Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
200.025.285 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 284 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:

Złota myśl Racjonalisty:
"Księża będą zawsze wykorzystywać ciemnotę i przesądy ludu; będą posługiwać się religią jak maską, pod którą kryje się obłuda i zbrodniczość ich poczynań"

Dodaj swój komentarz…
Kodłuch   1 na 1
Nikt na "zachodzie" nie będzie umierał za Kijów! Bezhołowie i faszyści ktorzy opanowali nie tylko Kijów ale i Stanisławów, Równe itd. może tylko stłamsić Putin! Nalezy tylko czekać i trzymać kciuki by nie spełnił się najgorszy scenariusz "bałkanizacji" Ukrainy  czyli powstania kadłubowego, faszystowskiego państewka wokół Lwowa bez Doniecka i przemysłu...
Autor: Kodłuch  Dodano: 14-03-2014
Reklama
Krzysztof Sykta - re   1 na 1
tekst wyjątkowo słaby, nie wiem jak można opisywać "historię" Rosji i pominąć Rząd Tymczasowy czy reaktywowaną Dumę...

Z powodu kryzysu państwa wywołanego przez rewolucję 1905 roku, car Mikołaj II zmuszony był zgodzić się na ustanowienie Dumy; miała ona pełnić funkcję parlamentu w Rosji, rządzonej dotychczas na zasadzie nieograniczonego carskiego absolutyzmu (samodzierżawie).

Pierwsza Duma zebrała się w kwietniu 1906. W skład pierwszej Dumy wchodziło 478 posłów, w tym 54 posłów polskich (36 posłów z guberni Królestwa Polskiego, w tym 34, którzy utworzyli Koło Polskie i 19 posłów z Koła Kresowego). Stosunkowo wolne wybory wprowadziły do niej wielu posłów o poglądach socjalistycznych i liberalnych... Resztę można sobie na wikipedii doczytać.

pl.wikipedia.org/wiki/Plik:Opening_of_Duma.jpg
Autor: Krzysztof Sykta  Dodano: 14-03-2014
Arminius - Bartosz C. - ryk miszki
"Skoro UE i NATO zostały postawione na nogi po wyrazie bólu i rozpaczy to co będzie jak "Niedźwiedź" zaryczy przed atakiem"? Wtedy Nato i UE też zaryczą, bo na razie zostały tylko postawione na nogi. Nie przeceniajmy potęgi Rosji. Poza potencjałem nuklearnym parowanym przez USA, jest to kraj o słabej monokulturowej, niezdywersyfikowanej, surowcowej gospodarce i o słabej, w porównaniu z Nato, bardzo słabej i przestarzałej armii konwencjonalnej.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
Bartosz.C. - Arminius   3 na 3
Na razie ten ryk niedzwiedzia rosyjskiego to raczej wyraz bólu i rozpaczy po stracie Ukrainy.
Skoro UE i NATO zostały postawione na nogi po wyrazie bólu i rozpaczy to co będzie jak "Niedźwiedź" zaryczy przed atakiem? Z kraju z którego 15 lat temu cały świat się śmiał jako przegranego w zimnej wojnie stworzył kraj z którym wszyscy się liczą a jeszcze kilka kroków dzieli go od tego żeby się bali. JE Putin to stosunkowo młody człowiek, ma dopiero 62 lata. Jeśli ktoś nie zrobi mu wypadku to jeszcze długo pożyje. To nie jest przykład świra i fanatyka - na razie bierze to, co jest mu oddawane bez walki. Nierozsądnym jest prowadzenie walki zanim nie wykorzysta się wszystkich opcji bezkrwawych.
Gdyby JE Putin nie był dobrym politykiem to byśmy się go nie obawiali w Polsce. W końcu każdy by chciał żeby w potencjalnie wrogim kraju rządziła osoba niekompetentna.
Autor: Bartosz.C.  Dodano: 13-03-2014
Arminius - miszka rosyjski zaryczał
"Niedźwiedź zaryczał i znowu wszedł do gry mocarstw.Rosjanie będą go oceniać wysoko".
Na razie ten ryk niedzwiedzia rosyjskiego to raczej wyraz bólu i rozpaczy po stracie Ukrainy. Czy Rosjanie będą go oceniać wysoko? To zależy od tego ile odzyska z Ukrainy. Jeżeli nie odzyska jej większości to przejdzie do historii jako klasyczny looser.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
bobobo   4 na 4
Jelcyn zeszmacił Rosję i rzucił ją na kolana.Putin ją podniósł i przywrócił dumę.Niedźwiedź zaryczał i znowu wszedł do gry mocarstw.Rosjanie będą go oceniać wysoko.
Autor: bobobo  Dodano: 13-03-2014
Anna Salman - Monarcha - sługą?   2 na 2
Faktycznie Fryderyk Wielki mógł mówić o sobie, że jest sługą, to i tak mniej niż papież, który z jakiejś tam okazji myje nogi 12 ludziom - z tego też nic nie wynika. Deklaracje są częścią gry politycznej - wizerunkowej, przy czym tego typu deklaracje nic nie kosztują, a oczekiwanie, że dzisiejsze systemy będą dokładnym odbiciem układów XVIII-wiecznej Europy to daleko posunięta naiwność.
Katarzyna Wielka wygrała wizerunkowo, Putina też historia osądzi zapewne lepiej, niż dzisiejsi komentatorzy. Bo polityka ocenia się po skuteczności, a nie prawdomówności.
Autor: Anna Salman  Dodano: 13-03-2014
Arminius - Putin oświecony?   1 na 1
"W takim  społeczeństwie najlepiej sprawdza się monarchia absolutna (najlepiej
oświecona) i coś takiego Putin wprowadził".

Rządy Putina trudno nazwać monarchią absolutną oświeconą. Cechą charakterystyczną takich rządów jest centralizacja władzy oraz silna, sprawna, świetnie funkcjonująca biurokracja. Wzorcem takiego absolutyzmu są rządy Fryderyka Wielkiego, który uważał się za "sługę państwa pruskiego i jego obywateli". W Rosji putinowskiej jest niezwykle rozpasana i skorumpowana biurokracja ale jej skuteczność jest prowerbialnie znikoma. Putin zaś to prędzej car niż sługa obywateli Rosji. Był czas gdy Katarzyna Wielka mamiła Woltera swoją rzekomą "oświeconością", zaskarbiając sobie miano "Semiramidy Północy". Nie dajmy się więc zwodzić Putinowi w tej samej fomule. Jaki wówczas przydomek należałoby mu wykreować?
 
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
Anna Salman   5 na 5
JJ Rousseau chyba najprościej wyłożył, jaki ustrój najlepiej sprawdza
się w jakim społeczeństwie. Nasza obecna fascynacja demokracją - zawsze i
wszędzie, za wszelką cenę - nie jest do końca uprawniona, bo system
polityczny osadzony jest w szerszym kontekście społecznym i kulturowym.
Dobra była demokracja amerykańska dla pierwszych kilku, czy kilkunastu
milionów jej beneficjentów (bo jakoś Indianie, ani Afrykanie "z importu"
nie korzystali z jej zdobyczy), ale dziś, przy trzystu milionach
obywateli wykonuje przechył w stronę "feudalizmu oligarchicznego".
Dla
Rosji - kraju ogromnego, z dużą liczbą obywateli -  demokracja w
wydaniu szwajcarskim, czy duńskim jest abstrakcją. W takim
społeczeństwie najlepiej sprawdza się monarchia absolutna (najlepiej
oświecona) i coś takiego Putin wprowadził. Trwałości tego systemu
sprzyja ponadto społeczeństwo w miarę jednolite pod względem etnicznym,
językowym oraz religijnym.
USA natomiast dryfują bardziej w stronę struktury, którą miała RON w końcowej fazie istnienia (ni pies ni wydra - coś na kształt świdra), przez co tracą powoli pozycję na arenie międzynarodowej i chyba jest to proces nieodwracalny.
Autor: Anna Salman  Dodano: 13-03-2014
bobobo - Polska demokracja   1 na 1
A nasza "demokracja"?Monarchia, potem zabory,od 1918 do 1926 demokracja, potem zamach majowy i sanacja,potem okupacja, potem 50 lat PRL.Czyli Polska ma w swojej historii 8 lat demokracji przed 1989 rokiem.To za mało , aby pouczać innych , jak mają wprowadzać demokrację...
Autor: bobobo  Dodano: 13-03-2014
Arminius - postulat trzeciiego gracza
W przypadku USA, głównym problemem, swoistą patologią ich obecnego systemu jest "dyktaura" dwóch partii politycznych, trawajaca już od baaaardzo długiego czasu. Absolutne rządy absolutnie demoralizują. Owa maksyma lorda Actona doskonale nadaje się do zdefiniowania tego problemu. Długoletnie rządy dwóch tych samych partii doprowadziły w USA do wyraźnej demoralizacji tamtejszej elity władzy oraz de facto wykrzywiły i upośledziły istotnie tamtejszą demokrację. Wprowadzenie trzeciej partii na salony polityczne USA albo jeszce lepiej prezydenta z trzeciej siły politycznej - to byłby swoisty przełom ustrojowy w tym kraju i początek bardzo pożądanych zmian. Powiedziawszy to wszystko należy jednakże wyraźnie podkreślić, iż w "kwestii ukraińskiej" postrzeganej jako poligon starcia rosyjsko - amerykańskiego, kwestie ustrojowe jeżeli odgrywają jakąkolwiek rolę, to raczej drugorzędną.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
Arminius - jarzmo tatarskie   1 na 1
"Jedynym dłuższym etapem częściowego załamania tego trwałego porządku, był okres rozbicia dzielnicowego i czas dominacji Złotej Ordy nad księciem kijowskim następujący po bitwie pod Kałką (1223), aż po annus mirabilis 1380...". Klasycznym poglądem dominującym w historiografii polskiej jest teza, która przywiązanie do autorytaryzmu i "odporność' na demokrację w Rosji tłumaczy doświadczeniem tzw. "jarzma tatarskiego"(obecnie termin politycznie niepoprawny) przez Ruś. Był to okres 200 - 250 letni, który - w tym zakresie - miał odcisnąć trwałe piętno na psychice narodu ruskiego i jego instytucjach politycznych. Nie wdając się w dogłębną analizę zasadności tej tezy należy z jednej strony podkreślić wysoki stopień demokratyzacji przynajmniej niektórych mongolskich organizmów państwowych (Chanat Krymski miał w swym ustroju wiele elementów "polskiej "demokracji szlacheckiej") jak również fakt, iż - być może - ową tezę należy rozumieć przez pryzmat Rusi jako "antemurale christianitatis", broniącego Europy przed inwazją pogańskich czambułów - co wymagało wojskowej i siłą rzeczy antydemokratycznej organizacji, która z upływem wielu lat stała się integralną częscią ruskiej mentalności i oraganizacji państwowej.
Autor: Arminius  Dodano: 13-03-2014
embe - Pewnie, że historyczny   1 na 1
Tytuł przecież dobitnie wskazuje na to, że czytamy opracowanie historyczne. Nie zauważyłem ambicji politycznych, a nie wątpię też, że analiza bieżącego ustroju Rosji i USA wymagałaby zupełnie innego artykułu.
Zasadnicza teza artykułu, zresztą dość klarownie sformułowana we wstępie brzmi, że w Stanach demokracja jest mocno historycznie uwarunkowana, a w Rosji nie, więc w Stanach jest (jakaś) demokracja, a w Rosji jest autokracja. Niezbyt to odkrywcze, ale też nie sposób nie docenić, że Autor zgrabnie wskazał na najważniejsze fakty historyczne, które odpowiadają za taki stan rzeczy. I za to Autorowi dziękuję.
Autor: embe  Dodano: 13-03-2014
Mariusz Agnosiewicz - Artykuł ma charakter historyczny   3 na 3
Choć artykuł miał ambicje politologiczne za pomocą odwołania do historii ustroju USA i Rosji, jednak umieściłem go w dziale Historia, gdyż jedynie ten jego aspekt autorowi wyszedł. Analiza obecnego ustroju w USA i Rosji jest niestety w tekście pominięta lub kulawa.
1. USA - to prawda, że amerykańska demokracja miała oświeceniowe korzenie i chlubne początki. Całe wczesne dzieje tego kraju zawierają wiele pięknych kart, tyle że nie można kształtować opinii o jego ustroju przez pryzmat jego wczesnej historii w której wyemancypował się od zwierzchności kolonialnej, pominąwszy jego ewolucję i stworzenie nowej odsłony kolonizacji: neokolonizację, która jest generalnie domeną drugiej połowy XX w. i która jest bardziej zakamuflowana niż dawna kolonizacja, opierająca się na podporządkowywaniu przede wszystkim politycznym. Tak więc USA, w początkach swych chwalebne ustrojowo, dziś wytworzyły nieznane dawniej problemy ogólnoświatowe: kreowanie ponadpolitycznych ośrodków władzy w postaci ponadpaństwowych koncernów światowych. Dzisiejsze napięcie USA-Rosja jest bardziej napięciem koncerny-Rosja.
2. Rosja - o ile w przypadku USA autor pominął późniejszą ewolucję amerykańskiej demokracji, o tyle w przypadku Rosji szczątkowa analiza jest całkowicie chybiona. Można wiele pisać o polityce Putina. Można żywić obawy, czy aby nie będzie tak silny, że ewentualne blokowanie przez Polskę współpracy Rosji z UE, zostaną przełamane z pozycji siły. Jednak pisanie, że Rosja Putina to nowe wcielenie ZSRR - może się opierać jedynie na kształtowaniu opinii o Rosji przez pryzmat amerykańskiej propagandy (na co zresztą wskazują przytoczone jako fakty spekulacje publicystyczne o majątku Putina opierające się niemal wyłącznie na głosach przeciwników politycznych. Jeśli ktoś szuka dziś analogii historycznych dla współczesnej Rosji to może to być co najwyżej Rosja czasów Oświecenia. Putinowi najbliżej do carycy Katarzyny. Podstawowa różnica między Rosją Putina a ZSRR: jedna chce bardzo mocno sięgać do całej tradycji Rosji, druga chciała całkowicie wykorzenić tradycję. I to właśnie to konsekwentne odwoływanie się do całej rosyjskiej tradycji, odpowiada za pojedyncze odwołania do ZSRR. Ma to na celu głównie zjednoczenie całego narodu wokół nowego państwa. W Rosji Putina znacznie więcej jest fundamentalnych różnic z ZSRR niż podobieństw, także różnic werbalizowanych.
Autor: Mariusz Agnosiewicz  Dodano: 12-03-2014

Pokazuj komentarze od pierwszego

Aby dodać komentarz, należy się zalogować

  

Zaloguj przez Facebook lub OpenID..
Jeżeli nie jesteś zarejestrowany/a - załóż konto..

Reklama
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365