politycy nie chcą rozmawiać o oszczędzaniu.
Autor: mieczysławski  Dodano: 26-02-2013
Maciek Szczepanski
Piecio, problem leży zupełnie gdzieś indziej. P. Magdalena Środa nie ma racji. Polaków ubywa, bo emigrują masowo tam gdzie mogą się rozmnażac i zakładać rodziny. Do krajów poważnych, które są w stanie zapewnić im podstawowy byt i wykorzystanie własnego potencjału. Tak to są równiez katolicy. Wierzący. Na Wyspach Brytyjskich to Polki rodzą najwięcej dzieci. Problemem jest więc ekonomia, którą dobijają kolejne ekipy rządu, nie robiąc sobie nic z tego, że ludność Polski się kurczy. To jest jakaś kwadratura koła, bo system ubezpieczeń bankrutuje właśnie z uwagi na wyludnianie sie kraju i małą dzietność. Nie ma zastępowalności pokoleń, by system ten mógł działac. Kiedy został wprowadzony w XIX wieku przez Otto von Bismarcka , ludzie żyli krócej i rodziło się więcej dzieci. Poza tym to zwykła piramida. Powinna być nielegalna. Najlepszym systemem "emerytalnym" jest oszczędzanie na indywidualnym koncie. Niż demograficzny w Europie moim zdaniem nie będzie wieczny, w końcu dojdzie do głosu instynkt samozachowawczy.
Autor: Maciek Szczepanski  Dodano: 26-02-2013
Chemiczny_Rudolf - @ratus   2 na 2
Hmm, historia nicka jest dość długa i zawiła. Masz trochę racji, jako, że otrzymałem ten przydomek w gimnazjum 
jeszcze będąc, a to właśnie był czas inwazji na Irak. To raczej dziwny
miks żartu sytuacyjnego gdy miałem czerwony nos po zderzeniu z czyjąś
pięścią, a do tego bardzo interesowałem się wtedy chemią jako nauką,
uczestniczyłem w olimpiadzie itp. Można powiedzieć, że ktoś to skojarzył, ale
na pewno nie był to wyraz fascynacji. Sarin i iperyt aż tak mnie nie pociągały.
To dość sentymentalny nick. Poza tym "Rudolf" był już zajęty, ku mej rozpaczy...
Autor: Chemiczny_Rudolf  Dodano: 26-02-2013
ratus - off topic
@Chemiczny_Rudolf      Czy wybierając sobie nick, dajesz wyraz fascynacji "Chemicznym Alim", osławionym oprawcą z Iraku? Oczywiście, wolno ci, ale to jakoś tak i smieszno i straszno...
Autor: ratus  Dodano: 26-02-2013
Chemiczny_Rudolf - @Stefan Dudziński   5 na 5
"Co by kto nie powiedział potencjał ludzki ma zasadnicze
znaczenie.Dlatego Chiny są potęgą i mają wielkie perspektywy,wszelkie
inne rozważania mają drugorzędowy charakter bynajmniej nie
decydujący.Pieniądze ,zachęty i inne mają mniejsze znaczenie
najważniejsze jest kultura i świadomość społeszeństwa nie kierującego
się egoizmem wspomnę tu również o niemodnym słowie a mianowicie
patriotyżmie."

Z pewnością również dlatego wprowadzono politykę
jednego dziecka. Potencjał był po prostu za duży. Z pewnością również
to, że Chiny są źródłem tanich surowców i półniewolniczej pracy nie
miało wpływu na ich potęgę. Nie pojmuję też co ma do tego patriotyzm.
Czy gdy braknie argumentów emerytalnych, gróźb zalewu islamskiego,
religijnych nawoływań i populistycznych obietnic ludzie powinni mnożyć
się za "boga, honor i ojczyznę"? Nie widzę związku. Zastanawia mnie też
co się kryje pod pojęciem "społeczeństwa niekierującego się egoizmem"?
Podejrzewam, że coś w stylu "otwarcia się na życie"? Bardzo się chwali,
że czynnie Pan uczestniczył w wychowywaniu wnucząt, ale chciałbym
zauważyć, że jest to Pański wybór i Pańska radość. Ktoś inny może tych
wyborów i radości nie podzielać i chcieć czegoś innego.
Autor: Chemiczny_Rudolf  Dodano: 26-02-2013
stockholm1   5 na 7
dogmat o potrzebie intensywnego mnozenia sie pochodzi z konerwatywnych kregow prorodzinnych, gdzie kobieta rodzi. Trzeba czy nie. I wszedzie tam gdzie ten model kroloje jest nedza. . Polska jest potwornie przeludniona i zdewastowana. (Szwedow np.jest 8 mln na powierzchni dwa razy wiekrzej. i maja sie dobtze i absolunie nie chca wiecej ludzi. Spadek dzietnosci jest inteligentnym dostosowaniem sie do sytuacji gdzie postep wiedzy i medycyny dal nam dluzsze i zdrowsze zycie. :-)). Kilkaset lat temu polowa kobiet umierala przy porodach a 75 % dzieci nie dozywalo 10 lat.Epidemie trzebily miliony. Czy o taka nostalgie chodzi? Oczywiscie gatunek przezywa coraz bardziej dzieki nauce i racjonalizacjii.
Autor: stockholm1  Dodano: 26-02-2013
Anna Salman - Stefan Dudziński - stefan   1 na 3
Też miałam w rodzinie mężczyzn, którzy wychowywali wnuki. Ale jest coś takiego, jak statystyka - proporcjonalnie tych przypadków jest znikomy procent. Swoich dziadków nawet nie poznałam (ani oni mnie). Z racji wieku powinien pan mieć świadomość, jak to wyglądało kilkadziesiąt lat temu i jeszcze gdzieniegdzie obecnie. A wyjątki potwierdzają regułę.
Natomiast żaden stereotyp nie ma szansy być mój - to jest szablon myślowy, obowiązujący w jakimś środowisku, czyli powszechnie podzielane przekonanie, zazwyczaj nie poparte racjonalnymi przesłankami.
Autor: Anna Salman  Dodano: 26-02-2013
Piecio  0 na 2
@JanTa: O.K. przyjmijmy, że ubywa Polaków. To dwa pytania: czy to aby na pewno źle? I drugie: jak, poza absurdalnymi propozycjami jakichś administracyjnych kar, to zmienić? Ja widzę tylko jedno rozwiązanie, którego żaden z tych pomstujących głąbów nie dostrzega - otworzyć się na imigrantów, zwłaszcza o polskich korzeniach ze wschodu (a jest ich niemało). Niestety w praktyce nie widać żadnej woli władz do przyjęcia takich rozwiązań. Imigracja ze wschodu jest mikroskopijna, a ci co się na nią zdecydowali często żałują. Nie wiem, czego boją się władze - islamistów?
Autor: Piecio  Dodano: 26-02-2013
Stefan Dudziński - stefan
Co by kto nie powiedział potencjał ludzki ma zasadnicze znaczenie.Dlatego Chiny są potęgą i mają wielkie perspektywy,wszelkie inne rozważania mają drugorzędowy charakter bynajmniej nie decydujący.Pieniądze ,zachęty i inne mają mniejsze znaczenie najważniejsze jest kultura i świadomość społeszeństwa nie kierującego się egoizmem wspomnę tu również o niemodnym słowie a mianowicie patriotyżmie.Pani Anno ja wychowywałem wnuki bo dzieci szły do pracy i jak się to ma do pani stereotypu,bo nie zawsze jest tak jak pani pisze.Szczególnie w świecie który tak szybko się zmienia a stosuje się stare szablony.
Autor: Stefan Dudziński  Dodano: 26-02-2013
Anna Salman - Problem ???   10 na 10
A jaki jest problem ze zmniejszającą się liczbą ludności? Że będzie niższe bezrobocie?
Nie zapominajmy, że emeryci nie są jedynymi beneficjentami systemu, jak się to często przedstawia, a za 20-30 lat wcale nie będzie ich tak dużo. Przecież ci, co teraz biorą emerytury wymrą, a w wiek emerytalny wejdą osoby, które często nie nabędą praw emerytalnych (zbyt krótki okres składkowy / umowy nieskładkowe / praca na czarno). Część osób, w tym drobni przedsiębiorcy, będzie miała jedynie żałosne minimum, bo płaci minimum.
Gdyby problem był rzeczywisty, to starano by się zatrzymać w kraju ludzi młodych, gdy tymczasem kolejne fale emigracji przyjmowane są z dyskretnym westchnieniem ulgi.
Emerytury dla kobiet. Cóż, wcześniejsze były na mocy niepisanej umowy, mającej źródło w obyczaju, że kobiety spełniają nieodpłatnie większość prac w domu, a po przejściu na emeryturę pomagają wychowywać wnuki oraz opiekują się niedołężnymi rodzicami / teściami (średni czas pracy kobiet wynosił wówczas 10 godzin dziennie, "świątek czy piątek"). Ten model się wyczerpał i słusznie, ale ... zniknęły żłobki i przedszkola, a o opiece geriatrycznej nikt nie myśłał. Czyli znowu mści się brak wyobraźni. 
Autor: Anna Salman  Dodano: 26-02-2013
JanTa  0 na 2
A jednak będzie nas mniej i to z całą pewnością,gdyż prognoza demograficzna w przeciwieństwie do prognozy pogody potrafi z dużą dokładnością przewidzieć demograficzną przyszłość i nie pozostawia żadnych złudzeń.Przy obecnie utrzymującej się dzietności 1,25-1,35 (ilość dzieci urodzonych przez kobietę)każde następne pokolenie będzie mniej liczne o 1\3.W chwili obecnej liczba ludności w Polsce utrzymuje się na mniej więcej stałym poziomie,gdyż żyjemy dłużej.Kiedy ta prosta rezerwa się wyczerpie liczba ludności zacznie spadać dramatycznie.Problem jest nie tylko polski,lecz sięga od Lizbony po Władywostok,a dane dotyczące dzietności w poszczególnych państwach można znależć na stronach Eurostatu.Tak więc wytykając populizm pisowskiego projektu nie należy bagatelizować niskiej dzietności.To mało racjonalne.
@Wenancjusz.Problem niskiej dzietności pojawił się również w ostatnich dekadach istnienia
ZSSR,a więc"jedynie słuszny system "także może być nim dotknięty.
Autor: JanTa  Dodano: 26-02-2013
Koraszewski - @mariawol   3 na 5
Warto się nauczyć patrzenia na rzeczywistość bez mieszania wszystkiego z wszystkim. Przytoczona tu sprawa zmiany postawy Engelsa jest tu istotna. Dynamika zmian (w Anglii i Niemczech) podpowiadała, że parlamentaryzm może kapitalizm cywilizować. Dla Lenina (barbarzyńcy z barbarzyńskiego kraju) było to nie do pojęcia i w związku z tym herezja przeciw jego religii. Kapitalizm można i należy cywilizować, ale najbardziej utrudniają to barbarzyńcy wybierający wrzaski na barykadach.   
Autor: Koraszewski  Dodano: 26-02-2013
Piecio - Zawracanie głowy   5 na 7
Bodajże Magdalena Środa napisała całkiem słusznie, że nie chodzi tutaj o to, że ludzi ubywa, bo jak spojrzeć globalnie na świat to ludzi przybywa we wręcz zastraszającym tempie, ale że ubywa białych Polaków-katolików i to jest rozpacz dla naszych polityków oraz biskupów.
Szukając rozwiązań tej jakże palącej kwestii jeden taki prawicowy polityk lub publicysta bliżej nikomu nie znany o nazwisku Oksiuta nie zdając sobie chyba sprawy, że nasze granice z krajami Unii są na oścież otwarte (może rzeczywiście nie wie?) postulował już na Twitterze, żeby przez rok zakazać sprzedaży środków antykoncepcyjnych. Proste? Genialnie proste. Tylko czemu przez rok? W ogóle zakazać raz na zawsze. Były też inne jakże cenne inicjatywy w przeszłości typu "bykowe" (podwyższony podatek za brak małżeństwa, dzieci itd.). Po prostu genialne! Ileż by się namnożyło fikcyjnych małżeństw! Pofantazjujmy dalej: może w drodze ustawy znieść celibat i przymusowo pożenić wszystkich polskich księży, zakonników i zakonnice? Ach jak by wzrosła dzietność w naszym kraju! Wyobrażacie sobie tych wszystkich wyposzczonych duchownych jak mnożą się na potęgę?
Autor: Piecio  Dodano: 26-02-2013
Kowalski4 - Nie masz racji   2 na 2
Nie masz racji.
Najpierw się zirytowałem na 'rzekome ocieplenie'. Ocieplenie to fakt empiryczny, dyskusję budzi (polityczną, bo nauka ma od dobrej dekady odpowiedź), czy człowiek jest za to odpowiedzialny.
Potem piszesz o życiu emeryta z tego, co odłożył, albo z zarabiania na niego przez roboty... Sorry, ale niezależnie od tego, jak rozwiążesz problem emerytur, zawsze będziesz miał kwestię ściągnięcia pieniędzy (jako wartości wymiennej za dobra) z rynku (gdzie działają aktualnie aktywni ekonomicznie członkowie społeczności) na ich potrzeby. Jeśli będzie to znany nam system wzajemnej odpowiedzialności pokoleń, zamiana nastąpi dość automatycznie. Ale jeśli będą to 'emerytury wolnorynkowe' oparte na papierach notowanych na giełdzie, nic się tu nie zmieni -- trzeba będzie sprzedać papiery, które ktoś musi kupić. Kto? Nie zrobi tego robot, zrobi to pracujący wówczas robotnik, albo przedsiębiorca. Tu jest problem -- bo znamy rynek. Jeśli sprzedających papiery będzie dużo, a kupujących mało, to spadnie ich wartość (przynajmniej mierzona w realnej sile nabywczej). Jeśli zamiast papierów będą pieniądze trzymane w skarpecie, to mamy to samo -- utracą wartość przy zamianie na dobra konieczne do życia.
Autor: Kowalski4  Dodano: 26-02-2013
Ejek - Wenancjusz - Tak i ja to widzę   3 na 3
To widzenie wynika z faktu, że widzisz niedostatki obecnego systemu, i porównujesz je do sentymentalnych wspomnień z epoki Gierka na ten przykład :).
Tyle, że to nieprawda. Za komuny nie było lepiej. Za Gierka było po prostu nieco lepiej niż za Gomułki, ale sporo gorzej niż za Mazowieckiego i Balcerowicza na przykład. Wspomnienia z przed 30-40 lat są grubo podkolorowane. Większość nie pamięta, że mieli wtedy 30-40 lat mniej i schody były niższe a słońce świeciło jaśniej.
Teraz narzekamy, że Tusk jest be, ale z tego nie wynika, że Kaczyński jest OK. Zmiana na gorsze zawsze jest możliwa.
Autor: Ejek  Dodano: 26-02-2013
Poltiser - Kościół, KPCh i Arabia Saudyjska   4 na 4
Wymienione w tytule organizacje mają cechę wspólną - w ich państwach powstaje kapitalizm inaczej, ideałem jest feudalny absolutyzm. Z drugiej strony mamy przykłady skrajnie różnych krajów dobrobytu: Norwegia, Szwecja i Szwajcaria, których podobieństwa zamykają się słowem dostatek. Gdzie jest miejsce naszego Kraju, myślę, że dzisiaj ciągle mamy szansę dołączyć do każdej z tych grup. Jak mawiał Bertold Brecht, socjalizm to ustrój nie wymagający od ludzi ani uczciwości nad miarę ani specjalnych zdolności w pracy, ale żeby zaistniał muszą go tworzyć ludzie specjalnie zdolni i uczciwi bo inaczej będzie to co w Rosji się stało. Stalin uczył się w seminarium, Mao uczył się od Stalina. Chińczycy udoskonalili feudalne zapędy Batiuszki i mają konfucjański feudalizm komunistyczny żyjący z rozwoju kapitalizmu ale jeszcze nie w Chinach. Antidotum? W Australii i Nowej Zelandii zesłańcy i awanturnicy zafundowali sobie Europę Lepiej. Jaka jest różnica? Zanim zdecydują o czymkolwiek, jest publiczna dyskusja z propozycjami na rozwiązania praktyczne. Jak rosła im ilość bijatyk w pubach, proponowali plastikowe kubki, dress code a z drugiej strony licencję na picie w miejscach publicznych. Jak widać demokracją można się bawić skutecznie.
Autor: Poltiser  Dodano: 26-02-2013
Maciek Szczepanski   4 na 4
Wenecjusz, jeszcze nie wymyślono systemu, który byłby lepszy od kapitalizmu. Kapitalizm daje najwięcej wolności ludziom, dlatego rządzący robia wszystko by było go jak najmniej. Polska po 89 roku miała sporo wolności gospodarczej (kapitalizmu), handel i biznesy rosły jak grzyby po deszczu, ludzie się bogacili, dla każdego była praca, a co dzis z tego zostało widać gołym okiem... to sie nazywa kapitalizm kompradorski. Stanisław Michalkiewicz: "W zwyczajnym kapitalizmie o dostępie do rynku i o możliwościach funkcjonowania na rynku decydują osobiste cechy człowieka, takie jak przedsiębiorczość, pracowitość, rzutkość - podczas gdy w kapitalizmie kompradorskim o tym decyduje przede wszystkim przynależność do sitwy."
Definicja angielska "Crony Capitalism".
en.wikipedia.org/wiki/Crony_capitalism
"Crony capitalism is a term describing an economy in which success in business depends on close relationships between business people and government officials."
Autor: Maciek Szczepanski  Dodano: 26-02-2013
JanTa - JanTa@sapiens   2 na 2
Ma Pan(Pani)rację.Niezrównanie emerytalnego wieku kobiet i mężczyzn jest niezgodne z konstytucyjną zasadą równego traktowania obywateli.O ile bardziej celowym społecznie a także sprawiedliwym byłoby przeznaczenie środków uzyskanych ze zrównania wieku emerytalnego także kobietom,ale tylko tym,które są matkami.Za każde urodzone dziecko zaliczany okres składkowy(np.w Niemczech 3 lata).Kobieta posiadająca potomstwo ma znacznie mniejsze szanse,aby wypracować sobie emeryturę,a jesli to potomstwo jest liczne praktycznie żadnych,więc obecny pięcioletni handicap jest dla niej bez znaczenia.Beneficjentkami obecnego,niekonstytucyjnego prawa emerytalnego są głównie kobiety bezdzietne.  
Autor: JanTa  Dodano: 26-02-2013
mariawol - Koraszewski   2 na 6
Przytacza pan rodzący się kapitalizm jako zły, gdyż obecny jest dobry ? A rodzący się "komunizm" (nazywany tak tylko przez przeciwników lewicy) rozciąga pan na czasy okresu Gierka, jakby to również były czasy stalinizmu.
Pan, z takim oczytaniem nie powinien tak prymitywnie upraszczać bardzo krótkiego okresu kształtowania nowych stosunków społeczno-ekonomicznych.
Autor: mariawol  Dodano: 26-02-2013
Szarycz Zbigniew - metoda spartańska   2 na 2
W celu ostatecznego rozwiązania kwestii życia starców proponuję przyjąć metodę mieszkańców starożytnej Sparty... (-:
Autor: Szarycz Zbigniew  Dodano: 25-02-2013
mieczysławski - ekolodzy się cieszą   6 na 6
Wielu ekologów uważa człowieka jako szkodnika i spadek populacji jest powrotem do "równowagi" w przyrodzie.
Odnośnie utrzymania przy życiu starców, wydaje się to niezgodne z przyrodą, choć może okazać, że nie zostało to dokładnie zbadane.
Problemem - dychotomią - jest definicja racjonalności - co jest ważniejsze - więź emocjonalna ze starym człowiekiem, czy rachunek ekonomiczny?

Ewolucjoniści mówią wprost - życie nie ma dalekosiężnego sensu - może przestać istnieć lub odrodzić się w innej formie. Ludzkie uczucia które czasami określamy jako nieracjonalne, to też wytwór ewolucji, możemy się zastanawiać czemu służyły, ale ewolucja w historii miała wiele "ślepych" dróg, kończących się wymarciem gatunku.
Autor: mieczysławski  Dodano: 25-02-2013
Unulfo   2 na 2
W Wiadomościach Statystycznych w numerze z kwietnia 2012 można znaleźć bardzo interesujący, bo rozsądny, jak sądzę, a ponadto napisany dość przystępnym językiem, artykuł autorstwa Piotra Szukalskiego pt. "Wpływ kryzysów na zachowania demograficzne".
Dla zainteresowanych podaję link (plik PDF):
www.stat.gov.pl(*)mosci_statystyczne_04_2012.pdf
Autor: Unulfo  Dodano: 25-02-2013
Koraszewski - @Wenancjusz   10 na 20
Że kapitalizm jest społecznie niesprawiedliwy udowodnił to Karol Marks.- pisze Wenancjusz. Marksa nadal warto czytać, a nawet próbować zrozumieć. Marks o kapitalizmie pisał kiedy ten się rodził. Fryderyk Engels na kilka miesięcy przed śmiercią orzekł, że gdyby Marks nadal żył to odszedłby od idei rewolucji, bo parlamentaryzm daje robotnikom większe szanse. Lenin uśmiercił za to  Engelsa na papierze, dyskretnie skracając mu życie o kilka miesięcy. Otóż z tym kapitalizmem taka paskudna sprawa, że w połączeniu z demokracją stwarza wszystkim lepsze warunki życia, ale niektórym znacznie lepsze, co w warunkach demokracji pozwala swobodnie protestować i wyrażać swoje niezadowolenie. Komunizm natomiast daje wszystkim dużo nędzy, ale protestujących zamyka w łagrach. Wybór Wenancjusza jest zrozumiały - wybiera wolność marudzenia na kapitalizm w kapitalizmie, bo tu wolno marudzić, a z braku bardziej produktywnych pomysłów jest to też sposób na życie, (chociaż mało ciekawe).                
Autor: Koraszewski  Dodano: 25-02-2013
Wojciech Peisert - Kapitalizm   6 na 6
Znakomity tekst :) Piewcom (np. Wenancjusz) socjalizmu wspomnę moje podróże ok. 1990 na Zachód. Szok. W Polszy, w sprawiedliwej gospodarce: trabanty, małe fiaty (z zapisów) a tam, proszę, biedota jeździ zachodnimi(!) samochodami. Kapitalizm, rzeczywiście, nie szanuje nikogo, kto nie potrafi tworzyć dóbr przydatnych dla innych ludzi. Wiedza, doświadczenie - są środkiem a nie celem.
Autor: Wojciech Peisert  Dodano: 25-02-2013
Wenancjusz - Tak i ja to widzę   7 na 9
Że kapitalizm jest społecznie niesprawiedliwy udowodnił to Karol Marks. Ale kapitalizm polski w połączeniu z filozofią kościoła jest wybitnie niestrawny. O ile polski kapitalizm nie szanuje człowieka z jego miejętnościami wiedzą i doświadczeniem, to Kościół nie szanuje u ludzi niczego, oprócz kasy a i tak ci powiedzą, że grozi ci piekło. Jaki podły chwyt! Co ci szamani mogą powiedzieć o piekle jak tam nie byli? Na czy to polega? To piekło. Współpracują teraz rządzący z uległą, nie wiadomo dlaczego (głosy otumanionych wyborców) z niebezpieczną sektą. Uległą? Robią swoją krecią robotę doskonale. Żaden nasz rząd nie umie tego robić, co oni potrafią. Rząd jest słaby i nie dla obywateli. Dla Kościoła. Rząd jest beznadziejny. Nie widzi potrzeb i oczekiwań społecznych. Ba. Nie widzi społeczeństwa. Może się coś w końcu coś ruszy i zacznie się dziać? Tyle lat cierpliwości społecznej w końcu może zaowocować totalnym protestem (byle nie krwawym). To co teraz się dzieje, jest normalnym bandytyzmem. W ogóle szlag mnie trafia i emigruję. Czy to jest wyjście? Może i tak, a może i nie. Jednak to jest kraj przestępców i złodziei, a tego nie uczyli mnie rodzice. To miał być kraj ludzi uczciwych, oddanych sprawie.
Autor: Wenancjusz  Dodano: 25-02-2013
Wenancjusz   6 na 6
Nie widzi, bo traktuje wyborców jak narzędzia swojej "działalności". Nie jak ludzi z ich problemami. Mimo tego ludzie wybierają jednego palanta, a potem drugiego i narzekją. Ciągle. Nikt nie umie wstać i powiedzieć na zebraniu, że to kłamca lub oszust, no bo co by powiedziała miejscowa społeczność? Czuliście się w takiej sytuacji? Trzeba wręcz w końcu wichłaczom rzucić w oczy prawdę. Ludzie nie czują się narzędziami mimo, że są nimi. Oni tego nie widzą i nie czują. Trudno to im wytłumaczyć. I tak robią po swojemu. Tu jest właśnie problem. I tak uważają, że są "mądrzejsi". To jest właśnie konsekwencja "nauk" proboszcza miejscowego. To poraża i nie ma mocy by było inaczej. Co to oznacza? Czy jest niezależny samorząd, czy rządzi kto inny? Nie samorząd? Dlatego uważam, że tzw. nauki religijne nie przystają w żadnym przypadku do rzeczywistości, bo nie uczą praktycznego, otwartego na nowości myślenia. Dlatego też uważam, że kościół razem z jego urzędnikami, winien się schować do swych twierdz i tam głosić swoje prawdy. Jest z punktu widzenia społecznego do niczego nie potrzebny. A dostaje takie dotacje ze skarbu państwa, że hej. c.d.n.
Autor: Wenancjusz  Dodano: 25-02-2013
sapiens - emerytury a płeć   6 na 12
Według wikipedii mężczyźni żyją średnio o 8 lat krócej od kobiet. Czy to jest więc uczciwe, że kobiety odchodzą na wcześniejszą emeryturę albo, że emerytury mężczyzn i kobiet wynoszą tyle samo. Uważam, że mężczyźni są w tym systemie dyskryminowani. Naharują się jak woły przez te wszystkie lata i zapłacą wielkie sumy składek, a na koniec się okaże, że emeryturą nacieszą się bardzo krótko bo fikną w kalendarz średnio w wieku 72 lat. 
Autor: sapiens  Dodano: 25-02-2013
Wenancjusz - Tak i ja to widzę.   10 na 14
Na pierwszym roku studiów miałem przedmiot "Ekonomia polityczna" (za tego obrzydłego PRL-u). Pan dr Sianko był cudownym wykładowcą. Równo i spokojnym głosem wykładał nam (tępakom jeszcze) na czym polega kapitalizm z jego wszystkimi następstwami. Operował zniewalającymi przykładami w wypadku "podchwytliwych" pytań ze strony głupich jeszcze studentów. Deklasował system akceptowanej i koniecznej nierówności społecznej. Widział w tym zalążek buntów i krwawych rewolt (na co miał przekonujące przykłady) społecznych. Byłem zachwycony jego wykładami. Słuchałem jego wykładów jak czarownej opowieści. Okazało się, że wiele przewidywań mojego wykładowcy pokrywa się z obecną rzeczywistością dokładnie a obraz kapitalizmu potwierdził się. Widmo nędzy społeczeństwa w tym systemie już nas nachodzi, o ile nie nastało. Będący przy władzy nie czują się członkami społeczeństwa, które je wybrało. Dziś ważny jest pieniądz. Nikt nie pyta jak go zdobył, ale ma i jest ważny. To nieważne, że z przestępstwa, że cinkciarz, że hochsztapler, oszust, tzw. polityk, a nawet tzw. wyrwijkufel. Dlatego mamy takie miernoty, które tylko, na razie, mają pieniądze na kampanie wyborcze. Oni sobie odbiją, jak będą u władzy. Jest żle i to bardzo. Dlaczego nikt tego z władz nie widzi? c.d.n.
Autor: Wenancjusz  Dodano: 25-02-2013

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365