Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.034.155 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 289 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
Kluczowym problemem marketingowym religii jest więc sposób zachęcenia klientów, by czekali.

Dodaj swój komentarz…
Paweł Leszczyński   2 na 2
Osobiście wiem, czym różnią się piwa koncernowe od niekoncernowych i - zapewniam - piwa koncernowe mają być pozbawione smaku, nijakie. Mimo swojej wodnistości świetnie maskują alkohol i ukrywają wady. Są to piwa warzone na bardzo wysokim poziomie technologicznym. Tyle, że mają być dostosowane do gustu masowego odbiorcy. Wysoka jakość piw rzemieślniczych i regionalnych, o której mowa w artykule, niska jakość piw koncernowych, otumanienie przez nie powodowane (tak chyba działa alkohol?) - to wszystko wynik braku wiedzy, miejskich legend i autosugestii.

Odnośnie drugiej połowy tekstu mogę napisać tylko, że niestety współczesne artykuły w temacie piwowarstwa cytowane w artykule pełne są błędów i wypaczeń (wiem o tym, ponieważ wielokrotnie ja i moi koledzy udzielaliśmy wywiadów w tym temacie), więc wykorzystywanie zawartych w nich argumentów zupełnie mija się z celem.
Autor: Paweł Leszczyński  Dodano: 11-03-2014
Reklama
Paweł Leszczyński   3 na 3
Podawanie chmielu w składzie piwa jest nieistotne z punktu widzenia konsumenta. W uproszczeniu do piwa używa się: ekstraktu chmielowego (sama goryczka), granulatu, szyszki chmielowej (teoretycznie bogatszy aromat, ale jest trudniejsza w obróbce i szybciej się utlenia), olejków chmielowych (dość drogie). W piwowarstwie koncernowym najczęściej używa się tylko ekstraktów, w bardzo małej ilości. Ma to związek ze zmieniającym się gustem konsumentów. Średnia goryczka w piwie w ostatnich latach jest coraz mniejsza. Jednak wszystkie powyższe są albo chmielem w czystej postaci, albo tym samym materiałem po obróbce. Tak więc w żadnym wypadku nie są to substancje gorszej jakości, czy sztuczne. Dalej: współcześnie nieprawidłowości w oznakowaniu piwa oznacza najczęściej błędną informację o ilości alkoholu itp. fałszowanie składu piwa wchodzi też w grę, ale najczęściej ukrywa się obecność konserwantów, dodatek enzymów itp., nic, co byłoby szkodliwe dla konsumenta. To niewielkie przewinienie za które grożą niewielkie (umowne) kary.

Paweł Leszczyński
prezes Mazowieckiego Oddziału Polskiego Stowarzyszenia Piwowarów Domowych
Autor: Paweł Leszczyński  Dodano: 11-03-2014
Hotbit - @bobobo   4 na 4
@bobobo
Teraz prawie w każdym piwie jest chmiel. I słód zbożowy. A dokładnie jęczmienny. Podobnie jak w chlebie jest mąka zbożowa. Nie spotkałem się żeby ktoś narzekał, że ser jest produkowany z mleka albo chleb ze zboża.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Inna sprawa, że przemysłowe piwa produkuje się używając ekstraktów chmielu, a nie szyszek. Należy rozróżnić piwa przemysłowe od tradycyjnych.

Piwo z chmielem czy bez? Obecnie chmiel jest nieodłącznym składnikiem piwa. Ale nie zawsze tak było. Jako składniki konserwujące, dostarczające goryczki i aromatów były stosowane różne zioła. Dopiero w 1516 r w prawie niemieckim, a w 1710 w angielskim uprzywilejowano chmiel / zabroniono innych ziół, i od tego dopiero czasu chmiel jest podstawową przyprawą stosowaną do produkcji piwa. Było to po części a może głównie związane z podatkami, swego rodzaju 'akcyzą' od chmielu i zablokowaniem możliwości jej omijania poprzez stosowanie innych ziół.

Piwo, czyli napój, to dawny sposób konserwacji wody. Nie było kiedyś czajników elektrycznych (nie każdy o tym pamięta). Codzienne piwo miało niską zawartość alkoholu, dużą składników odżywczych, stąd też było nazywane płynnym chlebem.
Autor: Hotbit  Dodano: 11-03-2014
bobobo  -1 na 3
Ostatnim polskim piwem, które zawierało chmiel, była czerwona "Warka", ale teraz już też chyba nie.W polskich piwach już od dawna nie ma chmielu.Jest słód zbożowy.To czuć w smaku i takie ciężkie jest, mulące na żołądku.Może jakieś lokalne browary jeszcze się bawią w chmiel.
Ewentualnie mogą zawierać jakieś sztuczne aromaty chmielowe, ale nie chmiel.
Autor: bobobo  Dodano: 11-03-2014
pawel_wr
Na dyskusję,czym jest  piwo, proszę zaglądnąć na www.browar.biz. 

Tutaj link,czym jest prawdziwe piwo :

www.browar.biz/(*)38917&highlight=Reinheitsgebot
Autor: pawel_wr  Dodano: 11-03-2014
kulka_na_mole - @Autor - chmiel w piwie   2 na 2
>Przekonamy się wówczas, że zdecydowana większość marek produkowanych w Polsce nie ma podanego chmielu w składzie, podczas kiedy większość marek importowanych tego samego koncernu — najpewniej będzie miało na etykiecie podany chmiel w składzie.
Mariusz, chmiel nie jest ani podstawowym, ani wymaganym składnikiem piwa, to jest jedynie przyprawa, której zadaniem jest dodanie piwu goryczki.
Podstawowym składnikiem piwa jest słód czyli zesłodowane* ziarno zboża - jęczmienia, pszenicy, żyta lub owsa.
*) Poszukaj w necie co to znaczy.
Autor: kulka_na_mole  Dodano: 11-03-2014
wystepek
Porter warmiński z browaru Kormoran. Cena dość zaporowa, ale deklasuje inne marki bezsprzecznie. Polecam.
Autor: wystepek  Dodano: 10-03-2014
bobobo
Jak ktoś trafi to polecam czarny Zlaty Hrad zajefajne mniam mniam.Wbrew nazwie produkcja polska, a nie czeska(ale nie w białej puszce, tylko czarnej)
Autor: bobobo  Dodano: 10-03-2014
w84u
Wszystko to prawda, Panowie, ale za to pojawiły się cudowne w smaku nowe marki Pinta www.browarpinta.pl , Amber www.browar-amber.pl
Ursa ursamaior.pl/piwo/ Kormoran browarkormoran.pl/nasze-piwa.html Cornelius www.cornelius.pl i kilka innych. Niebo w gębie. Rybnickiego mi nie żal, natomiast Restauracyjne w Raciborzu jest dobre.
Autor: w84u  Dodano: 10-03-2014
bobobo  -1 na 1
Widziałem na własne oczy jak ludzie po 10 czy 12 piwach wsiadali na motory i jechali, bo oni przecież pili "napój orzeźwiający", a nie alkohol.Po takiej dawce może się urwać film.To już jest ostra faza.I ci żałośni faceci latający codziennie po pracy na "3 piwka" z kolegami, bo to im"nie szkodzi" i "się należy".To 80% późniejszych pacjentów odwyku.
Autor: bobobo  Dodano: 10-03-2014
bobobo  -1 na 7
Zresztą ta cała "kultura piwna" to świeży wynalazek przywleczony z zachodu na początku lat 90.W Polsce tradycyjnie piło się "twarde narkotyki" czyli wódkę.To ochlewanie się piwem jest o tyle niebezpieczne, że wielu uważa, iż "piwo to nie alkohol" tylko napój orzeźwiający.A to wali tak samo po deklu jak wódka.Tylko w innym stężeniu.A potem nieszczęścia i wypadki.Większość tych tzw.piwoszy to normalni alkoholicy, do których nie dociera, że ETOH zawarty w gorzale i ETOH zawarty w piwie to ten sam związek chemiczny.
Autor: bobobo  Dodano: 10-03-2014
bobobo  -4 na 4
Niekoniecznie chmiel, bo w USA czy Meksyku robią piwo na bazie kukurydzy
Autor: bobobo  Dodano: 10-03-2014
Biniu777 - Racja   4 na 4
Do niektórych tekst może nie trafiać więc na szybko znalezione w internecie:
www.eznp.cba.pl/browar%20sobotka/200.html

Koncerny to wielki syf. Nawet gdyby robili najlepsze piwo na świecie to i tak nie kupiłbym u nich niczego. Nie chodzi nawet o to, że wolę wspierać polskie browary (jeśli już mam kupować), ale właśnie o wspomniane w artykule praktyki niszczenia polskich niejednokrotnie zabytkowych browarów! Wszystkie trzy wielkie koncerny obecne w Polsce mają w tym swój udział.

Liczę, że obecny w branży trend kiedyś się odwróci i na powrót wrócimy do wspaniałych tradycji regionalnych browarów. Bez zmian w prawie jest to jednak niezbyt możliwe.
Autor: Biniu777  Dodano: 10-03-2014
Arminius - browary restauracyjne
"W 2013 powstał w Rybniku pierwszy browar restauracyjny..."
Browary restauracyjne to oryginalny kierunek rozwoju polskiego browarnictwa. Pierwszy takowy powstał już w 1992 r. we Wrocławiu, ale boom na nie nastąpił w ostatnich latach. Produkują piwa lokalnego, na rynek lokalny, warzonego na bazie lokalnych historycznych przepisów. Piwa w nich warzone to już często produkt do testowania przez koneserów tego trunku, którzy mogą raczyć się nimi w bezpośredniej bliskości "wypolerowanej na brąz" aparatury warzelniczej, a do tego jak bardzo są one "cool" bo przecież to klasyka "slow food". Jest to również swoista, oryginalna i mająca szansę na sukces formuła rozwoju i ekspanski polskiego browarnictwa. Polecam piwa klasztorne z browaru restauracyjnego "Marysia" w Szczyrzycu, która to miejscowość, posiada bardzo bogate tradycje piwowarstwa. W istniejącym tam Klasztorze Cystersów od 17 wieku warzono piwo, z krótką przerwą aż do lat 90 - tych 20 wieku. Browar klasztorny jest gruntownie modernizowany w chwili obecnej i miejmy nadzieję, iż wkrótce ruszy w nim warzenie piwa. Browar ów jest - rzecz jasna - cennym zabytkiem industrialnym. A znaczenie monastycyzmu dla rozwoju browarnictwa, kultury winnej - to wogóle odrębny i fascynujący temat.
Autor: Arminius  Dodano: 10-03-2014
krefik - W kwestii obecności chmielu lub..
Chmiel akurat jest obecny w każdym piwie - nawet w najpodlejszych koncernówkach. Zarówno browary rzemieślnicze jak koncerny używają jakiegoś rodzaju granulatu lub koncentratu chmielowego - jak do tej pory nikomu nie udało się uzyskać sensownego syntetyku. Koncernówki za to korzystają często (ciężko powiedzieć jak często) z ekstraktów typu Tetra-Hydro Isomerized Hop Extract - które mają tę zaletę, że nie psują się i są bardziej odporne na działanie światła, mając jednak wadę - są w większości pozbawione aromatu. W związku z tym piwo jest z konieczności bezsmakowe i nijakie lub domieszkowane innymi substancjami aromatycznymi.
Autor: krefik  Dodano: 10-03-2014
hyperion - @Krzysztof Sykta
"jaki z tego wniosek? brak społecznego monitoringu przyjmowanego i kreowanego prawa, wybieramy do parlamentu idiotów, którzy potem realizują postulaty lobbystów, brak społecznej kontroli nad jakością żywienia, piszemy tu o piwie, ale to samo dotyczy wszystkiego począwszy od śledzi na chemii gospodarczej kończąc, nawet polska "coca-cola" nie smakuje tak jak ta kupowana w czasach PRL w szklanych butelkach... "

ale jak to zmienić? są jakieś pomysły na konkretne działania?
mi przychodzi na myśl aby np. wysyłać masowo emaile do swoich posłów z propozycjami zmian konkretnych paragrafów np. tych podanych w powyższym artykule,albo np. zrobić badanie jakości (w tym przypadku) piwa (fundusze na ten cel można by zebrać na zasadzie crowdfunding-u).

Może to i niewielkie działania ale zapewne nawet tego nikt się nie podejmie.
Autor: hyperion  Dodano: 10-03-2014
bobobo
Potem w rolę najtańszego sikacza weszło Tyskie, jeszcze gorsze.I EB zniknęło.
Autor: bobobo  Dodano: 10-03-2014
bobobo
Cała popularność EB wynikała z tego, że było najtańsze i dlatego je kupowali żule i młodzież.W smaku ohydne.
Autor: bobobo  Dodano: 10-03-2014
Krzysztof Sykta - re   1 na 3
chlubnym wyjątkiem są piwa z browaru Żywiec (obecnie należącego do Heinekena), szczególnie Warka Strong czy Marcowe (właśnie sprawdzam: podają chmiel w składzie), chociaż i tak najbardziej polecam Perłę, Koźlaka czy ostatnie moje odkrycie: Miłosław Niepasteryzowany (piękny smak)

jaki z tego wniosek? brak społecznego monitoringu przyjmowanego i kreowanego prawa, wybieramy do parlamentu idiotów, którzy potem realizują postulaty lobbystów, brak społecznej kontroli nad jakością żywienia, piszemy tu o piwie, ale to samo dotyczy wszystkiego począwszy od śledzi na chemii gospodarczej kończąc, nawet polska "coca-cola" nie smakuje tak jak ta kupowana w czasach PRL w szklanych butelkach...
Autor: Krzysztof Sykta  Dodano: 09-03-2014

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365