Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.183.576 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 307 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Chcę przedłożyć czytelnikowi do życzliwego rozważenia doktrynę, która, jak się obawiam, może się wydać niesłychanie paradoksalna i wywrotowa. Według tej doktryny jest rzeczą niepożądaną wierzyć jakiemuś twierdzeniu, gdy nie ma żadnej podstawy do przypuszczenia, że jest ono prawdziwe."

Dodaj swój komentarz…
Iwan Denisowicz - @Piotr Napierała   2 na 2
Polska scena polityczna nie jest taka zła, jest nawet gorsza. Arogancja i głupota władz to chleb powszedni, absurdalne decyzje również nie są niczym nowym - choćby dyskutowana teraz na forum propozycja opłaty audiowizualnej w myśl której opłatę tę trzeba będzie uiszczać za możliwość oglądania danych programów. Nie wspomnę o roku św. Jana z Dukli czy sejmowym Zespole ds. Przeciwdziałania Ateizacji. O opozycji to już nawet pisać nie warto, bo prezes i jego akolici kontakt z rzeczywistością już stracili.
Powiedziałbym też, że krytyka władzy jest też pośrednio krytyką przeciętnych obywateli, władzuchna sama się nie wybrała. Można więc powiedzieć, że mamy takich polityków na jakich zasługujemy.
Autor: Iwan Denisowicz  Dodano: 18-01-2014
Reklama
Piotr Napierała - @Filip Nowak - Nasza scena polityczna
nie jest wcale taka zła. Za dużo krytykuje się państwo i polityków a za mało tępotę przeciętnego obywatela.
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 18-01-2014
smykM
Zgadzam się z większością przedmówców, że ogólnie pojęte organizacje nacjonalistyczne idą w złą stronę, cechują się wybitną ksenofobią i zupełnym brakiem tolerancji. Co gorsza podszywają się pod to liczne grupy chuliganów i kiboli, którzy mają wymówkę i "przykrywkę" żeby działać praktycznie bez ograniczeń. Oczywiście, kumulacja tego następuje podczas "Marszu Niepodległości" , który jest jedna wielką kompromitacją i porażką. Niedawno został zablokowany profil Marszu na fb - niestety, natychmiast założono nowy, który w 3 dni zyskał ponad 20000 like'ów . Moim zdaniem powinny być wyciągnięte konsekwencje w stosunku do organizatorów. Pochody w Dzień Niepodległości są piękną inicjatywą, ale nie w takiej formie jak w Warszawie.

Według mnie patriota, to przede wszystkim dobry człowiek, który nie jedzie na emigracje, pomaga biedniejszym, działa lokalnie i nie zachowuje się jak "Polaczek" , który drugiemu zazdrości nowego auta, domu itp.
Autor: smykM  Dodano: 17-01-2014
Przemek Braniecki - Wątpliwości c.d.   4 na 4
” I im na wyższym poziomie moralnym stoimy tym bardziej będziemy przedkładać swoje własne interesy na rzecz interesu rodziny, wspólnoty, państwa czy całego świata.”
W mojej ocenie jest na odwrót. Czym węższa perspektywa postrzegania swoich czynów, tym bardziej wątpliwa etycznie ich wartość.
Autor: Przemek Braniecki  Dodano: 16-01-2014
Przemek Braniecki - Wątpliwości   2 na 2
„Posiadamy więc narzędzia , dzięki którym możemy efektywniej rozwiązywać tutejsze i okoliczne problemy niż obywatele innych państw.”
Nie jestem przekonany, czy zyski wynikające z bycia „tutejszym” predysponują nas do efektywniejszego rozwiązywania lokalnych problemów. Istotnym balastem bywa często nasz emocjonalny stosunek do rozwiązywanych problemów (chirurg nie operuje zazwyczaj członków swojej rodziny!).

„Świadomość posiadania tych narzędzi stawia nas w poczuciu obowiązku korzystania z nich i czyni z nas patriotów.”
W mojej ocenie, zaprezentowany ciąg przyczynowo skutkowy (świadomość potencjalnych predyspozycji -> poczucie obowiązku działania -> bycie patriotą) nie jest prawdziwy.

„Najpełniej wykorzystamy nasz potencjał w kręgu rodziny, miasta i regionu. Dopiero potem możemy skierować go na naród, a następnie np. Słowian, Europejczyków i ludy całej Ziemi.”
Na jakiej podstawie Autor wysnuł tak mocną tezę?!
Autor: Przemek Braniecki  Dodano: 16-01-2014
bobobo   2 na 2
Jak twierdzi filozof S.Opara takie coś jak Polska nie istnieje.Bo co to właściwie jest?Obszar?lasy?pola?ludzie?domy? czy co innego?Konkretnie takiego tworu NIE MA.To istnieje tylko w wyobraźni ludzkiej i nie jest tworem konkretnym.Milion lat temu ten sam obszar nie był żadną POLSKĄ i za ileś lat też nie będzie.Także ginąć za Polskę jest bezsensowne, bo ginie się za co właściwie?Nie wiadomo.To się tyczy każdego kraju.Zgadzam się z tą teorią prof.Opara MA RACJĘ!!!
Autor: bobobo  Dodano: 15-01-2014
skoti - @Arminius   1 na 1
ofc można łączyć patriotyzm z humanitaryzmem, jednak nie powinno się ich mylić. Przy okazji bycia patriotą, można być humanitarystą,  ateistą, weganinem, spolecznikiem... jednak określenie patriotą nie jest w żaden sposób z innymi określeniami połączony. Pan Jacek określił humanitarnego społecznika, ale nie patriotę (chyba, że przy okazji).
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
bobobo   1 na 1
Patriotyzm jest ok to postawa umiłowania swojej ojczyzny bez szkodzenia innym, jeśli zaczyna się szkodzić np. mniejszościom narodowym to już jest nacjonalizm i to już jest fuj
Autor: bobobo  Dodano: 14-01-2014
Arminius - skoti  -1 na 1
".... uczciwa praca, zatrudnianie na umowę o pracę, płacenie składek na pomoc innym w społeczeństwie (podatki) czy angażowanie się w działania społeczne to nie jest patriotyzm... a humanitaryzm i działanie prospołeczne..."
To o czym Pan pisze powyżej, a raczej o czym napisał Pan Trzciński to piękne przykłady patriotyzmu o prowieniencji pozytywistyczno - norwidowskiej, jakich trzeba nam jak najwięcej w obecnych czasach. Jesteśmy wielkiem narodem, a małym społeczeństwem (tym niemniej jednak polskim społeczeństwem) i pożądanym jest wyrównywać tę dysproporcje poprzez działania takie jak owe wymienione. Wprowadzenie pojęcia "humanitaryzm" do debaty niczego nie zmienia, bo przecież ową postawę patriotyczną można łączyć z humanitaryzmem.
Postawy patriotyczne idą w poprzek podziałów ideologiczno - światopogladowych. Znajdzie Pan je tak wśród PPS - owców jak i endeków, osób bardzo religijnych i ateistów.
Niezbyt rozumiem wątek dotyczący Ak w czasie II wojny ale z całą pewnością nie mogę zgodzić się z Panem co do tych "sporych grup" anarchistów tak w AK jak i podczas innych powstań.
Autor: Arminius  Dodano: 14-01-2014
skoti - @Jacek Trzciński
Podałem słowniową definicje patriotyzmu... a ze względu na to że jeśli ktoś wie czym jest patriotyzm to się do niego nie przyznaje, więc znaczenie się redefiniuje.

Co do humanitaryzmu to definicja brzmi
«mający na celu dobro człowieka, poszanowanie jego praw i godności oraz oszczędzenie mu cierpień; też: mający na celu dobro zwierząt»
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
Jacek Trzciński - @skoti   2 na 2
Jeśli przyjąć taką definicję, jaką przedstawiasz, to trudno się nie zgodzić z wnioskiem. Według niej zdecydowanie nie jestem patriotą. Jeszcze tylko trzeba by zdefiniować, co to jest ojczyzna. Czy dla Polaków w czasach zaborów kraje w których mieszkali były ojczyzną? Czy dla Basków albo Katalończyków Hiszpania jest ojczyzną? Z tym kochaniem władzy to myślę, że mało kto by się zgodził. Też nie wiem co to jest ten "humanitaryzm" i "humanizm". Zawsze to było dla mnie zagadką. Wiem, że wielu racjonalistów i ateistów się do tego odwołuje, ale mi, jako przyrodnikowi, trudno to pojąć i ułożyć w głowie.
Autor: Jacek Trzciński  Dodano: 14-01-2014
skoti - @Jacek Trzciński   1 na 3
Partiota to osoba kochająca swoją ojczyznę (jak i władzę) i jest skłonny do poświęceń dla niej. Nie mieści się to raczej w lewicowym myśleniu, mimo, że zapewne jest wiele takich osób (jak i innych centrowych osób). To o czym ty mówisz czyli uczciwa praca, zatrudnianie na umowę o pracę, płacenie składek na pomoc innym w społeczeństwie (podatki) czy angażowanie się w działania społeczne to nie jest patriotyzm... a humanitaryzm i działanie prospołeczne - nie ma tu mowy o wychwalaniu ojczyzny czy wyrzeczeń dla niej (czym innym jest skłonność do wyrzeczeń na rzecz społeczeństwa/ludzi, ale czym innym dla kraju/władzy, a patriotyzm jest tym drugim).
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
Jacek Trzciński - znów pomieszanie definicji/znaczeń   5 na 5
Chyba w każdej dziedzinie nauk ścisłych, a humanistycznych tym bardziej (bo wszystko jest mniej jednoznaczne), przed przystąpieniem do dyskusji definiuje się podstawowe pojęcia. Więc co to jest ten "patriotyzm"? Bo każdy mówi/pisze to słowo, myśląc o czym innym. @skoti - Czy ktoś mający poglądy lewicowe nie może być patriotą? Na przykład uczciwie pracuje, płaci podatki, zatrudnia na umowy o pracę, tam gdzie powinny być, a po godzinach pracy angażuje się w działania na rzecz społeczeństwa. Nie znam osób o prawicowych poglądach, które są wolontariuszami w hospicjach, świetlicach dla dzieci, o organizacjach ekologicznych nie ma nawet mowy. Owszem, są w harcerstwie (sam jestem harcerzem w stanie spoczynku ;), strzelcach, no i oczywiście organizacjach związanych mniej lub bardziej z kościołem, albo towarzystwach historycznych, ewentualnie technicznych. Większość z nich jest jednak nastawiona na kiszenie się we własnym sosie, albo rozwijanie hobby (to oczywiście nie jest złe), ale nie wnoszą zbyt wiele do lokalnej społeczności.
Autor: Jacek Trzciński  Dodano: 14-01-2014
Arminius - skoti - apatrydzi  0 na 4
Więc nie ma tu mowy o dobrowolnym prawie do zrzeczenia się obywatelstwa, bo polska nie pozwala na stanie się bezpaństwowcem.
Zgadza się. Wynika to z przyjętych założeń państw członków ONZ ( nie jest wykluczone, iż jest jakaś konwencja na ten temat podpisana) o unikaniu bezpaństwowców - apatrydów. Osoby takie są wielkim kłopotem w obrocie międzynarodowym. Po I wojnie było ich sporo - paszporty nansenowskie -- i był  z nimi kłopot nie lada.
Autor: Arminius  Dodano: 14-01-2014
skoti - @bobobo   3 na 5
Nawet nie wiesz ile osób w AK, ruch oporu francuskiego nie było patriotami (spora część miała poglądy lewicowe i nie chciała aby ich ruchy były uważane za narodowościowe, gdy ich działania były  podyktowane przekonaniami anty-narodowościowymi (spora grupa w AK czy w powstaniach to anarchiści, którzy nie walczyli o kraj, a przeciw uciskowi władzy jaką jest państwo) i walczyli z nacjonalistami, aby takie poglądy przepadły)... wielu walczyło po prostu z zalewem nacjonalizmu (a największym wrogiem takich osób, był nazizm - nacjonalizm w Polsce przed wojną był straszny, ale jednak importowani byli jeszcze bardziej szaleni). Najlepiej byłoby gdyby gdyby nigdzie nie było "patriotów" to nikt by nie musiał z nikim walczyć.
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
bobobo  0 na 2
Ale jak patrioci polscy, rosyjscy czy francuscy walczyli z hitlerowcami to chyba nic złego?Patriotyzm jest ok, nikomu nie szkodzi.Gorzej jak przeradza się w nacjonalizm.
Autor: bobobo  Dodano: 14-01-2014
skoti - @Arminius   2 na 2
Niestety nie jest to takie proste - aby dostać na to zgodę trzeba mieć podwójne obywatelstwo lub obiecane przyznanie obywatelstwa przez inne państwo... niestety ani ja który nie czuję się związany, z żadnym narodem czy państwem, ani Ślązacy nie spełniają tego warunku i spotkają się z odmową (na podstawie rozporządzenia prezydenta rp).
Jednym z wymaganych dokumentów jest:
"dokument stwierdzający posiadanie obywatelstwa innego państwa lub
przyrzeczenie jego nadania (wydany przez właściwy organ państwa, którego
jest obywatelem lub o którego obywatelstwo występuje) wraz z jego
tłumaczeniem na język polski sporządzonym przez tłumacza przysięgłego
albo przez konsula Rzeczypospolitej Polskiej."
Więc nie ma tu mowy o dobrowolnym prawie do zrzeczenia się obywatelstwa, bo polska nie pozwala na stanie się bezpaństwowcem.

www.oslo.msz.go(*)utrata_obywatelstwa_polskiego/
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
Arminius - skoti - zrzec się  -2 na 4
...jednak podobnie jak osoby uznające się za Ślązaków, nie mam
prawa pozbyć się obywatelstwa polskiego.

Nie jest to prawda. Ma Pan prawo zrzec się obywatelstwa polskiego zgodnie z zapisem w Konstytucji. Szczegóły:
www.msz.gov.pl/(*)ywatelstwo_polskie/zrzeczenie/
Autor: Arminius  Dodano: 14-01-2014
skoti - @Filip Nowak czesc 3   1 na 1
"Oznacza to, że osoba nieposiadająca obywatelstwa polskiego, ale
czująca się Polakiem (częścią narodu polskiego) nie ma żadnych praw
gwarantowanych w Konstytucji RP. Z drugiej strony mniejszości narodowe w
Polsce posiadające obywatelstwo polskie mogą cieszyć się pełnią praw."
Najlepiej byłoby gdyby nie było państw wcale to byś nie miał takich problemów, a
przedstawiasz jedynie ułamek problemu. Ja nie należę do mniejszości
narodowych, pochodzę z rodziny zamieszkującej Polskę od wieków, jednak
nie czuję się polakiem - nie czuję się związany z żadnym tworów
plemiennych, jednak podobnie jak osoby uznające się za Ślązaków, nie mam
prawa pozbyć się obywatelstwa polskiego.
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
skoti - @Filip Nowak czesc 2   4 na 4
...Warto przytoczyć też ostatnio uliczne "badania" na temat geografii kraju (pobudzonej nieznajomością lokalizacji danych państw w europie przez amerykanów)... chodził reporter z kamerzystą i Polacy znali ten kraj tak, że Gdańsk był w Rzeszowie i jedyną akceptowalną mapę zrobił... turek mieszkający w polsce od 5ciu lat (tak wygląda wyobrażenie nacjonalistów zderzone z rzeczywistością).

"...postarać się zrozumieć rosnącą popularność wszelkich ruchów patriotycznych i eurosceptycznych w Polsce i Europie."
To jest akurat bardzo proste. W Europie dalej odczuwa się kryzys gospodarczy i nacjonaliści w mediach ludzi nastawiają negatywnie do imigrantów, nawet jeśli to dzięki nim się jakoś gospodarka trzyma... no bo najłatwiej sobie znaleźć zewnętrznego wroga, a nie widzieć - wady w sobie - dokładnie to się dzieje teraz w Wielkiej Brytanii, gdzie lepiej zwalić winę za zły stan kraju na imigrantów, którzy pracują i płacą podatki, a nie na rdzennych mieszkańców, którzy od pokoleń żyją tylko z samych świadczeń socjalnych szczycąc się, że w życiu nie przepracowali dnia.
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
skoti - @Filip Nowak czesc 1   7 na 7
Uwielbiam takie siłowanie się ze sprzecznością nacjonalistycznymi poglądami i równością wszystkich ludzi. Zawsze to wygląda w stylu "nie jesteśmy rasistami, po prostu jesteśmy od innych lepsi". Panie Filipie chciałem panu oznajmić, że miejsce wychowania, nie ma żadnego znaczenia (to, że wychował się pan w polsce, ani pan nie zawdzięcza sobie, ani nie czyni pana lepszym/gorszym), to, że pan mówi językiem polskim nie oznacza, że jest pan lepszy (jedynie to, że panu łatwiej w tym kraju, się żyje, jednak w żadnym wypadku nie oznacza, że jesteś lepszy, ważniejszy...). Wiedzę na temat stosunków społecznych jaką w polsce nabyłem można określić jednym słowem "Ksenofobia", i jako rdzenny mieszkaniec wiem jedynie to, że należy tą bezpodstawną wrogość zmienić, a nie hołubić. O lokalnej gospodarce Polacy nie wiedzą nic (wiedza na temat polskiej gospodarki, analizy itp. największa jest u zagranicznych inwestorów/korporacji). Warunków klimatycznych? Serio? Uważasz, że wiedza na temat klimatu robi z ciebie ważniejszą/lepszą od innych osobę? Lokalny porządek prawny zmienia się co chwilę, a przeciętny rdzenny mieszkaniec, zna go nie lepiej niż imigrant...
Autor: skoti  Dodano: 14-01-2014
Stylion - Humanizm   5 na 5
Dzisiejszy swiat to przede wszystkim innowacyjnosc, nowe technologie i wymaiana handlowa aby kazdemu zylo sie wygodnie i zdrowo. Patriotyzm a juz nacjonalizm do niczego nam nie jest potrzebny poniewaz sa to tylko komunaly dla poprawy samopoczucia. Wiemy jak to poprawianie w XX wieku sie skonczylo. Zamiast marudzic i roztkliwiac sie nad soba, wezmy sie do pracy i organizujmy zycie takim jakie chcielibysmy aby bylo, wtedy okazemy swoj patriotyzm i swoja niezbednosc dla calej ludzkosci bo kazdy z nas jest wartoscia sama w sobie jako zywa istota. Humanizm- to jest prawdziwy patriotyzm.
Autor: Stylion  Dodano: 14-01-2014
kraken - Sluchaj Filip
Jak wynika z notki biograficznej,jestes architektem,wiec odpowiem ci staropolskim(NIE nacjonalistycznym)powiedzonkiem-PILNUJ SZEWCZE KOPYTA
Autor: kraken  Dodano: 14-01-2014
Jacek Trzciński - Nacjonalizm jak z obrazka   6 na 6
Moim zdaniem tekst prezentuje wyidealizowane i nierealistyczne oblicze nacjonalizmu. Co do patriotyzmu nie będę dyskutował, bo nie ma tu miejsca. Może na forum? Naród w dzisiejszym rozumieniu jest tworem przynajmniej częściowo sztucznym. A już na pewno mało kto rozumie naród tak, jak zapisano w Konstytucji RP. Proszę spytać "narodowców", co oni na taką definicję, ale na własną odpowiedzialność. Powszechne jest w ogóle teraz pomieszanie pojęć i zmiana znaczeń słów, czyli dokładnie to, co przewidział Orwell. To pewnie nie pierwszy raz w historii. Nie ważne, co znaczyło "patriota" 50 czy 100 lat temu. Dziś marsz 11-go listopada na nowo zdefiniował to słowo. Też kiedyś się czułem patriotą, w dawnym rozumieniu. Dziś czuję się tylko patriotą globalnym. Każde świństwo można owinąć w piękną bibułkę. Można rzucać koktajlami Mołotowa, a potem iść i krzyczeć "Bóg! Honor! Ojczyzna!". Kto im zabroni? Ale nazywajmy sprawy po imieniu. Dziś najwięcej społecznie, lokalnie, dla dobra wspólnoty robią ludzie nazywani przez niektórych "lewackimi kurwami", ekoterrorystami, itd. (nie wiem jakim epitetem naziole obrażają feministki). Swoją drogą, czy już dotarła do społeczności Racjonalisty ta strona i jej treść: gnwp.eu/ ? Poczytajcie, co piszą w kuluarach wielce szanowni nacjonaliści.
Autor: Jacek Trzciński  Dodano: 14-01-2014
Kamil Ciura   10 na 10
Nie rozumiem, czemu ktokolwiek rozsądny miałby traktować z dużym szacunkiem organizacje których przywódcy głoszą jawnie ksenofobiczne, faszystowskie poglądy, tudzież z chęcią przyjmują wyznawców takowych w szeregi członków i ich tolerują czy wręcz wspierają w działaniach. Narodowcy powinni przede wszystkim wyciąć ten wrzód, jeżeli chcą być traktowani poważnie i z szacunkiem przez kogokolwiek racjonalnie myślącego.

To tak samo jak z muzułmanami pasywnie wspierającymi radykałów - sami umywają ręce od ksenofobii i przemocy, ale nie odcinają się od ekstremistów, nie sprzeciwią się ich działaniom. Co więcej, umożliwiają im funkcjonowanie w swoich organizacjach i społecznościach, podejmują z nimi współpracę "dla wspólnego dobra". To daje radykałom trampolinę do wzmacniania wpływów politycznych i planowania akcji terrorystycznych.

Nigdy ramię w ramię iść nie będę z brunatnymi. Wiem, że nawet jeżeli przez pewien czas będą nas łączyć wspólne interesy, to one kiedyś się skończą a na rozstaju dróg ja znów zostanę nazwany lewakiem którego powinno się zagazować, a wszelkie moje i mi podobnych działania by wyrównać prawa mniejszości etnicznych, religijnych, seksualnych będą torpedowane przez byłych "sojuszników".
Autor: Kamil Ciura  Dodano: 14-01-2014
Arminius - F. Nowak - jak jest?   4 na 6
"Przestrzegam też przed rozumowaniem patriotyzm prowadzi do szowinizmu. Podobnym jest do stwierdzenia, że papierosy prowadzą do twardych narkotyków".
Ja napisałem iż w przypadku nacjonalizmu istnieje ryzyko, iż doporowadzi on do szowinizmu. Mam trudności z uchwyceniem istoty pańskiego przesłania. Patriotyzm Pan odrzuca, Pana tekst nie jest nacjonalistycznym manifestem, tym bardziej więc nie będzie szowinistycznym. OK. Taką postawę - wypraną z wszelkiej prowieniencji narodowej - rozumiem. Nie muszę jej pochwalać ale ją rozumiem. Jednakże czytając pański tekst odniosłem wrażenie, iż wypowiadał się Pan z dużą dozą życzliwości nie tylko o patriotyzmie ale także o nacjonaliźmie. Więc jak to w końcu jest?
Autor: Arminius  Dodano: 13-01-2014
Filip Nowak - @Armi  0 na 2
Wbrew pozorom ten tekst nie jest moim nacjonalistycznym manifestem, nie widzę powodu (pisałem o tym), żeby 'zatrzymywać' swoje działania na swoim państwie. Co więcej - kiedy jestem gościem jakiegoś innego państwa staram się mówić lokalnym językiem, poznać lokalną kulturę, kupować lokalne produkty itd. czyli w pewnym sensie promować postawę patriotyczną. Czy to czyni ze mnie republikanina? internacjonalistę czy może już kosmopolitę? Trochę się boję takich określeń.
Przestrzegam też przed rozumowaniem patriotyzm prowadzi do szowinizmu. Podobnym jest do stwierdzenia, że papierosy prowadzą do twardych narkotyków.
Autor: Filip Nowak Dodano: 13-01-2014
Iwan Denisowicz - @Filip Nowak   6 na 6
Problemem polskiej sceny politycznej nie jest "rządzenie jako zawód" tylko nadmierna arogancja rządzących, którzy są pewni, iż wciąż będą wybierani. Politycy zdają sobie sprawę z tego, że wystarczy kilka bełkotliwych obietnic i trochę straszenia, żaden program wymagany nie jest.
Zgadzam się z tym, że rządzenie obecnie jest zawodem, ale to nie jest istota problemu. Mam wrażenie, że w polityce dominuje selekcja negatywna, związana pewnie po troszczę z małym prestiżem polityka i stosunkowo niskimi zarobkami. Idą więc w politykę ludzie, których nigdzie indziej nikt nie chciał i niszczą co mogą zniszczyć. Nie byłoby więc problemem "rządzenie jako zawód" gdyby wzięli się zań zawodowcy właśnie, nie zaś przeróżne rarogi.
Autor: Iwan Denisowicz  Dodano: 13-01-2014
Arminius - F. Nowak - pytanie   1 na 3
Duma to pojęcie dosyć napuszone, dlatego też w nawiasie wprowadziłem zwrot (pozytywne przeżywanie tego że jestem Polakiem).
Jeżeli Pan nie widzi powodu do bycia zaliczonym do pierwszej kategorii, to czy to oznacza, że dopiero nacjonalizm (II kategoria) staje się dla Pana atrakcyjną postawą?
Autor: Arminius  Dodano: 13-01-2014
Filip Nowak - @Armi @Piotr   2 na 6
W żadnym wypadku nie widzę powodu do poczucia dumy z bycia Polakiem, co to uzasadnia? Samo bycie Polakiem to żadne osiągnięcie.
A z poczuciem bycia lepszym - starałem się to wytłumaczyć w artykule. Powiedzmy, że jestem producentem jabłek, i pracuję na to, żeby były coraz lepszej jakości i dawały lepszy plon. Nie będzie to oznaczało, że GRUSZKI SĄ GORSZE OD JABŁEK. Ani, że dążę do JABŁKOWEJ DOMINACJI nad innymi sadami.

Panie Piotrze, do czego doprowadza 'rządzenie jako zawód' widać na dzisiejszej scenie politycznej. Taki "zawodowiec" będzie myślał w kategoriach kolejnych wyborów. Mąż stanu myśli w kategoriach kolejnych pokoleń.
Autor: Filip Nowak  Dodano: 13-01-2014
Piotr Napierała - nacjonalizm to po prostu   6 na 12
rozwodniony faszyzm i szowinizm, nie przystoi racjonaliście być kimś takim. Żeby zadbać o potrzeby kraju/narodu nie trzeba w ogóle go lubić, bo rządzenie jest zawodem. Natomiast brendzlowanie się patriotyzmem jest po prostu głupie.
Autor: Piotr Napierała  Dodano: 13-01-2014
Arminius - hierarchia izmów  0 na 6
Wskazanym jest uporządkować pewien chaos pojęciowy, który wkradł się tak do artykułu jak i do dyskusji.
Jest patriotyzm - jestem dumny z tego (pozytywnie przeżywam fakt) że jestem Polakiem, jest nacjonalizm - jestem dumny z tego, że jestem Polakiem i dlatego uważam, że jestem lepszy od przedstawicieli innych nacji, jest szowinizm - jestem dumny z tego, że jestem Polakiem i dlatego uważam, że jestem lepszy od przedstawicieli innych nacji, które w związku z tym mam prawo gnebić, prześladować, eksploatować. W takim kontekcie ksenofobia - o której w debacie też mowa - może ise pojawić w dwóch ostatnich przypadkach. Postawa pierwsza jest jak najbardziej naturalna, dopuszczalna i po prostu pożądana. Z drugą jest już duży problem, bo może prowadzić do trzeciej - absolutnie niedopuszczalnej i niepożądanej
Autor: Arminius  Dodano: 13-01-2014
vanswirr   15 na 15
Dziwnie zaczynam sie czuć na racjonaliście. Głos nakazujący mi "duży szacunek dla wyznaniowych organizacji o profilu narodowym" ? Gdzie ja jestem ? Na frondzie czy wSieci ?
Autor: vanswirr  Dodano: 13-01-2014
Paweł Arłukowicz   5 na 5
"Często chcemy wspierać organizacje o profilu narodowym czy patriotycznym, ( .... ) Powinniśmy jednak traktować je z dużym szacunkiem."

Oddajcież więc im pokłon na dowód tegoż ! A co do wsparcia, to najlepiej : parabellum.pl/
Autor: Paweł Arłukowicz  Dodano: 13-01-2014
Iwan Denisowicz - @Filip Nowak   10 na 12
Działanie na rzecz narodu to wytrych służący do usprawiedliwienia jakichkolwiek działań. To sposób legitymizowania swojej władzy, przez odwołanie się do nie wiadomo czego - rzeczywisty naród raczej rzadko zgadza się jak powinno się działać dla jego dobra, poza ogólnikami w stylu aby żyło się lepiej.
Troszczenie się o siebie jest samo w sobie działaniem dla dobra wspólnego - w końcu społeczeństwo tworzą jednostki. Jeśli chodzi o szerszy zakres znów jest problem, to co ja uważam za dobre dla wspólnoty wspólnota może widzieć zupełnie inaczej. Najlepszym więc wyjściem jest wedle mnie dbanie o siebie i nieszkodzenie innym.
Autor: Iwan Denisowicz  Dodano: 13-01-2014
Filip Nowak - @Iwan   1 na 3
Kiedy ja też nie widzę "nic co wyróżniałoby ich in plus wobec innych narodów" - pisałem o tym! Działanie na rzecz swojej rodziny/lokalnej społeczności/narodu to działanie czysto pragmatyczne - najzwyczajniej ŁATWIEJ osobie z lokalnego środowiska działać na rzecz tegoż lokalnego środowiska.
Dwa - troska o siebie. Ja troszczę się o siebie I WŁAŚNIE Z TEGO WYNIKA TO, że działam na rzecz dobra wspólnego. "Nadmierne". Pisałem o mierze w artykule - zakres działań naturalnie "organicznie" stopniujemy od swojego ego przez rodzinę, miasto, region, państwo, państwa itd.
Pozdrawiam
Autor: Filip Nowak  Dodano: 13-01-2014
Ojciec Ateusz - @L.Pawella   8 na 8
> Najcjonalizm jest troche jak komunizm. Zalozenia fajne, wykonanie do dupy.
 
Nie żebym bronił komunizmu, ale gdzie konkretnie są te fajne założenia nacjonalizmu...?
Autor: Ojciec Ateusz  Dodano: 13-01-2014
Iwan Denisowicz - @Filip Nowak   12 na 16
Nacjonalizm w Polsce nie ma złego PR ot tak sobie. Dziwnym więc wydaje mi się postulat popierania środowisk narodowych. Po co? Dlaczego? Nie widzę w Polakach nic co wyróżniałoby ich in plus wobec innych narodów, nie widzę powodu do wspierania nacjonalizmu czy patriotyzmu. Lepszą wydaje mi się troska o siebie, nie o naród czy społeczeństwo. Nadmierne skupianie się na narodzie i wspólnocie nie prowadzi do pięknych rezultatów - vide historia XX wieku.
Autor: Iwan Denisowicz  Dodano: 13-01-2014
Filip Nowak - @lili   1 na 1
Nie założyłem, tylko kliknąłem "zaloguj z facebook", myślałem, że to zostało jakoś powiązane. Żadnych złych intencji.
Autor: Filip Nowak  Dodano: 13-01-2014
liliac - @Filip Nowak   2 na 2
Widzę, że założyłeś na portalu nowe konto - czy jesteś świadom, że nie powinno się tu mieć 2 aktywnych kont?
Tymczasem fifek, widzę, ciągle żywy: www.racjonalista.pl/index.php/s,47/k,35659
Autor: liliac  Dodano: 13-01-2014
Filip Nowak  -1 na 3
Chciałbym się usprawiedliwić, w tekście nie padło ani razu słowo "republikanizm", które powinno się pojawić, bo jest zbieżne z 'ideami narodowymi'.
Autor: Filip Nowak  Dodano: 13-01-2014
Kucharczyk - @Autor  -5 na 9
To właściwe, słownikowe, naukowe wyjaśnienie co to jest nacjonalizm. Dla PAna Koraszewskiego termin ten oznacza wyłącznie brutalne walenie po mordzie wszystkich Żydów Ukraińców i inne mniejszości. Cieszę, się że Racjonalista zaczyna drukować teksty z normalnym, a nie propagandowym udającym normalnym, znaczeniem tego słowa.
Autor: Kucharczyk  Dodano: 13-01-2014
L.Pawella - Chyba nie   9 na 11
Nie widze najmniejszych powodow do popierania narodowcow. Tak lokalnych patriotow jak najbardziej popieram, sam staram sie dzialac w miare mozliwosci i czasu. Dlaczego jednak autor uparl sie do namawiania nas do popierania narodowcow? Najcjonalizm jest troche jak komunizm. Zalozenia fajne, wykonanie do dupy. Niestety nie da sie uniknac porownan do bandy debili biegajacych z plytami chodnikowymi itp.
Autor: L.Pawella  Dodano: 13-01-2014
liliac - "powinniśmy"   24 na 26
Może wy, szanowny autorze, Filipie Nowaku, powinniście. My, liliac, mamy w tym względzie odmienne zdanie.
[Być może wywody autora można by czytać z mniejszym niesmakiem, gdyby wyzbył się nachalnej maniery tłumaczenia innym co to powinni, a czego nie. Mógłby zacząć od ograniczenia nadmiaru czasowników w osobie pierwszej liczby mnogiej.]
Autor: liliac  Dodano: 13-01-2014

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365