Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… mieczysławski - faszyzm może powrócić 4 na 4 Jeszcze gorzej jest na Węgrzech, tam pojawiła się jawna tolerancja dla tradycji faszystów. W Polsce dzieje się źle, za pogarszanie się warunków życia obciążani są głównie Żydzi (poglądy oparte na "Protokołach Mędrców Syjonu, wiara że dążą do zawładnięcia światowymi bankami i utworzenia światowego rządu). Jeżeli mówi się o polskim antysemityźmie, to jest to odbierane jako żydowska prowokacja. Dla Polaka patrioty Żyd był zawsze odwiecznym wrogiem.
Reklama
Szarycz Zbigniew - może Donek? 3 na 3 Większości naszych polityków "nie staje" odpowiedniego wymiaru. Przemożny strach przed utratą mandatu rodzi patologie w rodzaju serwilizmu czy tchórzostwa. Zamiast służby dla społeczeństwa widzą w swoich mandatach okazje do "ustawienia się". Taka optyka zabija krytycyzm oceny i rodzi oportunizm. Nie ma miejsca na rzetelne działanie w interesie wyborców. Stąd, między innymi, bierze się siła hierachów kościelnych, nadających ton w pseudodebacie społecznej. Stąd też bierze się słabość władzy państwowej, zwłaszcza w obszarach tzw. delikatnych. Wydaje się, że wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do sejmu (nie zważając na pewne ujemne strony tego przedsięwzięcia), i związane z tym zmiany w ordynacji wyborczej korzystnie wpłynęłyby na jakość "doboru" posłów, a co za tym idzie - na jakość ich pracy. Tylko kto przełamie opór partyjnych kacyków, broniących swoich przywilejów wyborczych jak niepodległości?
Wojciech Siarkiewicz - @Szarycz Zbigniew 11 na 13 Okręgi jednomandatowe są bez sensu jeśli obowiązuje "dyscyplina partyjna". Za DUŻO mniejsze pieniądze można zorganizować system "procentowy". Tworzymy "mały sejm" z jednym przedstawicielem każdej partii ponad progiem wyborczym. Głos każdego wart jest tyle ile procent dostała jego partia. W wyborach oczywiście głosuje się po prostu na partię, tyle, że nie ma listy partyjnej. Potem głosowanie w "sejmie" to zsumowanie procentów posiadanych przez danego "posła". Koalicje wciąż można tworzyć. Np partia A uzyskuje 33% głosów a partia B 18%. Mają razem 51% i mogą rządzić samodzielnie. Oszczędności są olbrzymie. Likwidujemy około 450 biur poselskich, tyleż etatów poselskich itd. A senat w odstawkę oczywiście. Zupełna likwidacja. Izba ta nie jest nikomu do niczego potrzeba (z wyjątkiem senatorów i pracowników ich biur). Ja widzę w tym same zalety. Niemałą jest likwidacja fikcji, że niby coś od posła zależy. Przecież (jak widać ze zdjęć z posiedzeń sejmu) I TAK NIKOGO TAM NIE MA!!! Kto za?
chyzwar - @Radosław S. Czarnecki 2 na 2 W artykule brakuje odnośników albo chociaż cytatów kontrowersyjnych słów p. Krzystofa Jasiewicza i p. Krystyny Pawłowicz bo szczerze mówiąc nie bardzo wiem o czym jest mowa (może dla innych jest to jasne)
Szarycz Zbigniew - @Wojciech Siarkiewicz O ile dobrze zrozumiałem, Pana "sejm" liczyłby sobie tylu "posłów", ile partii przekroczyłoby próg wyborczy...?
Wojciech Siarkiewicz - @Szarycz Zbigniew 3 na 3 Tak. Pomieścił by się zwykłym pokoju.
mieczysławski - więcej jawności i demokracji 8 na 8 Wcześniej był artykuł Anny Salman na pomysł e-demokracji, który by pozwolił na kontrolę pracy polityków przez internet. Demokracja to coś znacznie więcej niż "kartka wrzucona raz na cztery lata do skrzyni owiniętej w barwy narodowe". Demokracja to aktywność codzienna, są jeszcze petycje, listy otwarte i referendia pozwalające odwołać skorumpowanego polityka. Patologią jest zachowanie zwycięskiej partii, która traktuje urzędy jak łupy wojenne, które po wyborach obsadza "swoimi" ludźmi. Powinna być społeczna kontrola wydawania pieniędzy budżetowych poprzez internet i jawność działania polityków. Również w strefie biznesu powinno przestrzegać się zasady wolnej konkurencji, jawność przetargów publicznych itp. Nietolerancji sprzyja brak demokracji i przeświadczenie, że zmiany mogą odbyć się wyłącznie przez przemoc i rewolucję.
Stefan Dudziński - stefan-pan Szarycz 3 na 3 Właśnie tak jest z politykami że własna kariera przysłania wszystko i wszystkiemu jest podporządkowana a dla partii liczą się notowania ,przede wszystkim jak to ma się do patriotyzmu i sprawiedliwości?Politycy tchórzą wobec grup nacisku by nie zaszkodzić swojej pozycjii nie zajmują się sprawami ważnymi a niepopularnymi a tematami zastępczymi.W takiej sytuacji jak człowiek prosty może zachować patriotyzm,by osłaniać tchórzy,by przydawać im splendoru,by bronić ich pozycji,ryba psuć zaczyna się od głowy.
Jacek Tabisz 5 na 5 Świetny artykuł Radku. Oczywiście, katechizacja w szkole związana jest z tworzeniem pojęcia nienawistnych "innych" już za młodu i stąd między innymi biorą się ludzie nie nadający się do budowania relacji społecznych. Jeśli chodzi o inne głosy w tej dyskusji, to minimalistyczny rząd bardzo łatwo przerodziłby się w dyktaturę. To nie chodzi o to, aby oszczędzać na parlamencie - chodzi o to, aby parlamentarzystami byli ludzie mądrzy. Gdyby tak było, to nie powinni żebrać, ani poświęcać całkowicie poziomu swoich zarobków osiąganego w innych miejscach i jako parlamentarzyści dostawać minimum socjalne. Problemem nie jest ilość, ale jakość parlamentarzystów. W demokrację bezpośrednią przy obecnych społeczeństwie nie wierzę, bo gdyby padło pytanie o to, co należy zrobić z niewierzącymi, mogłoby się okazać, że nas wygnają z kraju...
Wojciech Peisert - Nietolerancja szkodzi mniejszości 6 na 6 Autor krytykuje katechizację czy inne formy uniformizacji i tutaj ma całkowitą rację. W tym kontekście dziwnie brzmią słowa "Hasła promujące od ponad dwóch dekad indywidualizm, wyższość „prywatności" nad dobrem wspólnym, społecznym, państwowym (czyli naszym) zbiera m.in. w tej przestrzeni żniwo". Tymczasem nietolerancja szkodzi najbardziej mniejszościom i indywidualistom. Kultura indywidualizmu to kultura wolności i poszanowania praw każdej jednostki, natomiast "dobro wspólne" nieuchronnie prowadzi do totalitaryzmu, gdzie o "Innym" decyduje większość.
Czarnecki Radosław - Czarnecki@Peisert 3 na 3 Indywidualizm w ortodoksyjnej formie to prosta droga do egoizmu, a tam gdzie jest egoizm brak jest poczucia "dobra wspólnego". Wtedy nie ma o czym mówić - o społeczeństwie najbardziej. Czy indywidualizm Wojtku nie może być źródłem totalitarnych zapędów ? Jeszcze jak, jeszcze jak ...... Czy kultura indywidualizm to kultura wolności ? Miałbym wątpliwości - to z takiego m.in. podejścia do życia rodzą się takie postawy jak kwietyzm, solipsyzm czy "moja chata z kraja" - a resztę mam w "...." (czterech literach). Wiec Wojtku - tu się z Tobą absolutnie nie zgadzam. Pozdro
mieczysławski - indywidualiści kontra despoci 2 na 2 Jeden wódz, jedna partia i te same mundurki, zero indywidualizmu. Indywidualizm i wychowanie bezstresowe jest bliskie ideom anarchistycznym, egoizm jednostkowy nie prowadzi do dyktatury, oczywiście społeczeństwo opiera się na poczuciu dobra wspólnego, ale w totalitaryźmie jest to pojęcie atrapa osłaniająca system represji. Można wykazać że możliwe jest funkcjonowanie społeczeństwa opartego na indywidualiźmie, że nie prowadzi to do anarchii, co twierdzą monarchiści.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama