Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty:
Dodaj swój komentarz… Melisso - Czy jesteś Asmodajem? 2 na 2 Podobno Asmodeusz służy każdemu, kto go przyzywa, o ile przyzywający będzie stał twardo na nogach i z odsłoniętym czołem . Podobna postawa przyda się z pewnością każdemu czytelnikowi tego tekstu, o ile jest w stanie odważnie spojrzeć w twarz Bezpiętemu. Inni niech pobożnie klękają, albo strachliwie chowają głowy pod kapturem. A Asmodaj zabłąkał się tu nieprzypadkowo. Niedawno słuchałem dla rozrywki bajki "Diabeł w Krakowie" aut. Lucjana Siemieńskiego w przezabawnej interpretacji Jolanty Nord i zwróciłem uwagę, że Asmodaj przedstawiony został w niej jako straszliwy liczykrupa. Nie bez kozery wybrał Kraków na miejsce swojego ziemskiego pobytu! Coś się tu w tych podaniach i legendach mięsza i snuje, jak można mniemać - nie bez udziału samego Lucypera. ;)
Reklama
Krzysztof Sykta - Krk 6 na 6 "Karkonosze już w swojej nazwie odsyłają do swych skarbów. Źródłosłów krk związany jest z krukiem (->Krucze Skały)" Karkonosze nie mogą mieć związku z krukami gdyż zwały się tak na długo przed przybyciem w te rejony Słowian. Ptolemeusz nazywał je Κορκόντοι, później przyjęła się nazwa Góry Olbrzymie. Podobnie "Śląsk" Silesia, Śnieżka to pozostałości nazw celtyckich. Śmiem nawet twierdzić, że nazwa "Lachowie/Lechici" oraz "Polacy" (czyli Ci, co przyszli po Lachach) to nawiązanie do celtyckiego plemiona Lugiów (Lechów) zamieszkujące dzisiejszy obszar Polski... Karkonosze, Karpacz, Karpaty - wywodzą się z przedindoeuropejskiego rdzenia "kar" lub "gar" (brak rozróżnienia na głoski dźwięczne i bezdźwięczne) - oznaczającego góry, podobnie takie rzeki jak Don, Dunaj, Dniestr, Doniec i inne mają w sobie pierwiastek przedindoeuropejski d-n (woda) , który przetrwał do naszych czasów również za pośrednictwem Celtów i Scytów - hydronimy... Kar (stąd też zapewne pol. kark, garb, góra, grzbiet) nie ma więc nic wspólnego ze skrzeczeniem kruka, a więcej z prastarą historią Europy...
Hodża 2 na 2 Na marginesie interesujących informacji o kompleksie "Riese". Wycofujący się Niemcy ponoć spędzili ok. 20 000 jeńców wojennych (głównie Rosjan i Włochów) i innych więźniów z obozów pracy do kilku sztolni i wysadzili je, grzebiąc tych ludzi żywcem. Taką informację przynajmniej wyczytałem kiedyś w przewodniku po tych ziemiach. Zupełnie prawdopodobne, znając nienawiść, jaka cechowała tych "nadludzi".
Autor:
Hodża Dodano:
09-10-2013 Mariusz Agnosiewicz - @Krzysztof To co piszesz ma sens. Niemniej pytanie jest, czy Krucze Skały też mają nazwę tak głęboko sięgającą? Bo jeśli nie, to możliwe jest, że ich nazwa została powiązana z zainstalowanym tam "duchem gór". W różnych okresach różnie ludzie odczytują dane słowa oi często od innych niż pierwotnie tworzą dalsze nazwy, jak w przypadku Liczyrzepy.
JATO (Jarosław Tomczyk) - Ostrożnie 3 na 3 Mariusz. Nie powielaj standardów. Riese jest na prawdę bardziej skomplikowanym problemem niż się wydaje. Narosło wokół niego mnóstwo urban legends. Jak choćby połączenie podziemne z Książem, Vril i Hanebu czy der Glocke. Powtarzam. Ostrożnie. :)
mieczysławski - nastawienie na ekspansję 3 na 3 Przed wojną Niemcy handlowali ze światem, również z USA. Przygotowanie do wojny, to również zgromadzenie zasobów surowców i paliw, na z góry zaplanowany czas. Strategią wojenną było Blitzkrieg, szybkie wygranie wojny i zdobycie zasobów przeciwnika, III Rzesza nie była przygotowana do prowadzenia długotrwałej wojny pozycyjnej. Klęska na froncie wschodnim i północnej Afryce odcięła niemiecką machinę wojenną od ropy naftowej. Problem samowystarczalności pojawił się w czasie I wojny światowej, pojawiły się wynalazki jak opracowanie przerobu węgla na paliwa płynne, ale było to niewystarczalne. W 43r było wiadomo, że wojna jest przegrana, ale opór wynikał z postawy Hitlera, który odrzucał myśl o kapitulacji. Rozwój III Rzeszy i wzrost dobrobytu był zależny od zewnętrznych źródeł surowców i paliw, zwycięska wojna miała rozwiązać ten problem. Myślenie o samowystarczalności przegrało z faszystowską ideą poszerzenia przestrzeni życiowej, kosztem innych narodów.
Krzysztof Sykta - re 2 4 na 6 "handlowanie ze światem, również z USA" to eufemizm, międzynarodowe korporacje (ulokowane w USA) oraz (angloamerykańskie) banki finansowały rozwój zarówno III Rzeszy jak i ZSRR... wystarczy pogooglać by znaleźć różne ciekawe informacje, np:
www.kki.pl/pioj(*)lemiki/novus/hitler/hitl3.html Niemcy nie posiadały wystarczających ilości ropy naftowej w celu wyprodukowania paliwa do prowadzenia nowoczesnej, opartej o sprzęt zmotoryzowany, wojny. Przykładowo w 1934 roku aż 85% produktów końcowych przetwarzania ropy naftowej pochodziło z importu. Rozwiązaniem tego problemu było wytwarzanie benzyny syntetycznej w oparciu o własne, bogate złoża węgla. Jak się okazuje udoskonalenie technologii umożliwiającej taką produkcję, w której wykorzystano proces tzw. hydrogenizacji (uwodornianie węgla), zostało sfinansowane i przeprowadzone w laboratoriach "Standard Oil" w USA we współpracy z "I.G. Farben"... etc
Przy okazji, zadłużenie III Rzeszy wzrosło z 12 do 46 % PKB w latach 1933-39, dług wewnętrzny napędzał machinę wojenną, przemysł i gospodarkę, bezrobocie spadło prawie do zera, tymczasem w Polsce dług wewnętrzny wynosi blisko 60% PKB, a postprlowski przemysł wyprzedaje się na poczet odsetek...
cmos - @autor 7 na 7 Przyczepię się:
"Niemcy stały się (...) jedynym na świecie producentem ciężkiej wody" Jedyna na świecie fabryka ciężkiej wody była w Norwegii i zbudowana przez Norwegów, bo tylko tam mieli prąd w nadmiarze. Było nawet parę filmów o akcji jej zniszczenia. Jest o tym nawet w polskiej Wikipedii:
pl.wikipedia.or(*)i%C4%99%C5%BCk%C4%85_wod%C4%99 @anomalia grawitacji
Powoływanie się na portalu "Racjonalista" na bardzo podejrzane strony paranaukowe nawiązujące do "wolnej energii" uważam za co najmniej niestosowne. Wnioskuję o usunięcie linka z artykułu.
A tak generalnie co do autarkii w III Rzeszy: Autor się tym bardzo fascynuje, a przecież to była strategia z góry skazana na niepowodzenie. Naziści wyeksploatowali w szybkim tempie całą dostępną im gospodarkę na cele wojenne, licząc na odrobienie tych strat po zwycięstwie, ale nawet gdyby to zwycięstwo się udało i tak nie udałoby im się utrzymać takiego imperium. Jak się robi w miarę stabilne imperium pokazali Rzymianie, naziści zrobili wszystko źle.
No ale to polemika nie nadająca się na komentarze po 1300 znaków.
Autor:
cmos Dodano:
10-10-2013 Hodża - @Krzysztof Sykta 4 na 4 Ciekawostka: podczas Bitwy o Anglię Niemcy latali na amerykańskiej benzynie lotniczej (chociaż USA już wtedy wprowadziły embargo na dostawy, zdążyli zawczasu zrobić spore zapasy). Angielska Wiki o tym milczy, natomiast był swego czasu dość obszerny artykuł w "Wiedzy i Życiu".
Autor:
Hodża Dodano:
10-10-2013 Arminius - osiągnięcia - I 2 na 2 Rozwinę trochę - bardzo skrótowo - wątek dotyczący osiągnięć Luftwaffe i w jakiekś mierze Kriegsmarine. W 1935 w Kilonii, porucznik Goltz został dowódcą specjlanej jednostki lotniczej mającej za zadanie ratownictwo morskie. Byla to pierwsza tego typu jednostka na świecie. Pierwotnie funkcjonowala ona w strukturze lotnictw acywilnego, później wojskowego. W 1939 r. jednostka posiadała na wyposażeniu 14 samolotów He 59c wyposażonych z kolei w: sprzęt pierwszej pomocy, ogrzewane prądem śpiwory, wysuwaną pdłogę zaopatrzoną w teleskopową drabinę, kosz dopodnoszenia rozbitka z wody, urządzenia sygnalizacyjne, specjalnie skonstruowane podwozie umożliwiające skuteczniejszą akcję ratunkową. Samoloty wymalowane były w białe krzyże wskazujące na ich charakter ratunkowy. Alianci w tym samym czasie w zakresie tutaj omawianym nie mieli dosłownie nic i ich póxniejszy rozwój w tym względzie polegał na kopiowaniu rozwiązań niemieckich. w XX 1939 r. jednostka po raz pierwszy pokazała swoje możliwości na większą skalę. Formacja brutyjskich bombowców mająca za zadanie zbombarodowanie Wilhelmshaven został przez Luftwaffe rozbita i ponad połowę jej maszym zestrzelono. Jednostka Goltza uratowala 20 brytyjskich pilotów podnosząc ich z wody.
Arminius - osiągnięcia - II 1 na 1 Po podbiciu Norwegii i sukcesach w Europie zachodnie, niemiecka służba ratownicza zostala rozbudowana, wyposażono ją w nowoczesniejsze samoloty oraz oddano do dyspozycji szereg małych jednostek morskich. W czasie bitwy o Wielką Brytanię niemieckie samoloty ratunkowe podniosły z wody dużą ilość tak niemieckich jak i alianckich lotnikow, ratując im życie. Działalność niemieckich samolotów ratunkowych został istotnie przychamowana po rozkazie Churchilla który nakazywał ostrzeliwanie takich samolotów nawet podczas akcji artunkowej. Po pierwszym incydencie tego typu(zestrzelenie ratunkowe Hencla w rejonie Deal, lipiec 1940)) samoloty niemieckie zostały pomalowane w barwy ochronne i wyposażone w broń. Churchill zarzucił stronie niemieckiej uprawianie szpiegostwa przez samoloty ratunkowe ora zstwierdził, iż nie moż epogodzić się z tym, że zestrzeleni niemieccy piloci będą ponownie brać udział w bombardowaniu brytyjskich miast. Postawa Brytyjczyków (przypomina się tu nota bene sprawa osławionej Laconi i Laconia befehl) wydała na śmierć setki jeżeli nie tysiące (w skali całej wojny) pilotów alianckich i niemieckich. Niemcy zaprotestowali zarzucając Brytyjczykom pogwałcenie rażące konwencji genewskiej
Mariusz Agnosiewicz - @cmos -2 na 2 Niech będzie, że Norwegia: z 1000 przymusowych robotników w fabryce ciężkiej wody. Karpacz koło Kruczych Skał: jest tam anomalia czy złudzenie? Kto się myli? Autarkia: autarkia miała sens, i do dziś ma, choćby w jakiejś okrojonej wersji. Niemcy potrzebowały kilka lat więcej rozwoju naukowego dla jej ugruntowania. W 1939 Niemcy chciały IV rozbioru Polski, lecz nie wojny światowej, bo do niej nie byli gotowi. Polska jednak dobrze rozegrała swoje interesy i projekt rozbioru nie wyszedł. Niemniej autarkia dawała dużą siłę.
Arminius - osiągnięcia - III 1 na 1 Brytyjczycy odpwiedzieli, iż konwencja genewska nie przewidywała w swoich zapisach "samolotów ratunkowych" więc w tym przypadku się nie stosuje . W Niemieckiej służbie ratunkowei prowadzono badania naukowe nad hipotermią i innymi aspektami przeżywalności organizmu ludzkiego w skrajnych warunkach. W tym celu prowadzono - między innymi - eksperymenty na więźniach w obozie w Dachau(około 70 zmarło w ich wyniku). Poddawano ich zanurzaniu w zimnej wodzie, badano reakcje organizmu, a nastepnie stosowano rożne metody jak najskuteczniejszego ogrzewania. Stosowano nacieranie spirytusem, ogrzewanie kocem elektrycznym, masowanie intensywne, gorące kąpiele oraz - co zabrzmi absolutnie groteskowo - intensywną kopulację z kilkoma kobietami. Pod wpływem uzyskanych wyników niemieckie dowództwo nakazało niemieckim lotnikom w razie zestrzelenie próby wodowania zamiast skoku ze spadochronem. Po wodowaniu pilot mial się wydostac z kabiny i utrzymywać się na powierzchni w małej nadmuchoiwanje tratwie, w którą zostały wyposażone wszystkie maszyny luftwaffe. Piloci alianccy w tym momencie mieli tylko do dyspozycji kamizelkę ratunkową, a więc byli zanurzeni w wodzie, ze wszystkimi skutkamii hipotermii. Dopiero kopiując wzór niemiecki wprowadzono w RAF osławioną dinghy.
Mariusz Agnosiewicz - Palenie a rak płuc To jeszcze można dodać, że ruch antynikotynowy narodził się w III Rzeszy: Gdy niemieccy lekarze jako pierwsi odkryli związek pomiędzy paleniem tytoniu a rakiem płuca, władze III Rzeszy zapoczątkowały zakrojony na szeroką skalę ruch antynikotynowy i przeprowadziły pierwszą w historii najnowszej publiczną kampanię przeciwko paleniu.
pl.wikipedia.or(*)ch_antynikotynowy_w_III_Rzeszy cmos - @autor 1 na 1 "z 1000 przymusowych robotników w fabryce ciężkiej wody. Karpacz koło Kruczych Skał: jest tam anomalia czy złudzenie? Kto się myli? " Fabryka w Norwegii została uruchomiona w 1934 i była przez pewien czas jedyna na świecie. Produkowała ciężką wode przez cały czas, tylko z kilkutygodniową przerwą w 1943 po akcji Aliantów. Późniejsze istalacje, jak ta w Karpaczu, nie mogły być więc jedyne na świecie - prawda? A co do oceny autarkii III Rzeszy to się nie zgadzam, ale nie podejmę się tej polemiki przy ograniczeniu do 1300 znaków na 25 minut.
Autor:
cmos Dodano:
10-10-2013 Arminius - osiągnięcia - IV 1 na 1 W walce z hipotermią, chcąc zwiększyć przeżywalność lotników, którzy zostali zestrzeleni nad morzem, z końcem 1940 r., pod wpływem sugestii asa luftwaffe Udeta zaczęto rozmieszczać na morzach żółte boje ratunkowe Udeta (zwane przez pilotów alianckich "klatkami na homary"). Akcja polskiego filmu pt. "Historia jednego myśliwca" (scenariusz napisał Stanisław Skalski) rozgrywa się właśnie "na pokładzie" takiej boi Udeta. Na pokładzie kazdej takiej boi był zapas żywności, podstawowych medykamentów, suche koce, zestaw ciepłych ubrań dla czterech osób, fluorescencyjne barwniki(kolejny wynalazek) oraz prymitywna radiostacja służąca do wzywania pomocy. Boje owe były regularnie odwiedzane przez jednostki ratownicze jednej i drugiej strony, aczkolwiek stronie alianckiej zdarzało się często ostzreliwać je lub niszczyć.
Mariusz Agnosiewicz - @cmos Powstało nieporozumienie. Nie pisałem o żadnej instalacji w Karpaczu. Co do ciężkiej wody pisałem jedynie, że stali się jej jedynym producentem na świecie (w kontekście zaawansowania prac nad energią atomową) i chodziło mi o norweską fabrykę Norsk Hydro, która od 1940 była niemiecką - w pełni na usługach III Rzeszy, od tego czasu była też znacznie rozbudowana i ściśle współpracowała z IG Farben. Stąd owe 1000 robotników przymusowych.
Hodża 2 na 2 @Arminius- to, o czym piszesz, nie mówi nic odkrywczego o sposobie działania Niemców podczas wojny. Świetna organizacja, znakomita logistyka, pod względem technicznym i wyszkolenia - ponad wszelką wątpliwość najlepsza armia, jaka kiedykolwiek istniała. Tylko że owa "lepszość" wynika stąd, że sztuka wojowania jest sztuką zabijania, a w tym Niemcy rzeczywiście osiągnęli niekwestionowane mistrzostwo świata. Co do ich służb ratowniczych - też dobrze znany jest fakt, że Niemcy nieco inaczej prowadzili wojnę na zachodzie, a inaczej na wschodzie. W pierwszym przypadku mieli pewien wzgląd na kwestie humanitarne, choćby z racji tej, że - jakby na to nie patrzeć - prowadzili walkę z krajami o tym samym rodowodzie kulturowym. Na wschodzie raczej nie zdarzało im się podejmować z wody zestrzelonych lotników wroga; owszem, już w czasie walk z Polską w 1939 były liczne przykłady strzelania do polskich lotników skaczących na spadochronach czy celowego ostrzeliwania oznakowanych szpitali (doszło np. do tego, że personel warszawskich szpitali na gwałt usuwał białe płachty z czerwonymi krzyżami, kiedy okazało się, że stanowią cel). @Autor - walka z paleniem wynikała poniekąd z tego, że Hitler był wrogiem tego brzydkiego nałogu. Były wtedy np.wagony z objazdową wystawą płuc zmarłych palaczy.
Autor:
Hodża Dodano:
10-10-2013 PiotrM2011 - @Mariusz Agnosiewicz 1 na 1 "autarkia miała sens, i do dziś ma, choćby w jakiejś okrojonej wersji." - To co piszesz jest wewnętrznie sprzeczne, bo autarkia to: "cecha gospodarki lub cel polityki gospodarczej (...) dążące do zaspokojenia wszelkich potrzeb". Nie ma więc czegoś takiego jak "okrojona wersja autarkii". To jest po prostu "autonomia gospodarcza" plus "posiadanie zasobów strategicznych" (w postaci źródeł lub zapasów). A poza tym to tekst bardzo ciekawy i dziękuję za niego.
Arminius - Hodża - stigler incident "Tylko że owa "lepszość" wynika stąd, że sztuka wojowania jest sztuką zabijania, a w tym Niemcy rzeczywiście osiągnęli niekwestionowane mistrzostwo świata".
Pan przecież sam najpewniej nie wierzy w to co napisał. Przemawia Pan językiem emocji. Podobnie rezultaty Niemcy osiągali w wielu dziedzinach i na różnych polach ludzkiej aktywności.
Jeżeli chodzi o strzelanie do lotników ratujących się na spadochronach, powtarza Pan slogany komunistycznej propagandy. Owszem, wojna brutalizuje zachowania ale akurat piloci luftwaffe robili to znacznie rzadziej niż piloci brytyjscy, amerykańscy czy zwłaszcza sowieccy. Wynikało to z bardzo wymagającego kodeksu etycznego, który wprowadził do niemieckich sił lotniczych baron Von Richthofen jeszcze w czasie I wojny światowej. Skoro jak Pan twierdzi w 1939 r. były liczne przypadki strzelania do polskich lotników ratujących się na spadochronach, proszę podać trzy przyklady. Podam Panu link do hasła stigler incident. Proszę się z nim zapoznać i powiedzieć co Pan o tym sądzi, zwracając uwagę na zasadę Rodela wpajaną młodym myśliwcom niemieckim:
en.wikipedia.or(*)own_and_Franz_Stigler_incident Hodża - @Arminius 1 na 1 No cóż, widzę, że mam do czynienia z człowiekiem złej woli, gdyż zbrodnie lotników niemieckich zarówno na polu bitwy jak i wobec ludności cywilnej są dobrze udokumentowane. Prowadząc taką politykę komentowania, obawiam się, prędzej czy później zderzy się pan z obojętnością dyskutantów.
Autor:
Hodża Dodano:
10-10-2013 Arminius - Hodża - brutalna wojna na wschodzie "Na wschodzie raczej nie zdarzało im się podejmować z wody zestrzelonych lotników wroga"; To prawda, na wchodzie (rozumiem przez to front walki z Sowietami) realia były zasadniczo inne. Ale za tę brutalizację walki w dużym stopniu odpowiedzialni byli Sowieci. Latem 1941 r. wkraczających do polskich miast zony sowieckiej Niemców ( z ulgą witanych przez Polaków i Ukraińców) powitał odrażający widok tysięcy trupów w więzieniach NKWD. Szacuje się, że Sowieci zamęczyli(bo nie zawsze było to rozstrzelanie) od 30 - 50 tysięcy więźniów, głównie Polaków i Ukraińców ale również wziętych w pierwszych dniach walk do niewoli żołnierzy niemieckich w tym lotników. Poprzez taki akt terroru uwiarygodnili oni w oczach niemieckich żołnierzy i niemieckiego społeczeństwa propagandowy obraz krwiożerczego bolszewika upowszechniany przez propagandę niemiecką.
Arminius - Hodża - nie wszyscy byli piratami "No cóż, widzę, że mam do czynienia z człowiekiem złej woli, gdyż zbrodnie lotników niemieckich zarówno na polu bitwy jak i wobec ludności cywilnej są dobrze udokumentowane".
Proszę Pana o zachowanie precyzji. Ja nie neguję faktu, iż Luftwaffe w 1939 r. dopuściła się aktów zbrodniczych wobec ludności cywilnej. Bombardowanie Wielunia czy Frampola są tego przykładami. Zanegowałem natomiast "liczne przykłady" strzelania do polskich lotników przez pilotów niemieckich w 1939 r. Jeżeli twierdzi Pan że są one dobrze udokumentowane proszę podać 3 przykłady. A tymczasem ja dam Panu inny przykład. Polski pilot myśliwski Gnyś 1 września 1939 r. zestrzelił nad Żuradą (okolice Olkusza) 2 niemieckie bombowce i uchodzi za tego, który pierwszy zestrzelił niemieckie samoloty w czasie II wojny. Po wojnie zaprzyjaźnił się z Frankiem Neubertem, z którym tegoż 1 września stoczył walkę nad Balicami. Czy sądzi Pan, iż Gnyś zrobiłby to gdyby Neubert był piratem spod znaku luftwaffe? Pod spodem podaję link biografii Gnysia. Czy zapoznał się Pan z historią Fritza Stiglera?
pl.wikipedia.or(*)/W%C5%82adys%C5%82aw_Gny%C5%9B mieczysławski - niemiecka propaganda 1 na 1 Niemiecka propaganda usprawiedliwiała prowadzenie wojny jako "misję cywilizacyjną" terenów wschodnich, można podejrzewać, że politycy myśleli, że agresja Hitlera będzie skierowana głównie na ZSRR i powstała polityka tolerancji dla faszystów. Są filozofie (kontrowersyjne teorie), że wojny napędzają postęp cywilizacyjny, w tym techniczny, badania naukowe prowadzone na potrzeby przemysłu wojennego dają też wynalazki dla cywili. Faszyści mieli już plany nowego ładu we świecie po zwycięskiej wojnie. Może coś na ten temat ktoś napisze?
ratus - @Arminius 3 na 3 > ...oraz - co zabrzmi absolutnie groteskowo - intensywną kopulację z kilkoma kobietami. Wyziębiony człowiek nie był zdolny do żadnej kopulacji. Ten wariant "terapii" polegał na umieszczaniu delikwenta pomiędzy nagimi kobiecymi ciałami, których ciepło miałoby przywrócić krążenie krwi pacjenta.
Autor:
ratus Dodano:
10-10-2013 Arminius - ratus "Wyziębiony człowiek nie był zdolny do żadnej kopulacji. Ten wariant "terapii" polegał na umieszczaniu delikwenta pomiędzy nagimi kobiecymi ciałami, których ciepło miałoby przywrócić krążenie krwi pacjenta". Bardzo możliwe. Źródło do którego dotarłem mówi o kobietach kopulujących z wyziębionym mężczyzną. Ale nie mam pewności co do tej sprawy
Hodża - @Arminius 2 na 2 Tak się składa, że wysłuchałem relacji naocznych świadków ataków niemieckich lotników na cywili we wrześniu 39. Moja babcia, uciekająca spod Janowa, została ranna od odłamków niemieckiej bomby; lotnicy ostrzeliwali tabory uciekinierów na drogach z broni pokładowej, co też opisała. Mój ojciec, który przeżył wszystkie bombardowania Lublina opisywał, jak Niemcy rzucali bomby na łąki pod Zamkiem, na które masowo zaczęła uciekać ludność ze starówki. Tam padło najwięcej ofiar. Więc proszę nie strzępić języka na głupoty, bo się pan tylko kompromituje.
Autor:
Hodża Dodano:
11-10-2013 JanTa - JanTa@Arminius 3 na 3 Kodeks etyczny,o którym wspomniał Pan w związku z Manfredem von Richthofen istniał w czasie I wojny,czego dowodem może być fakt,że po zestrzeleniu został on przez Brytyjczyków pochowany z honorami wojskowymi.Jednakże jego nazwisko jako symbol tejże etyki szybko nim być przestało,gdyż to właśnie nikt inny tylko von Richthofen(Wolfram także Freiherr)wydał rozkaz zniszczenia Wielunia(1.09.1939 godz.4.40),miasta niebronionego,(stacjonujący tam oddział piechoty wycofany został wcześniej na linię Warty,o czym von Richthofen doskonale wiedział),a wydając rozkaz,który kosztował życie 1200 cywilów popełnił zbrodnię wojenną.Tak na marginesie to inny rycerz przestworzy,podwładny v.Richthofena,Walter Sigel jedną ze swoich pierwszych bomb zbombardował oznaczony czerwonym krzyżem szpital wieluński,a wracając poprawił jeszcze dwa razy.Niewykluczone,że za swój rycerski czyn miałby jakieś małe kłopoty w Republice Federalnej,gdyby nie fakt,że niedługo po tym zakończył swój jakże rycerski żywot.Jeśli więc Manfred von Richthofen stworzył jakiś wzorzec etyki wojennej,to szybko przestał on obowiązywać,między innymi za sprawą jego kuzyna.A o wyziębionych mężczyznach i gorących kobietach proszę pisać dalej.Będę czytać z przychylnym zaciekawieniem.
Autor:
JanTa Dodano:
11-10-2013 JanTa - JanTa cd. 2 na 2 Wszystkim znającym język niemiecki polecam przeczytanie"Zweiter Weltkrieg Ziel vernichtet"/Die Zeit 07/2003.Jest tam dokładny opis zniszczenia"polskiej Guerniki"miasta Wielunia. PS.Von Richthofen był także oficerem sztabowym Legionu Condor,który w 1937 zrównał baskijską Guernikę z ziemią.Jego komentarz wg.niemieckiej wikipedii:"Guernica(...) zrównana z ziemią,leje od bomb na ulicach,po prostu super(einfach toll).
Autor:
JanTa Dodano:
11-10-2013 Nietsche - Rabe oder Rübe Rabe oznacza faktycznie kruka, dokładniej, krukowatego. Sroka to też Rabe. Ale z całą pewnością Rübe to nie ptak tylko roślina, i też nie jedna. Rübe=brukiew, rzepa, burak czerwony, cukrowy, marchew żółta marchew czerwona i jeszcze parę. Nie wiadomo skąd pochodzi legenda o Liczyrzepie, prawdopodobnie przybyła z górnikami z gór Harz. Z krukiem ma tylko wspólne fonetyczne brzmienie. Rübe - mittelhochdeutsch rābe, althochdeutsch rāba (Duden). Mieroszowice nazywają się naprawdę Mieroszów - (niem.) Friedland. Z niewiadomych mi powodów Góry Wałbrzyskie zaliczane były do Riesengebirge (Karkonosze) a nie do Sudetów.
Pokazuj komentarze od najnowszego Aby dodać komentarz, należy się zalogować Zaloguj przez OpenID.. Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto.. Reklama